Malwina i spółka:)

Moja druga wyhaftowana praca w tym roku jest halloweenowa:) Wiem, sezon już nie ten, ale co tam:P Rzadko mi się zdarza, żeby jakiś wzór aż tak mi się spodobał, żebym zaraz musiała się za niego zabrać. Zwykle schematy muszą odleżeć swoje. Z Malwiną było inaczej! Chyba w dwa dni po tym jak ją zdobyłam już stawiałam pierwsze krzyżyki. Schemat to Halloween berlingot czyli już trzeci trójkącik w moim dorobku. Wiecie już, że postanowiłam sobie omijać jak największym łukiem białą kanwę:D Wzór jest dosyć kolorowy i ciężko mi było się zdecydować na kolor kanwy. Ale przeglądając moje „skromne” zasoby natknęłam się na szarą kanwę DMC (14 ct). I muszę przyznać, że to był strzał w 10! Moim skromnym zdaniem pasuje idealnie:)Czarownica wkrótce po wyhaftowaniu dostała imię Malwina:) Reszta też nie czekała długo na imiona:P Hafcik powstał w dwa wieczory. Drugi był bardzo owocny, w tv dwa razy pod rząd puszczali „Człowieka Demolkę”:P Czego się nie robi z sympatii do Sandry Bullock:P Nawet Sylwek mi nie przeszkadza:P A haftowanie całkiem szybko szło! Już czekam na powtórkę:P

Humbug wyszedł niewielki, bo ma około 5,5 cm wysokości.

Oto i Malwina:) Całkiem przyjazna heksa, nie?

Kacper ma hipnotyzujące spojrzenie:)

A Drakul jest bardzo tajemniczy:P

Reszta spółki to Gacek ...

... i Wacek:)

I jeszcze kilka zbliżeń.

Jeśli jeszcze nie zauważyłyście, to Malwina puszcza do Was oko:)

Zaraz mykam do kolejnego hafciku:) W tym roku powstało ich już 6! Wczoraj skończyłam szóstkę i zaraz zaczęłam siódemkę! Jestem szybka jak błyskawica:P

Na koniec zapraszam do Żyrafowa na cukierki:) Zapisy do 27 stycznia.

 

Magiczna Fabryka, damar5, anek-73 – Dziękuję za komentarze:) Moja kolekcja naparstków jest bardzo skromna, jeśli dobrze liczę (bo niektóre naparstki są w Katowicach, a reszta tu) to mam chyba 21 sztuk.