sobota, 31 marca 2012

Trzeci i ostatni :D

Dziękuję za podmilankowe komentarze:) Ostatnio bardzo się staracie:P


I znowu xgalaktyka wiedziała:P Kasiu, czy Ty masz jakiś szósty zmysł albo kamerę zamontowaną w moim apartamencie? :)


Do poprzednich dwóch filiżankowych miśków, w zeszły weekend dołączył trzeci:) I to ostatni jakiego znalazłam z tej serii. Haftowałam go jakiś tydzień:( Wzór mam koszmarnej jakości a także ostatnio miałam sporo spraw na głowie. Ale misiek już gotowy:) Dane techniczne te same co przy dwóch poprzednich, jedyna zmiana to rozmiar. Ten misiek to „gigant” – 10x10cm. Dlatego początkowo przycięłam go do ramki 13x13cm.


DSC01432


Ciężko rozgryzało się wzór i na pewno popełniłam kilka pomyłek, ale myślę, że w futerku nie mają one znaczenia:P I kolejna smutna minka:(


DSC01436


Z filiżanką coś mi się wydaje, że nie te kolorki co miały być wyhaftowałam – za dużo tego białego, ale lupy nie mam i poprawiać mi się nie chce:P


DSC01439


Sama nie wiedziałam, że ten misiek ma złote serduszko na stópce:) Ale całkiem fajne jest:) Haftowane pojedyńczą nitką muliny metalizowanej DMC.


DSC01435


Pomimo trudności, misiek bardzo mi się podoba:)


DSC01434


I wszystkie 3 razem:)


DSC01441


To jeszcze nie koniec. W planach mam jeszcze jeden hafcik zanim będę mogła złożyć projekt do kupy. I nie, nie jest to kolejny misiek. No chyba, że o jakimś filiżankowym Lickle Tedzie nie wiem? Xgalaktyka, jeśli i ten hafcik przewidzisz, to będę pod wrażeniem:) Projekt odkładam na chwilę na bok, bo haftuję od wczoraj prezent wielkanocny dla Osobistego Ojca, ale o tym cicho sza:P Tylko Matkas jest wtajemniczona:D


 


Dzisiejsze zdjęcia kiepskie, bo dzień był kiepski:( Szarobury i z opadami deszczu. Choć wg prognozy miało padać na 20%. Z moim „szczęściem” deszcz złapał mnie dwa razy na rowerze:( Mieliśmy też sporo gradu. Powiem Wam, że nie ma lepszego masażu jak dostać kulką lodu wielkości ziarenek od pieprzu w pysk:P Jeszcze ze 2h później czułam te wszystkie kulki na twarzy:P


 


Żegnam ozięble:P I mykam do igły:D


 

piątek, 30 marca 2012

Do towarzystwa :D

Xgalaktyka, miałaś rację – misiek nie może być taki samotny! Dlatego jak tylko skończyłam go haftować to zabrałam się za kolejnego:) Też z zieloną filiżanką, też na tej samej kanwie i też zajął mi dwa wieczory.


DSC01328


Kanwę jeszcze przed haftowaniem przycięłam do wybranego „zaramkowania” – ma wymiary 10x10cm:) Ale plany się zmieniły:P Damar5 masz rację, kawowy materiał znajdzie tu zastosowanie:) Myślałam, że pomysł mam już gotowy, a tu nagle wczoraj przy haftowaniu czegoś zupełnie innego i oglądaniu tv, wpadł mi do głowy mały ulepszacz tegoż projektu:) Oj, moja główka już dawno nie pracuje dwutorowo, ale wielotorowo:P


DSC01330


Ten misiek też smutny:( I te same myśli mi po głowie biegają jak go widzę:(


DSC01333


DSC01334


A oto i dwa miśki razem:) Już nieco lepiej wyglądają tak w parze:)


DSC01336


 


Dzięki za komentarze!


 


mamuska73 – A to Ty mailujesz z Matksem, że widziałaś pierwsze bransoletki? :P A tak na poważnie, to nie chodziło mi o pierwsze bransoletki Matkasa, które pokazałam na blogu. Chodziło mi o te zupełnie  pierwsze próby. Matkas codziennie zaczynała nowe bransoletki, pokazywała mi na skypie, a na następny dzień już były sprute i zaczynała nowe:P Codziennie też ją ochrzaniałam, że może przynajmniej jedną skończy i nie spruje:P A ona dalej swoje z pruciem, ale widać podziałało, bo teraz co kolejna to idealniejsza:D


drugi.maurycjusz – Basiu! Ty mi się już od tygodni odgrażasz i nic nie wysyłasz, a obiecana paczka z Hameryki już doszła:D Popraw się kobieto:P A czy dobrze zgaduję, że serwetki pójdą jako pierwsze pod nóż?


haftyska – A ja niestety coraz skuteczniej jestem zniechęcana do obdarowywania moimi haftami:( No chyba, że chodzi o Matkasa, bo jej to się prawie wszystko podoba i wszystko wymania:P


damar5 – Ty już się tak mną nie przejmuj i nie rycz czytając blog:P A z brokatem to już chyba cały świat wie, że go nie lubisz:P Chyba za karę wszystko co mam dla Ciebie zabrokatuję:P


isana_haft – Hmm, może mnie źle zrozumiałaś:) Chodziło mi, że prezentacja prac mi wolno idzie:( Dwa tygodnie temu wyhaftowane, a dopiero teraz pokazuję:) Bo haftować, to prawie codziennie haftuję:D

czwartek, 29 marca 2012

Mam rułę :P

To po śląsku:D A po „polskiemu” znaczy, że wolno mi idzie. Opinkalam się, że hej w pokazywaniu moich najnowszych prac xxx :P Dzisiejsza praca powstała już ponad dwa tygodnie temu:P Ale taka ruła jest wynikiem natłoku zajęć:(


W tym roku przerzuciłam się na płaskie prace, bo łatwiej je przewieźć do Polski – mało miejsca w bagażu podręcznym mi zajmą:P W poprzednich latach sporo użytkowo-trójwymiarowych prac robiłam i później prawie cały podręczny mi zajmowały:P Teraz przy okazji wykorzystuję wzory zgromadzone od przyjazdu do Stanów i powoli haftuję te z listy „do koniecznego wyhaftowania”:)


Od lat zabierałam się za Licke Teda, aż przyszła na niego pora:) Zaczęłam od wzoru z filiżanką kawy:) Ten zielony przypomina mi filiżanki z reklam kawy Jacobs Kronung:D Że misiek jest bardzo jaśniutki, to od dawna wiedziałam, że wyhaftuję go na kanwie w kolorze kawy z mlekiem (beige Charles Craft, 14ct). Zmian w legendzie nie wprowadzałam - takie są plusy posiadania całej palety mulin DMC w domu:) Jak zwykle na 14ct „jechałam” 3 nitkami muliny. Misiek powstał w 2 wieczory:)


DSC01297


Lubię takie smutne miśki. Mój ulubiony to Newton, ale i Lickle Ted jest słodki:) Taki samotny się wydaje:( Najlepsza kawa, ale wypita w samotności nie smakuje:( Trochę przypomina mi mnie samą, jak tęsknię za rodzinką:( Też czuję się zagubiona jak Lickle Ted:(


