wtorek, 27 grudnia 2011

Silver Bells in the City!

To doroczna impreza odbywająca się w Lansing, stolicy stanu Michigan. W tym roku miała miejsce po raz 27! I co roku dziwi mnie też, że odbywa się w połowie listopada:P Ale cóż, taka jest Ameryka! Bo jest to typowo świąteczna impreza – głównymi jej atrakcjami są parada elektrycznych świateł i zapalenie lampek na choince stojącej przed Kapitolem! W tym roku i ja się tam wybrałam i zrobiłam ponad 100 zdjęć. Niestety mój aparat nie zawsze daje radę zdjęciom po ciemku, więc trochę ograniczona ilość poniżej.


Zaczynamy! 18 listopada, piątek. Tłumy zdąrzają do centrum Lansing. Specjalne autobusy dowożą chętnych za jedyne 50 centów do Lansing. Pod sam Kapitol i pozostałe ulice, gdzie odbędzie się parada można jednak tylko dojść, bo policja już pozamykała ulice. Na każdej lampie w mieście odpowiednie plakaty, żeby nikt nie miał wątpliwości co się będzie dziś działo:)


DSC09528


Jest godzina 17:30, mijam tłumy na głównej ulicy ze sklepami (a jest taka tylko jedna w Lansing:P), chwytam po drodze darmową goracą czekoladę i kieruję się pod Kapitol, by zająć jak najlepsze miejsce:)


DSC09529


Parada ma się zacząć dopiero za godzinę, więc jeszcze sporo czekania przede mną, ale wiem, że będzie warto, bo byłam tu już dwa lata temu:) Powoli ludzie zaczynają się schodzić, robi się tłumnie. Śniegu nie ma, ale jest zimno (jakieś -10 C), zaczyna wiać wiatr:( Dobrze, że zabrałam ze sobą plecak, bo chroni moje plecy od wiatru. Obok „sąsiad” narzeka na zimno:P


Po 18 zjezdzają się „osobistości”, m.in. nowo wybrany gubernator stanu Michigan. Podjeżdzają w bryczkach.


DSC09536


Już wiem, że za chwilę zaczną chrzanić i gadać pierdoły, jacy to są super i ekstra:P Dam radę, za jakieś 15-20 minut podjadą pierwsze wozy z parady!


I rzeczywiście zaczyna się! Jeśli nie wiecie na czym polegają takie parady, to Wam zdradzę. Są bardzo proste i bardzo badziewne:P Wystarczy zapłacić, czyt. zasponsorować, przyczepić jakieś światełka na pojazd i można brać udział w paradzie:P Jest to oczywiście też wielka reklama, bo przez megafony słychać kto jedzie, czym się zajmuje, etc.


DSC09537


DSC09540


DSC09549


Nie mogło oczywiście zabraknąć klaunów:D


DSC09553


Ten pojazd wzbudził ogromne zainteresowanie:)


DSC09554


Odwiedził nas też sam MacDonald:P


DSC09556


Mnie spodobali się rowerzyści:)


DSC09562


A zwlaszcza rodzinny rower – taki na 5 osób:D Szkoda, że tak szybko pedałowali:(


DSC09563


Były też “samoloty”:P


DSC09568


I Walmart:P


DSC09570


DSC09572


DSC09574


Mnie najbardziej spodobał się nasz tutejszy autobus przerobiony na dżdżownicę:)


DSC09585


Oczywiście posuwał się jak prawdziwa dżdżownica, wężykiem:P I dodatkowo rozglądał się swoimi oczami z rzęsami a czasem i mrugał do nas:)


DSC09586


DSC09587


DSC09589


DSC09591


Było też sporo szkolnych orkiestr. Niestety za żywi byli dla mojego Sony’ego:(


DSC09594


Grinch też się pojawił, ale tym razem nie popsuł niczego:P


DSC09596


DSC09599


DSC09603


Bardzo pomysłowo reklamowali się hydraulicy, czym wzbudzili wielki aplauz:) Mój sąsiad skomentował to bardzo trafnie słowami : „if you gotta go, you gotta go”:P


DSC09607


Strażacy.


DSC09613


Na koniec podjechał pociąg z Mikołajem:)


DSC09616


I to był koniec godzinnej parady. Zimno mi było okrutnie, ale trzeba było się teraz dopchać pod choinkę! Ostatnie chwile napięcia, gdy ważne osoby chrzaniły dalej:P


DSC09621


Wspólne odliczanie: 10, 9, 8, 7, 6, 5, 4, 3, 2, 1 !!!!!!!!!!!!  I choinka ożyła:)


DSC09624


Dalsze chrzanienie przez megafon:( Więc sporo osób zabrało się za pamiątkowe fotki, a ja przy okazji zobaczyłam ciekawą czapkę – z brodą i wąsami:)


DSC09627


Na koniec niebo zrobiło się kolorowe od fajerwerków:D Tylko nie wiem dlaczego, zawsze je puszczają zza Kapitolu?


