Straciłam chęci:(

Do haftowania, do blogowania... I nie wiem kiedy wrócą:( Ostatni raz igłę miałam w ręku w zeszłą sobotę albo niedzielę i wcale mnie do niej nie ciągnie:(

W tym tygodniu jedynie mam chęci na kino. Na kampusie kilka dobrych filmów, to i ruszyłam się wieczorem z domu. W czwartek byłam na przedpremierowym pokazie „The Adjustment Bureau”. Trochę dziwny ten film i muszę się jeszcze zastanowić co o nim myślę.

Wczoraj wreszcie doczekałam się na „The Social Network”. Odkąd wiem, że dobre filmy będą puszczać na kampusie za jedyne 2$ zrobiłam się skąpa i wolę trochę poczekać niż iść do normalnego kina i płacić 4$. Wiem różnica zawrotna, ale to zawsze 2$, które mogę wydać na xxx:) Film mi się podobał. Po pobycie w Stanach nic mnie nie dziwi, więc i hasło z plakatu wydaje się prawdziwe, zwłaszcza tu, gdzie ludzie wiele poświęcą dla własnego sukcesu. Jak jesteś potrzebny to jesteś najlepszym przyjacielem, a jak już nie jesteś do niczego potrzebny to znikasz z ich życia. Najbardziej mnie kiedyś rozbawiła sytuacja z Lending Center. Tu wszyscy na dzień dobry pytają „how are you”, ale już odpowiedzi nikt nie słucha. I tak właśnie na pytanie wolontariusza z Lending Center młody chłopak odpowiedział, że „Źle”. Na to pan wolontariusz „To dobrze”. Normalnie wryło mnie w podłogę!

A dziś byłam na komedii “Morning Glory”. Pośmiałam się i na 1,5h zapomniałam o wszystkich problemach:)

Za tydzień też będzie kilka ciekawych filmów na kampusie, więc na pewno kopnę się na dwa lub trzy z nich:)

 

Agatonka – Ciepło było w Michigan. Teraz zima jednak wraca, od dziś znowu wskoczyłam w kurtkę zimową, bo kilka stopni mrozu było. Jutro już tradycyjne – 10 st. C. Przynajmniej śniegu nie ma, wszędzie zielona trawa, a słońce świeci jak szalone, więc mogę sobie pośmigać na rowerze:) I coś czuję, że wiosna najpierw przyjdzie do Polski:(

damar5 – Ściana rzeczywiście niebieska:) W małym pokoju zajmowanym przeze mnie i Maćka. Osobiście tapetowana:P W moim własnym M na pewno jeden pokój będzie miał niebieskie ściany, to już postanowione! Rzeczywiście, jak mi zwórciłaś uwagę to każdy coś zbiera:P A jeszcze i tak wszystkich kolekcji przed Wami nie odkryłam.

cornelka2 – Słoneczniki bardziej mi się spodobały, bo lubię te kwiaty. Róży nigdy nie lubiłam, a od kilku lat źle mi się kojarzą, więc tym bardziej ich nie lubię:( Ale i tak obie Pani prace na sitkach są imponujące:)

paga-tek – Oj, nie przesadzaj z tą ilością moich prac. Miałam spore przerwy i niedużo ich powstało:( Mam jeszcze kilka prac, których nie pokazałam, ale jak tak dalej pójdzie z moją weną to chyba szybko poznacie te moje koślawce:P

ulikop – Świstak się jednak nie postarał, zima po dwóch dniach ciepła wróciła:( Niech przynajmniej śnieg nie wraca, bo jak znowu to białe zobacze to się zdenerwuję.