piątek, 25 marca 2016

Kuraki na wolnosci!

Nawialy, to teraz rozrabiaja! Hafciki archiwalne, bo xxx jeszcze w Michigan w styczniu 2015 roku :P


DSC05806


Wzory Margaret Sherry z Cross Stitchera sprzed kilku lat. Oprawilam w plastikowe rameczki z Hameryki. Male kupione w Walmarcie, a duza na ebayu. Aaa, jeszcze przed wylotem z US oprawilam je, ale wstazeczki juz Matkas w Katowicach wybierala :)


DSC01499


Kurak z lepkimi lapkami wyxxx na lososiowej kanwie DMC. Wszystkie kanwy to 18ct DMC, muliny tez DMC. W oryginale byl Anchor, ale zamienilam na DMC, bo w Hameryce tylko DMC, Anchora nie trafisz. Skoro 18ct to xxx pojedyncza nitka muliny.


DSC01502


Piramida kurakowa chyba najbardziej mi sie podoba :D


DSC01504


Niebieska kanwa DMC.


DSC01505


Kurak pod przykrywka haftowany na jasnorozowej kanwie DMC.


DSC01507


DSC01510


A tego kolege juz Wam pokazywalam, bo wyhaftowalam go rok wczesniej, w 2014 roku. Pisalam o nim tu.


DSC01512


Ten odlatuje na jasnozielonej kanwie DMC. Matkas w miedzyczasie postanowila zmienic wstazke:P


DSC01514


I wszystkie razem:D Szkoda, ze wiecej ich nie ma w tej serii.


Clipboard01


Chwile mnie tu nie bylo na blogu, ale dojezdzalam do 4 tysiaca km :D Bylam ponownie w Gizycku, Mragowie i Reszlu, a w ostatni weekend odwiedzilam Ostrode, Mikolajki i Ruciane Nida. Natomiast wczoraj ... przyjechalam do Katowic! Co prawda 540 km zajelo mi 9h z malym hakiem, ale jestem z siebie ogromnie dumna, bo jednym ciagiem i sama tu dojechalam. Sama, znaczy za kolkiem, bo obok siebie mialam Osobistego Ojca. Biedny po pracy przyjechal do mnie pociagiem w srode wieczorem, a w czwartek odebralam 3 nadgodziny i o 11:30 ruszylismy na Slask! Nie ma jak chodzic do pracy na 6:30 :P Takze tata grzecznie siedzial jako pasazer, a ja kierowalam. Nawete mnie pochwalil, ze udalo mi sie sprawnie przejechac obwodnice Warszawy. I chyba mniej obawial sie o zycie, bo jak stwierdzil,  spore postepy zrobilam od poczatku lutego, kiedy to mnie porzucil. Predkosc maksymalna zwiekszylam do 120 km i nauczylam sie lepiej wyprzedzac przy tej predkosci:) Do domu dotarlismy po 21, wiec wieczorne powroty z wycieczek weekendowych przydaly sie. Jazda po ciemku nie jest dla mnie problemem. A dzis troche rzeczy zalatwilismy w okolicy i kto prowadzil? Ja! W koncu moje miasto i musze sie przyzwyczaic do wiekszego ruchu niz w "Kentucky" (czyt. Ketrzyn) :P


Skoro jutro wiekszosc z nas zostanie poswiecona, to mam dwa fajne plakaty znalezione w czasie moich wycieczek :D


Tu z tablicy ogloszen przed kosciolem w Szczytnie :)


DSC04175


A tu z drzwi kosciola w Reszlu.


DSC04854


Szkoda, ze wiecej takich nie ma, moze przekonalyby kilka osob do czestszych wizyt?


 


Pozdrawiajac z Katowic, zycze Wesolego Alleluja! I wiosennej pogody:) Sama nie moge uwierzyc jak na Slasku cieplo w porownaniu do Mazur! A tlumy jechaly w tamtym kierunku, az wyjazd z Warszawy byl zakorkowany :P Pewnie to samo bedzie jak bede wracac w srode. Tlumy jadace na poludnie Polski, a Smerfik i my na Mazury :P


 


Dziekuje za odwiedziny i komentarze!


