Moja słabość do kardynałków jest już Wam dobrze znana. Pulpet niestety wyjechał do Polski i teraz to ja go mogę oglądać na ekranie, a mama macać:( A taki przystojny jest:P Dla przypomnienia jedno foto, bo strasznie za nim tęsknię;(
W takim razie postanowiłam wyhaftować sobie małego pulpecika i aż się sama zdziwiłam jak zdałam sobie sprawę, że to mój pierwszy haftowany kardynałek!
Ukończony tego samego wieczoru co kotek:)
Tym razem w zestawie był kordonek. Zgodność ze wzorem 100%. Nic nie zmieniałam:D
Xxxx kordonkiem nie jest takie złe, ale już backstitche nie są za przyjemne. Jeden french knot na oko i śliczny pulpecik gotowy:)
I moje trzy ornamenty:)
Titania, pytałaś jak ramki wyglądają od tyłu. Puste są:P Na kartonik samoprzylepny nakleja się hafcik, wciska w ramkę i gotowe. Dlatego tak bardzo lubię te zestawy i już czekam aż pojawią się znowu w Joann:)
Wyciągnęłam sobie jeszcze kilka innych zestawów z kardynałkami, więc nie będzie to ostatni w tym roku:P Choć mam w worku na ten sezon jeszcze kilkanaście innych bardzo kuszących ornamentów:) Ciekawe ile jeszcze uda mi się zrobić zanim mi się znudzą;P
Turbodoładowanie dalej mnie nie opuszcza. Zdradzę Wam, że jest to skutek uboczny diety MŻ :P Po prostu najprościej mi zająć głowę i łapki xxx:P Dieta działa, bo w trakcie 3 tygodni schudłam 2 kg! Moim celem jest powrót do figury sprzed wyjazdu do Stanów. Niech sobie te amerykańskie kilogramy zostaną w Ameryce:P Czas daję sobie do maja, więc jeszcze sporo miesięcy przede mną! Trzymajcie za mnie kciuki:)
Korzystając z turbodoładowania wczoraj dokończyłam kolejny ornament i zaczęłam mały hafcik:) Stwierdziłam ostatnio, że nie będę za dużo myśleć co dalej xxx, bo w końcu mam tyle wzorków, które mi się podobają, że będę po prostu sięgać po pierwszy ze stosiku i haftować. Szkoda czasu na myślenie:P Tak też wczoraj zrobiłam i nie żałuję:) Jutro może uda mi się skończyć kolejną pracę i sięgnąć do stosiku po coś nowego:D A oto i nowy hafcik:) Ciekawe czy ktoś się domyśli co z tego wyjdzie?
Dziękuję za miłe przywitanie kotka grudniowego:) Ostatnio zmusiłam się do myślenia i wywnioskowałam, że kalendarz zaczęłam w lipcu 2009 roku:( Istna porażka z moim tempem:( Ale nie poddaję się i kolejnego skubańca zacznę w weekend lub zaraz po:D
haftyska – Christie też lubię, ale wybiórczo:P Książki z Herculesem Poirot są koszmarne:( Irytuje mnie ta postać, no może poza „Śmiercią na Nilu”. Nawet film widziałam:) Natomiast wszystkie książki z Panną Marple uwielbiam:)
Plichcia – Ale po co modyfikacje w kocie? Przecież on nie jest bożonarodzeniowy tylko grudniowy. A grudzień chyba „obchodzisz”? :P
edytag74 – Oj, książek to ja też mam pełno w domu:P Ale moi rodzice wychodzą z założenia, że na nie zawsze się znajdą pieniądze i mogę kupować do woli:P Tata sam mi robi później półki na ściany, a ja mu chętnie pomagam w montażu:) Półkę na drukarkę, skaner i inne komputerowe akcesoria sama zaprojektowałam, a tata zrealizował projekt idealnie:) Już wiem, że część mebli do mojego przyszłego mieszkania tata mi zrobi. Nie wymiga się:P Ale wracając do książek, to w Katowicach czy Gliwicach sporo antykwariatów, więc w czasie studiów na polibudzie sporo książek przybyło do domowej biblioteczki:)