DSC01299


Ale do naszego spotkania już coraz bliżej:) Matkas już dni odlicza:D


DSC01301


Początkowo chciałam go oprawić w ramkę 9x13 cm, dlatego do tego rozmiaru przycięłam kanwę przed haftowaniem, ale podczas jazdy na Czerwonce wpadłam na lepszy pomysł:) Ale jeszcze go nie zdradzę:P


DSC01295


Jeszcze dwa dni i weekend!!!!!!!!!! Jupi:) Już kolejna kartkówka i zadania domowe na mnie czekają:P


 


Carse i nie „mówiłam”, że jaja jak arbuzy? :D


 


Dziewczyny, dziękuję za wszystkie komentarze:) Matkasowi było bardzo miło je czytać:)


 


pagatek – Matkas „kazali” przekazać, że jej pierwsze bransoletki też były kiepskie i wszystkie spruła:P Więc nie przejmuj się, zrób kilka i dojdziesz szybko do wprawy:) Wczoraj Matkas mi pokazała ile zrobiła w 30 minut, byłam w szoku, bo to była prawie kompletna bransoletka!!!!!!


chwilo_trwaj – Matkas mówi, że nie robi na zamówienie.

środa, 28 marca 2012

Matkas zaskakuje:D

Dostałam dziś wiadomości, że niespodziankowe przesyłki Matkasa dotarły na miejsce! Dlatego dziś chwalipiętwo prac mojego Mamoka:D


Matkas, sama wymyśliła, że zrobi bransoletki koralikowe dla damar5 i cornelki2, czyli mojego etatowego podmilanka - Dany z Niemcowic i jej mamy:P Obie lubią niebieski, to Matkas zmachlowała modrą (jak mówi mama, bo ja się nie zgadzam:P) oraz metalizowano-niebieską bransoletkę. Doczepiła jeszcze motylka dla Dany i kwiatka w doniczce dla pani Kornelii i voila! Zdjęcia autorstwa Osobistego Ojca:) Tata zawsze mi wysyła zdjecia z lampą błyskową i bez, więc zamieszczam oba, bo nie jestem pewna, które kolorki są prawdziwe:P


Z lampą.


prezenty 010


I bez.


prezenty 009


Druga przesyłka to było podziękowanie dla siostry Alexls, Małgosi za ostatnią przesyłkę. Bransoletki niebieska-metalizowana oraz zielona to dzieła Matkasa. Kolczyki już kupne.


prezenty 011


prezenty 008


Mnie się najbardziej podoba zielona:) Za dużo tego niebieskiego, nie? :P Zlewa mi się z tłem bloga:P


Matkas, Ty zdolniacho! Wszystkie bransoletki są cudne :) A ja Twoja córeczka Aneczka też proszę o jakiś wyrób dla mnie:D


 


Boziu, ale mnie dziś nosiło na labie:P A wszystko przez Wasze komentarze:P Studenci czasem patrzyli na mnie jak na wariatkę:P Ale co tam, najważniejsze, że zrobili co mieli zrobić, że czegoś się nauczyli jak omawialiśmy ich odpwiedzi na pytania w instrukcji, a że miałam przy tym sporo radochy i że wspólnie się pośmialiśmy, to chyba tylko lepiej:D


 


Kurka, drugi dzień z rzędu z dwoma wpisami na blogu! Muszę Was przestać tak rozpieszczać, bo się jeszcze przyzwyczaicie:P


 


4.mar.chewka – Oki, to już wiem w co grasz:P Ale widzisz, nie wiedziałam o co chodzi i prawidłowo zareagowałam – śmiechem:P Ja też zawsze liczę, że trochę się pośmiejecie czytając moje wpisy:D


haftytiny – Matkas mówi, że mam sobie szukać wodnika, bo tylko wodnik wytrzyma z bliźniakiem:P Dla wyjaśnienia – tata jest bliźniak, a mama wodnik:D A w tym roku będą obchodzić 34 rocznicę ślubu:)

wtorek, 27 marca 2012

I znowu się tłumaczę:(

Kurde bele, widzę, że moje poczucie humoru znowu kogoś obraża:( Dziewczyny, mój blog jest dość specyficzny, bo piszę go nie cenzurując mojego poczucia humoru:D Taka jestem w życiu, więc i tak piszę mój blog:) Wiem, że stałe czytelniczki już wiedzą na co sobie pozwalam i że raczej z uśmiechem reaguję na wiele rzeczy i sytuacji. Ale po ostatnim komentarzu Titani, stwierdziłam, że znowu nadszedł czas na wyjaśnienia.


Titaniu, wcale nie jesteś niedobra, powiedziałabym nawet, że jesteś super hiper:) Tylko dzięki Tobie dowiedziałam się o mojej najnowszej publikacji! Wielkie dzięki!!!!!!!!!! :* Jeśli uraziły Cię moje słowa, to przepraszam, nie taki był mój zamiar:( Po prostu już taka jestem niecierpliwa i lubię wiedzieć o swoich małych sukcesach jak najszybciej się da:) Chyba cieszyć mi się wolno, nie:D Po prostu z tej wielkiej radości nie mogłam wysiedzieć na tyłku i musiałam działać, dlatego napisałam maila na ebayu i do Hanulka. Ja wcale nie oczekuję, że będziesz mi ekspresowo odpowiadać na komentarze, bo sama tego nie robię (hmm, może poza tym:P). Ale zrozum, że nie wiedziałam o co chodzi i ciekawość mnie zżerała!!!! Moja głowa pracuje 24h/dobę, przez co czasem nie umiem zasnąć, bo dalej myślę:P Nawet jeden karykaturzysta mi zwrócił uwagę, że przy pozowaniu było widać, że siedzię i nad czymś intensywnie myślę:P


Dlatego jeszcze raz wszew i wobec ogłaszam, że Titania to fajna dziewczyna! :)


Co do podsumowania mojego ostatniego wpisu, tak, to był przytyk:P Do nikogo konkretnie, ale taki ogólny:P Jak to u mnie, nie ma dobrego wpisu bez OPR dla czytelników:P Po prostu zauważyłam ostatnio, że moje kolejne wpisy chwalipięckie cieszą się coraz mniejszą popularnością, co widać po ilości komentarzy. A że mój blog, to sobie mogę napisać co o tym myślę, bo kto mi zabroni:P I cieszę się, że tyle dziewczyn w odpowiedni sposób na niego zareagowało:) Oj, jak ja lubię jak mi zostawiacie humorystyczne komentarze:D


 


Na koniec chciałam bardzo podziękować za wymuszone komentarze (czyt. sprowokowane:P). Tak, znowu żartuję, jakby ktoś nie zauważył:P


 


pkela_1 – Oj, oj:D Z tym prowokowaniem to sama sobie nie zdawałam sprawy, aż mi dziewczyny w komentarzach nie wyjaśniły, że to robię:P Lubię podchwytywać pewne rzeczy z komentarzy i je umieszczać w kolejnych notkach:P


4.mar.chewka – Hmmm, nie wiem jak miałam odczytać Twój komentarz, ale wywołał u mnie salwy śmiechu:P Przez Ciebie miałam problemy z myciem zębów! Wstydź się:P I coś mi się wydaje, że nie każdy nadaje się na zapychacza dziur:P


renataa25 – Super! Gratuluję! I powiem Ci, że majówki są najlepsze! Mój brat jest z 11 maja, tata z dnia matki, a ja z 24 maja:) Także już się bój, jaki charakterek Ci się trafi:P


