sobota, 21 kwietnia 2012

„Fjolet”

Przygotowania do mojego wyjazdu już trwają:) Powoli opróżniam lodówkę i zamrażarkę. W strefie robótkowej też staram się powoli wykańczać prace, które w tym roku powstały, żeby do Polski przywieźć już skończone. Tak się cieszę, że przez te kilka tygodni nie będę mieć czasu ani na robótki ani na blog:D Już się nie mogę doczekać:)


I tak właśnie wczoraj złożyłam do kupy wafelka dla Matkasa:) Wafelka z „fjoletową” kurą:P Tak sobie czasem z Matkasem mówimy „fjolet” zamiast fiolet:P


Kura wyszła super – sama się muszę pochwalić:) Bardzo radosna i kolorowa, czyli taka jak lubimy, Matkas i ja:)


DSC01588


A jaki materiał Matkas wybrała na tył? Też „fjoletowy”:D I przyznam się, że ja też o nim myślałam:) Już od dawna mamy z mamą podobny gust:)


DSC01590


Do wykończenia użyłam różowej wstążeczki w krateczkę:) Jakoś ten kolor mi pasował, a poza tym Matkas uwielbia wszelkie krateczki:)


DSC01591


DSC01594


Użyłam też moich nowych pastelowych szpileczek. Wybrałam w kolorze jasnego fioletu. Wg mnie pasują idealnie:)


DSC01595


Tym razem wafelek zrobiłam na grubszym kartonie i mam dwie uwagi. Po pierwsze przyjemniej się go robiło, zszywanie nie było tak masakryczne jak przy moich kalendarzowych chudzinkach:P A po drugie, bardziej mi się podoba grubszy wafelek niż chudszy. I chyba już tak zostanie i kolejne wafelki będą pulchniutkie:D Tu macie porównianiez październikowym kalendarzem LK.


DSC01599


Aaaa, właśnie! Jeszcze jedna zmiana! Tym razem nie wbijałam szpilek w rogi i też mi się to bardziej podoba:D


 


Na kilku blogach czytałam w tym tygodniu relacje z wystawy DMC. Zazdrość straszna mnie zżera, ale.... Matkas też była i szczegółową relację już mi zdała na skypie – normalnie buzia jej się nie zamykała i nie mogłam wejść jej w zdanie:P A także zrobiła mi fajne zakupki:) Kupiła mi katalog DMC i tkaninę do haftu geometry:) No i z czego jestem najbardziej dumna, to pozbierała wszystkie gratisy jakie dawali:P Biedna nadźwigała się sporo papieru:( Jak będę w Katowicach to cyknę zdjęcia i pochwalę się. Matkas była dopiero drugi raz na tej wystawie, czyli aż o 2 razy więcej niż ja:P Ale, ale... jak w zeszłym roku była rozczarowana, tak w tym roku była zachwycona i cieszyła się, ze poszła:) Nawet powiedziała mi, że odpoczęła sobie:) I nie myślcie, że tak męczę Matkasa, bo my do Spodka nie mamy daleko:) Z okna pokoju Maćka i mojego widać Spodek:) Aaaa, relacji z wystawy nie będzie, bo kategorycznie zabroniłam mamie robić zdjęć. W końcu od czego mam Wasze blogi:P


 


Cieszę się, że spodobała Wam się moja relacja z Chicago:) Wiem, że nie była ona taka typowa, bo wszelkie zabytki i inne miejsca odwiedzane przez turystów omijam z daleka:P Nie cierpię chodzenia po muzeach i zaliczania punktów z przewodników. Lubię chodzić tam, gdzie mnie nogi poniosą:)


 


Mrs.knitters tu jestem:) Zdjęcie robiłam jak weszłam pod Fasolkę:)


DSC08436


Aisha – Hmmm, z moimi zdjęciami to jest krucho, bo jak się samemu jeździ, to trzeba obcych ludzi prosić o zdjęcie:( Niestety ręka zwykle jest za krótka, żeby sobie pocykać zdjęcia:( Zwykle z Chicago mam ze2-3 zdjęcia ze sobą:( Także wszystkie wrzucam na bloga:P Z meczu NBA mam tylko to jedno zdjęcie, co dałam na blog. Ale widzę, że mam teraz fankę mojej „cudownej” urody:P Choć raz mój promotor z polibudy powiedział mi, że powinnam dołączać własne zdjęcie do CV, bo nie mam urody Miss Polonia:P Ale mi komplement strzelił:P