1_iwonan – Hmm, tempo z kotami masz lepsze niż ja, bo kilka miesięcy xxx i już masz 4. U mnie 3 lata i dopiero 7:( Pewnie skończysz szybciej niż ja:D Oj, żadna choroba Cię nie dotknęła. U mnie jest „gorzej”, bo pomysły same mi wpadają do głowy, zawsze i wszędzie. Mój mózg nie umie odpoczywać i ciągle działa kilkubiegunowo:P Dlatego pomysły na nowe prace wpadają mi do głowy np. w czasie jazdy na rowerze, zakupów, mycia zębów, a już najlepsze zawsze w czasie rozmów z Matkasem na skypie:D
alexls – UFOków nie cierpię, zgadza się. Dlatego mam tylko tego jednego. Wolałabym go nie mieć, ale jak zaczynałam nie zdawałam sobie sprawy, że to tak skomplikowane wzory:( Przerosły mnie na początku, teraz powoli się do nich przyzwyczajam i coraz łatwiej mi się haftuje kolejny koty, ale na początku to była masakra – pierwszego kota – lipcowego haftowałam cały rok:( Gdybym wiedziała, to nigdy bym nie zaczynała tego kalendarza:( Ale nie poddam się i na pewno go skończę!
Czytnik książek? Na pewno nie dla mnie. Może jestem starej daty, ale uwielbiam mieć książkę w ręce, czuć zapach papieru:) Lubię jak książki są z papieru z odzysku, bo są takie fajne chropowate:) W pracy sporo czasu spędzam przed kompem, poza tym z moim słabym wzrokiem przesiadywanie przed ekranem nie jest wskazane. Także dopóki będą wydawać normalne książki to nikt mnie nie namówi na czytnik:P
Gość: Matkas, *.welnowiec.net
OdpowiedzUsuń2012/08/18 08:27:42
Anku! Pulpet jak zywy , tylko tez po odchudzaniu...mama
cornelka2
2012/08/18 08:45:01
Pięknie się haftuje takie maleństwa wiem coś o tym . Kardynałek uroczy , ja kiedyś też robiłam kordonkiem i fajnie się nim szyło czekam na następne maleństwa i kotka pozdrawiam
Gość: edytag74, *.internetdsl.tpnet.pl
2012/08/18 12:29:36
Kardynałek wyszedł Ci ładniejszy niż ten na zdjęciu opakowania zestawu. A tyły są przyzwoite. Zastanawiałam się właśnie jak są wykończone. Już wiem. A jeśli chodzi o zajawkę nowego dzieła to nie wiem co to może być.
Też nie wyobrażam sobie książek czytania na jakiś e-czytnikach. Ja chyba mam jakieś zboczenie bo kocham książki nowe, pachnące farbą drukarską. Zauważyłam, że jak pierwszy przeczyta ksiązkę mój mąż to dla mnie staję się już ona mniej atrakcyjna. Odkładam ją na sam dół stosika. Teraz daję mu już przeczytane ksiązki przeczytane. Głupie to i dziwne (to musi być jakieś odchylenie od normy) no ale cóż zrobić.
Pozdrawiam, Edyta
Gość: Carse, *.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl
2012/08/18 12:50:25
Haft prezentuje się bardzo ładnie, jak zawsze podziwiam. I podziwiam też upór przy haftowaniu kotów.. Ale efekt będzie świetny, więc się nie poddawaj :)
PS Wzór Włóczykija dostaniesz najpewniej dziś, nie było mnie ostatnio w Polsce i stąd opóźnienie ;)
Pozdrawiam!
