Przepraszam bardzo...

... za bycie niedobrą kobietą:P Bo tak mnie kolejna obdarowana nazwała! Hmm, chyba złym osobom przesyłam paczuszki:P Może ktoś inny reflektuje?:P

Wczoraj dotarły na miejsce aż 3 paczuszki, ale pierwsza odezwała się Agata (pagatek), więc tą przesyłkę dziś pokażę:) Bo nie będę Was rozpieszczać i robić jednego wielkiego wpisu:P

Oczywiście dostałam ochrzan! Agata, przepraszam bardzo, że tak chamsko odciągam Cię od zamku:P Mam nadzieję, że mi wybaczysz! :]

Oto co znalazło się w żółtej kopercie:) Szczegółowe zdjęcia przydasi u Agaty na blogu.

Tutaj skupię się bardziej na moim “rękodziele”:P Agacie dostała się laseczka z brokatem, bo każdej dziewczynie chciałam inną wysłać:)

Wymyśliłam też, że zrobię dla Agaty pendibula, bo nie widziałam na blogu, żeby sama już coś takiego popełniła:) Wzór miałam już chyba od roku wypatrzony. Wybrałam drobną (chyba 16, ale nie jestem pewna bo kupowałam na ebayu w kawałku) kanwę ciemnogranatową i białą satynową mulinę. Haftowałam jedną nitką muliny.

Trochę duże wahadełko wyszło, bo chyba 9 x 9 cm:P Kolos jak dla mnie:P

Dodałam białą wstążeczkę ze srebrymi gwiazdeczkami, bo najbardziej mi pasowała z moich zbiorów:)

Satynowa mulinka ma śliczny połysk, którego niestety nie widać na zdjęciach:(

Jak zwykle najbardziej namęczyłam się ze zszywaniem, bo robiłam to mulinką w kolorze kanwy. Ale cóż na to poradzę, że wolę, żeby uwaga skupiona była na hafcie, a nie na ściegu po bokach:P

 

drugi.maurycjusz – Aaaaa, zapomniałam się spytać jak egzamin? I plany z kalendarzem M. Sherry? Miałaś zaczynać 1 grudnia:P

1_iwonan – Jak prezent dla mamy, to musiałam się spytać jaką wstążkę chciała:P A mnie zimowe tematy w lecie bardzo pociągają:) Np. zawsze najmilej czytało mi się książki z zimą w tle w Grecji. W czasie upałów chłodek od nich leciał:)

damar5 – Aha! Czyli zaczęłaś mikołaja ode mnie? Bo nie pamiętam innych Twoich prac haftowanych kordonkiem:P A uparta jestem od zawsze:P Chyba na blogu też to widać:P

fejferek – Hormony? Czyżby rodzinka się powiększała?:)

jaemigrantka – Dzięki za link i wyjaśnienie! Czyli jednak nie dla mnie gazetka, bo ja głównie xxx. Aaaaa, gratuluje znalezienia zguby! Może i mi uda się znaleźć zagubione w czerwcu guziki i wstążki:P

karoliczak -  Trzymam kciuki za plan „choinkowy”:) I dziękuję za wiersz! U mnie w rodzinie panuje taka teoria, że piegi przeskakują z Matkasa na nas, choć chyba głównie na tatę:P Matkas ma ich miliony na całym ciele:D Już nie mogę się doczekać jak w lecie dzięki słońcu wszystkie piegi na mojej twarzy wyjdą i zaczną wesoło podskakiwać:D

cecy44 – A ja od wczoraj znowu haftuję coś niesezonowego:P

pagatek – Popieram Twoje plany!