1 komentarz:

  1. mrs.knitters
    2012/04/21 21:54:45
    hi hi :D dzięki za wskazanie... sama nigdy bym nie znalazła :D
    Kuraczek pierwsza klasa :)


    Gość: doriss, *.neoplus.adsl.tpnet.pl
    2012/04/21 22:06:51
    Kura super, zawadiacka bestyjka. Grubszy wafalek to to co mi sie podoba, lepiej siena nim prezentuje wstążeczka. Żałuję, że nie zdążyłam na wystawę. Szkoda, że to w tygodniu.
    Pozdrowionka


    drugi.maurycjusz
    2012/04/21 22:21:06
    kurka bajerancka- szczególnie te założone bezczelnie skrzydełka mnie urzekają:))))


    Gość: Aisha, *.superkabel.de
    2012/04/21 23:19:33
    Kurka pięknie się prezentuje na tym wafelku, w otoczeniu tak pozytywnych kolorków! Jak tylko widzę kolejne Twoje wafelki to mnie zazdrość bierze, że ja jeszcze nie zrobiłam chociaż jednego. :-D Muszę nad tym popracować. :-P

    Jestem fanką Twojego humoru i urody "dziewczyny z sąsiedztwa". Przyznaję się! :-]
    Komplement od Twojego promotra pierwsza klasa! :-D


    Gość: , *.anonymouse.org
    2012/04/21 23:34:31
    Kura wyszla rewelacja :) I mnie sie podoba grubszy wafelek, prezentuje sie o wiele lepiej.

    Pozdrawiam
    Pagatek


    zakreconamysia
    2012/04/21 23:49:31
    Mi także wersja pulchniutka bardziej się podoba ;o) Ty mi powiedz droga koleżanko skąd Ty wytrzasnęłaś te genialne kurze wzorki? co?


    mamuska73
    2012/04/22 01:34:59
    kurke juz chwalilam ze cudna a wafelek z nia wyszedl boski;ja tez robie grubsze wafelki( 2 w zyciu ale sa)


    alexls
    2012/04/22 04:05:46
    Grubsze jest lepsze;) Bardzo sympatyczny wafelek z urocza kurka!


    Gość: carse, *.neoplus.adsl.tpnet.pl
    2012/04/22 11:57:33
    Kura jest cudna - dumnie matkuje swemu przyszłemu potomstwu ;) Czaję się i czaję, żeby zrobić w końcu swojego pierwszego pinkeepa, ale wciąż brakuje mi materiału na tył. Może włamię się kiedyś do zapasów mamy...
    A Twoja relacja z Chicago bardzo mi się podobała - uwielbiam oglądać (nawet na zdjęciach ;)) miejsca, o których większa część turystów by nie pomyślała, bo tkwią w kilometrowych kolejkach do największych atrakcji. I te maszyny Singera... jedna stoi u nas w domu ;] Nikt nie pamięta skąd się wzięła, ale oczywiście nie ma mowy o tym, żeby się jej pozbyć. Jest piękna...
    Poza tym zastanawiałam się czy nie wybrać się do Spodka na wystawę DMC, ale to tak daleko i nie po drodze... i kiedy myślę o tym, że polską koleją miałabym jechać kilka godzin z Warszawy na południe Polski, to motywacja mi spada :( Będę więc podziwiać relacje innych :)

    A Twój promotor miał intrygujące poczucie humoru ;p


    ella1101
    2012/04/22 13:01:02
    Wafelek wyszedl bardzo fajowy. Kiedy wybierasz sie do Polski ze juz takie przygotowania, czy ty tak jak ja pakujesz sie miesiac przed wyjazdem. Ja osobiscie nie lubie zostawiac nic na ostatnia chwile. Pozdrawiam.


    Gość: Matkas, *.welnowiec.net
    2012/04/22 16:26:40
    A kura jest oki...dzienks...mama

    OdpowiedzUsuń