Mam już na sumieniu magdę.madziulę, więc czytacie i oglądacie na własną odpowiedzialność! Wyjaśniając, Magda napisała na swoim blogu, ... czas relaksu ..., że zaraziłam ją biscornu:P Mnie nikt nie zarażał, samo się przypałętało i tak już zostało, że co jakiś czas muszę jakieś popełnić. Nie mam się niczym nowym do pochwalenia, więc będzie praca „archiwalna”, czyli z zeszłego roku, sprzed czasów blogowania:) Schemat prosty i taki jak lubię czyli symetryczny. Mulina cieniowana DMC (trzy nitki), czerwona kanwa Charles Craft, 14 ct plus małe guziczki i czarna wstążka. Ot i wszystko! Z obu stron to samo, ale i tak bardzo mi się podoba:) Fance też:P
Dziękuję bardzo za wszystkie komentarze pod poprzednią notką:) CDN... więc cierpliwie czekajcie!
anek-73 – Dzięki za link, kolczyki bardzo słodkie!
anek-73
OdpowiedzUsuń2010/08/03 07:29:04
No, na szczęścia ja się zarażenia nie boję - chorobę przechodziłam :P i tylko mi nawroty zostały :) :) :)
Wzór świetny!
paga-tek
2010/08/03 16:23:26
Nic dodac nic ujac poprostu sliczne :)
damar5
2010/08/03 16:34:47
Prosto i efektownie ,bardzo fajny biscorniak :)Poz.Dana
magda.madziula
2010/08/03 18:02:41
Wiesz co takie zarażanie to ja poproszę częściej :) pozytywne zakręcenie mile widziane :)
Uściskuję serdecznie :)
a Twoje nowe biscornu jest bardzo efektowne :)
isana_haft
2010/08/03 20:58:49
Hmm, może ja też się kiedyś zarażę? Pierwszy raz musi być! Moje lekarstwo to brak czasu na pozaprogramowe robótki :)
ulikop
2010/08/04 02:19:36
jak nie przepadam za biscornu, to wyjątkowo mi się podoba.