wtorek, 13 grudnia 2011

„Ne bede !!!"

To cytat ze mnie:P Jak byłam mała to już na wszystko się nie zgadzałam i wtedy mówiłam „ne bede” i tupałam nogą. Do dziś Rodzicki się z tego śmieją:D Dziś buntuję się przeciwko wszechobecnej (może poza małymi wyjątkami) zasadzie haftowania pod daną porę roku czy miesiąca w kalendarzu! Dziewczyny, dlaczego? Dlaczego nawet jak wyhaftujecie coś „poza sezonem” to czekacie z pokazaniem na blogu i po kilka miesięcy? Nie rozumiem tego:( Zawsze haftuję co mi w duszy gra i nie przejmuję się niczym:P Wczoraj właśnie wyhaftowałam zupełnie niesezonową zawieszkę, na którą to Matkas nieco czekała:P I wcale nie przestanę się przejmować i w tym roku zawiśnie na mojej choince, a od przyszłego roku na choince w Katowicach:) Bo Matkasowi bardzo się podoba, a ona jak ja, nie przejmuje się bzdurami:P


W sobotę pomimo zmęczenia wzięło mnie na małe haftowanie. Od razu sięgnęłam po zestaw z kwiatkowym wieńcem:) Tu jeszcze bez kresek.


DSC00113


A wczoraj wieczorem po okreskowaniu zyskał charakteru:) Dziś współnie z Matkasem wybrałyśmy “na wizji” odpowiednią wstążkę i zawieszka gotowa!


DSC00115


Dane techniczne: gotowy zestaw “made in USA”:P, śnieżnobiała i maksymalnie usztywniona kanwa, 14, kordonki kolorowe:) Nieco ciężko było kreskować kordonkiem, ale dałam radę! Piegucha nie poddaje się tak łatwo:P


DSC00116


DSC00119


Matkas! Cieszyć mi się tam:P


Dziewczyny, nie zdziwcie się jak w Wigilię zobaczycie coś nietypowego:P


 


Dziś cały dzień siedzę w domu i zakuwam:( Nie lubię takich dni, zwłaszcza jak na dworze pogoda wiosenna i moglibyśmy poszaleć z Czerwonką:( Ale cóż, jak mówi Matkas, wiem po co tu jestem! Dlatego tym bardziej ucieszyłam się, jak dostałam trzy maile z informacją, że moje paczuszki dotarły na miejsce! Ale się cieszę! W najbliższych dniach pokażę co posłałam! Myślałyście, że się ostatnio robótkowo opinkalałam, a ja skrycie xxx :P


 


Dziękuję za miłe słowa nt mojego, a właściwie danowego:P igielnika! Ciekawa jestem co powiecie na moje inne „dzieła”, którymi „skrzywdziłam” trzy dziewczyny:P


 


pagatek – Hmmm, to co? Mam zamieszczać wpisy raz na miesiąc?:P


urszula97 – Bo u mnie zawsze mylące tytuły notek:P Nigdy nie zamieszczę jednoznacznych, bo to nie w moim stylu:P


damar5 – Wiem, wiem, ale musiałam się z Ciebie pośmiać:P


Joanna – Dziękuję za tak miły komentarz:) I zapraszam zawsze! Komentarze mile widziane, ale nieobowiązkowe:P


fejferek – Wiem, że mi się należało:P I bierz się w garść! Nie można tak nierobótkować!

1 komentarz:

  1. drugi.maurycjusz
    2011/12/13 05:45:43
    zarąbista zawieszka:))))- ja też się nie przejmuję sezonowaniem tematyki prac;), robięto, co akurat wpada mi w myśl:)


    1_iwonan
    2011/12/13 08:17:53
    Serduszko małe, ale urocze i wstążeczka dobrana idealnie - zawsze miło poradzić się Mamy!
    Z tym haftowaniem "pod okoliczności przyrody ", to trochę racji masz (to ja czekałam długo żeby pokazać panią Zimę:)) i w sumie teraz już kończę moje zimowo - bożonarodzeniowe krzyżyki - z radością rzucę sie na coś całkiem z innej beczki. Ale jak pomylśę, że w upalny letni dzień haftuje np. gwiazdeczki, pierniczki i bałwanki eee , to raczej nie..


