czwartek, 31 grudnia 2009

Jak temat sam do mnie przyszedł...

Idąc z wydziału do domu zastanawiałam się o czym dziś napisać. Aż dotarłam do moich drzwi i od razu buzia mi się uśmiechnęła:) bo czekała na mnie paczka z ostatnimi zakupami z ebaya. A są to kanwy: 14 DMC denim (792), 16 granatowa oraz 18 Charles Craft zielona. Najbardziej podoba mi się dżinsowa! Jeszcze takiej w sklepie nie widziałam.


DSC01465


DSC01466


Bardzo lubię kupować różne rodzaje kanw, zwlaszcza mniej popularne kolory jak dżins:) albo we wzorki (np. w serduszka). Chciałabym kiedyś mieć przynajmniej po jednym biscornu albo innej poduszeczce zrobionej z każdej kanwy jaką mam. To taki plan na wiele lat do przodu:] A teraz biorę się za kolejną śnieżynkę, zwłaszcza, że jutro nie idę na wydział!


Życzę wszystkim udanej zabawy sylwestrowej oraz szczęśliwego nowego 2010 roku!


 


anek-73 – Dziękuję za wzór aniołka. Zawsze lubiłam pracę w laboratorium, a do wczoraj miałam komfortowe warunki, bo cała moja grupa wyjechała, więc miałam laser i szefa tylko dla siebie:) A wymianki na pewno będę śledzić.


paga_tek – Dzięki:)


damar5 – Z przyjazdem na Śląsk to może być ciężko. W ciągu roku mam tylko trzy tygodnie wakacji i w tym roku spędziłam je w Grecji:) W Katowicach byłam tylko pół dnia. Nie zdradziłaś mi jeszcze, jak Ty jesteś związana z chemią!

środa, 30 grudnia 2009

„Ciemność, widzę ciemność, ciemność widzę.”

Cały dzień spędziłam w labie, głόwnie robiąc pomiary na laserze, w ciemności… :) Pobilam mόj rekord – 13,5h w pracy. I coś mi się wydaje, że to może nie być mόj ostatni.


Dlatego nie postawiłam dziś ani jednego krzyżyka:( Wczoraj skończyłam trzecią śnieżynkę i tym samym skończyłam haftować śnieżynki w moim “ulubionym” kolorze. Kolejne będą takie jak na zdjęciu poniżej plus żόłte. Pomyślałam, że skoro mam piętnaście części to zrobię po trzy śnieżynki w każdym kolorze.


cushion_750


DSC01464


 


alkakz – Dzięki. Nie wiem jakbym bez skype’a przeżyła. Pierwszy raz jestem całkiem sama i to tak daleko. Ale walczę i nie poddam się, bo nie po to tu przyjechałam.


anek73 – Wszystkie Twoje biscornu są piękne. A kwiat lotosu dobrze pamiętam. Może kiedyś też się zdecyduję, bo pociągają mnie wszystkie najdziwniejsze kształty poduszeczek. Dziękuję za zaproszenia do wymianek, ale na razie nie skorzystam.  Będę jednak pamiętać:)


olenka_ja, aeljot – Dzięki:)


damar – Bardzo fajny blog, na pewno będę zaglądać! Ty też masz fajne i ciekawe prace – zwłaszcza domek i motylek:) Dziękuję za schematy. A z pochwałami to poczekaj aż zaprezentuję moje wczesne „arcydzieła”:P Fajnie poznać kogoś z Katowic, miasta za ktόrym tęsknię.

wtorek, 29 grudnia 2009

Piętnastoczęściowe dziwactwo:)