 


No to mykam do studentów! Zaraz z nich się pośmieję:P

9!!!!!!!! I normalnie brak mi słów:D

Bo co innego mam napisać? Zaraz się też zdziwicie:P


W miniony naukowy weekend w ramach relaksu zaglądałam sobie na blogi, a tu na blogu titani czytam, że widziała moje zdjęcie w najnowszycm WOCSie i że znowu coś wygrałam. Hmm, zdziwiłam się, bo nic mi ostatnio nie odpisali. Zapytałam titanii o co chodzi, ale nie mogłam wysiedzieć i czekać na odpowiedź na blogu:( Takie świństwo mi zrobić, rzucić takie info, jak ja staram się skupić na nauce:P Ale że główka pracuje 24h/dobę:P, to zaraz napisałam na ebayu do jednego sprzedawcy i do Hanulka, bo u niej widziałam nowego WOCSa na blogu. Z ebaya dostałam wiadomość, że jednak mnie nie ma – mówię, trudno i tak nie lubię tej gazetki po ostatnich przebojach z zaginioną nagrodą. Ale, ale, później przyszedł mail od Hanulka! I.... jestem, jestem! A jest to już moja 9 publikacja:P Szok, nie? :P


Gazetka niestety wygląda mało zachęcająco, bo na okładce mój „ulubiony” Kubuś:( Boziu, jak ja nie cierpię durnych dobranocek:( A „gratisy” tym razem też w moim „ulubionym” kolorze – różowym. Jeszcze gdyby był pastelowy! To nie, ten jest „wściekły”:P Dobrze, że przynajmniej połowa „prezentu” jest fioletowa :) Ten kolor już ujdzie:)


Zdjęcie gazetki z ebaya, więc nie prosić mnie tu o wzory:P Zanim do mnie dojrze, to minie pewnie miesiąc! Aaaaa, gazetka wychodzi w Anglii w ten czwartek, ale prenumeratorki z UK już swoje numery dostały:D Oto i WOCS nr 189!


wocs 189


A oto i zdjęcie od Hanulka! Hania, dziękuję bardzo:)


Scan


A dlaczego jestem w szoku? Bo mail już dawno wysłałam do nich, jakoś w styczniu. Po drugie, adresu nie podałam, ale chyba mają go już w swojej kartotece:P A po trzecie to się na nich obraziłam:P Za te problemy z nagrodami:( Coś mi się wydaje, że pani od przesyłek coś kombinuje. Może się mylę, ale podejrzewam ją o jakieś zyski z tych niedochodzących przesyłek:( Bo i pierwsza przesyłka z Cross Stitch Crazy jakoś dziwnie zaginęła, a druga zastępcza doszła. I jak się okazało, za obie odpowiada ta sama osoba.


No, ale co ja tam tym razem napisałam? Hmm, chyba połowę maila wycieli:P Ale nazwali mnie 3D makerem:P Czyli, że moje prace są trójwymiarowe:P Podmilają się, nie ma co!


„Tak bardzo zakochałam się w biscornu, które opublikowaliście w numerze 166, że musiałam je wyhaftować. Chciałam, żeby to biscornu było wyjątkowe, ponieważ miało być prezentem dla mojej mamy. Wyhaftowałam je więc na seledynowej kanwie od DMC, bo to jest jej ulubiony kolor i dodałam 2 guziki. Bardzo się jej spodobało! Mam nadzieję, że nie gniewacie się za zmiany jakie wprowadziłam, ale lubię bawić się różnymi materiałami i nitkami. Dziękuję bardzo za uroczy wzór!”


Ja tam jeszcze dodałam, że guziki są specjalne – jeden ala naparstek, a drugi przypomina poduszeczkę na igły, że igłę wyhaftowałam srebrną metalizowaną nitką, a nożyczki złotą muliną DMC, że wyhaftowałam też nitkę mulina satynową oraz zmieniłam serca haftowane od spodu, tak żeby bardziej przypominały serca, bo mama uwielbia serca. Sporo wycięli, nie? :P


Odpowiedź Sue: „Bardzo nam się podobają zmiany jakie wprowadziłaś do biscornu. Uwielbiamy jak hafciarki personalizują swoje prace, dodając coś wyjątkowego od siebie. Dobra robota! Mamy nadzieję, że spodobają Ci się nasze wzory na biscornu z gratisowej książeczki dołączonej do tego numeru.”


Oj, najśmieszniejsza to jest ta „super” nagroda, którą wygrałam:P Badziew straszny:P I coś mi się wydaje, że ponownie zaginie w transporcie:( Tata już mi poradził, żebym dała sobie spokój i maili do nich nie pisała, bo po co, skoro przyznają wirtualne nagrody:P Chyba go posłucham:)


 


Jak ktoś ma ochotę pooglądać szczegółowo moje docenione biscornu, to zapraszam tu.


 


Wczoraj nie umiałam w nocy zasnąć tak się chichrałam z tej publikacji:D Chyba już nie mają chętnych, że takie stare maile drukują:P I nigdy nie myślałam, że dwa razy w tak krótkim czasie nazwą mnie „stitching genius” :P


Aaaa, teraz już nie spodziewam się żadnych komentarzy pod tym wpisem! Wiadomo, że mi gratulujecie, że się ze mną cieszycie, więc po co zostawiać komentarze, nie? Przecież wiecie, że czytam w myślach, nie? No i wiem, jak to musi niektórych denerwować, że aż takie „sukcesy” odnoszę:P Powiem tak, mnie to kicha:P Ja się będę cieszyć, a wraz ze mną moja rodzinka:) A co Wy zrobicie, to Wasza sprawa:P


Tym optymistycznym akcentem kończę na dziś! Nauka woła, jak małe dzieci wołają „jeść” :P Namolnie i bez przerwy:P

poniedziałek, 26 marca 2012

I jeszcze 3 :)

Przed chwilą z mojej skrzynki pocztowej wyskoczyły kolejne trzy zajączki wielkanocne:) A przykicały do mnie z Kanady:)


DSC01429


Kartka to dzieło Ivony:) Dziękuję bardzo! Karteczka jest fajowa:) Zaraz położę ją na sztaludze obok kartki od Alexls:)


Ivonko czy możesz zdradzić skąd masz taką fajną kanwę z brokatem? Dziewczyny, patrzcie jaka cudna:) I taka fajnie seledynowa:)


DSC01430


 


Powoli wygrzebuję się z zadań domowych, quizów i egzaminów:P A jak się wygrzebię to zaczną się kolejne:P Bo w końcu kolejny weekend już tuż, tuż:P Szkoda tylko, że wiosna wróciła:( W piątek było jeszcze 22C, a dziś już tylko kilka stopni na plusie:(


 


drugi.maurycjusz – Basiu! Co Cię wzięło na komentowanie wpisów sprzed roku?:PA do Polski w tym roku jadę wcześniej niż w zeszłym :D

sobota, 24 marca 2012

Pierwsze życzenia:)

Wczoraj w drodze na mecz NBA, zahaczyłam o skrzynkę pocztową i dzięki temu miałam co czytać i macać siedząc na przystanku autobusowym:) Dostałam bowiem pierwszą karteczkę świąteczną! I nie tylko:)


A wszystko to od Alexls!