    damar5
    2011/12/13 09:09:36
    Tez bylas uparta??:) :)
    Sliczne pastelowe serduszko w sam raz dla Twojej Mamy :) ,swietny prezent :)
    Mnie sie cudnie tymi kordonkami wyszywa i kreskuje ,troche te krzyzyki jakies koslawe mi powychodzily ale mysle ,ze to kwestia wprawy :)
    Poz.Dana


    Gość: fejferek, 193.59.173.*
    2011/12/13 09:11:29
    No, robótkować zupełnie nie mam siły, bo mnie niestety hormony tak trzymają. mam nadzieję że za miesiąc mi się odmieni już ;) na razie przerwa przedświąteczna ;)
    a zawieszka prześliczna! bardzo fajniutki kolor :)

    pozdrawiam i do usłyszenia!


    karoliczak
    2011/12/13 11:57:03
    Aniu Droga,
    ja to chyba cały rok będę wyszywać motywy świąteczne, bo tak je pokochałam...no i z resztą chciałabym ubrać w przyszłym roku choinkę w moje dziełka;) więc doskonale rozumiem;)
    a jak czytałam dzisiaj Miłoszkowi do snu wiersze i trafiłam na ten, to od razu pomyślałam o Tobie;)

    Wanda Chotomska - Piegozbyt

    Przy ulicy Piegowatej
    jest Piegozbyt - taki urząd,
    w którym co dzień rozpatrują
    różnych podań bardzo dużo.
    Bo kto chce mieć własne piegi
    - duże, średnie albo tycie -
    ten podanie w sprawie piegów
    musi złożyć w Piegozbycie.
    Piegowaty pan referent
    z piegowatą referentką
    odczytują stosy podań,
    decydując bardzo prędko:
    - Dla biedronek z Białobrzegów
    trzeba wysłać tysiąc piegów,
    żeby nawet te ze żłobka
    mogły piegi mieć i kropka.
    - Indykowi się przyznaje
    piegi dla indyczych jajek,
    bo indyczka sobie życzy
    mieć na jajkach wzór indyczy.
    - Muchomory w białych getrach
    białych piegów chcą pół metra,
    bo przywykły nosić latem
    kapelusze piegowate.
    - Nowych piegów dwa hektary
    muszą dostać jaguary,
    bo te stare to im tygrys
    na przednówku z futra wygryzł.
    - Mąż dla żony swej żyrafy
    modnych piegów chce dwie szafy,
    bo żyrafa łka od środy,
    że jej piegi wyszły z mody...
    Piegowaty pan referent
    w towarzystwie referentki
    przydzielają wszystkim hojnie
    piegi - kropki, piegi - cętki,
    w różnych wzorach i kolorach,
    duże, średnie oraz tycie,
    więc jeżeli chcesz mieć piegi -
    złóż podanie w Piegozbycie.

    Pozdrawiam serdecznie:)


    cecy44
    2011/12/13 14:45:36
    Dzisiaj miałam takie same myśli jak Ty.Pragnę wyhaftować coś innego .Mam dość bombek bałwanków i Mikołajów.Może lato może wiosnę a może.....Pozdrawiam.


    Gość: , *.anonymouse.org
    2011/12/13 15:11:58
    Nie no raz na miesiac komentowac toz to zdecydowanie za malo :).

    Fajowy wzorek, a ja tez sie takimi glupotami nie przejmuje jak czekanie ze wzorkami na odpowiedni moment. W sumie to narazie nie bardz mam sie czym chwalic, ale jak juz skoncze zamek to w srodku lata napewno powstanie cos na swieta :P. Jestem zbyt niecierpliwa zeby czekac :)

    Pozdrawiam
    Pagatek


    obsesjakasiulka
    2011/12/14 08:02:53
    Piegucha, ja też "nie bede". Bo mnie też wkurza jak ktoś zwraca uwagę, że robię kartki świąteczne już we wrześniu!!! Jeśli przeszukuję swoje schematy i akurat w zimie spodoba mi się obrazek letni, lub latem zacznę kartki robić świąteczne BN to co?? Świat się od tego nie zawali, bo co nie jest klimatycznie?? A kto powiedział, że musi!!!!
    Jeśli komuś nie odpowiada to do mnie nie zaglądać:P

    Pozdrawiam
    P.S. W końcu się uzewnętrzniłam:)


    Gość: matkas, *.welnowiec.net
    2011/12/14 09:19:25
    A serducho jest moje i w moim ulubionym kolorku jak to mowie "zeledinowym"- rewelka i dzieks - mama

    OdpowiedzUsuń