Anek-73 i blasiuk dobrze zdgadły, czym będzie mόj nowy projekt. Będzie to biscornu, ale nie takie normalne, tylko piętnastoczęściowe. Znalazłam śliczny wzόr na poduszkę z piętnastoma rόżnymi śnieżynkami w pastelowych kolorach. Postanowiłam wyhaftować każdą osobno i zrobić z tego biscornu. Będzie to już moje drugie takie dziwactwo. Przy poprzednim strasznie się namęczyłam ze zszywaniem, ale efekt jest tego wart! Pierwszą piętnastkę zrobiłam jeszcze w lecie. Nie byłam pewna czy uda mi się je zrobić, więc zdecydowałam się na bardzo prosty wzόr, żeby pόźniej nie płakać, jeśli nie uda się i wszystko będzie do wyrzucenia. Ale udało sie! Tym razem użyłam muliny DMC color variations (4030, 4124 i 4200 na kwiatki oraz 4060 do zszycia całości). Haftowałam na czarnej 14 Charles Craft dwoma nitkami muliny. Ze zszywaniem namęczyłam się trochę na własne życzenie, ponieważ mocno je wypchałam. Chciałam, żeby było jak najbardziej okrągłe i chyba takie wyszło.


DSC01460


DSC01461


DSC01462


Na koniec chciałam pokazać jak rόżnią się nitki, ktόrych używałam do biscornu z choinkami , ktόre ostatnio pokazywałam. Duża szpulka to DMC metallic thread, mała to kreinik plus muliny DMC 5200, jedna satynowa druga pearlescent effects czy jak ja ją nazywam „lukrowana”:)


DSC01463


 Spodobalo mi sie laczenie rόżnych nitek w jednym projekcie i na pewno jeszcze kiedyś coś pokombinuje:P Anek-73, tutaj w sklepach są tylko muliny DMC, więc stwierdziłam, że wyprόbuje wszystkie specjalne, bo w Polsce, jak czytam na blogach, nie ma ich w pasmanteriach. W kraju haftowałam tylko Ariadną i byłam całkiem zadowolona, zwłaszcza ceną – wyjatkowo przyjazną studenckiej kieszeni. Z DMC do wyprόbowania zostala mi jeszcze mulina lniana i fluorescencyjna. Prace wykonane metalizowaną oraz świecącą w ciemności pokażę w przyszłości. Żałuję tylko, że nie ma tu w sprzedaży mulin Anchor ani Madeira. Bardzo podobają mi się te wielokolorowe. Ale już sobie poradziłam i właśnie czekam na przesyłkę z mulinami Anchor multicolor.


 


paga-tek – Dziękuję za miłe słowa. Co do zimy, to chętnie się z Tobą zamienię, dziś jak wracałam z wydziału twarz zamarzła mi już po kilku minutach spaceru:(


anek-73 –  Codziennie zaglądam na Przystanek Kłodzko, więc chyba wszystkie 40 biscornu widziałam:) Dziękuję za zaproszenie na wymiany, często je śledzę, ale z moim udziałem to chyba poczekam do powrotu do Polski. Wreszcie jakieś uwagi nt kolczykόw:) Co do kanwy malowanej – po prostu nie mogłam już dłużej patrzeć na ten zestaw w sklepie, musiałam go przygarnąć!


kinia_1979 – Dziekuję, dopiero się tu wszystkiego uczę i cieszę  się, że już się podoba, choć na razie tak skromnie. Przez kilka ostatnich lat wakacje w Grecji spędzamy w tym samym miejscu, nawet pod tą samą oliwką:P Pamiętam, co Ci obiecałam i obiecuję napisać maila i nawet załączyć kilka zdjęć z oliwką:) Przepraszam, że tak długo milczałam.


obsesjakasiulka, blasiuk, ewkaka19, pkela_1, ewaiwiki, barbarka888, paga-tek– Dzięki:)

poniedziałek, 28 grudnia 2009

Prezenty, prezenty, prezenty…

W tym roku z ciułactwa i chciwości :P postanowilam zaoszczędzić na prezencie dla rodzicόw i wyhaftować coś. W Grecji spędziliśmy juz 17 wakacji i w przyszłym roku też się wybieramy. Moi rodzice są zakochani w tym kraju i ja też. Dlatego wlaśnie, jak tylko zobaczyłam wzόr „Greek village” w WOCS wiedziałam, że muszę go wyhaftować dla rodzicόw. Wzόr jest dość duży jak na mnie (167x112 krzyżykόw) i chciałam, żeby wyszedł jak najmniejszy po wyhaftowaniu, więc zdecydowałam się na aidę 18 Pima Platinum Charles Craft i jedną nitkę muliny DMC.  Zaczęłam 6 grudnia, skończyłam 25 grudnia.


