Dotarły bez problemu!

Wczoraj pisałam Wam o publikacji, a już dziś nagrody dotarły do Katowic:) Po wszystkich przygodach z zaginionymi moimi nagrodamiw drodze do US i głupim tłumaczeniem wydawnictw, że na tej trasie są problemy, postanowiłam podawać katowicki adres i dziś właśnie Rodzicki pokazywali mi nagrody na skypie:) Ale się cieszę! :D W Goldzie byłam już raz publikowana, ale wtedy jako star letter i dostałam spory zestaw do xxx (ten). A tym razem już „byłam” jako zwykły list i nie wiedziałam co wygram. A nagroda okazała się bardzo fajna! Dostałam 8 metalizowanych mulin Madeira. Tata przesłał mi skany moich nagród:) A to cwaniak z niego:P Tatik, dzięki!

Kolorki całkiem, całkiem:D

No i obowiązkowy list z gratulacjami i info, że w nr 96 jest mój list.

I za taką sprawność w wysyłaniu nagród lubię Cross Stitch Gold:) Poprzedni zestaw też jakoś w tydzień doszedł do Stanów:) Przyznam się, że m.in. dlatego to do nich wysłałam mój kalendarz:) A po niesponsorowanej publikacji w Cross Stitcherze, chyba już nic poza ich wzorami nie będę do nich wysyłać:( Jednak są gazetki i „gazetki”:P

 

Dziękuję za wszystkie gratulacje:) Fajnie,że się cieszycie razem ze mną:)

 

Pozdrowienia od zdrowszej, ale zachrypnietej Redaktor Pieguchy:P

 

Uchomisia – Eeee, aż tak popularna nie jestem, żeby być ciągle w każdej gazetce:P

damar5 – I wzajemnie:)

joaisent – Niezła z Ciebie wtyka:P Dzięki!!!

truskawki – Nie wiem:( Nie pamiętam wymiarów, a nie mam jak teraz sprawdzić.

carse – Eeeee, wzory Lizzie Kate są zwykle małe, więc jak Ty chcesz z tego UFOka zrobić? :P