niedziela, 15 stycznia 2012

Movie night :]

Właśnie wracam z kina kampusowego:) To jeden z plusów, że semestr wiosenny się zaczął:) Reszta już nie będzie tak wesoła:P Wczoraj nie miałam siły jechać na żadne seanse, choć bardzo chciałam. Byłam tak zmęczona, że jak wróciłam do domu padłam na 3h. Zwykle 1-2h drzemka i jestem jak nowa, tym razem 3h i nadal czułam się jak zwłoki:P Cóż, powrót do zdrowia po chorobie, poczatek zimy i całkiem intensywny początek semestru chyba maczały w tym palce:P Tak, niestety zima sobie przypomniała o Michigan i jak śnieg zaczął padać w czwartek wieczorem tak nie przestaje do teraz:( A najgorsze, że muszę to odśnieżać po całym dniu pracy:( Takie ćwiczenia gimnastyczne nie należą do moich ulubionych. I niech mi nikt nie mówi, że kocha zimę, bo będę kopać! Nawet na odległość:P Albo przynajmniej spróbuję opluć:P


W tym tygodniu brakło mi nieco sił na blogowanie, haftowanie i odpisywanie na maile:( Za to ostatnie przepraszam wszystkie zainteresowane:( Wieczorem jestem w takim stanie, że chyba szybko schudnę, bo burczący nieziemsko brzuch nie przeszkadza w spaniu:P No, ale dam radę, bo jak nie ja, to kto? Takie hasło często powtarzaliśmy sobie na polibudzie i skutkowało, więc teraz też będę sobie powtarzać:D Grunt to motywacja!


Dobra, dobra, koniec bzdur, przejdzmy do filmów! Autobus się nieco spóźnił, pewnie przez cholerny śnieg, ale udało mi się zdąrzyć na 19:00 na „Ides of March”! Cholernie chciałam zobaczyć ten film, nie powiem, że Ryan Gosling nie był jednym z powodów:D Film o kampani prezydenckiej w Stanach. Film, tak jak przewidywałam dobry! Nawet bardzo dobry. Choć „brudny”, no ale nie spodziewałam się, że polityka jest czysta. Na koniec filmu widać lekkiego kaca moralnego na twarzy Goslinga:(


ides_of_march


Jak tylko “Idy...” się skończyły, pognałam kupić drugi bilet i prosto do sali, gdzie już zaczynał się “Moneyball” z Bradem Pittem w roli głównej. Oj, powiem jedno – czytałam na necie i zgadzam się w pełni – Brad Pitt coraz bardziej przypomina Roberta Redforda. Pamiętam jak kilka lat temu byłam z Maćkiem w kinie na „Spy Game”, gdzie obaj grali. A teraz normalnie chwilami Pitt wyglądał jak Redford:P Widać jednak, że ma już swoje lata i niestety brzydko się starzeje:( Ale wracając do samego filmu – trochę długi, bo trwa ponad 2h. I niestety czasem czuć, że się ciągnie, zwłaszcza, jak się człowiek (czyt. JA) zastanawia co zrobić z nogami:P No i trochę mi się wstawki z przeszłości nie podobały, ale ogólnie film fajny:) Baseball jakoś bardziej mi sie podoba niż futbol amerykański, choć i tej gry nie do końca rozumiem:P Ale idea zastosowania analizy matematycznej w grze... cholera, super! Uśmiałam też się w niektórych momentach:P Więc ten film też polecam!


moneyball_ver2


W tym tygodniu lecą jeszcze dwa inne filmy: “50/50” i “Abduction”, ale nawet jakbym chciała, a jakoś nie chcę, to jutrzejszy wieczór mam zajęty:P Bo jutro w tv......... rozdanie ZŁOTYCH GLOBÓW!!!!!!!!!!!! Uwielbiam wszelkie ceremonie rozdania nagród filmowych!!!! W tym tygodniu oglądałam już People’s Choice Awards i nieźle się uśmiałam:D Już zacieram łapki na kolejne! Niestety moje xxx na tym ucierpi, ale kichać to! Nie umiem tylko słuchać, muszę oglądać co się dzieje na ekranie:) No i uwielbiam oglądać suknie wieczorowe aktorek:)


 


Dziewczyny, dziękuję za wszystkie wymuszone gratulacje:P Widzę, że kij w oko zdziałał cuda:P Muszę go czasem wyciągać z szafy:P


 


miekkie.kapcie – Aniu, powiem, że zdziwiło mnie Twoje zachowanie:( Choć może rodzice mnie źle wychowali albo jestem niedzisiejsza, nie wiem? Po prostu ja mam inne odruchy:P


kinia_1979 – A mnie tam nie przeszkadza, że ciągle wysyłają te same zestawy:P Jak chcą to mogą mi to samo wysyłać co tydzień, marudzić nie będę:P


mr.knittens – Lubię jak się nowe osoby ujawniają:) Witaj!


damar5 – No baterie jak najbardziej uszczęśliwiają, bo dzięki nim żyję:P W nocy bez świateł nie widać rowerzystów.