 


labores-art - Tak, mam nosa do zamknietych pasmanterii:P W Szczytnie, Elku i Lidzbarku Warminskim tez ogladalam wystawy i co udalo sie wypatrzec przez zamkniete drzwi wejsciowe:(


Katka - W Ostrodzie trafilam na dwie wieze ciesnien, druga jest niedaleko peronow :) I nawet zalapalam sie na kiermasz na dworcu i kilka xxx pan bylo ze swoimi pracami :D

niedziela, 13 marca 2016

Dobre Miasto i Smolajny

Dobry dzien (tj. niedziela), dobra pogoda (wiosna pelna para!) i dobry samochodzik (Smerfik), wiec nie bylo wyjscia i musialam dzis jechac do Dobrego Miasta! Trasa przez Reszel, Lutry i Jeziorany to tylko 76 km z Ketrzyna. Wracalam przez Lidzbark Warminski i Bartoszyce (89 km), ale o tych miastach kiedy indziej:P


Clipboard01


Miasto niewielkie, bo tylko niecale 5 km2 i 10,5 tys. mieszkancow. Ale chwile tu bylam i zobaczylam co trzeba:P Zaczelam od gotyckiej kolegiaty, czyli Bazyliki Najswietszego Zbawiciela i Wszystkich Swietych.


DSC04708


Z zewnatrz robi wrazenie, ale do srodka tez warto wejsc, choc strasznie zimno.


DSC04711


DSC04713


DSC04740


Nieco dalej Baszta Bociania , czyli to co zostalo z murow obronnych. Bociania, bo na samym czubku gniazdo bockow!


DSC04717


Prawie 3-metrowy przystojniak jej strzeze :)


DSC04719


DSC04721


W srodku muzeum, ale jak widac, dzis bylo zamkniete:(


DSC04723


DSC04726


DSC04729


Na tej samej ulicy Cerkiew Sw. Mikolaja.


DSC04731


Mnie osobiscie ostatnio strasznie spodobaly sie wieze cisnien! Pelno ich w okolicy i powoli je kolekcjonuje na karcie pamieci :) Ta w Dobrym Miescie w calkiem niezlym stanie, choc troche popisana :(


DSC04703


DSC04705


I jeszcze kilka przypadkowych zdjec z Dobrego Miasta :)


DSC04707


DSC04737


DSC04752


Znalazlam tez pasmanterie! I to ze stojakiem muliny DMC! Calkiem przypadkiem. Po drugiej stronie ulicy od kolegiaty. Nawet nie ma szyldu, tylko kartke na drzwiach.


DSC04741


DSC04750


Ale to dzieki wystawie od razu zakumalam co to za sklep :)


DSC04743


DSC04744


DSC04745


DSC04747


Natomiast w innym sklepie bardzo podobalo mi sie ogloszenie na drzwiach :)


DSC04754


Poczestowalam sie jednym usmiechem :D


DSC04756


A Wam jakby sie za tydzien nudzilo, to zapraszam na jarmark :) U mnie w Ketrzynie w sobote, wiec mozecie dwa zaliczyc w jeden weekend:P


DSC04732


Jadac do Lidzbarku Warminskiego zrobilam krotka przerwe w Smolajnach, gdzie znajduje sie palac biskupow warminskich. Wies jak wies, ale palac w stylu rokoko.


DSC04758


DSC04760


DSC04762


W palacu do 2014 roku znajdowal sie zespol szkol rolniczych, choc tablice nadal nie zdjete.


DSC04764


Tylko pozazdroscic nauki w takim miejscu!


