Po tygodniowej przerwie wracam do haftowania:) Ofiarą mojej niemocy twórczej padły najnowsze kolczyki, które zaczęłam ponad tydzień temu i po zszyciu jednego porzuciłam. Kolejny tydzień leżały i kwiczały, a ja nie miałam do nich chęci. Aż w niedzielę po upomnieniach Matkasa, że czas je skończyć, udało mi się zszyć do końca drugi kolczyk. Wzorek na te i kilka kolejnych par kolczyków dostałam od Kasi (Obsesja Kasiulka). Jak tylko zobaczyłam u Kasi na blogu najnowsze biscornu, od razu zauważyłam malutkie elementy idealne na kolczyki:) Oto pierwsze kolczyki, a kolejne pary na pewno wkrótce:)
Na pierwszy ogień poszedł „diamentowy” kwiatek. Pierwszy raz zamiast normalnych kwadratów, robiłam kolczyki z „diamentów” i niestety nie wyszły już takie równe:( Zostawiłam też ździebko za mały zapas kanwy i nieźle się namęczyłam ze zszywaniem:( Już się bałam, że nie uda się i poprują mi się w rękach, ale katastrofa zażegnana, kolczyki gotowe:) Kwiatki haftowałam dwoma nitkami czarnej muliny DMC na lawendowej kanwie Wichelt Permin. Dodałam jeszcze fioletowe długie bigle, kółeczka własnej roboty i gotowe. Dlaczego kółeczka własnej roboty? Bigle bardzo fajne, ale już kółeczka jakie do nich sprzedawali były ogromniaste, normalnie w rozmiarze moich kolczyków. Dlatego kupiłam druciki i sama zaginałam je w kółeczka. Niestety te też nie wyszły za bardzo okragłe, ale z kolorowymi biglami i innymi elementami do kolczyków trzeba ostrożnie postępować, bo farba może zejść. Ile razy zaginam coś kolorowego, najpier owijam w kawałek wstążki. Jak próbowałam samymi narzędzami to zaraz farba odpadała. Tu nie chciałam za bardzo cudować i dlatego kółeczka wyglądają bardziej jak łezki:(
Sześciany mają 16 mm. Wszystko zszywałam muliną pod kolor kanwy – DMC 211.
No i tyle:) Trochę krzywe, ale mi się podobają i jak tylko będę mogła wyskoczyć z zimowej kurtki to zacznę je nosić:) Moja kurtka ma wysoki kołnież i dłuższe kolczyki niestety haczą o niego:(
damar5 – Oj, ja Cię słucham, ale nie ma to jak OPR od rodziców:P To najlepiej na mnie działa:P
cyberjulka – A próbowałaś może obcążek? Jak ja coś ciężkiego szyję (czyt. grubego, jak np. skórę), to używam obcążek do przebijania igły. Tylko trzeba ciągnąć od siebie, żeby się nie dziabnąć:P
kinia_1979
OdpowiedzUsuń2011/02/23 07:48:55
Fajne :O)
Ale ja za leniwa na takie maleństwa ;O)
brzydula13
2011/02/23 08:13:25
Nigdy nie mogę się napatrzeć na te Twoje maleństwa... Śliczniutkie!
Gość: fejferek, 193.59.173.*
2011/02/23 08:37:57
spróbowałam i wymiękłam po zrobieniu jednego takiego maleństwa. o mistrzyni! można prosić o jakiś kursik wirtualny na skajpie? ;)
też mam takie dni niemocy, nic się nie chce robić, ani czytać, ani filmu oglądać, ani grać na koputerze... nawet spać się wtedy nie chce :( może i trwają u mnie krócej, ale zdarzają się częściej...
oby wiosna wkrótce przyszła :)
pozdrawiam i słonka życzę (sobie też)
aga
anek-73
2011/02/23 09:54:17
Kolczyki superaśne :) Teraz ja mam przestój hafciarski - za to szydełkuję baranki :P Powstaje czwarty...
blankac
2011/02/23 09:58:33
perfekcyjne wykonanie :-)
Gość: kasia, 213.191.250.*
2011/02/23 11:12:16
Kolczyki cudne, do tego w kolorze jaki lubię. To fakt, że mistrzynią w tworzeniu takich maleństw jesteś.
ann_margaret
2011/02/23 13:45:58
Super maleństwa! A kolor kojarzy mi się jogurtowo-jagodowo:D
Czy usztywniasz czymś brzegi żeby się nie pruły?
cornelka2
2011/02/23 13:47:40
lubię patrzeć na takie maleństwa aż mnie zniwu ręce swędzą
cyberjulka
2011/02/23 13:55:04
Fajny pomysł z wykonaniem haftowanych kolczyków! Też muszę spróbować! Elegancja Francja!:) No i motyw blackworkowy...No no no!:)
A obcążek nie próbowałam. Wczoraj mąż przeciągał igłę, która nie chciała przejść przez koralik razem ze wstążką, za pomocą kombinerek:) Ta metoda też się sprawdza!:))))
Pozdrawiam!
Cyber Julka
cyberjulka.blogspot.com
paga-tek
2011/02/23 14:46:41
Piekne, bardzo mi sie podoba ten kolor...
magdor2009
2011/02/23 18:31:34
Słodkie cukierasy:)
ulikop
2011/02/23 18:49:49
rewelacyjny kolor; gdzie nabyła?
renataa25
2011/02/23 19:14:18
Kolczyki sa urocze, ale nie wiem czy moja cierpliwość dała by sobie rade z takimi maleństwami:)))
damar5
2011/02/23 19:52:30
ufff udalo sie skomentowac a pewnie bys pomyslala ,ze jak fioletowe to nic nie napisze :P Komp zastrajkowal ale juz przywrocony do zycia :)
Mimo ,ze fioletowe to sa swietne :P Chce je widziec na zywo ,koniecznie :) Musisz je przywiezc do Polski :) :) Przez Ciebie zaczynam przekonywac sie do nielubianych kolorow :) :) No rozbraja mnie ten kolor materialu,napatrzec sie nie moge :) :) I te bigle sa swietne :) te male sa zdecydownie za krotkie ,teraz wlosy mam dluzsze ale jeszcze nie na tyle by spiac i moje kolczyki gina w gaszczu :(
Dobra nie zanudzam ide se jeszcze raz te fioletki obejrzec :) :)
Poz.Dana
semprelaprimavera
2011/02/23 20:58:22
Ale malutkie cuda nam tutaj pokazałaś. Rzeczywiście do takiej pracy trzeba mieć cierpliwość i precyzję w rękach:)
Gość: basia, *.dynamic.mtsallstream.net
2011/03/10 18:13:52
i ja kocham wyszywanie ale haftuje duze obrazy mieszkam w canadzie wiec mam to wszystko pod reka pozdrawiam milutko