Czyli o tym, jak zawsze mnie dziwi, że pomimo całego mojego zachowania dziewczyny mnie lubią:P A może tylko udaja? :P
Ostatnio dostałam dwie paczuszki od blogowych koleżanek, których nawet podczas spotkań „na żywca” nie udało mi się zniechęcić do własnej osoby:P
Pierwsza paczuszka to „spodzianka” od Basi prowadzącej blog moje robótki ręczne. A dlaczego „spodzianka”, bo zanim paczka doszła do Rodzicków w Katowicach, Basia na bieżąco informowała mnie i inne czytelniczki swojego blogu co też dla mnie przygotowuje. Także niespodzianki nie było:P Dodatkowo dostałam jeszcze kilka zdjęć na maila, więc jeszcze bardziej miałam popsutą niespodziankę:P
A co dostałam? Najpierw zdjęcie grupowe od taty:)
Już wyjaśniam, że książka jest dla mamy:) A pół jajka (dobrze zrozumiałam?) dla taty:P
Nie będzie na powiększeniu:(, ale jest tam mały naparstek i magnesik (kura) z Bolesławca. I jajka, które tak jak i inne rzeczy można pooglądać na blogu Basi:P
Tata uwiecznił jeszcze ręcznie zdekupażowane kolczyki i bransoletkę:) Basiu, a te pomarańczowe kolczyki to Twoje dzieło czy sklepowe? Bo przez „opakowanie” nie jestem pewna:(
A teraz zdjęcia od Basi, żeby pokazać Wam co nieco więcej:)
Serwetki ręcznie robione:)
Jak dostałam zdjęcie pudełka, to nawet nie wiedziałam, że ma być dla mnie:P Już dawno zauważyłam, że Basia lubi dołączać zdjęcia do maila bez wyjaśnienia czy opisu:P Ono też sama ozdabiałaś?
Dostałam też półeczkę na naparstki:)
Oraz pudełko na kolczyki:P Basiu, za nic nie zmienię zdania:P To nigdy nie będzie półeczka na naparstki:P Oj, historia tego pudełeczka jest bardzo długa i ciekawa:P W wakacje kupiłam takie drewniane pudełko w empiku i po prostu pomalowałam bezbarwnym matowym wodnym lakierem do drewna, bo chciałam ją przeznaczyć na kolczyki:) Później w czasie naszego spotkania z Basią w Silesia City Center pokazałam Basi to samo pudełko, bo wiedziałam, że z Basi jest artystka decupażowa:) I Basia kupiła je z zamiarem przerobienia na pudełko na biżuterię dla jakiejś koleżanki. Nie wiem co się później działo z pudełkiem, ale jakiś czas temu Basia wymyśliła, że zrobi z niego półkę na moje naparstki:P Oj, jak ja się zdziwiłam jak zobaczyłam to „nasze” pudełko:P Później na bieżąco Basia na blogu relacjonowała co i jak robi z tymże pudełkiem. Mnie ono coraz bardziej się podobało, miałam tylko jedną uwagę, żeby w środku też pomalować je na niebiesko. Basia, ku mojej radości zgodziła się:) I w ten sposób mam kolejne pudełko na moje kolczyki:) Śliczne jest z tą lawendą:) (Na zdjęciu w odbiciu jest Basia:)
Teraz będę bezczelna:P Basiu, żebyś nie zapomniała, to ja nadal czekam na ten zagubiony, ale kupiony specjalnie dla mnie, naparstek z Pragi:P Szukaj go, bo nie odpuszczę:P
Aaaa i nie przejmuj się, Matkas odkurzyła całą zawartość paczki, bo kłaki były na wszystkim, a nie tylko na serwetkach:P Oj, te Twoje koty:P
Basiu, dziękuję Ci bardzo za całą pakę!!!!!!!! Mama i tata z ciekawością otwierali ją na moich oczach:) A ja już nie mogę sie doczekać, kiedy sama pomacam całą zawartość:) Aaaaa, dziękuję też za zestaw z misiem:) Czy był on wynikiem moich ostatnich filiżankowych xxx ?
