Maj oczywiście! Po pierwsze z powodu mojej rodzinki – Osobisty Ojciec, mój brat Maciek i ja urodziliśmy się w maju:) Matkas też się nieco załapała, bo ma imieniny w przeddzień moich urodzin:P Po drugie wreszcie przyszła wiosna! Dziś było tak pięknie, że po pracy pojechałam na długą przejażdżkę rowerową! Czerwonka był zadowolony, a ja się cały czas uśmiechałam, bo lubię jak mnie słonko łaskocze po buzi:D Po trzecie wiele z naszych wakacyjnych wypraw do Grecji zaczynało się w maju, ku wielkiemu zgorszeniu moich nauczycieli:P Bo już profesorowie na studiach nie byli zdziwieni, jak ustalaliśmy sesję na koniec maja:D Zwykle większość ludzi z mojego roku dzięki mnie i innym szalonym osobom miała sesję z głowy bardzo szybko i w zerowych terminach:P
Dziś oficjalnie zakończyłam semestr, bo posprzątałyśmy laboratorium z dziewczynami, z którymi uczyłam i poszłyśmy na wspólny lunch poświętować. Pierwszy raz trzy dziewczyny uczyły naszego przedmiotu, zawsze były mieszane „zestawy”, ale poszło wyjątkowo sprawnie:) Prawdziwa girl power! Tylko ja byłam od najgorszej roboty, bo tak wyszło, że byłam najwyższa z naszej trójki i górne półki były zawsze moje:P
Wczoraj wreszcie miałam czas, żeby trochę porobótkować:) Zabrałam się za pierwszy z kalendarzy – ten mój ulubieńszy:D Hafcik wyhaftowany był już dawno, bo w marcu, a może nawet lutym? Koncepcja wykończenia była w głowie też od tego czasu, tylko jakoś inne rzeczy były ważniejsze i bardziej pociągające:P
A oto i mój „świeży”, jak bułeczka z piekarni, maj!
I jeszcze kilka zdjęć, żebyście się dobrze przyjrzały:P
Przy prasowaniu kanwa mi się lekko porozciągała i nieco koślawo wyszło:P Ale kichać to! Już nie muszę więcej patrzeć na kwietniowego zajączka:D
Tym razem ozdobne guziczki szybko wybrałam, bo co innego by pasowało tak dobrze jak ul i konewka?
Nawet wstążka zakwitła:P
Aż chce się żyć, jak się patrzy na ten hafcik:]
Na mojej komodzie też panuje wiosenny nastrój:)
Ale na dworze wiosna to już szaleje na całego! Takie tulipany kwitną przy moim wydziale:) I od razu przypomina mi się moja wyprawa z tatą po przyczepę kempingową do Holandii:)
Jutro postaram się cyknąć więcej zdjęć, bo kampus jest teraz piękny i pachnący:)
Zaraz zabieram się za pinkeep majowy:) Wreszcie udało mi się dostać pasującą tkaninę na tył!
W imieniu Oli chciałam podziękować za wszystkie komentarze odnośnie łyżew i reszty wymianki:) Nadal wszystko, co dostałam macam i zachwycam się:)
Gość: tokara20- ellie, *.internetia.net.pl
OdpowiedzUsuń2011/05/05 09:13:35
Ja też bardzo lubię maj :)
Cały czas podziwiam Twoje krzyżyki i zastanawiam się czemu mi takie nie wychodzą ;P
labores_pariunt_honores
2011/05/05 10:19:25
konewka wymiata!!!!
a ja jakbym powiesiła tak zawieszki na szafie jak Ty, to może by się z 5 min utrzymały (przez mojego łobuza kota :D który ma DZISIAJ urodzinki, 1sze:)))) także też majowy, bo ja mam za 20 dni swoje, niekoniecznie 1sze :P)
pozdrawiam!
Gość: fejferek, 193.59.173.*
2011/05/05 12:12:48
I ja kocham maj! od wczoraj obserwuję pierwsze pęczki konwalii pojawiające się u bab z kwiatami i tak mnie korci na nie :)
majowa zawieszka wyszła jak zawsze super! ten guziczek konewka to faktycznie uroczy jest :)
pozdrawiam i wracam do dłubania wymiankowego
aga
renataa25
2011/05/05 12:31:36
Przepiękny maj i ta pogoda za oknem, bo u nas mróz wrócił:((( Faktycznie piękne te hafciki!!!
iss-ola
2011/05/05 13:12:25
och te Twoje dodatki, siedzieć spokojnie nie mogę z zazdrości ;)
ps.też kocham się platonicznie w tych łyżwach :)
paga-tek
2011/05/05 21:41:16
Nosz kurcze, chcialabym tez sie cieszyc majem ale u nas juz wszystko przekwitlo :P. jeszcze 2 tygodnie i zacznie sie sauna :). Zawieszka majowa jest cudna, dodatki dobierasz wspaniale :)