Jadę z tym koksem!

Nie opinkalam się i dalej śmigam igiełką:) Wczoraj skończyłam misia, ale o tym będzie w innym poście:P A dziś o kolejnym ornamencie świątecznym, który też skończyłam w zeszłym tygodniu. Tym razem nieco mniej zimowa tematyka, ale i on zawiśnie na choince:D

Przygód miałam z tym zestawem trochę, jeszcze zanim do mnie trafił. Kupiony na ebayu, w dobrej cenie plus darmowa przesyłka. Niestety sprzedawca włożył go do zwykłej koperty i nakleił najtańszy znaczek:( Że mnie w domu nie było jak listonosz roznosił listy, to musiałam się pofatygować na pocztę:( Zima była, więc dwoma busami:( No i musiałam jeszcze dopłacać za przesyłkę:( Koszmar, aż odechciało mi się haftować. Na szczęście sprzedawca zwrócił mi kasę, więc chyba wyszłam na zero. Ale dopiero teraz przyszła mi ochota do xxx. A hafcik całkiem przyjemny, nie?

Nic w nim nie zmieniałam. Jedyna inwencja twórcza to brązowa wstążka.

I moje czworaczki :D

A o co chodzi z koksem? No tak się rozpędziłam, że wczoraj zaczęłam xxx kolejnego kota na moim UFOku:D Choć powoli już zaczynam czuć obrzydzenie do tego kalendarza:( No i niestety dziś znalazłam wzór, którego szukałam kilka lat!!!!!!!!! I tak mnie kusi:( Muszę szybko kończyć kota i zabierać się za wyśniony i wymarzony wzór! Cieszę się cholernie, że nie wywiozłam jeszcze kanw, które będą do niego idealnie pasowały:) Czasem niestety tak mam, że mam ochotę coś wyxxx, a kanwy już w Polsce:(

Tyle kota powstało wczoraj:) Jak xxx zaczęły coraz mniej przypominać x, poszłam spać:P

 

Na koniec wielkie WOW!!!!!!!!!!!!! Nieźle poszalałyście z komentarzami:D Dziękuję! Kilka osób zaproponowało, żebym nosiła komplet czyli kolczyki + ornament:P Hmmm, nie ma takiej opcji (nawet jakby gwiazdka się do tego nadawała), tak jak i Matkas, tak i ja nie lubię kompletów biżuteryjnych:P Wolimy, jak kolczyki, pierścionki czy wisiorki są każde z innej wsi:P Także nawet nie zawracam sobie głowy czymś takim jak komplety:P Niektóre dziewczyny obdarowane moimi wypocinami potwierdzą, że nie dostały żadnego kompletu:P

 

Kurka! Chyba nie dam rady, same spójrzcie na te kanwy!!!!!!!!!!!!!! Tak się ładnie do mnie uśmiechają:D

Mykam na kanapę i „niech się dzieje wola nieba, z nią się zawsze zgadzać trzeba”:D