DSC04766


DSC04769


DSC04773


DSC04774


Pod brama zostawilam najsliczniejszy i najdzielnieszy samochodzik! Smerfik czesto pochlipuje, ale jest dzielny i pomaga mi w nauce jazdy! :)


DSC04771


Tydzien temu zgodnie z planem bylismy w Olsztynie. Bardzo meczace miasto:( Ale ...


DSC03871


...Smerfikowi stuknelo 100 000! A mnie 2 tysiace!


DSC03873


W sobote swietowalismy :) W niedziele bylismy w Szczytnie, w tygodniu pojezdzilismy po Ketrzynie, ale dotarlismy tez do Reszla i Gizycka :D Wczoraj odwiedzilismy natomiast Suwalki, dzis Dobre Miasto i do kolejnego wspolnego tysiaca brakuje nam juz tylko 44 km!


Teraz pozostaje planowac kolejny weekend i .... dni pomiedzy :P


 


Dziekuje za odwiedziny i komentarze :) Jak widac dla mnie czas za szybko leci i blog na tym cierpi :(


 


renataa25 - Bardzo chetnie :)


Agata Adamocha - Frombork od dawna na liscie!


Katarzyna G - Zadna inna nie pasowala :(


Katka - Do hurtowni jeszcze nie trafilam, ale dwie pasmanterie w Gizycku zaliczylam :) Natomiast w Olsztynie... szkoda, ze obsluga nie tego, bo inaczej pasmanterie bylyby godne polecenia :(


koraliki_agi - Juz sie nie moge doczekac :)

czwartek, 3 marca 2016

Autoportret :D

Nie, to nie jest heksa. Czarownice i wiedzmy zostawiam tym hafciarkom, ktore same twierdza, ze to ich autoportrety. Dla mnie tylko jeden jedyny hafcik mogl za autoportret robic. Kot z kalendarza Margaret Sherry z Cross Stitchera z poczatku lat 2000.


DSC00783


No i co? Piegucha jak w pysk strzelil! W labie, w fartuchu, z probowka w rece, w lekkim balaganie, z metnym wzrokiem ze zmeczenia, a moze z zamyslenia i w czerwonych brylach (czyt. okularach)! Bo akurat jedne czerwone mam w swojej kolekcji :D


DSC00785


Hafcik planowany od wielu lat, jednak wstrzymywal mnie moj jedyny i niechlubny UFOk - koci kalendarz Margaret Sherry (tu i tu). Kalendarz zarzniety, wiec za autoportret moglam sie zabrac! No i zabralam sie w ramach relaksu przed obrona, bo jakos rok temu czyli w marcu lub kwietniu. Pamietam, ze jak konczylam pisanie czyli w kwietniu, wisial juz na scianie nad biurkiem:) W moim apartamecie na kampusie.


DSC00789


Haftowany na bialej kanwie Charles Craft, 16ct. Muliny DMC prawie wg legendy. Jedynie tlo zmienilam pod siebie, bo oryginalny roz mi nie pasowal, a ze fiolet lubie to ten kolor wyxxx. Kot i balagan wyxxx 2 nitkami, natomiast fioletowe tlo 1 nitka muliny.


DSC00787


Sam ksztalt haftu nie pozostawial wyboru co do oprawy:P Pognalam wiec na Czerwonce do Michaelsa po bambusowy tamborek w rozmiarze 3 inchow (7,62 cm) i oprawilam! Dodalam fioletowa satynowa wstazeczke ...


DSC00794


...i kartonik z tylu, i gotowe!


DSC00791


Zdjecia juz z Katowic. Tak wisial jeszcze do poczatku stycznia, nad moim lozkiem, bo pozniej schowalam z reszta haftow czekajacych na powieszenie we wlasnym M :)


DSC00799


.........A nie! Mam jednak zdjecia sprzed samego wyjazdu! Tzn. cykane na moment przed sciagnieciem ze sciany w noc wielkiego pakowania i oprozniania apartamentu, czyli 14 maja 2015 roku!


Clipboard01


Wystawka caloroczna:P I moja cala sciana motywacyjna :P Oj, przydawala sie! Dzieki niej jakos szlo do przodu w ostatnim roku!