DSC01410


Spójrzcie jaka karteczka jest śliczna! Normalnie wypieszczona:) A najbardziej mi się podobają te czerwony wąsy! No i podziwiam za haft na lnie, bo sama się go jakoś boję:P No i kolorystyka moja ulubiona:) Czerwony, to zaraz po czarnym, mój ulubiony kolor:)


DSC01411


Tym sposobem i ja mam popularne ostatnio zajączki, a najlepsze, że nie musiałam ich haftować:P


Olu! Dziękuję za pamięć:)


 


O meczu NBA będzie innym razem, bo na ten weekend mam sporo rzeczy naukowych do zrobienia:( A jak się wyrobię to może uda mi się jeszcze iść do kina kampusowego? Chciałabym bardzo, bo fajny film leci. No to Wam też życzę pracowitego weekendu! W końcu nie można się ciągle opinkalać:P


 


Moim komentatorkom dziękuję natomiast za miłe słowa odnośnie „pijanych zajączków”, jak moje kolczyki nazwała Aisha:D Ciekawa jestem kto je teraz odgapi:P


 


mama3005 – Różowy jakoś bardziej mi pasował do reszty niż łososiowy:P A tak ogólnie, to czasem trochę różu mi nie zaszkodzi:P


haftytiny – Taka bezczelna nie jestem, żeby wysyłać kolczyki z wzorem z amerykańskiej gazetki do brytyjskiego magazynu:P


4.mar.chewka – No to już wiesz, po kim tak lubię ochrzaniać:P Osobisty Ojciec też nie jest gorszy:P Ale tata to mnie bardziej naukowo i życiowo ochrzania, xxx to:P mnie tylko Matkas ochrzania:P


Jomo – Jestem Piegucha, bo mam piegi, które ubóstwiam:) Piecuszkiem nie jestem:P

czwartek, 22 marca 2012

O mętnym wzroku:P

Tak, tak, nie tylko koale mają mętny wzrok:P Zajączki wielkanocne też:D


Jak tylko zobaczyłam ten wzór w marcowym numerze Cross Stitch & Needlework, wiedziałam, że powstaną z niego kolczyki:) Szybko zabrałam się za haftowanie, ale szybko też okazało się, że za małe kawałki kanwy przycięłam:( Do zszycia wyszło mi po 1 kratce odstępu:( Zniechęciłam się, ale Matkas uparcie mnie ochrzaniała, że mam kończyć kolczyki i już! Jak widać ochrzan Matkasa zawsze na mnie dobrze działa:P Kolczyki skończyłam już jakiś czas temu:)


Haftowałam na jasnoniebieskiej 18ct DMC, jedną nitką muliny DMC. French knoty wyszły całkiem nieźle, aż nie popsuły się nieco przy zszywaniu kolczyków:( Dzięki temu zajączki mają mętny wzrok, a ja niepowtarzalne kolczyki:P Dodałam jeszcze po niebieskim matowym koraliku Gutermanna i voila!


DSC01203


DSC01206


Jak widać każdy zajączek w innym kolorze:) Najbardziej podobają mi się zielony i fioletowy:)


DSC01211


DSC01213


Ale różowy i żółty też są bardzo wiosenne:D


DSC01215


DSC01209


Kolczyki wyszły małe, mają wymiary 1,5 x 3 cm.


No, to ja już jestem gotowa na święta, a Wy? :D


 


Aaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!! Dziś przyszła przesyłka z Cross Stitch Card Shop! Bomba jak dla mnie:P A Wy musicie poczekać na chwalipięctwo, bo mam teraz sporo na głowie, więc nie wiem kiedy będzie następny wpis:( 


 


titania – Aha! Czyli jednak ruła:P Już Cię nie będę denerwować, bo od dawna nic nie pisałam, więc koniec z moimi publikacjami w gazetkach.


alex_sue – Ale przecież Ci „mówiłam”, że jak podałaś im adres to Ci nie odpiszą:P To teraz czekamy na mulinki! Ciekawe, do której dojdą szybciej:) Co do wystaw - raz w życiu byłam na takiej wystawie, jakieś 10 lat temu. To nie było DMC, tylko chyba Orchidea i Kram z robótkami to organizowali, bo pamiętam, że dawali darmowe numery gazetki. Co tam było? Pełno wyhaftowanych obrazków i obrazów na ścianach:) oraz sklepik, mały ale tak oblegany, że nie mogłam się do niego zbliżyć i chyba nic nie widziałam. Wtedy studiowałam jeszcze na polibudzie i nie miałam czasu na haft, więc poszłam z Matkasem, żeby sobie pooglądać w ramach relaksu po całym dniu na wydziale:D A co konkretnie jest na Krafcie, to musisz się popytać dziewczyn co co roku chodzą. Jakoś te wystawy zaczęły się jak wyjechałam do Stanów. A może wcześniej nie zwracałam na nie uwagi?

środa, 21 marca 2012

Wystawa DMC – Kraft 2012!

Dziś mam dzień pod znakiem zadań domowych i wizyt moich studentów, którzy ostro pracują nad raportami:P Dlatego w ramach relaksu po skończeniu jednego zadania, a przed zabraniem się za kolejne, nowy wpis:)


Wczoraj tak sobie przypadkiem błądziłam po stronkach DMC i na polskiej znalazłam info o tegorocznej wystawie! Matkas już ma zapisane w kalendarzu i mi się nie wymiga, musi iść:P A Wy? Wybieracie się? Dziewczyny, liczę na obszerne relacje zdjeciowe – z wystawy i z zakupów! Bawcie się dobrze i wiedzcie, że Wam zazdroszczę:(


kfaft2012


 


haftytiny – A kto powiedział, że prace do publikacji muszą być nowe? Jeśli podałaś swój adres w mailu to się nie doczekasz na odpowiedź z gazety. Mnie odpisują, bo bezczelnie nie podaję adresu:P


fejferek – Dziewczyno, daj sobie już spokój z tymi pocieszajkami:P Sama mam tak pozytywną energię, że mogłabym pocieszyć wszystkie moje czytelniczki:)


titania – No, bo już dawno się Ciebie pytałam jak pokazywałaś chyba 248 czy 249 numer, czy tam mnie nie widzisz:P Tak, żebrzę od osób z Anglii, specjalnie wchodzę na ebay.co.uk. I pisałaś u siebie, że gazetkę masz od soboty (?), a ja maila ze zdjęciem dostałam w niedzielę. Czyli albo mnie nie lubisz albo masz rułę:P


alex_sue – Kurka! To gratuluję! Choć powinnam być wredna i jak Ty mi nie pogratulowałaś, to ja też nie powinnam:P Tak się cieszyłam tym głupim zdjęciem, że nie spojrzałam kto tam jeszcze jest, a nie kojarzyłam, że ktoś spoza Anglii może haftować taki typowo brytyjski motyw:P Oj, co innego jak miałabym gazetkę w ręce, wtedy oglądam i czytam wszystko dokładnie i najlepiej po kilka razy:) Zdjęcie wysłałam Ci na maila gazetowego (alex_sue(at)gazeta.pl), bo innego do Ciebie nie kojarzę.


kasiaparkview – Ojej, mnie też zawsze proszą o lepsze zdjęcia w CS:P Dlatego tata musi je pstrykać, bo prace są zwykle już w Polsce:D Trzeba było im wysłać nowe zdjęcie i miałabyś publikację!

