„Wszyscy mają ...

...mambę, mam i ja!” :P Pamiętacie tą reklamę? Tak mi się właśnie dziś skojarzyło z moją przedostatnią pracą:D Wiele dziewczyn ma już hafty ze stokrotkami w naparstkach, to teraz mam i ja :D Wzorek co prawda mniej popularny, ale ładniejszy, bo malutki:) Tym razem wzorkiem poczęstowałam się u Mysi! Sylwia, dziękuję bardzo:)

Haftowałam je niecały tydzień. Tzn. zaczęłam w niedzielę w czasie Oskarów i wtedy też powstało chyba z pół obrazka, a wczoraj skończyłam. Normalnie byłoby szybciej, ale musiałam sobie robić przerwy na zadania domowe:P Cóż, nauka zawsze ważniejsza!

Oto i moje stokrotki:)

Na zdjęciu pozują z nożyczkami Matkasa:) Jak widać i tym razem wprowadziłam poważną zmianę, bo zamiast haftować na białej kanwie czy bardzo popularnej przy stokrotkach – kanwie owsiankowej, wybrałam kolor chabrowy:) I bardzo mi się podoba:) To teraz kilka szczegółów technicznych: kanwa 14ct firma „ebayowa”:P, trzy nitki muliny DMC, tym razem zgodnie z legendą. Same stokrotki mają wymiary: 17,5 x 5 cm. A kanwę tak przycięłam, żeby pasowała do ramki 15 x 21 cm. Moje xxx nie wyszły aż tak idealne jak te Mysi, ale co mi tam:P Mnie się podobają:)

Stokrotki są słodkie, ale i tak poprzedni hafcik podoba mi się o wiele bardziej:)

A teraz dlaczego to jest moja przedostatnia praca:P Bo wczoraj popełniłam też kolejny hafcik, ale o wiele mniejszy:D Jednak, żeby Was nie rozpieszczać za bardzo, będzie w następnym wpisie:P

 

Dziewczyny, chciałam Wam bardzo podziękować za tak liczne i miłe komentarze odnośnie bransoletek mojej mamy:) Matkas oczywiście też dziękuje! Z radością je czytała. Nawet Osobisty Ojciec z ciekawością przeczytał wpis na blogu i Wasze komentarze:) A odnośnie kilku pytań, Matkas „kazali” przekazać, że:

- bransoletki robi się bardzo prosto i szybko, im więcej się przy nich siedzi, tym szybciej i łatwiej wychodzi, no chyba, że obok siedzi mój brat, któremu się paplaczka nie zamyka:P Bo widzicie w ciągu dnia mama ma wiele innych zajęć, więc nie ma czasu, żeby tylko siedzieć nad koralikami. Przysiada sobie co jakiś czas i coś tam ponawleka na igłę:)

- sama przyjemność je robić, im więcej przybywa wężyka, tym większa radocha:)

- niewiele koralików się zużywa! Jak mi mama powiedziała, ile jej poszło koralików na każdą bransoletkę, to jestem w szoku, że tak niewiele!

- no i pomimo opini jakie słyszałam, że te bransoletki da się robić tylko szydełkiem, to Matkas jedzie z tym koksem tylko z igłą i nitką!

Niemniej jednak, Matkas jest beściak i już!!!!!!!!! :D

 

A teraz wielkie OPR ode mnie:P Bardzo mnie cieszy taki Wasz odzew i wcale nie jestem zazdrosna, bo jak można być zazdrosnym o sukcesy kochanej osoby? :) Ale, ale......chyba Wam się moje prace nic a nic nie podobają, bo nigdy jeszcze żadna moja praca nie dostała tylu komentarzy:( Hmmmm, może powinnam zmienić bloga na „U Matkasa” i pokazywać tylko prace koralikowe:P No, poprawić mi się tam:P

(Tak na marginesie, Matkas zachęcała mnie do tego OPR :P – Widzicie jak zgodne jesteśmy z Matkasem:)

 

Pogoda u mnie przez dwa ostatnie dni szalona:P Wczoraj lało i ostrzegali przed burzami, a w nocy duło aż do 56 km/h. Natomiast dziś duło dalej - już tylko jakieś 48km/h i czasami ostro padało:( Jeden z moich sąsiadów w czasie tej dzisiejszej burzy śnieżnej reperował samochód:P Co też te Chińczyki nie wymyślą! Ja w przerwie śnieżycy pojechałam z Czerwonką na małe zakupy. Jechało się nawet dobrze, bo wiało w plecy. Ale jak wracałam, tak w pysk mi wiało, że musiałam zrobić kilka przerw w podróży:P Śniegu nie ma! Bo temp na plusie! A w przyszłym tygodniu ma być nawet +9-11C!!!!!!!!!!!!!

 

mamuska73 – Za „curke” się nie gniewam, bo nie znam czegoś takiego:P

zbojka – Cieszę się, że wracasz:)

damar5, pkela_1 – Hmmm, nie denerwujcie się tak tymi kolorami:) My się z mamą nie bijemy:P Dla mnie modry to kojarzy się z modrą kapustą, a ta jest fioletowa:P Ale i tak mnie to kicha, Matkas i Wy możecie mówić, że modry to niebieski. Wasza wola:)