DSC01451


Obrazek się spodobał i trafi w ręce rodzicόw w Grecji, gdzie się zobaczymy już za kilka miesięcy! Bo tata już wszystko planuje od powrotu z tegorocznych wakacji:)


W tym roku ja też zostałam obdarowana własnoręcznie zrobionymi prezentami. Dwie dziewczyny w mojej grupie (doktorantόw pracujących dla jednego profesora), co roku pieką świąteczne ciasteczka i obdarowują resztę grupy. Jak się dowiedziałam, Heather przez tydzień piekła i ozdabiała słodkości dla nas. Przetrwały jeszcze do dziś, bo aż boję się je zjeść, takie są cudne! I nawet opakowanie jest bardzo świąteczne!


DSC01452


DSC01453


Z kolei Margaretta przygotowała całe mnόstwo ciasteczek z “pryszczami” tzn. m&m-kami, czekoladą, etc.  Większość z nich jest miętowych, bo w Stanach typowe świąteczne słodycze są miętowe. Z nimi szybciej mi poszlo:) i już tylko połowa została, więc pokażę śliczne opakowanie i mikołajka, ktόrego dostałam do kompletu.


DSC01454


Na koniec mόj nowy projekt. Wczoraj go zaczęłam, ale nie będę jeszcze zdradzać co z tego powstanie. Może ktoś zgadnie?


DSC01450

niedziela, 27 grudnia 2009

Zeszłoroczne święta

W zeszłym roku Święta Bożego Narodzenia rόwnież spędzałam w Stanach. Robόtek było trochę mniej, bo było mniej czasu i sil niestety też.


Pierwszą świąteczną pracą w mojej „karierze” jest Mikołaj z zestawu Dimensions „We Believe in Santa”, bardzo popularny na blogach rok temu. Kupiłam go w zeszłym roku podczas jednej z pierwszych wizyt w Joann. W USA tematyka świąteczna pojawia się już w lecie. Prawie miesiąc temu widziałam ozdoby na walentynki! Mikołaj spodobał mi się od razu i nie mogłam wyjść ze sklepu bez niego. Niestety po otwarciu zestawu trochę się rozczarowałam niedokładnością wykonania. Kanwa jest z dwόch stron obrębiona wstążeczką, ktόra oryginalnie była tak krzywo przyszyta, że cała kanwa była pofalowana. Ponieważ nie mam tutaj maszyny, po odpruciu, wszystko przyszywałam ręcznie. Haftowałam głόwnie na moich konsulatacjach, bo oprόcz własnego studiowania i badań w labie, każdy doktorant musi uczyć studentόw. Miałam to szczęście, że uczyłam akurat laboratorium chemii ogόlnej i bardzo rzadko studenci mieli pytania, poza tysiącem zadanych w czasie zajeć. Czy studenci przyjdą czy nie, swoje trzeba odsiedziec z innymi doktorantami w tzw. help roomie w piwnicy:) Moją jedyną alternatywą było spanie na ławce, ktόre często wygrywało, bo jak zauważylam już na samym początku mojego pobytu tutaj - doktorant nie ma za dużo czasu na sen, więc trzeba wykorzystywać każdą możliwą chwilę! Dlatego też dosyć długo męczyłam się z haftem, bo chyba z miesiąc. Gotowy Mikołaj prezentuje się tak:


DSC00928


Jak widać trochę zmieniłam wykończenie. Banery ogόlnie bardzo mi się podobają, ale nie przepadam za ich zakańczaniem w szpic. I tak zdecydowałam się na prosty dόł. Dzwoneczki dołożyłam po długich przemyśleniach. Na zdjęciu wstążeczki przyczepione są szpilkami, ponieważ jak robilam zdjęcie to jeszcze nie byłam co do nich pewna. Obecnie baner jest już w domu i cieszy oczy mojej kochanej rodzinki:) , więc nie mam szansy zrobić nowego zdjęcia.