Miło dostawać niespodzianki:)

Nawet jeśli obejrzało się je tylko na skypie:P A kto mnie tym razem uszczęśliwił? Hmmm, dwie osoby:) Alexls obiecała mi kiedyś naparstek z jej rodzinnego miasta, Tarnowa. Ale że Ola w Stanach i ja w Stanach, to przesyłka do Katowic przyszła od siostry Oli, Małgosi. Dziewczyny, bardzo Wam dziękuję za paczuszkę!!!!


Matkas ją oczywiście rozpakowywała na skypie:) Zawsze mamy sporo radochy na wizji, bo listonosz zwykle przychodzi w czasie naszej śniadaniowej rozmowy:P Bo śniadanie bez mojej rodzinki nie smakuje tak dobrze:P


Przesyłka przyszła już w zeszły poniedziałek, ale tata miał czas zrobić zdjęcia dopiero wczoraj.


No to podziwiajcie i zazdrośćcie:P


Oto i sprawca tej całej „imprezy”. Bardzo ładny:)


prezenty 007


A teraz „suprajsy” jakie były dołączone do naparstka. Zupełnie się ich nie spodziewałam!


W tajemniczym pudełeczku....


prezenty 005


...kryły się takie cuda! W moim ulubionym czerwonym kolorze:)


prezenty 006


Kolczyki i bransoletka z masy perłowej:) Wszystko dzieło Małgosi!


prezenty 001


A na dodatek mama znalazła jeszcze szklany wisior.


prezenty 003


Olu, Małgosiu, dziękuję bardzo!!!!!!!!! Już nie mogę się doczekać aż będę mogła z bliska pooglądać:) Ale przede wszystkim założyć:) Matkas mi teraz maca i maca, i nie wiem co z tego zostanie, jak przyjadę:P


Aaaaa!!!!!!!! Przesyłka zastępcza, za tą która nie doszła, wczoraj dotarła do MI! Co prawda sporo badziewia tam powsadzali, ale większość da się jakoś przerobić:P Choć pewnie nie to mieli autorzy na myśli:P Pochwalę się już wkrótce!


 Upały nadal trwają! Dziś było 27C, jutro ma być 29C!!!!!!! Jak ja kocham się pocić:P


 


Dziękuję za wszystkie komentarze:) Po ilości komentarzy, widzę, że niektórym  coraz trudniej jest mi gratulować:P Dlatego tym bardziej doceniam te szczere słowa, które u mnie zostawiacie:) Fajnie, że jesteście! W końcu największy sukces jest niczym, jeśli cieszymy się nim sami:(


 


chica111 – A co Ty się tak podmilasz? :P Książki nie znam, ale coś czuję, że nie ma tam nic o wodolejstwie, ochrzanianiu czytelników i innych moich małych „grzeszkach” blogowych:P


4.mar.chewka – 8 publikacji to nie efekt uzależnienia, tylko wodolejstwa:P Tak lubię pisać, że jak brałam się do pisania jednego maila do gazetki, to od razu pisałam dwa lub trzy. I tak kilka wieczorów spędziłam:P A pisać lubię od dawna, zwłaszcza po angielsku. Kiedyś pisałam po 2-3 wypracowania z angielskiego na lekcjach historii w LO. Tak mi się nudziło:P Ale przynajmniej zaoszczędzałam sobie czas i efektywnie wykorzystywałam te 45 minut:) Zresztą nie wszystkie maile, tzn. prace mi wydrukowali. Na te 8 publikacji to chyba z 14 maili napisałam, więc po prostu trzeba próbować, bo nie wszystko się podoba w redakcjach. A co do cieszenia się z własnych sukcesów, kurka, nie wiedziałam, że ludzie lubią się sami biczować:( Głupie to!


carse – Instrukcji do biscornu jest sporo, więc może poszukaj jakiejś innej. Na początku nie podobały mi się biscornu nic a nic. Aż mnie obrzydzenie brało na ich widok, ale raz spróbowałam i wpadłam po uszy:) Uzależniają! A co do serialu – Walking Dead jest na podstawie komiksu:) Nie czytałam, bo nie przepadam za komiksami, chyba że są to Muminki:) Ale w tym sezonie po każdym odcinku WD, w tv był specjalny talk show – Talking Dead, gdzie aktorzy i twórcy serialu się pojawiali. I stąd właśnie się dowiedziałam, że sam autor komiksu zmienia trochę w serialu – pojawiają się nowe wątki, a nawet jeden z głównych bohaterów w serialu, nie ma żadnego pierwowzoru w komiksie. I to jest fajne, bo jak nawet ktoś czytał komiks to może być wiele razy zaskakiwany oglądając serial:)


haftyska – Powodzenia!


beatrix73 – Hmmm, do czasu stodoły mało się działo w drugim sezonie. Ale druga część sezonu jest bardziej „ruchawa”:P A już finał sezonu wbija w fotel! Chciałam haftować, ale normalnie nie mogłam oderwać oczu od ekranu! Ręce mi się trzęsły i serce waliło jak oszalałe! Boziu, jaki to dobry serial:) I już nie mogę się doczekać następnego sezonu, bo już wiem, że będzie dobry!


titania – Oj, nieładnie, nieładnie:P Ja tu żebrzę o informację, czy jestem czy nie, po obcych ludziach na ebayu, a Ty masz gazetkę w łapkach, wiesz, że czekam od miesięcy i milczysz:(

niedziela, 18 marca 2012

Cierpliwość popłaca:)

Czyli chwalipięctwa ciąg dalszy:P Moja najnowsza, ósma (!) publikacja w gazetce! Długo na nią czekałam:( Miała ukazać się w Cross Stitcherze już w numerze 247, ale ukazała się dopiero w 251. Gazetka dopiero 21 marca trafi do kiosków w Wielkiej Brytanii, ale już wczoraj wypatrzyłam ją na ebayu i ładnie spytałam się sprzedawcy czy mnie tam w niej nie widzi:P A dziś zostałam uszczęśliwiona zdjęciem! Boziu, jak czasem obcy ludzie, z którymi się tylko kilka maili wymieniło potrafią mile zaskoczyć:)


Oto i nowy Cross Stitcher!


$(KGrHqZHJF!E88evqLyQBPY5POswUw~~60_58


A oto i moja praca! W szoku jestem jak wielkie zdjęcia wrzucili:) A zdjęcia robił mój Osobisty Ojciec! Tata jesteś wielki:*


img165


Biscornu bardzo starawe, bo powstało jeszcze zanim założyłam blog. A dla przypomnienia pisałam o nim tu.


Żeby Was nieco pomęczyć dam większe zbliżenia:P


biscornu1


I co tam napisali? “Anna miała sporo radości z mulinami Color Variations od DMC w jej dwóch biscornu.” Hmmm, nieco je rozmonożyli:P Bo biscornu jest jedno, ale z każdej strony ma inny kolor:P


I jeszcze mój mail!


biscornu2


To co tam tym razem napisałam? Tytuł: „Stare pomysły odświeżone”


„Wasz magazyn nigdy się nie starzeje – nawet stare numery mogą być wielką inspiracją. Kiedy szukałam małego motywu do wykorzystania w moim pierwszym 15-częściowym biscornu, znalazłam mały kwiatek, który sugerowaliście jako ozdobę szalika. Wyhaftowałam go trzema różnymi kolorami mulin Color Variations od DMC na czarnej kanwie. Zszywanie było trudne, ale nie mogłam go zostawić nieskończonego. Dziękuję za wszystkie małe wzorki, które drukujecie w Waszej gazetce – można je wykorzystać na tak wiele sposobów.”


