Drugi wakacyjny hafcik to Garfield, oczywiście z Dimensions i na plastikowej kanwie.
Zestaw kupiony jeszcze w Michigan. Już wtedy trudno dostępny, ale udało mi się go trafić na ebayu. Dziś raczej nieosiągalny. Zestaw ma już 20 lat, bo produkcja z 2001 roku!
Haftowałam sobie na kempingu w Grecji :)
Taki zestaw w czasie poobiedniej sjesty mi zwykle towarzyszył :) Frapka na zimno obowiązkowa!
Własnoręcznie wstrząchana :P
A Garfielda tak przybywało!
Jak skończyłam z kreskami to zabrałam go na sesję zdjęciową na plażę :)
A później myślałam co dalej haftować, bo nożyczki do wycinania zostawiłam w domu w NL.
I co myślicie, że wybrałam?
Garfielda wycięłam w ostatni weekend, nadszedł jego czas :P
Misio jest słodki :)
Z tyłu przykleiłam magnesiki i hop na zamrażarkę!
I to by było na tyle! 4 Garfieldy planowałam i 4 zrobiłam! Pierwszego śpiocha machnęłam jeszcze w Brazylii, a pozostałe powstały w Grecji. Dla przypomienia o wszystkich poprzednich pisałam tu, tu i tu.
Pozostałych 2 z serii nie zamierzam robić, bo mi się nie podobają.
Garfield jest cudny z przyjacielem i razem byli na wakacjach z nami - brawo !!! mama
OdpowiedzUsuńKrásne výšivky Garfielda, in motív aj po toľkých rokoch :)
OdpowiedzUsuńPekné xxxxx
Taki przyjacielski uścisk to ja rozumiem.. Aż tchu misiowi brak ;) Świetny hafcik! Ten Garfield i Garfield śpioch to moi faworyci, chociaż w komplecie na drzwiach Twojej zamrażarki, prezentują się rewelacyjnie! Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńAle superowy pracy sporo ale efekt fantastyczny pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne hafty! Mam tego śpiocha tylko. Uwielbiam Garfieldy.
OdpowiedzUsuńMnóstwo pracy przy nim ale efekt świetny.
OdpowiedzUsuńWyjątkowo miłe te kocisko na tym hafcie i to z pewnością zasługa tego słodkiego misiaczka 😁
Garfieldy razem na lodówie super się prezentują!
OdpowiedzUsuńGdyby to jeszcze była lodówka :P Ale dzięki!
UsuńKocur Garfield z przytulanką <3 Superowe
OdpowiedzUsuń