DSC09631


DSC09632


Zmarznięta byłam okrutnie, więc darowałam sobie dalsze oglądanie sztucznych ogni. Poszłam jeszcze na jedyną prawdziwą ulicę ze sklepami (taka mała to stolica stanu:P), ale nic ciekawego się nie działo poza zdzieraniem kasy ze zmarzniętych ludzi za ciepłe jedzenie, picie i domowe wypieki. A w jedynym sklepie z pamiątkami w całym Lansing były tylko tłumy i nic ciekawego do kupienia:( Po drodzez załapałam się jeszcze raz na darmową gorącą czekoladę:) A później poszłam jeszcze do budynku Lansing Center, gdzie rozdawali (też za darmo:D) ciastka z cukrem oraz do wyboru, ciepły lub zimny jabłecznik (czyli taki zagęszczony sok jabłkowy). To samo rozdawali w Lansing  City Market, gdzie dzieci mogły spotkać Mikołaja i zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie:) Piegucha zawsze wie, gdzie iść:P Rozgrzałam się bardzo i zapchałam burczący brzuch:P Aż mnie zaczęło nieco mdlić:P Ale cóż, jak dają za darmo... :P


 


Jutro zaczyna się dla mnie „aż” 3-dniowy tydzień pracy:P Dziś i w piątek uniwersytet jest oficjalnie zamknięty:) Dlatego też mogłam dziś pojezdzić na Czerwonce aż 3h ! Od jutra niestety ma już zacząć padać śnieg:( Ale ma być na plusie, więc długo nie zagrzeje miejsca:P


 


Dziękuję za komentarze i kolejne życzenia świąteczne i noworoczne:)


 


drugi.maurycjusz – Ten „braciszek” to jest większy i starszy ode mnie:P

1 komentarz:

  1. Gość: matkas, *.welnowiec.net
    2011/12/27 08:28:12
    A ja tez chce taka parade w Katowicach , a co...Troche zal...mama


    prawdziwadoris
    2011/12/27 08:51:36
    Pięknie kolorowo. Super pomysł u pana z wełnianą brodą przy czapce.
    Pozdrawiam ciepło i życzę samych szczęśliwych dni w nadchodzącym roku.
    Dorota


    cecy44
    2011/12/27 10:01:12
    Zawsze podziwiam parady w Ameryce.Są niesamowite!Pozdrawiam.


    paga-tek
    2011/12/27 15:58:51
    U mnie tez taka parada byla, ale wyjatkowo o 3 po poludniu, a nie w nocy. Niestety efekt nie ten sam, bo nie bylo widac kolorowych lampek...

    Pozdrawiam


    morsia
    2011/12/27 16:03:06
    Atrakcji to Ci tam nie brakuje. :P Ja w tym roku miałam jedną wielką atrakcję, czyli drugi dzień świąt w łóżku, dziś już jakoś chodzę. Oby w sylwestra było lepiej. :)
    Mnie się najbardziej z parady podoba autobus - pewnie bym na niego patrzyła później przez pryzmat tej dzdżowniczki. :D:D


    edytadzik24
    2011/12/27 17:24:48
    Ale super świąteczna parada...jeszcze nigdy nie byłam na żadnej paradzie ... może kiedyś :) ale super klimat, wszystko ślicznie oświetlone...:) motor rewelacyjny ale fakt autobus rewelacja.
    Pozdrawiam serdecznie.


    ann_margaret
    2011/12/27 18:41:23
    Fajna parada:)
    Pięknie to wszystko wygląda, tak świątecznie oświetlone!


    beatrix73
    2011/12/27 19:43:14
    Łał......
    Super.


    Gość: Jaemigrantka, *.glw-bng-011.adsl.virginmedia.net
    2011/12/27 21:49:55
    Kurcze,fantastyczna impreza,ja sobie obiecywalam w ubieglym roku,ze w tym pojde na oficjalne zapalanie choinkowych lampek na George Square i dupa,przegapilam.A widzialam na youtubie filmiki,super tez bylo!
    fajerwerki zawsze sa super:]


    damar5
    2011/12/28 11:02:43
    Moze i kiczowate ale na zdjeciach wyglada super :) Taka parade widzialam w Disneyland ,tylko ze typowo bajkowa ,mnie sie podobala bardzo.
    Choinka tez robi wrazenie ,szkoda tylko ,ze tak bardzo zmarzlas :)Takie zimno nie dla mnie ,brrrrr.....
    Super wpis i swietnie napisany :)
    Poz.Dana


    renataa25
    2011/12/29 14:41:56
    Bardzo fajne zdjęcia z parady, czemu u nas takich nie ma. Pozdrawiam ciepło!!

    OdpowiedzUsuń