Druga paczuszka dotarła do Michigan:) Co prawda nieco spóźniona, ale pełna niespodzianek:) Dana (damar5) jak zwykle o mnie nie zapomniała i bardzo się postarała umilić mi świąteczny czas:D Paczka dotarła po świętach, ale to już szczegół:P
Wesoła karteczka:), multum herbatek:D i czekoladki, za które chciałam Danę udusić!!!!!!!!!!! Świnia jedna! Sama się odchudza, a mnie nie lubi, bo wie, że za niedługo będę wskakiwać w kostium kąpielowy i bezczebelnie przesyła mi czekoladki:( Czekoladki trafiły do sąsiadów:P Ćwiczę silną wolę:)
Ale co mnie najbardziej ucieszyło w przesyłce to wlasnoręcznie zrobione ozdóbki szydełkowe:) I specjalnie dla mnie w moim ulubionym kolorze – czarnym!!!!!!!!!!!! Dana, wybaczam Ci te czekoladki:P
Wg Dany miały być to obrączki na jajka, ale.... przecież nie będę takiej fajnej ozdoby używać raz do roku:( Będę ich używać jako obrączek do serwetek:D
I jeszcze się nie zdecydowałam, która mi się najbardziej podoba:D
Aaaaa, teraz dopiero się kapnęłam, że zapomniałam sfotografować jeszcze coś:P Dana, wie jak lubię zupy ziemniaczane, wiec postanowiła mnie nieco dokarmić:P Wy się pośmiejecie, ale ja jestem zachwycona:) Dzięki! Znacie już mój jutrzejszy i niedzielny obiad:D
Dana, dzięki! Ale martwię się, że przeze mnie zbankrutujesz:(
Na następny raz postaram się pokazać Wam czym ja „uszczęśliwiłam” kilka dziewczyn przed świętami:P
Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze odnośnie pudełka od Maćka:) Fajnie, że Wam się podoba:)
mamuska73 – Bo decu mi dalej obce:P I jakoś teraz mam kolejny powód, żeby się z nim nie zaprzyjaźniać:P Tak jak i przez Matkasa, mogę sobie darować robienie biżuterii z koralików:P Fajnie mieć taką zdolną rodzinkę:P Mama tak samo mówi z xxx, że po co ma sama próbować, skoro ja jej zrobię lepiej:P
Aisha – No strasznie się na Ciebie obraziłam:P
drugi.maurycjusz
OdpowiedzUsuń2012/04/14 09:50:54
ahoooj:))) Kochana- naparstka nadal szukam pracowicie i wiem, że znajdę go dopiero wedy, jak będę szukać czegoś innego:)KOlczyki naprawdę są własnoręczne, pamiętasz te kwiatki szydełkowe, pod którymi napisałaś , że podobają Ci się najbardziej z całego pomarańczowego kompletu - to właśnie ich użyłam do wykonania tych kolczyków, a kolczykotrzymacza z dopiero co kupionych dla siebie kolczyków w koty z SIX użyłam, aby ładnie to wyglądało:)))))Pudełko walentynkowe naprawdę działałam własnoręcznie, tylko nie pamiętam, czy je pokazywałam na blogu, razcej nie, bo to chyba kwadratowa serwetka i owe pudło są jedynymi rzeczami niespodziankowymi dla Ciebie, których wcześniej nie widziałaś, hihihi:))))Biedny Tato dostał faktycznie pół jaja, bo małe jest dla Maciusia, chyba, że Mama mu odstąpi całe z zakochanymi zającami:)))))))
Raz jeszcze przepraszam za kłaki!!!!!!!! niestety, podczas pakowania dzielnie towarzyszyły mi Malutka i Pudernica i stało się to nieuniknione.....następnym razem się poprawię, bo przeca jeszcze jedna szafka do wysłania jest no i naparstek!:)- jka się znajdzie:))))
cieszę się niezmiernie, że podoba się wstępnie zawartość spodzianki i pozdrawiam Cię gorąco z mglistej Wielkopolski:)))))))narazisko!
pakma
2012/04/14 13:29:50
No faktycznie lubia Cie te wszystkie dziewczyny :)
Takie cudne prezenty dostalas, jakbys przez caly rok grzeczna byla :P
A moze im sie adresy pomylily??? Hehehehe :)
Pozdrawiam!
Gość: Matkas, *.welnowiec.net
2012/04/14 15:59:09
Prezenty wspaniale !!!Pani Basiu - chcialam podziekowac za ciekawa ksiazke o koralikowaniu i za fajne jaja - w swoim imieniu i meza i Macka- Iwona
alexls
2012/04/15 04:46:31
Tak Aniu! My tu wszystkie do Ciebie zagladajace to takie troche masochistki jestesmy! A te co Ci wysylaja swoje prezenty to juz takie calkiem sadomaso;)
A tak na powaznie to sliczne prezenciki otrzymalas. Intrygujaca jest ta czern szydelkowych obraczek i mimo tego ze zastosowanie ich do serwetek bardzo mi sie podoba, to chcialabym je kiedys zobaczyc na bialych jajkach:)
Slinie sie do szydelkowego serduszka, bo sama probowalam zrobic i narazie to dla mnie za wysoka szkola jazdy - krzywulec mi wyszedl...
Gość: Aisha, *.superkabel.de
2012/04/17 21:44:13
Zazdroszczę spodzianki i niespodzianki! :-D