7 pamiątek (nie) z Rybnika:D

W czwartek pomimo deszczu byłam z tatą w Rybniku. Znaleźliśmy nawet chwilę czasu na przejście się po centrum. I powiem Wam, że śliczne to miasto! Małe, ale bardzo urocze, zadbane, po prostu bomba:) Szkoda, że Katowice nie są takie:(

Na jednej ulicy znajdowały się dwie pasmanterie. A właściwie dwie części jednej. W drugiej były akcesoria hafciarskie. Nic nie kupiłam, ale bardzo spodobała mi się witryna przed bramą ze sklepem. Całość ręcznie haftowana:)

Na tej samej ulicy znajdowała się jedyna w mieście Cepelia. W Katowicach są aż dwie, ale w żadnej nie znalazłam aż tylu naparstków! Obłowiłam się nieźle:P

Jedyny naparstek z Rybnika już u mnie w domu:]

Ten metalowy naparstek bardzo podoba się Matkasowi:)

Dwa malutkie naparstki, które przypominają mi filiżanki, których miałyśmy z mamą swego czasu sporo i “namiętnie” je tłukłyśmy:P Dziś zostały nam głównie talerzyki:D

 

A co mnie najbardziej zdziwiło? Naparstki z wielu miast w Polsce!

W Warszawie byłam już dwa razy, ale dopiero w Rybniku kupiłam swój pierwszy naparstek ze stolicy:)

Częstochowa to miasto, z którego mój tata pochodzi:)

A w Poznaniu moja mama się urodziła:)

Maciek urodził się w Katowicach i naparstek stąd mam. A z Siemianowic Śląskich, gdzie się urodziłam jeszcze nie mam:( I obawiam się, że nie ma takowego. Szkoda:(

A co było najfajniejsze w zakupach? Że każdy naparstek był tańszy niż w Katowicach i Gliwicach:)

I wszystkie nowe naparstki w kupie:)

Do wyboru w Cepelii było jeszcze chyba z 10 naparstków z takich miast jak Gdańsk, Kielce, Bydgoszcz i wiele innych, ale stwierdziłam, że nie będę kupowała z miejsc, w których nie byłam. Wolę jak każdy naparstek coś dla mnie znaczy:)

 

damar5 – Mataks jest bardzo rękodzielnicza:) Odszukałam jej stare dzieła i wkrótce dodam specjalną notkę na blogu:) Zdziwisz się, Dana:)

anonimowy gościu – Wzorem chętnie się podzielę, ale zostaw jakiś namiar na siebie albo pisz na pocztę gazetową (piegucha).