wtorek, 17 maja 2011

Dla moich fanek:)

W tym semestrze przybyły mi dwie fanki moich kolczyków. Obie przy każdym spotkaniu zauważały nowe kolczyki na uszach, dopytywały się jak je zrobiłam i zachwycały się moim „warsztatem”. Normalnie aż mi głupio było czasami:P Ale przede wszystkim było mi bardzo miło:) Jedną z nich było pani dr Alicia, u której uczyłam się o przygotowywaniu próbek i obsłudze mikroskopu TEM. Alicia jest z Hiszpani, więc mogłyśmy sobie co tydzień w czasie labu obgadać Amerykanów:D Drugą fanką została Wathsala ze Sri Lanki, z którą już drugi semestr uczyłam tego samego przedmiotu. Zakolegowałyśmy się bardzo:) Początkowo nie łapała mojego poczucia humoru i uważała, że szefuję, ale teraz już jako jedyna potrafi mi powiedzieć „oooh, shut up!” czy że jestem głupia i wcale się na nią nie gniewam:P Szkoda, że nie ma tu więcej takich fajnych ludzi:(


Semestr już się skończył, więc pomyślałam, że sprawię dziewczynom przyjemność i podaruję im własnoręcznie wykonane kolczyki. Wyciągnęłam wczoraj moje pudełeczka z koralikami, biglami i innymi elementami i zaczęłam się bawić:D Po 30 minutach miałam gotowe dziesięć par kolczyków. Dziś prezenty wręczyłam i muszę się pochwalić, że bardzo się podobały! Obie zaraz założyły po jednej parze:)


Dla obu fanek zrobiłam po parze fioletowych i tęczowych kolczyków:) Tym sposobem wykończyłam fioletowe koraliki i już więcej nie będziecie musiały ich oglądać w Pieguchowie:P Alicii właśnie fioletowe najbardziej przypadły do gustu:) Zdjęcie z wymianki z Iwoną, ale gwarantuję, że kolczyki powstały podobne – normalnie produkcja taśmowa:P


DSC05623


Na uszy Alicii powędrowały jednak liściaste kolczyki, bo miała na sobie brązowy swetr:P


DSC05873


Szklane liście kupiłam niedawno i muszę powiedzieć, że bardzo mi się spodobały takie kolczyki! Skromna jak zawsze, nie:P Alicia dostała wersję jaśniejszą, natomiast Wathsala ciemniejszą i nieco dłuższą, bo dodałam o dwa metalowe kółeczka więcej.


DSC05877


Zresztą jak już ustaliłyśmy razem z Wathsalą, ona jest w kolorze czekolady, więc kolczyki ma teraz pod kolor skóry:) A najbardziej się śmiałyśmy jak kiedyś poszła z moją „bladą” legitymacją i robiła zakupy w składziku, a dziewcznę za nią prawie zamurowało, że czekoladowa twarz, a na zdjeciu legitymacyjnym taki bledzioch jak ja:P Choć jeszcze lepszy numer ja zrobiłam, jak poszłam na zakupy z legitymacją Johna:P Kolor tym razem się zgadzał, ale płeć nie bardzo:P Zwłaszcza, że John już łysieje, a ja mam sporo „kłaków” na głowe:D Oj, pan ze składziku ma z nami, asystentami sporo radochy:P


Wathsala dostała też kolczyki z koralików crackle i te właśnie powędrowały w jej uszy, bo miała na sobie koszulkę w podobnym kolorze:)


DSC05880


Ostatnia para dla Wathsali była już bardziej skromna, ale też zielona:)


DSC05879


Alicia na wykłady zawsze przynosiła swój zielony laptop, więc domyślałam się jaki jest jej ulubiony kolor i dlatego właśnie dwie kolejne pary też są zielone:) Para z kwiatuszkami też bardzo się spodobała:)


DSC05876


Choć mnie osobiście bardziej pdobają się te kolczyki:]


DSC05875


Alicia jeszcze się mnie dopytywała skąd miałam pomysły na kolczyki. A u mnie wszystko bierze się z głowy:P Czasem nie umiem w nocy zasnąć, bo głowa nie chce się wyłączyć i myśli dalej:P Zaraziłam też Alicię polskimi herbatkami Vitax:) Te tutejsze to nie mają smaku:( Już w głowie robię sobie listę herbacianych zakupów w głowie. Jak sobie pomyślę o rai herbacianej w naszym katowickim tesco to mi się słabo robi:D


