Z ebaya:)

Zauważyłam ostatnio na kilku blogach, że dziewczyny ostro buszują po amerykańskim ebayu. Oj, jak to cholerstwo wciąga, nie?:P Ja większość rzeczy mam w lepszych cenach w moich sklepach robótkowych, więc na ebayu szukam tego, czego u mnie nie ma. W ciągu roku zrobiłam kilka razy zakupy na brytyjskim ebayu, ale nie chwaliłam się, bo prosiłam o przesyłkę do Polski. Po pierwsze taniej niż do Ameryki, a po drugie nie muszę już tego wozić do Polski, bo walizki i tak mam pełne:D

A co kupiłam? Czyli czego nie ma w Hameryce:P

Zaopatrzyłam się w wymarzone kanwy:) Już długo ich szukałam, nawet widziałam w polskich pasmanteriach internetowych, ale policzyłam sobie i mi wyszło taniej z ebaya. W Polsce sama kanwa to prawie 27 zł, a mi z wysyłka wyszło jakieś 18 zł za kanwę:)

Z tych najnowszych kanw DMC kupiłam: czerwoną krateczkę,

czerwone serduszka,

czerwone kropeczki,

i wisienki:)

A ze starszych rodzajów kanw: niebieskie kropeczki,

różowe kropeczki,

turkusowe kwiatki,

niebieskie kwiatki

oraz różowe kwiatki.

Kanwy w kwiatki na zdjęciach wyglądają dosyć ciekawie, ale w zbliżeniu... Oj, cud, miód i orzeszki!!!!!!!! Aż żal na nich haftować:D

Zachorowałam też dawno na morskie zestawy do haftu:) Iza pokazywała kiedyś jeden, który dostała i od tego czasu usilnie ich szukałam. Teraz mam już wszystkie sześć zestawów z tej kolekcji:) Dziś pokażę trzy ostatnie, które kupiłam, a jak się dokopię do pozostałych to też wrzucę na blog.

A w każdym zestawie oprócz kanwy i mulin znajduje się ramka:)

U tego samego sprzedawcy kupiłam dwie kolejne bransoletki:]

Spełniłam też swoje  marzenie i mam zestaw z pachnącą konwaliami muliną:)

Kupiłam też sobie naparstek z Australii :)

To tyle na dziś, a ja mykam dalej przeglądać co mam w szafach i innych zakamarkach mojego pokoju:P

Aaaaa, zapomniałabym! Byliśmy dziś z Maćkiem w kinie na filmie „Pożyczony narzeczony”. Pośmiałam się bardzo, więc polecam:)

 

damar5 – Dana, Ty moja największa fanko, zaraz po Matkasie:P O badziewkach pogadamy przy kawie:)

margo191 – Dziękuję za namiar na ramki:) Ja jednak wolę z szybką i w kolorze:( Czas ruszać na Gliwice. Mam nadzieję, że mojego dobrego sklepu z ramkami nie zlikwidowali jeszcze. A w empiku to chyba w latach 90 kupowałam te kwadratowe ramki, więc raczej nie spodziewaj się za dużo:(

Edi – Ja też uwielbiam pudełka drewniane, plastikowe, puszki metalowe. Mam tego pełno w domu i wszystko pozajmowane przydasiami, więc hafty lądują w worku. Ale w Stanach mam właśnie komodę, w której dwie szuflady są xxx. W jednej trzymam wszelkiego rodzaju przydasie, a w drugiej kanwy. Polecam ten sposób przechowywania. W przyszłym własnym M chyba przeznaczę całą komodę na xxx:)