piątek, 25 lutego 2011

Czas na zmianę...

...kalendarzowego pinkeepa:D Za kilka dni marzec! Hura! Coraz bliżej do wiosny! A co za tym idzie, coraz bliżej do wakacji! Jupi!


Marcowy hafcik skończyłam haftować na początku lutego. Później przyszła niemoc twórcza, ale po naciskach ze strony Matkasa kilka dni temu skończyłam pinkeepa:) Dziś już czeka z niecierpliwością, żeby zastąpić różowe serduszko:P


Tym razem też nie obyło się bez dylematów:P Do wyboru miałam takie elementy.


DSC05175


Zanim pokażę hafcik, kilka słów wyjaśnienia. Lizzy Kate to firma amerykańska, więc wiele miesięcy to odzwierciedlenie amerykańskich skojarzeń nt danego miesiąca. Jak już odkryłam, po prawie 3 latach mieszkania w Stanach, marzec to tylko i wyłacznie Dzień Świętego Patryka! Więc co za tym idzie wzorki marcowe Lizzie Kate są „patrykowe”. A ten jeden dzień kojarzy im się nie tylko z koniczynkami czy zielonym piwem, ale i z tym co na końcu tęczy, czyli kociołkiem pełnym złota, który niby podrzuca taki wesoły karzełek:P Może coś tam pomyliłam i ktoś mnie poprawi, ale wydaje mi się, że o to chodzi w tych skojarzeniach.


A oto i mój marzec! Za kilka dni będzie okupował moją komodę w sypialni:) Jak się rano budzę to zawsze buzia mi się uśmiecha na widok mojego kalendarza:) I o to chyba chodzi, nie?


DSC05200


Jak widać wybrałam dwie koniczynki do przyklejenia superglue. Jedna pokryta brokatem.


DSC05201


A druga taka zwyklejsza.


DSC05202


I karzełek ze złotem:) Oj, chyba każdemu przydałby się taki kociołek:)


DSC05205


DSC05206


Na tył wybrałam śliczny materiał w koniczynki:) I znowu nie oparłam się brokatowi:P Na kwiecień kupiłam kolejny materiał z brokatem:D


DSC05207


DSC05208


A żeby nie było tak zielono, wybrałam czarną wstążkę i czarne szpilki! A co! Musiałam dodać trochę więcej mojego ulubionego koloru:]


DSC05213


DSC05209


DSC05210


DSC05211


W następnym wpisie drugi kalendarz:)


 


Widzę, że Wasza „wizyta” w JoAnn wywołała wiele emocji:) No i teraz nie wiem czy mam kontynuować serię czy jednak nie?


 


anek-73 – Oj, to Ciebie nieźle świerzbią ręce:P Ja bym tak nie mogła być u kogoś w gości i coś robótkować:( Głupio bym się czuła. A ja uwielbiam marnować czas na gadanie i nawet kawy do tego nie potrzebuję:P Z mamą to paplaczki nam się nie zamykają i tata musi mamie przypominać, że może jednak czas spać:)


mamuska73 – Nie, nie miałam w planach adopcji:P Na razie to ja robię za duże dziecko:) W końcu jestem najmłodsza w rodzinie:) Ze sklepu łatwo wyjść, po pewnym czasie czlowiekowi się nudzi.


damar5 – Tak, można się swobodnie poruszać po sklepie, nikt nie zawraca głowy. Tutaj w Hameryce to dopiero przy kasie pytają, czy wszystko co szukałaś znalazłaś. A w Hobby Lobby to czasem sama chodzę i szukam i szukam obsługi, bo mam jakieś pytania a w sklepie pustawo:P


agnecha – Ty mnie nie dobijaj tą wystawą DMC:( Z naszego mieszkania w Katowicach widać Spodek! Normalnie płakać mi sie chce:( Ale namawiam Matkasa na wyjście, to mi przynajmniej opowie:)


fagusia – No jak patrzysz na normalne ceny to może się tak wydawać, ale nie zapominaj, że na wszystko można wykorzystać kupony, które często się dostaje i wtedy wszystko jest o 40-50% tańsze:)


haftowaneprezenty – Michalina, zadziwiasz mnie:( Czy dla Ciebie w życiu liczą się tylko sklepy i zakupy? Dla mnie najważniejsza jest rodzina. Codziennie za nimi tęsknię i dlatego tak mi tu ciężko:( Dlatego czasem narzekam:( Sklepy nie zastąpią mi rodzinki.