 


Witam nowe komentujące dziewczyny:) Miło mi, że się ujawniacie:)


 


marinaduch – O kuponach pisałam trochę tu. A zacytuję jeszcze jak odpisywałam kiedyś na komentarze:


„Kupony dostaję w sklepach, mailowo albo zwykłą pocztą. W JoAnn kupony dają w kasach, jeśli jeszcze mają, ale czasem trzeba się spytać, bo są leniwi albo może im się nie podobam i nie zawsze sami z siebie mi dają. I nie zależy to od sumy jaką wydałam, powinni dawać wszystkim i cześć. W Michaelsie kupony można też dostać w kasie, ale to zależy od danego tygodnia, bo kasa sama drukuje gotowe kupony zaraz po paragonie. Czasem jest to 40% czy 50% na jeden przedmiot, czasem 20% na całe zakupy a czasem nic nie ma – kasa strajkuje:P Żeby dostawać kupony mailem, na stronach www obu sklepów trzeba się zapisać na newsletter . Z Michaelsa zwykle przysyłają między 1-3 kupony, ale zwykle tylko jeden jest 40%, a reszta to na jakieś konkretne produkty np. ramki, kwiatki. Z JoAnn można się na te same kupony załapać dwa razy. Przy zapisywaniu pytają się czy chcesz dostawać kupony mailowo czy pocztą, ja zaznaczyłam obie opcje i dostaję podwójną ilość kuponów. Można je wykorzystać przy tych samych zakupach, bo te z poczty mają inne numerki niż te z maila:) A przy kasie można wykorzystać tyle kuponów ile się chce, byle tylko miały różne numerki. Jeśli chodzi o Hobby Lobby, to sprawa jest jeszcze prostrza, bo nie trzeba się nigdzie zapisywać. Wystarczy wejść na stronę i można sobie wydrukowac kupon. Co tydzień jest inny. W zeszłym tygodniu był na 40%, więc kupiłam nożyczki. W tym tygodniu jest 40% na produkty do ciast, a czasem jest tylko 25% zniżki.”


Nie wiem o co dokładnie chodzi Ci ze zmianą cen zestawów do haftu z sekundy na sekundę? Co jakiś czas zmieniają się ceny, bo wchodzą różne promocje, ale sekunowych zmian nie zauważyłam. Zresztą zestawy do haftu raczej kupuję w sklepie, bo wychodzi taniej. Koszty przesyłki niestety zawsze zwiększają cenę i online mogę użyć tylko jeden kupon na całe zakupy.


Zgapiać, zgapiaj co tylko chcesz:) Będzie mi jednak bardzo miło jeśli napiszesz od kogo zgapiasz. Czasem smutno mi jak widzę moje pomysły wykorzystane w pracach na innych blogach i niestety nigdzie nie jest wspomniane skąd przyszła „inspiracja”:(


damar5 – Zdjęcia masz jak w banku:)


alexls – A ja puszki na gift cards wykorzystuję w inny sposób – o taki. Miętówki też kupuję tylko ze względu na puszki:)

1 komentarz:

  1. myszszeczkunia
    2011/05/17 07:57:19
    10 par w 30 min - niezłe tempo:) Najważniejsze że obdarowane zadowolone:)


    damar5
    2011/05/17 09:58:45
    Z Ciebie to prawdziwa Pani Mikolajkowa :) znowu sie to potwierdza :) Uszczesliwiasz wszystkich dookola ,sliczne kolczykowe prezenty przygotowalas :) Te teczowe sa cudne ,takie wesole :)
    Poz.Dana


    magda.madziula
    2011/05/17 10:38:57
    Kolczyki fajowe - choć nie moja bajka bo ja w kolczykach nie chodzę :)

    Ale chciałam się odnieść jeszcze do komentarzy i puszek i pudełek - ja widzę że nie tylko ja mam zwichnięte spojrzenie na produkty w ładnych pudełkach - jeśli nie są niebotycznie drogie to też kupuje bo takie pudełko zawsze na coś się przyda. Ostatnio miętówki i landrynki z firmy "Kredens" kupowałam bo mają świetne pudełeczka metalowe (choć cukierków 3 na krzyż a i cena niezbyt konkurencyjna hihi). Także jest mi dobrze w tak samo zakręconym towarzystwie hihi.