Oj, ale się cieszę! To dobry koniec tygodnia:)


Nagrody jak widzę nieco zmienili, poprzednio dostałam zestaw od Madeiry, który pokazywałam tu. A teraz obdarowują mulinami Anchora:) Przydadzą się! U mnie tylko DMC w sklepach.


biscornu3


 


Dziękuję za wszystkie komentarze:) Przy okazji komentarza od cecy44, zauważyłam, że licznik na blogu przekroczył już 100 000! Dziękuję za wszystkie odwiedziny! Nie spodziewałam się, że tak szybko dojdę do takiej liczby odwiedzin – ja Prowokatorka, co zaczepne wpisy robi i uważa się za najmądrzejszą w okolicy:P Tym bardziej dziękuję:P I obiecuję trzymać się dalej mojego wyjątkowego stylu:P W końcu dobry ochrzan nie jest zły,nie? :D


 


Dziś sobie nieco pohaftuję wieczorem, bo finał drugiego sezonu Walking Dead – już się boję o moich bohaterów! W prawie każdym odcinku ktoś ginie:P Taki to fajny serial, że nikt nie może się czuć bezpieczny:P A później jeszcze Breakout Kings – też fajowy:)


 


Udanego tygodnia! U mnie temperatura we wtorek i środę może sięgnąć nawet 27C!!!!!!!!!!!!!


 


haftytiny – Na maile czeka się różnie. Raz odpisują na drugi dzień, czasem po kilku tygodniach, a w przypadku reader panel (specjalnie sprawdziłam) nawet kilka miesięcy. Maila ze zdjęciem i adresem wysłałam do nich 18 października, a odpisali 16 stycznia.


cecy44 – To takie koszmary Ci się w nocy śnią:P


truskawki2701 – Przecież żartowałam z tym cedzeniem:P Taki dobry humor wczoraj miałam, że tak napisałam:D Na poważnie na blogu piszę tylko gdy jestem przybita:( Co jak widać po jakości notek, zdarza się bardzo rzadko:P


fejferek – Jak nie przestaniesz mi wymyślać, że potrzebuję pocieszania to chyba rzeczywiście wpadnę w deperesję:P Ostatnio chodzę cholernie zmęczona, ale też i cholernie szczęśliwa, więc żadnego pocieszania nie potrzebuję! Ale dziękuję:)

sobota, 17 marca 2012

Mały misiek :D

Bo tak Matkas się do mnie zwraca i tak mi się skojarzyło z moim nowym hafcikiem:)


Jest to wzór z Cross Stitchera nr 249. Nieco go przerobiłam:P Oryginał miał wyglądać tak.


CS249 (2)


Ale te oczy są przerażające, nie?


Do mojej wersji wybrałam seledynową kanwę Charles Craft 14ct, trzy nitki muliny DMC, a oczka zrobiłam z french knotów:) I co, nie przypomina Wam ten wzór małego miśka z mamą?


DSC01321


A ja jestem Mały Misiek, bo mimo, że już dość starawa jestem, to jestem najmłodsza w naszej Rodzince:D


Mały misiek ma trochę mętnu wzrok, ale ja pod koniec tygodnia też mam taki ze zmęczenia:P A może po prostu puszcza do Was oko? :D


DSC01326


Wczoraj rano jak jechałam na rowerze na wydział wymyśliłam co zrobię z tym wzorkiem! Potrzebuję jeszcze tylko kilka innych wzorków typowo australijskich! Takowe mam w teczkach, muszę je tylko wyxxx!


Aaaaa, żeby Was nieco dobić:P Dziś mamy przynajmniej 24C i w związku z tym postanowiłam wystawić swoje blade kończyny i facjatę na słońce:) Opalanie uważam za oficjalnie rozpoczęte! Krótkie spodnie i paski przewietrzyły się dziś:P


Wczoraj też miałam fajny dzień, bo za przedłużenie wynajęcia mojego apartamentu na kampusie dostałam koc polarowy:) Co prawda ochrzaniłam dziewczyny z obsługi, że nieco za późno, bo na koc już za ciepło:P Śmiały się jak głupie:D A później dostałam darmową koszulkę z logo mojego uniwersytetu, bo za tydzień jadę na mecz NBA do Detroit i chcą, żeby nasza spora grupa była ubrana w koszulki z naszego uniwerku to może pokażą nas na telebimie!!!!!!!!! A na koniec dnia wybrałam się ze znajomymi na kręgle! Oj, jak było fajnie! Jak skończyliśmy, pojechaliśmy do pubu i od 22 do 24 siedzieliśmy na zewnątrz pod parasolem:P, bardzo było ciepło! Prawie jak w lecie! Ale lepiej, bo nie ma jeszcze komarów! Marzec w tym roku jest cudowny!!!!!!!!


Udanego weekendu! Mnie jeszcze czeka mała kartkówka online i zadanie domowe, ale to już pikuś! Człowiek łatwo się przyzwyczaja do takich cotygodniowych „rozrywek”!


Dziękuję za wszystkie komentarze:) I gratulacje ostro cedzone przez zęby:P Wiem, jak musi być Wam ciężko czytać o moich sukcesach:P


W ramach małego wyjaśnienia. Nagrody z Cross Stitch Crazy, Cross Stitch Gold oraz Cross Stitchera przyszły bez problemu. Tylko WOCS coś mi tu ściemnia:( I nie, wcale nie siedzę i nie płaczę nad tymi nagrodami, zapominam o nich, a przypomina mi się tylko jak zaglądam do skrzynki pocztowej a tam pusto:(


fejferek – Specjalnie proszę o przesyłki do MI, bo z pocztą amerykańską nie ma problemów. Bardziej już bałabym się przesyłek do Polski:( Poczta Polska jaka jest każdy widzi:(

czwartek, 15 marca 2012

Jasnowidz?

W sobotę normalnie doznałam szoku i do dziś nie umiem się otrząsnąć:D


Ale zacznę od początku! Już przy jednej z pierwszych moich publikacji gazetkowych Osobisty Ojciec spytał się, „czy z tej okazji nie przysyłają gazetek, w których jest się publikowanym, bo przecież tak powinni robić”. Każdy wie, że nie, więc i ja uświadomiłam mojego tatę. A tu co? „Suprajs!” W sobotę zaglądam do mojej skrzynki a tam przesyłka z Anglii – pomyśłałam sobie: „O! Wreszcie doszedł mój zestaw kuchenny, który niby wygrałam 2 miesiące temu za publikację jako Stitching Genius!”. Nie, pomyliłam się! Zestaw chyba cieszy kogoś innego, bo do mnie nie dotarł;( A przesyłką okazał się najnowszy numer WOCS (188).  No i czy mój tata nie ma jakiegoś szóstego zmysłu?