ann-margaret – Tak, mają wózki na kółkach:) Raz nawet widziałam jedną kobietę z dwoma pełnymi wózkami! Aż mnie wryło!


paga-tek – U mnie też nie we wszystkich sklepach jest wszystko czego potrzebuję. A że mam JoAnn i Michaelsa po dwóch przeciwnych stronach jednego parkingu, to nie mam daleko, żeby uzupełnić niezbędne zakupy:P

2 komentarze:

  1. anek-73
    2011/02/25 07:22:24
    Obrazek radosny i wesoły. Te żółte guziczki pasują reelacyjnie. A materiał z tyłu - przepiękny :)

    Oj tak :P Jak mam iść gdzieś, gdzie nie będę mogła robótkować - to nie idę. Nienawidzę czasu zmarnowanego. W torebce zawsze noszę (oprócz aparatu) robótkę lub książkę - nawet gdybym miała gdzieś 5 minut czekać, to będzie z tego jakiś pożytek. Dlatego z reguły siedzę w domu i nie chodzę nigdzie - bo w domu mozna tyle rzeczy zrobić :) :) :) Wyjątkiem są wyjazdy, podczas których zwiedzam i fotografuję :) Żadnego filmu i programu nie obejrzę bez wyszywania lub szydełkowania czegoś w tym samym czasie. Dlatego większość znam ze słuchu tylko :P Czasem tylko zerkam na ekran.


    blankac
    2011/02/25 09:09:39
    dobór idealny :-))


    Gość: fejferek, 193.59.173.*
    2011/02/25 09:24:27
    ciągle w szoku po wczorajszym jestem...
    pinkeep śliczny :) a zastanawiałam sie, od której strony zszywasz- czy na lewej i po zszyciu kawałka odwracasz wszystko, czy też wszystko od razu "od zewnatrz"

    ide jeszcze troche powzdychać, ech...


    magdor2009
    2011/02/25 09:45:43
    Po pierwsze to zabiłabym za godzinkę w JoAnn. A po drugie to nie wiem, czy nie powinnam Cie udusić za te zdjęcia. Spać po nocach nie można po takim przeglądzie ;p
    Marzec cudny. Ta uśmiechnieta buźka jest taaaaak optymistyczna, że zaczynam wierzyć w przyjście wiosny. Pozdrawiam


    renataa25
    2011/02/25 10:08:19
    Zastanawiasz się czy pokazywac nam takie posty jak wczesniejszy. PEWNIE, ŻE TAK. Mimo mojego wyroku, dzięki Tobie dowiedziałam się, że takie sklepy wogle istnieją i moze za jakieś 100 lat i u nas takie będą. Jedyne co jest dobre to to, że nie pójde z torbami a mąż nie wygoni mnie z domu za debet na koncie. Podejrzewam, że wydałabym wszystko co mam i troche więcej:)))Wiec z perspektywy oglądania jestem bezpieczna:)))
    Pozdrawiam:)


    agnecha
    2011/02/25 10:09:07
    sympatyczny skrzacik, uśmiechy i radość z rana ok, ale niech lepiej przynosi 'prawdziwą' zawartość kociołka jak najczęściej :D

    z tą wystawą to nie chciałam Cię nerwować ;) ale jak Ty mi smaka takimi widokami ze sklepu robisz to muszę chyba odwzajemnić ;) nie? ;) hihi
    kiedyś przyjedziesz i też na wystawę pójdziesz, z koleżankami się spotkasz :) marzyć trzeba bo marzenia się spełniają :D

