Trzeci hafcik w tym roku pewnie wywołałby strach w oczach wielu hafciarek:P
Nie dość, że kanwa z podmalowanym tłem to jeszcze 11ct!!!!!!! Tak, 11 :P
No, ale Piegucha nie boi się niczego, nawet lnu, więc sama kupiła na ebayu i sama wyxxx to cudne słońce z tymi mądrymi oczami!
10 kolorów, tylko jeden łączony, wszystko haftowane 3 nitkami muliny, słońce całymi xxx, a niebieskie niebo ////.
Całkiem fajnie się haftowało. Rzeczywiście szło szybko, choć nie powiedziałabym, że zajęło połowę czasu, jak to Dimensions reklamuje na opakowaniu. No chyba, że chodziłoby o cm haftu na drobniejszej kanwie, a nie xxx na byle czym :P Wtedy tak :)
Lekkie prześwity są, ale jakoś mi to nie przeszkadza :D
Niebo ma piękny grecki odcień!
Backstitche robione jedną nitką.
Całość zajęła mi kilka dni. Sama przyjemność! Przez długi czas po skończeniu hafcik leżał na kanapie, bo nie mogłam od niego oderwać wzroku. To chyba przez te mądre oczy! Cud, miód i orzeszki :D
No i znowu xxx w inną stronę niż zwykle, żeby xxx i /// były w jedną stronę. Ładnie wyszło :)
Hafcik wyszedł tak jak miał i to lubię w Dimkach :)
Pierwszy raz haftowałam na kanwie z takim nadrukiem. Na 11ct chyba zaczynałam swoją przygodę z xxx, ale to dopiero sprawdzę jak będę przewieszać moje pierwsze obrazki z mieszkania Rodzicków do mojego, bo wiszą pod samym sufitem, a wszystkie hafty z moich ścian idą ze mną!
Jedyne z czym miałam mały problem to rozpoczęcie haftu. Widziałam już na kilku blogach hafty wyxxx na kanwie z podobnym nadrukiem, ale nikt nigdy nie wspominał jak i gdzie go zaczął. Także wyczytałam w instrukcji, że strzałki nadrukowane w czterech punktach kanwy mają wskazać środek. Hmmm, gdyby były idealnie nadrukowane pewnie tak, ale że nie były, a różnica między prawą a lewą stroną czy górą a dołem wynosiła 1-2 kratki w kanwie to sama zdecydowałam gdzie i jak. Z kolejnym haftem na podobnej kanwie było już trudniej, ale o tym będzie jak go skończę, a chwilę mi jeszcze zejdzie, bo po tygodniu nie mam za wiele :(
A tu jedna ze strzałek.
Sunny Days to jeden z kilku zestawów z Dimkowej serii Quick Creations. Mam jeszcze dwa, ale nie zdradzę które. Możecie zgadywać lub grzecznie poczekać na prezentację na blogu. Poniżej zdjęcia z neta, głównie z ebaya, pozostałych z serii. Prawie wszystkie fajne :)
Słońca w Brazylii ciągle mi brak, więc pewnie przez kolejny tydzień hafcik znowu poleży na kanapie, ale później muszę go schować, bo mi wypłowieje zanim trafi do ramki :(
A o co biega ze słońcem w Brazylii? Niby nawet zimą 30°C, mało dni z chmurami, ale dni są krótkie. I to cały rok! Obecnie słońce wstaje po mnie, czyli po 6, a po 18, jak docieram do domu to szybko robi się ciemno jak w d… Najdłuższe dni, które tu pamiętam były niewiele dłuższe. Wschody chyba po 5, a zachody przed 20. Przy tutejszych godzinach pracy (7:30/8:30 –17:30/18:30) nie dziwię się, że lekarze mówili mi, że wielu Brazylijczykom brakuje witamuny D. Ja mam jej w nadmiarze nawet tu, bo lubię wystawiać facjatę i moje piegi do słońca :D Ale już mnie mierzi jak sobie pomyślę, że za niedługo będę wychodzić do pracy i wracać z niej po ciemku, brrrr…..