DSC01222


Co prawda przysłali samą gazetkę bez dodatków, ale i tak się cieszę, bo po pierwsze musiałabym za nią płacić, a po drugie w Joann pojawi się pewnie za jakiś miesiąc. Zresztą dodatki takie „se”, czyli strata mała. Zestaw do haftu „Home Sweet Home”  oraz wielki schemat do kijowego obrazka. Cóż, pewnie z oszczędności i tak zestaw by nie doszedł, bo ostatnio prawie wszystkie dodatki z angielskich gazetek nie są dołączane do numerów na US.


DSC01229


A dlaczego ten numer tak dla mnie ważny? Bo mnie zamieścili w reader panel:) Jak już kiedyś pisałam, odpowiadając na pytanie fejferka, aby się tu dostać wystarczy napisać maila do WOCSa ze swoim adresem i zdjęciem i cierpliwie czekać na ich odpowiedź. Jak już odpowiedzą to dostaje się ankietę do wypełnienia oraz sneak peak numeru, w którym nas umieszczą –tzn. zdjęcia wzorów jakie będą, abyśmy mogły je skomentować. Aaaa! Proszą o wodolejstwo w naszych wypowiedziach:P Wiecie jaki ze mnie „miszczu” wodolejstwa, ale tym razem miałam nieco problemów, bo niektóre wzory są tak badziewne, że zabrakło mi słów:P


No to zaczynam chwalenie się! Oto i ja:) Widać, że mam szaleńczo-zezowaty wzrok:P Wysłałam im zdjęcie mnie całej i nie przyjrzałam się co tam dokładnie widać na mojej facjacie:P A właściwie to prosili mnie o drugie zdjęcie, bo widać pierwsze jakie wysłałam, czyli z Chicago z września, im nie przypadło do gustu:(


wpis


Jak widać nieco mnie zdegradowali, bo studia już dawno skończyłam:P Ale może PhD (doktorat) to dla nich za ciężkie słowo?:P Niemniej jednak, jak widać napisali, że jestem z Polski a studiuję w Michigan, USA. A teraz tłumaczenie moich bredni:P Znowu nieco pozmieniali! Oj, łapki im poucinać:P


 „Kiedy zaczęłaś haftować?


Haftować zaczęłam w szkole podstawowej, kiedy nasza nauczycielka dała nam zestawy do haftu krzyżykowego. Były to zupełnie inne zestawy niż znane mi teraz, haftowaliśmy wełną na kanwie. Ale pamiętam, że prawie cała moja klasa je haftowała, chłopaki też! Wszyscy mieli sporo radochy.”


Tu sama nieco skłamałam, bo nie napisałam, że nam te zestawy nauczycielka z ZPT sprzedała:P Do dziś się zastanawiam czy coś na tym zarobiła, czy nie? A jak ktoś chce mieć koszmary senne, to zapraszam do podziwiania mojego pierwszego „dzieła” xxx – tu!


„Które trzy słowa najlepiej Cię charakteryzują?


Stawiająca sobie wyzwania, obdarzona wyobraźnią, inspirująca.”


Zaraz powiecie jaka to mi sodówka do głowy uderzyła i jakie to ja mam wysokie mniemanie o sobie, ale w swojej orygnalnej odpowiedzi dodałam, że to są opinie moich czytelniczek z bloga:) Bo przecież same mi piszecie, czy przez przypadek odkrywam, że ktoś coś ode mnie odgapił, czy też zachwycacie się moimi maleństwami i piszecie, że same nie umiałybyście czegoś takiego zrobić, albo przyznajecie, że u mnie widzicie coś po raz pierwszy:) Oczywiście, nie odnosi się to do Was wszystkich, ale tak ogólnie to ujęłam:P


„Jaki jest Twój ulubiony wzór z naszego magazynu?


Właściwie to w każdym numerze jest jeden wzór, który mnie zachwyca – Newton’s Law! Jest on moim ulubionym misiem do haftowania! Czasem wygląda na zagubionego czy smutnego, a innym razem jest pełen energii i szczęścia! Wyhaftowałam już prawie 10 Newtonków i to na pewno nie koniec mojej kolekcji! Pewnego dnia zapełnię całą ścianę!”


Tak, tak, Newtonki to moje ulubione misie:) Pokazywałam je już kilka razy na blogu (tu, tu, tu, tu, tu i tutaj:) Chyba najbardziej mi się podobają te takie smutniejsze obrazki, bo tak sobie myślę, że czasem zdarza mi się czuć podobnie na tej mojej emigracji, z daleka od rodzinki...


No i wszystko byłoby cacy, gdyby nie pewne zmiany:( Przyznam się, że chciałam być w reader panel głównie z powodu nagrody, jaką przyznawali. A był to super zestaw przydasiowy od Madeiry. No spójrzcie jak może ślinka cieknąć na ten widok!


DSC00997


Z moim „szczęściem” niestety nie mam co liczyć na te cuda:( Bo jeden numer przed moją publikacją zmienili nagrodę na taką badziewną i bezużyteczną dla mnie lampę z żarówką imitującą światło dzienne i wielką lupą:( Normalnie zabrali mi całą radość z publikacji:( Badziew straszny;( Choć przy moim szczęściu z przesyłkami z WOCSa to i tak wątpię czy do mnie trafi. Chyba nie:(


DSC01227


No nic, pokażę Wam co jeszcze opublikowali z mojej ankiety:P Będziecie w szoku:D Napisałam komentarze odnośnie wielu haftów z tego numeru, a wybrali te wzory, które są mało w moim stylu:P


Takie oto kwiatowe karteczki:) Nawet całkiem sympatyczne:D


DSC01246


A oto co o nich napisałam.


DSC01247


„Bardzo mi się podobają te kartki – są takie mowoczesne i słodkie! Patrząc na nie czuję wiosnę, pomimo, że w Michigan nadal panuje zima!”


Ściemniać to nieźle umiem, co:P


Drugi i ostatni mój komentarz jest na temat metryczki – bardzo różowej:P


DSC01253


 DSC01256


„Podoba  mi się pomysł wyhaftowania metryczki na kanwie z nadrukowanymi sercami – dzięki temu jest taka słodka! Lubię metryczki, które przedstawiają zabawki, ponieważ wydaje mi się, że dzieciom też się mogą spodobać. Najsłodszą zabawką jest zajączek z lewej z aplikacjami w krateczkę na uszach i stopach!”


Nie mogłam im się przyznać do mojej „wielkiej miłości” do różu:P Ale co do reszty to pisałam samą prawdę:) Najładniejsze są metryczki z zabawkami, a nie przedstawiające dzieci:P Pewnie znowu część się ze mną nie zgodzi, ale te z postaciami dzieci czy rodziców, to mi bardziej przypominają zdjęcia a nie hafty:( No i wszelkie krateczki, po mamie, uwielbiam:)


 


A co tam mi się jeszcze podobało w tym numerze? Bo jednak ten numer trochę im wyszedł:P


Poza kotem Margaret Sherry z okładki, spodobały mi się reklamy dwóch nowych wzorków jej autorstwa!


„Potrzebuję czekolady!”


DSC01232


Oraz „Mam dobry dzień...Nie psuj go!”