fejferek – A czy ja Ci każę czytać blogi w pracy? W pracy trzeba pracować, a nie obijać się:P


zimna29 – Nie, ale już myślę intensywnie:P


monalisa – Mulinki dokładnie wymacane, ulotka przeczytana, więc mogę potwierdzić, że mulinki są do haftu, nawet do xxx, choć mają tylko po 4 nitki.


justeczkowymiszmasz – A u mnie nie trzeba się wcale logować:P Ale i tak witam serdecznie:)


haftowaneprezenty – Nożyczki to też zwijają z bagażu głównego:P Raz mi się skarżył kolega ze Sri Lanki:( Czyli nie zabrali Ci kwiatka jak wchodziłaś na pokład samolotu? A na jakiej trasie leciałaś? Pytam z ciekawości, bo w końcu bez przesady – w samolocie nie będę haftować:P Wolę widoki za oknem i filmy:)


aeljot – A ja o innych bzdurach też lubię pisać:P W końcu w podtytule mam: Moje krzyżyki i inne wybryki:D Ale narzekania w niczym nie uznaję:P


gentiana – Dzięki za link!


Ewa – Niestety zasypuje:( Ale w przyszłym tygodniu ma też padać deszcz, to to białe świństwo zniknie! Hura:D


haftytiny – Oj, oj! Bo się zacznę rumienić:P W Stanach jestem z powodu doktoratu, a nie zwykłych studiów:P Dwa mgr inż już mam z Politechniki Śląskiej:D Czas się znajduje, jak się mniej śpi:P


arabeska291 - :)

1 komentarz:

  1. haftytiny
    2012/01/15 08:53:01
    :DD przepraszam za degradację naukową!!!:DD ech wiem, że trzeba mniej spać, ale jak wyjść z łóżka , jak tulą się do Ciebie dzieciaki :D w lecie to się jeszcze może wygramolę wcześniej, ale w zimie? nic mnie nie ruszy:D chętnie obejrzałabym z Bradem, ten pierwszy to kolejna amerykańska ustawka, nie lubię oglądać filmów o czymś, co jest z góry przesądzone (wybory), ale to już pewnie moja spiskowa teoria dziejów, to samo mam z globami i Oscarami, jakoś nie wierzę w te komisje, nieraz się przekonałam, że film z 11 Oscarami to gniot. pozdrawiam serdecznie


    haftowaneprezenty
    2012/01/15 09:24:31
    Póki co nożyczek z głównego bagażu nikt mi nie zabrał. W końcu nadajesz bagaż od razu i widzisz się z nim po przylocie. Więc bardzo bym się zdenerwowała jakby mi ktoś tam jeszcze grzebał bez mojej wiedzy.
    A ja dużo haftowałam w trasie. Nawet na takich krótkich - godzinnych. Latam głównie po Europie. Kiedyś latałam dalej jak do USA czy Singapuru, ale wtedy jeszcze nie znałam haftu. Co żałuję, bo 13 godzin lotu to się baaardzo dłuży :).


    paga-tek
    2012/01/15 13:40:53
    No a gdzie zdjecia sniegu? :P Chcialam sobie na niego popatrzec, bo tylko tyle mi pozostaje :). Chyba wybiore sie na ten pierwszy film, bo z tematyka sportowa to juz nie zdzierze :P

    Pozdrawiam


    Gość: Ewa, *.hsd1.in.comcast.net
    2012/01/15 16:46:47
    Przyslij deszcz też do mnie, walczmy z białym cholerstwem! :D


    damar5
    2012/01/15 17:15:32
    No to odprezylas sie po ciezkim tygodniu :) i tak trzymac::)
    Dzieki za recenzje z pewnoscia obejrze te filmy :)
    Poz.Dana


    taminacodzien
    2012/01/15 19:23:58
    Wczoraj zaopatrzyłam się w gazetki i mąż się śmiał, bo wszystkim pokazywałam Twoje kolczyki i dodawałam : znam, znam autorkę, co prawda wirtualnie ale zawsze, a co tam w końcu trochę można się pochwalić znajomością ;)
    Pozdrawiam raczej wietrznie i deszczowo :)


    miekkie.kapcie
    2012/01/15 23:28:33
    yyyy, ale jakie odruchy? co takiego zrobiłam/powiedziałam? Ty zażartowałaś w poście, że Ci co zajrzeli a nie skomentowali to widocznie zazdrośnicy.. a ja w odpowiedzi zażartowałam, że zajrzałam i komentuję, właśnie żebyś nie pomyślała że mnie zazdrość zżera :P Albo ja źle zinterpretowałam Ciebie, albo Ty mnie... w moim komentarzu nie było krzty niegrzeczności, a jeśli tak to odebrałaś - to przepraszam. Rzeczywiście, następnym razem lepiej jak tylko zajrzę, już bez komentowania :( Bo aż mi się przykro zrobiło..

    OdpowiedzUsuń