Chapiś :P

Wiadomo, że to ja:P A ostatnio ponownie przekonała się o tym Agata (pagatek). Ponieważ miałam do niej pewne prośby:D Pierwsza dotyczyła koralików. Kiedyś Agata napisała mi w mailu, że jakby mi się coś z jej wytworów koralikowych podobało to mam śmiało pisać. Więc jak tylko zobaczyłam pewne kolczyki na jej blogu to musiałam uśmiechnąć się o nie:D Tym sposobem popsułam niespodziankę, bo Agata już je dla mnie miała gotowe:P Czy ona nie jest niemożliwa? Oto właśnie te cudne kolczyki! Jabłuszka:)

A tu drugie, o które prosiłam – w moim ulubionym kolorze, czarnym:)

W paczce, którą dostałam wczoraj były jeszcze “gratisowe” kolczyki:P Agata sama je dołożyła ku mojej radości:)

Jabłuszka już dziś “wypróbowałam”:P Świetne są! Resztę będę nosić w przyszłym tygodniu, a niech mi zazdroszczą na wydziale:P

Moja druga prośba dotyczyła guziczków, którymi na nieszczęście pochwaliła się na blogu. Wiem, mam ich pełno, ale chapiś ze mnie i zawsze chcę więcej:P Zresztą Agata sama zaproponowała zakup:P No, ale jak można się oprzeć takim słodziakom?

No i tak zaczęła się nasza kolejna ekspresowa i nieplanowana wymianka:P

Ale to nie wszystko co znalazłam w kopercie! Agata, wybacz, ale najbardziej ucieszyłam się z „zapłaty” za bransoletkę:P Ola, córka Agaty narysowała dla mnie rysunek! Dziękuję! Jutro przywieszę go w sypialni na ścianie. Już dawno nikt dla mnie nic nie narysował.

Wielką niespodzianką były filcowe tworki! Sówka normalnie skradła moje serce! Siedzi teraz dumnie z Pulpecikiem:D

A podkładki pod kubki nigdy nie będą we właściwym użyciu! O nie! Za ładne są:) Chyba doszyję do nich wstążki i powieszę na komodzie.

Stempelki widziałam już też u Agaty, ale nie miałam odwagi prosić. Chapiś ze mnie jest, ale nie ogromny, tylko taki mały:P Teraz już będę się mogła podpisywać stempelkowo:P

Dostałam też dwa malutkie zestawy do haftowania!

Z rameczkami.

 

Oraz pocztówkę z paroma informacjami nt Karoliny Południowej, która już znalazła miejsce na mojej lodówce!

Agata, jeszcze raz dziękuję za wszystko! Jak zwykle wiedziałaś czym sprawić mi przyjemność:) Uwielbiam te nasze wymianki:)

A Wy drogie czytelniczki, macie teraz czego mi zazdrościć:P Oto moje nowe skarby w kupie! I się nimi nie podzielę:P

 

Oj, jak ten wrzesień szybko zleciał:( Jutro już październik, za chwilę zaczną się pierwsze egzaminy w semestrze. A jesień już niestety przyszła do Michigan:( I to taka brzydka jesień, bo z deszczem i silnym wiatrem (39 km/h). Dziś w nocy nawet ma być minus 1 st. C :( Już zaczynam się bać zimy:(

 

Dziękuję za wszystkie komentarze od Was! Cieszę się, że nie tylko Agacie spodobały się moje miniaturki:)

Znowu mam zaległości na blogu:( Dziś porobiłam sporo zdjęć, ale nie wiem kiedy dam radę zamieścić wszystko? Kot wrześniowy skończony, pierwszy październikowy kalendarz Lizzie Kate też, a także mały prezent na dzień chłopaka. Właśnie stawiam pierwsze xxx na drugim kalendarzu LK. No i nie pokazałam jeszcze moich wszystkich zakupów z sierpnia i września.  Cóź, musicie poczekać:P Aaaaa i jeszcze wyprawa i pamiątki z Chicago!!!!!!!!!!! :)

Udanego weekendu! Mój na pewno będzie naukowy:P