Żeby w stopy było ciepło:P

A co! Skarpety chyba do tego służą, nie? :P Na drutach robić nie zaczęłam, ale kupiłam sobie w grudniu dwa zestawy do haftu. Miałam je na watch list na ebayu chyba od roku, ale cena była zabójcza! 22$ za jeden zestaw! No i ku mojej radości w przerwie świątecznej patrzę a tu przecena o 60%! Nie mogłam nie skorzystać:P I tak mam dwie super skarpety z serii Daydreams od Dimensions w cenie niższej niż kiedyś jedna kosztowała:)

Obie nie wymagają zbyt wiele do zrobienia, bo materiały na przód są nadrukowane, haftuje się bardzo niewiele. Na tył jest gruby filc. A na górny mankiet (?) jest gotowy materiał, też z nadrukiem. Niby powinno pójść szybko haftowanie:P Ale zobaczymy w praniu:D I nie, nie wiem kiedy będę je haftować:P Moje czytelniczki często zapominają, że ja nie lubię UFOków, więc nie zaczynam tysiąca prac naraz. Koncentruję się na jednej na raz:) A wiele zestawów i innych zakupów, które tu pokazuję jest na przyszłość:) Taki chomik ze mnie:D

Mnie osobiście bardziej podoba się ta pierwsza skarpeta:) Choć tego chwościuku u mnie nie będzie:P Nie jestem ich fanką:P

Materiał na skarpete to jakieś płótno, jeśli się nie mylę.

Dokładna instrukcja też jest!

Druga skarpeta też niczego sobie:)

Tutaj nawet koraliki perełkowate są i mgiełkowata wstążeczka:)

Oj, szkoda, że takie oryginalne i bardzo ciekawe zestawy można kupić tylko na aukcjach:(

 

Dzięki za liczne odwiedziny i komentarze:) Rozpieszczacie mnie na całego! :) Niestety widzę, że przeze mnie kilka osób może zacząć mieć problemy z gotówką, bo zaczynam być powodem zakupów gazetkowych:P Szkoda, że do mnie gazetki tak późno docierają:( Jak dotąd dotarła tylko gazetka z końca listopada, na resztę cierpliwie czekam:( No i zupełnie nie rozumiem co Wy się tak boicie swojego angielskiego? Zamordują Was jak z bykami napiszecie? Taki straszny wstyd będzie, że w domu będziecie się musiały chować? Kurde, w życiu trzeba być odważnym, a nie tchórzem. Jak się nie spróbuje, to się nic nie uda! Więcej odwagi! :)

 

april79 – Co Ty mi tu chrzanisz:P Mój brat też rocznik ’79 i w szkole miał angielski:) To chyba po prostu zależy od miasta. Moja koleżanka ze studiów (rocznik ’83, jak ja) była z okolic Jasła i właśnie narzekała, że miała rosyjski w podstawówce:( Ale i tak nie przeszkodziło jej to studiować ze mną chemię po angielsku:) A co do wyboru prezentów, hmmm może gdyby to była ciągle ta sama gazetka, ale jak mnie drukują w czterech różnych, gdzie redakcje są inne, to raczej nie ma szans:P Choć mnie tam nie przeszkadza aż tak, poza wilkami ze wszystkiego jestem zadowolona. W końcu prezent to prezent, więc cieszy:) Ostatnio ciągle macam mulinki od Cross Stitchera, a od przedwczoraj mój mały zestawik:) Radochę mam wielką:) A na hafty to musisz poczekać, bo ostatnio tylko raz na tydzień haftuję:( Inne zajęcia mnie odciągają. Choć wiem, jako osoba żyjąca sama powinnam mieć tylko i wyłącznie czas wolny:P Już to słyszałam od tych z rodzinami i dalej nie wiem jak można tak chrzanić:(

iskierka_duszy – Taśma w banerku jest kremowa, a nie kawowa.

mamuska73 – O kurka! No rzeczywiście 20 km tak daleko!!!!!!!!!! Straszne, chyba na jakimś zadupiu mieszkasz:P Ja takie 20km to bez problemu robię na rowerze, jak sobie odwiedzam dwa walmarty w jeden dzień:P No oczywiście 20 km tylko w jedną stronę, żeby nie było, że tam później nocuję:P A busy chyba nie takie straszne, też dla ludzi:) W końcu ile można siedzieć w domu albo krążyć po tych samym okolicach? :P Jak się chce to nic nie jest straszne i chyba nikt się nie urodził w samochodzie, żeby był przyzwyczajony do ciągłego podwożenia dupki:P