Długo zastanawiałam się czy haftować listopadowego elfika tak jak jest we wzorze czy go nieco zmienić? W końcu stwierdziłam, że zostawiam jak jest. Nie wiem z jakiej okazji w UK fajerwerki kojarzą się z listopadem, ale mnie od 5 lat kojarzą się z listopadem w Michigan:) Tak, w połowie listopada w stolicy Michigan odbywa się coroczna impreza – Silver Bells, czyli parada światełek elektrycznych, oficjalne zapalenie lampek na choince i fajerwerki nad Kapitolem!
Wyhaftowanie zajęło mi dwa wieczory, bo w sobotę piekłam jeszcze górę ciastek na wczorajszy wydziałowy International Dinner:)
Elfik jest, a ciastek nie ma:P Wszystkie się rozeszły i jak zwykle wróciłam z pustym pojemnikiem:D
Aaa! W sobotę wybrałam się na przedostatni seans w kinie kampusowym w tym semestrze. Wreszcie się doczekałam filmu „Warm Bodies”:) Premiera w normalnym kinie była już w lutym, a teraz wraz z wyjściem filmu na DVD mogłam go zobaczyć w lepszej cenie na kampusie:)
I co? I fajny był:) Ogólnie lubię filmy o zombie, a ten był ich parodią i nieźle się uśmiałam:) Nie jest to film wysokich lotów, ale odpowiedni na weekend przed sesją:)
Jutro moi studenci piszą egzamin od 7:45 do 9:45 :( Nudy na pudy:( Choć czasem ciężko powstrzymać śmiech jak widać co studenci wyrabiają w czasie egzaminu. Szkoda, że nie mogę filmu nakręcić:P
Kolejne elfiki będą bardziej zimowe, akurat na ochłodzenie przy upałach:) Dziś tylko 22C, jutro 26C, a w środę aż 28C ! Żyć, nie umierać:)
Dziękuję za komentarze! Studentem się nie przejęłam, po prostu cieszę się, że po 5 latach w US nadal mnie takie rzeczy rażą. Przynajmniej nie będę się nienormalnie zachowywać jak wrócę do Polski:)
damar5 – Hmmm, w spożywczaku truskawki „rosną” cały rok:P
jusine_mala – Właśnie bardzo żałuję, że nie ma elfika wielkanocnego, bo na boże narodzenie był specjalny:( Może sama jakiegoś wykombinuję? Ten co haftowałaś miał pisanki, ale był na kwiecień:P
Katarzyna G – A myślisz, że ja jak się zwracałam do nauczycieli w liceum? Choć teraz uważam, że to przechył w drugą stronę, bo jednak nie zasłużyli na tytuł profesora:P Tutaj studenci to nawet do profesorów mówią po imieniu, ale ja nie odważyłabym się powiedzieć do mojej szefowej per „Sue”, jednak zawsze dla mnie będzie Dr....
arabeska – Studentów się nie dotyka! Na pierwszym spotkaniu jakie miałam dla nowych asystentów powiedzieli nam, że nie możemy dotykać studentów! Więc żadne trzepanie nie wchodzi w grę:(
labores – Różnice kulturowe, a chamstwo to jednak dwie różne rzeczy. Jednak większość studentów w miarę normalnie się zachowuje. „Rodzynki” opisuję Wam na blogu. Co do seriali i filmów amerykańskich. Ojej, sporo to wszystko odbiega od rzeczywistości:( Niestety na niekorzyść „tubylców”. No chyba, że chodzi o dzwonienie na informację. Przeżyłam i rzeczywiście jest jak na filmach, można oszaleć, a Ci nie pomogą:(