Zestaw kupiony w sklepie ze "starościami" za 50 centów doczekał się wreszcie wyxxx :)
Chwaliłam się nim we wpisie już 2 lata temu :P
http://pieguchowo.blogspot.com/2019/02/robotkowe-upy-z-kringloopwinkels.html
Trochę był wybrakowany, bo nie było ani guziczka ani wstążki, ale najważniejsze, że drewienko i muliny były! Wzór bez problemu znalazłam.
Szkoda tylko, że muliny na takie krótkie kawałki pociachane, bo musiałam je co chwilę nawlekać.
Jak postawiłam pierwszy x tak musiałam go skończyć od razu. 3 nitki muliny na xxx.
I 2 nitki na kreski.
Poszukałam jeszcze cieniutkiej wstążki w zapasach. Najwięcej namęczyłam się, żeby ładną kokardkę zrobić i jeszcze, żeby była skierowana w odpowiednią stronę :P
Fajnie wyszedł :) Guziczka raczej nie będę szukać.
No i zaraz po skończonej rozmowie z rodzinką, zabrałam go na rower i ruszyliśmy na małą sesję w terenie :) Tak szybkiego hafciku jeszcze nie miałam w swojej karierze :P
Nie umiał się zdecydować, gdzie mu ładniej :P
Zajączka machnęłam 29 marca, a do dziś siedział sobie na "trawce" w moim biurze :P
Dziś miałam ostatni dzień w pracy przed świetami! W Niderlandach obchodzimy Poniedziałek Wielkanocny, więc wszyscy mają wolne, ale w Wielki Piątek wolne dają tylko niektóre firmy. Moja obecna tak, więc już od 16:30 się urlopuję :D
Ostatnio znowu cieszę się Cholerą i pomimo wiatru w pysk zwiedzamy okolice bliższe i dalsze. To z wczoraj i dziś :) Nie ma jak relaks na 2 kółkach po kilku godzinach za biurkiem!
Natomiast w ostatnią sobotę marca byłam w Hoorn. Małe miasto, ale stwierdziłam, że czas zobaczyć jak wygląda centrum. Byłam już w Hoorn 2 razy, ale zawsze z wizytą u naszego dostawcy opakowań. Hoor mieści się nad Amsterdamem, więc niecałe 1,5 jazdy ode mnie :)
Kościołów jak wszędzie w NL i tu pełno.
To by się Matkasowi spodobało :) Ona lubi czachy :P
"Pamiątka" po wojnie...
Sporo w mieście krzywych domów. Jedne pochylone do przodu, inne do tyłu :) Zabawnie to wygląda :D
Grafiki w oknach to bardzo ciekawy pomysł!
Główny plac w mieście.
Muzeum ze złotą bramą!
Wszystko oczywiście pozamykane, ale ja nie lubię chodzić po muzeach, tylko właśnie włóczyć się po ulicach i cieszyć oczy widokami dostępnymi gratis :P
Pogoda była kiepska, wiało bez przerwy, co chwilę padał deszcz lub grad, ale ponad 3h włóczyłam się po mieście :) Podstawa to nieprzemakalne buty i kurtka oraz dobry humor :)
Coraz więcej w NL nowoczesnych domów, ale miłość do kanałów jest ponadczasowa, a dom z własnym dostępem do wody to jest coś!
Jak się dowiedziałam z banerów - Hoorn to miasto złotego stulecia! I od razu wyjaśniła się złota brama na głównym placu i inne złocenia na budynkach!
Ale Hoorn to też miasto dinozaurów :P
I jednorożca!
Informacja turystyczna oczywiście zamknięta, ale z mapki dowiedziałam się co warto w Hoorn zobaczyć i większość punktów odhaczyłam :)
Labores, co to za egzotyki? Kwiaciarnie otwarte, ale pierwszy raz coś takiego widziałam!
Przed polskim sklepem taki gość.
A w środku mocno się uśmiałam jak to zobaczyłam. Masakra!
Do pasmanterii niestety już się nie załapię, zamknięta na zawsze :( Pewnie kolejna "ofiara" lockdownu. Przypominam, że od grudnia sklepy w NL w większości pozamykane.
Dawna apteka przerobiona na sklep z ciuchami :( Smutna sprawa, ale takie coś już widziałam i w Grecji. Wszystko wypierają ciuchy :(
A konie na budynku, gdzie na parterze mieści się kwiaciarnia. Ciekawe co kiedyś tu było?
Na koniec wybrałam się na nabrzeże. Po drodze podziwiałam pole narcyzów!
Pod teatrem łapałam czapkę, którą zwiało jednemu rowerzyście z głowy :P
Duło strasznie! A deptak zamknięty :(
"Pamiątek" po wojnie o wiele więcej. To co zostało z samolotu...
Zawiana byłam mocno, ale dobry humor mnie nie opuszczał :P
A ten budynek z tyłu...
... to między innymi kino! Oj, chętnie przyjechałabym tu na jakiś seans albo maraton!
Sklep z pamiątkami też zamknięty, ale po te naparstki z jednorożcem muszę wrócić w normalniejszych czasach!
Ostatnio w NL zauważyłam, że pojawiły się śmietniki z panelami słonecznymi :) Otwieranie ręczne, lub nożne.
i do Matkasa! Dziekujemy!
A u mnie od weekendu wiszą moje ulubione ozdóbki :) Halloween pasuje na ścianie przez 12 miesięcy :)
Wesołego Alleluja!
Niech te święta mimo wszystko będą radosne! Może z dala od rodziny, ale spędźmy je w przyjemny sposób!
Rok temu siedziałam sama w domu i byłam smutna, w tym roku zamierzam się włóczyć ile wlezie a do domu wracać tylko na odpoczynek i sen! Trzymajcie się!
Fajny ten zajaczek podoba mu sie w naturze omyk lepszyxx niz guziczek.super wycieczke sobie zrobilas pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRadosnego świętowania:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za kolejną interesującą fotorelację, a zajączek taki do zakochania:))
Pozdrawiam
Króliczek śliczny. Zazdroszczę Ci tych pięknych miejsc które odwiedzasz. Są bardzo w moim klimacie. Życzę Ci zdrowych świąt 🐥🐇🌷🐤🐣🐓
OdpowiedzUsuńPogodnych i atrakcyjnych w zwiedzanie świąt😁
OdpowiedzUsuńZajączek fantastyczny, bez guzika o wiele ładniejszy👍 kokarda zawodowa i foty w terenie również 😍
Poz.
Super zajac, fajnie ze masz mozliwosc na takie wycieczki.
OdpowiedzUsuńJa w tym roku nie wysylalm kartek bo po malowaniu bylam polamana i spedzilam tydzien w lozku ale chcialam zyczyc tobie i twojej rodzince Wesolych Swiat. (wiem ze to juz po swietach, ale jakos jestem do tylu ze wszytkim w tym miesiacu)
W tym roku olalam wielkanoc, stwierdzilam, ze 10 raz nie bede ich obchodzic bez rodziny. Kicham tradycje. Takze nie bylo pisanek, nie bylo swiatecznego sniadania ani wysylania kartek z zyczeniami. Milo spedzilam dlugi weekend a do swietowania wroce jak bedzie ze mna Rodzinka :)
UsuńTo jest Protea <3
OdpowiedzUsuńPiękna wycieczka! Znowu cudne fotografie! No i króliczek świetnie się prezentuje w każdym ujęciu. Barwy cieszą oczy :)
OdpowiedzUsuńŚliczny króliczek :)
OdpowiedzUsuńŁadny zajączek
OdpowiedzUsuń