Kontynuujac wczorajszy temat ozdόb choinkowych, chciałam pokazać moją skromną zeszłoroczną „choinkę”. Ozdoby zawieszone na niej powstały zaraz po skończeniu Mikołaja i rόznież były gotowymi zestawami. Jak widać rodzaje ramek bywają rόżne (m.in. serca, gwiazdki). Bardzo lubię te zestawy, bo maja takie słodkie obrazki a poza tym są całkiem tanie (ok. $1- $2) i szybko się je robi. One rόwnież są już w Katowicach i to jest ich jedyne zdjęcie w moim posiadaniu. A zrobione zaraz przed pόjściem spać w przeddzień wigilii. Jak widać Dzieciątko już mnie odwiedziło i nawet zostawiło prezenty dla mojej rodzinki!


1


Na koniec chciałam pokazać kilka zdjęć z zeszłorocznej zimy. W tym roku ze śniegiem jest słabo, dziś na dworze bylo całkiem wiosennie, bo zero śniegu i zielona trawa, choć właśnie zaczął padać śnieg:( Nie przepadam za bardzo za zima i dla mnie śnieg mόgłby być tylko w gόrach. Zwłaszcza po zeszłorocznej mroźnej, bardzo śnieżnej i dłuuuuuuuugiej zimie. Dopόki nie pamietam jak wtedy marzłam, mogę spokojnie oglądać poniższe zdjęcia. Przedstawiają one kampus.


DSC00878


DSC00879


DSC00880


DSC00881


DSC00882


DSC00883


DSC00884


DSC00885


 


barbarka888, kasiuk2 – dziękuję za przywitanie:)


anetakam0 – dziękuję za życzenia świąteczne:)


ulikop – nie przejmuj się, ja też mam czasem straszną rułę i długo zajmuje mi odpisywanie na maile, zresztą ostatnie miesiące były dość intensywne i następne też będą, bo najgorszy jest drugi rok doktoratu (seminarium wydziałowe i egzamin po drugim roku). A ze studentami to nigdy nie wiadomo, w nastepnym semestrze będę uczyć laboratorium chemii analitycznej, więc na pewno będzie wesoło!


chica111 – dziękuję za odwiedziny. Dzięki Twoim uwagom nt malowanej kanwy wiem, czego się spodziewać, więc może nie będzie tak źle, ale tak jak pisałam, to dopiero za kilka lat.


reala1, kamala86 – dzięki:]


olenka_ja – na pewno będą kolejne prace na kanwie plastikowej! U mnie z tematyka prac bywa rόżnie, w grudniu robiłam obrazek typowo wakacyjny, halloweenowe ozdoby powstały w okolicach Bożego Narodzenia - wszystko zależy od weny twόrczej:P


Dziewczyny, bardzo dziękuję za tak miłe powitanie w społeczności blogowej! Licznik wskazuje obecnie 145 odwiedzin, czego się zupełnie nie spodziewałam po tak krόtkim czasie.  Dotąd moją największą fanką była moja mama:) Zaczęłam też bezczelnie zapychać skrzynki dwόm koleżankom poznanym w necie, co mnie też zmotywowalo do założenia bloga. Przerwa międzysemestralna rόwnież pomogła, bo tutaj semestr skończył się 11 grudnia. Mam nadzieję, że wystarczy mi zapału do prowadzenia bloga, bo do xxx mam go sporo!


 

piątek, 25 grudnia 2009

Świąteczne robόtki

W pierwszej notce ze zdjęciami chciałam pokazać świąteczne hafty i kolczyki, ktόre wykonałam w tym roku. Na początek dwie ozdoby choinkowe, ktόre wyhaftowałam w lipcu. Wrόciłam wtedy z wakacji w Grecji i miałam ochotę na zimowe motywy. Były to gotowe zestawy zakupione w Joann w zeszłym roku. Do bałwanka była dołączona ramka, natomiast łośka, haftowanego na plastikowej kanwie, podkleiłam czerwonym filcem. Mam jeszcze dużo takich małych zestawόw i marzy mi się choinka ozdobiona tylko hafcikami. Może to marzenie spełni się za kilka lat?