    Gość: 1_iwonan, *.st.poznan.pl
    2011/05/17 11:25:49
    Kolczyki bardzo ładne! Ja sama nawet nie noszę, a co dopiero zrobić! Musze się jeszcze odnieść do starszych wpisów, bo troszkę nie zaglądałam do internetku:) Kanwa rozpuszczalna w Polsce kosztuje 20 zł. Ja już popełniłam na niej jedno dzieło ( jaskółkę w stylu vintage), haftowałam na dość cienkiej bawełnianej bluzeczce, trzeba było bardzo uważać, żeby materiał się nie marszczył - idealnie nie wyszło, ale jak poćwiczę.. Musze tą jaskółeczkę obfotografować i pokazać na moim blogu. Fajnie jest zamoczyć całość po wyhaftowaniu i patrzeć jak kanwa znika.. cud..:)
    Pudełeczko z Cross Stitchera jest najładniejsze w całej gazecie (jak ktoś ścierpi różowy kolor:), twoje z DMC jest prześliczne, ładnie się rozsuwa no i te magnesiki w środku.. Do Polski na pewno takie pudełeczka nie dotrą..:(
    Pozdrawiam!
    Iwona
    WWW.tylkoprzyjemnosci.blogspot.com


    alexls
    2011/05/17 14:01:49
    Aniu Twoja bizuteria jest wyjatkowa. bo wkladasz w nia wiele serca. Niewazne ze odbywa sie to tak "szybko";) Tempo to zapewne kwestia wprawy i wlasciwych sprzetow pod reka.
    Wpis o puszkach z gift cards bardzo dobrze pamietam, ale milo bylo znowu go przegladnac:)
    Narobilas i smaka na puszke w rozyczki... Z tym ze u mnie raczej napewno beda rozowe, wybacz....;)


    paga-tek
    2011/05/17 14:13:56
    O ludzie, Ty to jestes szybka w 30 minut tyle kolczykow :). Bardzo ladnie je zrobilas mnie najbardziej podobaja sie listki. Fajnie ze masz z kim obgadywac Amerykanow :P, czasami dla mnie to jest jak terapia :). O herbatach to mi nawet nie pisz bo ja jeszcze 3 tygodnie musze czekac na wyjazd. A Twoje herbatki to dziele sobie zeby nie wypic wszystkiego odrazu, trzeba sie delektowac wspanialym smakiem :)


    aeljot
    2011/05/17 19:50:04
    Śliczne kolczyki. Nic dziwnego, że obdarowane były nimi zachwycone.


    cornelka2
    2011/05/18 12:25:27
    Aniu to co ty zrobisz to zawsze jest piękne więc się nie dziwię ,że się wszystkim kolczyki podobają pozdrawiam


    ann_margaret
    2011/05/18 14:43:37
    Super prezenty, najbardziej podobają mi się te "liściaste" no i para turkusowa:)


    myszszeczkunia
    2011/05/18 18:59:48
    Pieguszko!
    Wiem, że takie tematy nie są w Twoim stylu więc nie wiem czy się skusisz, ale serdecznie zapraszam na wspólne wyszywanie wesołych myszek. Może jednak:)


    Gość: myszszeczkunia, *.home.aster.pl
    2011/05/18 19:51:50
    Dziękuję gorąco za kalendarz:) Doszedł! Wyszyję go z pewnością, ale musi poczekać w kolejce za pomiątką chrztu i chociaż jedną myszką:)
    Nie byłam pewna czy dasz się skusić. Zapomniałam o Twoich greckich wojażach. Ale wzorek wyślę, może kiedyś kto wie chociaż jedną myszkę popełnisz?


    marinaduch
    2011/05/19 22:51:25
    Dzięki za wyczerpującą odpowiedź:) Uwielbiam łapać różnego rodzaju okazje, takie kupony przydały by się bardzo:)

    OdpowiedzUsuń