DSC01234


Najbardziej w tych obu wzorach podobają mi się te wstawki z napisami:) Choć ja bym je wyhaftowała na takich materiałach we wzorki i te materiały przyszyła do kanwy:D Oooo, widzicie jaka jestem inspirująca:P


 


Z „ciekawostek przyrodniczych” chciałam Wam pokazać, za co tym razem uznanie zdobył Stitching Genius:P Może zachęci Was to do napisania własnego maila:) Otóż, w tym numerze geniuszem nazwano czytelniczkę z Australii, która wyhaftowała darmowy zestaw do gazetki, czyli dziecko z AOY i oprawiła w dołączona karteczkę!!!!!!! Wow, jaka kreatywność, co? Pewnie pomógł jej fakt, że wygrała tym zestawem nagrodę na okolicznym konkursie robótkowym:P Co też „dobrze” świadczy o tym konkursie. Ciekawe co powiedzieliby jakby zobaczyli nasze rodzime konkursy? Chyba padliby na zawał, jakie piękne prace tam się znajdują:P Hmmm, a jak Wy skomentujecie ten wybór redakcji?


DSC01240


Ale najlepszy ubaw miałam jak zobaczyłam jaki badziewny wzór jej przyznali:P Boziu, straszny:P Choć niektórym może się podobać.


Mnie spodobała się reklama nowych zestawów z kurami od MS. Jak nie lubię czapeczek na jajka, bo jajka na twardo czy na miękko to jedyne wersje jajek, jakie mi stają w gardle i nie chcą iść dalej:P No i przy okazji przypomina mi się mój niebieski kurak, jaki powstał jakiś czas temu (ten).


DSC01242


Spodobała mi się też reklama Zweigartu. Fajne takie hafty kuchenne, ale najbardziej podobają mi się te przesunięte backstitche:)


DSC01249


Co mnie natomiast zszokowało to polecany naszyjnik z xxx. Po pierwsze nie w moim stylu. Po drugie cena 25$ to duża przesada! A ja głupia dałam Danie za darmo mój wisiorek (ten):P Dana, oddawaj:P


DSC01252


Spodobał mi się też wieszaczek z tulipanem:) Jak róż nie lubię, tak tulipany uwielbiam:) Kojarzą mi się z Holandią i moją wyprawą z tatą po naszą przyczepę kempingową:)


DSC01257


I kolejny szok! Nie dość, że dostałam darmowy numer, to jest to numer dla prenumeratorów, czyli z ekskluzywnymi wzorami! Wow, normalnie szczena  mi opadła na ich widok:P A Matkas zaczęła żartować, że mam wszystko rzucać i brać się za haftowanie tych hipciów:P Normalnie nie umiałyśmy się przestać śmiać:D Oj, badziew, badziew, badziew!!!!!!!


DSC01259


Z wzorków dostępnych spodobały mi się patyczki do mufinek:) Zwłaszcza zielony zajączek:) I tu myślałam, że im się mój komentarz spodoba, ale się myliłam:P


DSC01262


Seria comiesięczna z kwiatkami właśnie się kończy i od przyszłego numeru będzie coś fajniejszego, bo mufinki!!!!!!!!!!


DSC01264


Oglądając zapowiedź następnego numeru cieszyłam się, że to nie do niego chcieli mnie „wrzucić”, bo kurde, poza tą mufinką nic mi się nie podoba! Nic:( Puchatka nie znoszę, a i reszta wzorów nie moja. Dodatek też kiepski, bo badziewne wzory i jeszcze ta różowa mulina:( Oj, strach pomyśleć, co musiałabym tu nakłamać:P


DSC01270


DSC01272


 Hmmm, po przeczytaniu tego co napisałam wygląda na to, że najbardziej podobają mi się reklamy a nie wzory:P


 


Wiem, że dziś strasznie marudzę:( Przepraszam też, jeśli dziś kogoś uraziłam moim wpisem, tzn. moimi opiniami, ale jestem w takim stanie (czyt. dobita nie dochodzącą do mnie nagrodą i zachowaniem redakcji), że muszę odreagować:P A inaczej nie umiem. Przyznam tylko, że nieco mi ulżyło:) Czyli moja własna terapia pomogła:D


Zwłaszcza, że znowu zajrzałam do skrzynki pocztowej, a tam pusto:( Nawet nie wyobrażacie sobie jak można byc dobitym specjalnie sprawdzając codziennie od 2 miesięcy skrzynkę pocztową, kiedy czekasz na wygraną nagrodę, a ona nie przychodzi? :( A póżniej jeszcze pani redaktor w odpowiedzi na chyba piątego maila (w tym chyba 3 zostały bez odpowiedzi) mi pisze, że po tych dwóch miesiącach wysłali mi nagrodę zastępczą, bo ten cudny zestaw kuchenny jaki wygrałam, to była jedna sztuka, więc już nie mam co na niego liczyć;( Aaaaa, nie zapomniała wspomnieć, że jeśli to nie dojdzie, to mi już nic nie mogą wysłać i już! Czyli w sposób uprzejmy powiedziała mi: „odwal się! i daj nam spokój!”. Przestaję lubić WOCSa:( Jednak inne gazetki są fajniejsze!!!!!!!!! Zaczynam się czuć jak przestępca, że niby wyłudzam od nich zestawy do xxx. A ja po prostu chciałabym dostać nagrodę, którą mi sami przyznali i cieszyć się, po prostu się cieszyć.


 


 Jest jednak coś, dzięki czemu cały dzień się uśmiechałam! 23 stopnie C plus ciepły wiaterek! W powietrzu czuć lato:)


 


mamuska73 – Hmmm, może i wg takiej znawczyni skrapków jak Ty, prezent kiczowaty, ale mnie się te pastelowe kolorki podobają:) Lubię nieskomplikowane kartki. Czasem mnie przeraża jak widzę skrapki, na których wydaje mi się, że ktoś próbował wcisnąć wszystko co miał po ręką:P Zresztą nigdy nie miałam żadnej kartki z dziurą na haft, więc prezent jest nowością dla mnie:)


aeljot – A właśnie, że się wymówię:P Pomyślałam sobie, że te prezenty to spożytkuję do oprawy hafcików, tzn. jako passe partout:D


Matkas – Ale Ty wiesz jak ja uwielbiam Twoje fryzury o poranku:) I Ciebie o każdej porze dnia i nocy:) Zwłaszcza jak rano Was zaskakuję rozmową na skypie, a Ty jesteś zaspana i jeszcze bez okularków:P


iskierka_duszy – Jak Twój TT jest z ich gazetki to wysyłaj! Mnie poprawiają, to najwyżej i Twój angielski poprawią:) Nie ma co się wstydzić! Z wzorkiem będzie problem, bo jeśli nie doczytałaś, gazetka jest w Katowicach, a ja nadal w US.


pagatek – A ja myślałam o zakażonym nożu, ale Randall mi wtedy odpada.


4.mar.chewka – Mnie tam mama nie straszy:P Ja uwielbiam jej krótkie włosy:) Kiedyś jak byłam mała i chciałam być fryzjerką, to na mamie ćwiczyłam i wychodziły z tego o wiele bardziej fantazyjne fryzury niż ma Witzy:P A jak się w liceum na PO (przysposobienie obronne) uczyliśmy bandażować głowy i kończyny, to kto był moją modelką? Matkas! Bo Matkas, to najlepsza mama pod słońcem:)


pakma – Chodziło mi o zdjęcie tego co mojego wydrukowali:P