Gość: chwilotrwaj, *.ip4.artcom.pl
2012/08/18 13:11:34
Sądze że będzie to Neewtonek. Zgadłam?
truskawki2701
2012/08/18 14:51:37
Te Twoje kardynałki też mi się bardzo podobają ;P Aż taką ich fanką nie jestem jak Ty ale może kiedyś się skuszę ;) Bardzo mi się podobał ten z zestawu dla Ann_margaret z kolekcji świątecznej firmy Dimensions. Ten jest boski ;) Ale nadal nie wyszukałam wzorku na necie. Swoją drogą te ornamenty też fajowe, bo szybciutko i jak efektownie, szkoda że tu takich nie widziałam ;( Pozdrawiam, Iwona
paga-tek
2012/08/18 16:48:36
Wyszedl super. Takie male hafciki lubie najbardziej :). Uwielbiam Kardynaly. Od czasu kiedy mamy karmnik za domem podziwiam je calmi dniami :)
Pozdrawiam
haftystelli
2012/08/18 16:56:57
Jakiś Newton'ek to będzie?
svea1
OdpowiedzUsuń2012/08/18 17:00:12
Czy Ty masz turboigłę? I widzę, że motywację do wyszywania mamy podobną - wróciłam do haftu i blogowania tylko dlatego, że z igłą w rękach nie myślę o podjadaniu. Efekt - 17 kg od świąt, zero efektu jojo, w dodatku odkryłam, że nie lubię już słodyczy, a ukochany deser to jogurt z malinami :D
damar5
2012/08/18 18:10:35
Cudniasty!!! .Oj Anka co jedne to fajniejsze malenstwo :) haftujesz ,az zazdrosc zzera,
a ja znowu wsiaklam w ksiazke hihi i xxxxx zawieszone na calego :(
Poz.Dana
arabeska291
2012/08/18 19:27:32
stawiam ,że będzie to miś :) kardynałek śliczny
mamuska73
2012/08/18 21:29:40
kardynalek slicznosci a co to bedzie nowego nie mam pojecia bladego;pewnie cos fajnego;fajnie znalesc w sieci kogos starej daty jak ja;nie wiem jak mozna czytac ksiazke na tym niby cudiz e techniki;jakos do mnie nie przemawia;a juz audioboki to jakas utopia;jak mozna sluchac ksiazki i jednoczesnie haftowac? polowy bym z tej ksiazki nie zrozumial bo akurat bym byla skupiona na liczeniu kratek...
Gość: Plichcia, 82.113.121.*
2012/08/18 21:55:24
Hahaha, grudzień jak grudzień - mój kociak będzie miał po prostu swetrzycho w paski, bez ozdobników :).
Pozdrawiam :D
4.mar.chewka
2012/08/19 19:11:50
Ten tajemniczy haft to wyglada jak latajaca/tanczaca swinka. Od ozdob choinkowych odrazu chlodniej mi sie zrobilo, w tym roku jak nigdy tesknie za jesienia i zima. Jesli chodzi o czytnik ksiazek to ja tez bylam przeciwna ale dostalam jeden w prezencie i zmienilam zdanie. Bardzo mi to ulatwia zycie tzn. moge w ten sposob zdobyc ksiazki po polsku co w moim przypadku jest dosc trudne zwlaszcza, ze ostatnio w Polsce bylam 2,5 roku temu. Oczy sie przy nim nie mecza, bo po prostu on nie swieci, bo wykorzystuja w nim technike e-ink. Dziki niemu przeczytalam wszystkie zalegle ksiazki Chmielewskiej :) Teraz zabieram sie do powtorki z rozrywki tzn. tych starych, ktore kiedys czytalam.
titania_yng_nghymru
2012/08/22 15:20:57
matko! ależ ty produkujesz tych postów! ledwo nadążam z czytaniem!!!
kardynałek cudny, piękny hafcik, takie malenstwo
dzieki za foto, zawsze sie zastanawiałam jak wygląda takie wykonczenie hafcika z tyłu :)