Po prawie 12 lat bycia studentka najwyzszy czas na wlasny biznes! Pomysl juz mam, znak tez, teraz czas na lokalizacje. Propozycje mozecie zostawiac w komentarzach!
A tak na serio, to od razu zakochalam sie w tym wzorze! Zobaczylam go w lecie i w lipcu zaczelam haftowac. Skonczylam w sierpniu, a dzis wykonczylam zgodnie z wizja z glowy:D
Zaczelo sie od pomaranczowej kanwy (18ct) i dwoch nitek czarnej muliny DMC. Dwie nitki, zeby nie bylo przeswitow.
To juz wiecie, ze moj biznes to godzinny parking na miotly:) Idealny dla heksy, nie? :D
Hafcik wykonczylam tak, zeby jak najbardziej przypominal znak drogowy. Kanwe przykleilam do kartonu i podlozylam filcem jak w przypadku wafelkow (tzn. pinkeepow), ale tyl zamiast drugiego kartoniku pokrytego materialem, podkleilam filcem ozdobionym wycietym moimi rozowymi nozyczkami i dodalam wstazke, ktora zdziebko przypomina droge:P A jak teraz na niego patrze, to chyba w podobny sposob damar5 wykonczyla jeden hafcik kilka lat temu. Dana, mam racje?
Hafcik dosyc duzy jak na mnie, cala zawieszka ma wymiary 12 x 17,5 cm, choc "kobyly" sa jeszcze wieksze:P
Wzor chyba malo popularny, bo tylko raz widzialam go wyhaftowany i to jeszcze niekompletnie, bo brakowalo miotly, byl tylko kij od niej:P Sama tez sie nieco zdziwilam jak skonczylam xxx, ze czegos mi tu brakuje:P W oryginale, tak jak u mnie, miotla to chwoscik. Taki fajny akcent 3D. I to chyba bedzie pierwszy i ostatni chwoscik w mojej karierze xxx, bo jakos za nimi nie przepadam:(
Czy ta wstazka nie przypomina Wam drogi? :) ("Plama" na kanwie zaraz pod wstazka to znikajacy mazak. Jak juz wiele razy pisalam, niezawodnie pomaga mi wykanczac wiekszosc moich prac:) Do jutra powinien zniknac bez sladu.)
Wiem, ze na kazdym zdjeciu kanwa ma inny kolor, ale takie uroki zimy:( Jakos na zdjeciu z fleszem wyszedl prawdziwy kolor - intensywny pomarancz:)
Na razie moj znak powisi na scianie. Jak widac nie jest zbyt rowny, ale mialam troche za malo nadmiaru kanwy po bokach haftu i nie bylam pewna czy w ogole uda mi sie go przykleic do kartonika. Udalo sie, wiec marudzic na niedoskonalosci nie bede:P
Zaraz obok przodkini:P Zdradze Wam, ze wielu moich sasiadow, ktorzy nie umieja sie opanowac i idac naszym wspolnym balkonem zagladaja do mnie, prawie zamiera na widok przodkini:P Bo wisi ona dokladnie na wprost mojego okna. Oj, boska jest:)
No i jak? Dobry pomysl na biznes? :)
Uff, zostaly mi jeszcze dwa "mordercze" hafciki do wykonczenia i pokazania, i wreszcie uwine sie z zeszlorocznymi pracami:D
A na koniec piosenka z jednego z moich ulubionych seriali, wlasnie leci w tv:) "Scotland" idealnie pasuje do Reign.
Dziekuje za wszystkie komentarze i gratulacje:) Jak zawsze i Was namawiam do pisania do gazetek:) I niekoniecznie musi to byc praca z danej gazetki, moze byc cokolwiek z czego jestescie dumne. Przyjemnosc nieziemska zobaczyc swoja prace w gazetce:D
drugi.maurycjusz - Basiu, moje prace staram sie pokazywac wg chronologii powstawania, wiec jeszcze kilka prac bedzie na blogu zanim pojawi sie kobyla.
damar5 - To teraz czekam na cudowne ozdrowienie:D
myszkowato - Hmmm, chyba cos sie pomylilas:P Mieszkam w US, a nie UK i do mnie gazetki docieraja z jeszcze wiekszym opoznieniem niz do Polski. Dzis bylam w Joann i dopiero 185 numer Cross Stitch Crazy lezal na polce, a u Ciebie juz 186:( Ale dobrze, ze mamy dostep do netu, nie?:)
1_iwonan - :) Nie mam nic przeciwko kotom, sama "morduje" od kilku lat koci kalendarz MS, ale nie moge patrzec na koszmarnie brzydkie wzory, cokolwiek by nie przedstawialy:(