DSC01438


W lecie zrobiłam też biscornu z motywem śnieżynkowym. Wzory znalazłam w jednej ze starych angielskich gazetek. Haftowane rόżową metalizowaną nicią Kreinik (092) na granatowej 14 DMC.


DSC01444


DSC01443


Jeszcze przed Mikołajem wyhaftowałam kolejne biscornu z choinkami. Wzόr znalazłam tutaj:


http://sablaise.over-blog.com/


Trochę pobawiłam się rόżnymi rodzajami mulin. Z jednej stony choinki xxx muliną satynowa (DMC S5200) a gwiazdki w rogach DMC metallic thread (sprzedawaną w szpulkach).


DSC01439


DSC01442


Z drugiej strony choinki – mulina perłowa (DMC E5200), ktora daje wg mnie efekt lukrowania:) , a gwiazdki – nicią Kreinik (032).


DSC01440


DSC01441


Efekt końcowy bardzo mi się podoba i polubiłam muliny satynowe, ktόrymi haftuje się prawie tak samo jak normalnymi i można używać całkiem długich kawałkόw. Zresztą same nici Kreinik są o niebo lepsze od metalizowanych mulin DMC. Perłowa mulina DMC też mile mnie zaskoczyła. Choć jest mało elastyczna to i tak nie plącze się tak jak metalizowane DMC. A DMC metalic thread jestem zachwycona. Pomimo, że jest metalizowana to jest miękka i nie plącze sie za często, jeśli używa się krόtkich kawałkόw.


 


Poza xxx od czasu do czasu, jak mam natchnienie, tworzę biżuterię. Są to głόwnie kolczyki, ale też bransoletki i naszyjniki. Zaraz przed świętami zrobiłam kolczyli z bombkami, ktόre mogę dowolnie łączyć w pary.


DSC01435


Oraz całą masę metalowych kolczykόw rόwnież tworzących dowolne kombinacje.


DSC01436


DSC01437


 


Na koniec chciałam się pochwalić prezentem świątecznym jaki sobie sama sprawiłam. Jest to mόj pierwszy zestaw do haftowania na pomalowanej kanwie. Jak większość zestawόw, ktόre kupuję w Stanach, ten też poczeka na wyhaftowanie w Polsce, jak już wrόcę z dyplomem:) Jest to obraz Thomasa Kinkade’a „A Quiet Evening”. Patrzyłam na niego już od kilku miesięcy i nie umiałam się zdecydować na zakup, bo odstraszała mnie kolorowana kanwa. Co mnie skłoniło do zakupu to kupon z 50% zniżką (bo tutaj w USA prawie nic nie kupuje się bez kuponόw :P ) oraz film w telewizji o początkach kariery Thomasa Kinkade’a („Thomas Kinkade’s The Christmas Cottage”).


DSC01446


DSC01447


 


mamiczu – dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie, u mnie święta głόwnie na skypie :)

Męska decyzja

Podjęłam męską decyzję i założyłam wreszcie blog! :) Już od dłuższego czasu się przymierzałam, ale zawsze znajdowałam wymówki. Wigilia powoli się kończy a ja, jak rok temu siedzę samotnie w moim apartamencie na kampusie. Jestem tutaj już od 17 miesięcy i robię doktorat z chemii w Stanach. Odkąd tutaj przyjechałam i odkryłam sklepy z akcesoriami robótkowymi powróciłam do krzyżykowania. Jest to mój pierwszy blog i dopiero będę się wszystkiego uczyć, ale już się cieszę. Nie wiem jeszcze czy będę pisać tylko o xxx czy też o innych rzeczach, ale to dopiero "okaże się w praniu"!


Mamy dziś już luty, a ja dopiero się zorientowałam, że się nawet nie przedstawiłam. Mam na imię Anka i tak proszę się do mnie zwracać:)