Back in business!!!!!!!!

Siatkarze dziś zawiedli, ale Piegucha nie zawodzi! Dziś musiałabym się mocno przymuszać, żeby nie zrobić tego wpisu:P Wracam do gry! Już nie będzie Wam tak łatwo opublikować swoich prac w gazetkach:P Przeszło mi, a może zapomniałam o wszystkich przejściach z nagrodami i napisałam kilka maili do gazetek:P I są efekty!!! Na dwa maile mi odpisali i myślałam, że pochwalę się dopiero we wrześniu i październiku jak gazetki pojawią się w sklepach, ale... Dziś dostałam cynka od joaisent! Asia, jesteś super i jeszcze raz dziękuję!!!!!!!

Na początku lipca, już ze Stanów, napisałam kilka maili do gazetek i skubańce z Cross Stitchera nawet nie prosili o adres, a opublikowali mój list:) I nawet nie wiem skąd im wyszła Polska, bo ostatnio podałam im amerykański adres. Chyba jestem już tak znana, że mają mój adres na wierzchu:P

Nowy numer Cross Stitchera już od dziś do kupienia w Anglii wraz z super, jak dla mnie, dodatkiem – nożyczkami!!!! Właśnie dlatego zastanawiałam się nad ewentualnym zakupem. A teraz mam dodatkowy powód. Zdjęcia mam od Asi:)

A na tej stronce najlepsze co jest w całym numerze:P Redaktor Piegucha prezentuje:P Wiecie już co jest moje?

Oczywiście moje kuraki:D Kto spragniony, żeby sobie przypomnieć wafelki – zapraszam tu.

Bardzo skrócili mojego maila, ale kicham to! Bardzo się cieszę, pomimo że jest to moja już 12 (!!!) publikacja:) A jeszcze nie minął rok od pierwszej:P

Tym razem napisałam: „Przeglądając stare numery znalazłam te oto wielkanocne wzory w numerze 157 Cross Stitchera. Przerobiłam je na pinkeepy – mój ulubiony to niebieski kurczak!”

No i dla zmylenia przeciwnika  – Poland. Jakby mnie szukali, to nie mówcie, że jestem w Michigan:P

To teraz wszyskie mi tu zaglądające osoby lecą na łeb, na szyję do sklepów lub na ebaya, żeby kupić Cross Stitchera nr 256! I nie pokazywać mi się bez niego:P

 

Bójcie się dalej, bo jak wspomniałam – znowu piszę maile:P A zdjęć w Katowicach nieco pocykałam, więc mam jeszcze na sporo maili:D No i główka sama mi pracuje i już dzis wpadło mi do głowy kilka pomysłów na kolejne prace i może (?) kolejne publikacje:P Back in business, nie? :D

 

Dziękuję za wszystkie komentarze:) Ale nie musicie się tak podmilać, ja i tak wiem, że robię boskie prace:P A Rodzicki bardzo zadowoleni z prezentu:D Jestem natomiast w szoku, że pomimo wakacji, czyli okresu niesprzyjającemu blogom, zagląda do mnie coraz więcej osób:) Ha! Czyli jednak podświadomie lubicie mój wredny charakterek i częste opierniczanie:P Tego gwarantuję, że nigdy nie zabraknie w Pieguchowie:D

 

Aaaa! I jeszcze raz powtórzę, bo widzę, że nie dotarło:P

Nie planuję i nigdy nie planowałam zawieszania ani kasowania bloga!

Piegucha nie rezygnuje tak szybko:P Specjalnie kolorem, wężykiem, pogrubione i kursywą, może teraz dotrze do wszystkich:P

 

haftytiny, andulencja  – Pewnie, że bez tamborka. Tamborek to mój wróg:P

damar5 – Dana, mózg Ci dobrze działa:) Nie ma 10 różnic. Chciałam tylko pokazać jak mało miętolę hafty w czasie haftowania:)

kasiaparkview – Na 18ct prawie zawsze haftuję 1 nitką, na 16ct dwiema, a na 14ct trzema nitkami. Pewnie pomyślałaś o kotach – tu zdecydowałam się na dwie nitki na 18ct, bo kolory są łączone, 18ct to najmniejsza kanwa, a ten kalendarz i tak jest olbrzymi i nawet wolę nie wiedzieć jak duży by wyszedł na 14ct.

malgorzata-p17 – Mój blog jest idealny i nie zamierzam zmieniać tytułu ani wyglądu:P Nie, żartuję, nie jest idealny, ale mnie się podoba:)