    OdpowiedzUsuń

  2. Gość: kasia, 89.204.240.*
    2011/02/25 10:18:33
    Super wyszedł ten pinkeep. Legendę znasz, karzełek zwie się Leprechaun. Tutaj, w Irlandii, pełno takich Leprechaun'ów chodzi po ulicach, nie tylko 17 marca. Mam nadzieję, że ja swojego też zdążę wyhaftować.
    Twój zbiór guziczków Aniu jak zwykle mnie zadziwia. Nawet w Irlandii nie znajdę tak "irlandzkich" ozdóbek jakie Ty posiadasz. He he, ja nawet z żółtymi guziczkami zastępującymi złoto z garnuszka mam problem. Odwiedziłam kilka sklepów...i nic.
    Nie wiem o co chodzi z zielonym piwem. Coś niby "obiło mi się o uszy", ale tutaj pije się Guinnessa w St. Patrick's Day, a on jest czarny.
    pozdrowienia!


    damar5
    2011/02/25 11:06:03
    Co jeden to piekniejszy :)
    Nie znam sie na tych Patrykach :P ale sympatyczna buzke ma :) Tylko te koniczynki chyba czterolistne powinny byc?:)
    No to do takiego sklepu moge chodzic :) Dla mnie obslugi nie musi byc i tak zawsze znajduje to czego szukam :)
    Poz.Dana


    chica111
    2011/02/25 11:23:48
    Hej !
    Pokazuj pokazuj sklepy. Co z tego że podnieta sięga zenitu.
    Coż tak jest w USA i chyba jeszcze tylko kilku krajach.
    Ja do marcowego kalendarza wybrałabym guzik z napisem "Kiss me I'm Irish".
    Pozdrawiam IZa N-P.


    zakreconamysia
    2011/02/25 12:58:06
    Kalendarz cudny ;o) Mi marzec kojarzy się z moimi urodzinami, więc taki bym chyba hafcik przyszykowała, ale większość świata widzi go w kolorach zielonych i bardzo dobrze, nie ma to jak trochę "zielonego" w codziennym życiu ;o)


    cyberjulka
    2011/02/25 13:42:28
    Jak zwykle prezentujesz cudowności! A jakie wykończenie! Ślę pozdrowienia!

    Cyber Julka
    cyberjulka.blogspot.com/


    Gość: Magiczna Fabryka, *.128.35.242.static.crowley.pl
    2011/02/25 14:04:35
    Ale, zafundowałaś nam super fotorelację :) U nas nie ma takich wypasionych miejsc. Cudne zakątki, jaki wybór tkanin, chciałoby się to wszystko osobiście zobaczyć ... ach marzenie! Marzec przesympatyczny!


    cornelka2
    2011/02/25 14:17:28
    Piękności następne pewnie będą jeszcze ładniejsze myślę czekam z niecierpliwością


    ann_margaret
    2011/02/25 14:23:32
    Jeżeli masz jeszcze jakieś zdjęcia z zakupów robótkowych, to ja poproszę:))
    Pinkeep cudny! Świetnie dobrałaś materiał i koniczynki do niego:)


    morsia
    2011/02/25 14:30:36
    Jaki piękny ten pinkeep marcowy! Aż mnie wzięło na coś irlandzkiego... ale w pracy to tylko muzykę mogę sobie włączyć. ;) Ja mam sentyment do marca i Patryka, bo wtedy się urodziłam. :) Chodzi za mną ta Irlandia...
    No a odnośnie sklepu to już może nie będę nic pisać, wszystko dziewczyny napisały. :P


    paga-tek
    2011/02/25 16:05:05
    Pieknie wyszedl marzec. Uwielbiam ten kalenadarz i jego wykonczenie wykonane przez Ciebie. No, napatrzec sie nie moge :).
    Ja z przyjemnoscia znow sie wybiore na fotorelacje ze sklepu :). Moge wypatrzec cos interesujacego siedzac przy kompie :P.

    Pozdrawiam


    pootzoo_ona
    2011/02/25 20:47:46
    Dziękuję za radę. Na pewno przy kolejnym wzorku ją wykorzystam. :) Piękne masz prace. Jestem pod wrażeniem każdego krzyżyka.
    Pozdrawiam,
    www.pracownia-gabrysi.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń