Amerykańskie przyjemności:)

Czyli zakupy! A co! Magda.madziula dobrze mnie już zna i nie pomyliła się, że już byłam na małych zakupach:P W kilka dni po powrocie z wakacji musiałam odwiedzić moje ukochane sklepy robótkowe i zobaczyć czy coś się nie zmieniło:P A w sklepach już pojawiły się artykuły jesienne, bo przecież lato już dawno się skończyło:P Wszędzie listki, dynie, etc. A w Hobby Lobby już nawet sztuczne choinki i bombki, bo przecież zaraz zacznie się zima! Mnie już takie rzeczy nie dziwią, a nawet można poczuć miłe zimno jak się patrzy na zimowe ozdoby w te upały. Zwłaszcza, że od kilku dni zapowiadają opady, a tu nici! Upały słabsze niż w Grecji, ale bardziej dokuczliwe, bo w mieście, a nie nad morzem:( Poza tym miałam jeszcze ostatnie zakupy przedwakacyjne do pokazania Wam:) Wszystko wymieszane na zdjęciach, ale jak najbardziej „potrzebne”:P

Trochę nowych guziczków:) Część paczek była po 50 centów! Takie przeceny najbardziej lubię:) Pozostałe już „tylko” 50% taniej:P Skusiłam się też na dwie wstążki.

Trochę powiększyłam moją kolekcję muliny z pamięcią. I wreszcie znalazłam fajny hafcik z jej wykorzystaniem! Będzie to ozdoba choinkowa, więc jeszcze chwilę się wstrzymam z wyszyciem.

I co? “Mówiłam”, że małe zakupy:) Załapałam się też na nowe darmowe schematy z użyciem specjalnych mulin – color variations oraz light effects.

A teraz zabieram się za nową pracę, którą wczoraj zaczęłam. Będzie taka jak najbardziej lubię, czyli maciupcia:)

 

kinia_1979, damar5 – Ja też stałam się fanką multikolorowych mulin Anchora:) Długo zwlekałam z ich wykorzystaniem, bo u mnie ich nie ma w sklepach, a te kilka sztuk co mam szło do mnie ponad miesiąc z Anglii:( Ale przymusiłam się i jestem bardzo zadowolona z efektu! A kolejne motki mam nadzieję, że uda mi się kupić w Warszawie:) Mama  szukała już w pasmanteriach w Katowicach i Gliwicach, ale nie ma:(

damar5 – Przesadzasz z tym „bogatym” życiem! Ja głównie żyję na kampusie i w okolicach. Ale nigdy się nie nudzę, bo wiem dokładnie gdzie i co się dzieje. Zawsze umiałam sobie rozganizować czas i nadal mi to zostało. Rok temu dziewczyna z mojej grupy (byłam na pierwszym roku, a ona na czwartym) była w szoku, że ja wiem o wszystkim co się na kampusie i w okolicy dzieje, a ona o niektórych imprezach w życiu nie słyszała:) Już czekam z niecierpliwością na nowy semestr, bo wtedy kampus zaczyna żyć. Chyba w tym roku kupię sobie karnet do teatru studenckiego, bo tak spodobały mi się przedstawienia pod chmurką. Czekam też na weekendowe kino kampusowe oraz noce robótkowe! Oni tam zawsze coś fajnego do „handmejdu” wymyślą:) Mam jeszcze zaległe dwa wpisy z czerwca, takie mniej xxx, więc będę znowu przynudzać na blogu:P A u Ciebie też się sporo dzieje! Te dzisiejsze zdjęcia zjeżdżalń są super! Ja też chcę na takie!

kamala86 – Dzięki:)

magda.madziula – Przecież pisałam przedwczoraj, że mam nowe zakupy do pokazania i że będzie już na blogu bardziej robótkowo!:P Mam straszną słabość do zakupów w tutejszych sklepach, więc wpisów zakupowych nigdy nie zabraknie:] Choć ostatnio staram się bardziej panować nad tymi żądzami!

paga-tek – Muliny Anchor kupiłam na ebayu. A pisałam o tym tutaj.