DSC06181


To tyle na dzis! Wiem, szalu nie ma, dupy nie urywa, ale takie hafty xxx, wiec takie bede pokazywac:P


 


W lutym nie postawilam ani jednego xxx, dlatego nadal posilkuje sie zeszlorocznymi tworkami :P Smerfikujemy za duzo, zeby jeszcze miec czas i sily na hafty:P Bijemy kolejne rekordy. Do 2000km zostalo mi niecale 130km, max. predkosc - 108km, wyprzedzanie samochodu z przyczepa zaliczone, drugi traktor tez :P, max. odleglosc przejechana w jeden dzien - 206km, a najdluzsza wycieczka - 12h, do Elku. Oj, pozwiedzalam, polazilam, odpoczelam za kolkiem :) Wymiane zarowek swiatel pozycyjnych i mijania tez juz mam za soba:P Kolejne miejsca odwiedzone i sfotografowane - Elk, Biskupiec, Korsze, Barciany, o Gizycku juz nie wspomne, bo tam prawie mieszkam:P Jutro jeszcze nie wiem gdzie, ale weekend mam juz zaplanowany! Sobota - Olsztyn, niedziela - Szczytno! Ale tyle kusi wokol! Trudno wybrac. Frombork i Baltyk, Augustow, Goldap, Dobre Miasto, Orneta, Grajewo, Suwalki, Pisz, Ruciane Nida, Mikolajki.... Wymieniac moglabym jeszcze dlugo :)


Udanego weekendu wszystkim i do sklikania!


A na koniec cos tematycznie pod nasze smerfikowanie! :)


[youtube https://www.youtube.com/watch?v=9aFUDtqQ5Eg&w=560&h=315]


 


Dziekuje za odwiedziny i komentarze :)


 


emilya5 - W takim razie gratuluje xxx tylko szalowych haftow :D


Agata - Ketrzyn jest prawie jak Stany, recycling pelna para. W pracy jeszcze bardziej zaawansowany, ale i w kinie jedna z reklam jest o segregacji smieci:)


Marta - To zycze tylko dobrych drog do tego deptania w gaz! Choc w Polsce to chyba raczej ciezko? Ale co kto lubi :) Dla mnie Smerfik jest idealny i nie zamienie sie na nic innego, choc tata mi juz proponuje przejazdzke w swieta jego Strzala:P Smerfika nie zamierzam jednak zdradzac! O nie!


Agnieszka - A moze i Ty sie przekonasz do jazdy? :)


Matkas - Racja! :)


xgalaktyka - Nie haftuje czegos co mi sie nie podoba. Szkoda czasu :P


renataa25 - W domu ludzie umieraja, a mnie po 8h w pracy az nosi! W Smerfiku tez mam cieplo :)


mpgoga1983 - Gdybym mogla to jezdzilabym codziennie:) Obecnie raczej po 4-5 dni w tygodniu, choc czasem tylko do sklepow. Do Katowic smerfikujemy na swieta. Trzymaj za nas kciuki!


Ignezja - Ale masz wspomnienia, tylko pozazdroscic:) Ciekawe czy uda mi sie pojechac, gdzies gdzie jeszcze nie bylas? Zdrowka zatem i wielu kolejnych wycieczek, moze jako turysta a nie pilot? :)


Katka - No, Ostroda tez mnie kusi. A Gizycko juz prawie na pamiec znam. Zawsze spotykam kolege z pracy, przypadkowo oczywiscie i juz sie ze mnie smieje, czy sie tam nie przeprowadzilam:P


damar5 - Parkowanie tez cwiczymy! W miescie i na trasie, gdzie sie da!


KasiaS - Ups :P Piorko tez ciekawe :P


labores-art - Powodzenia :)


Katarzyna G - Hmmm, to podziwiam! W Elku ruszalam pod gorke z czerwonego swiatla, nachyl 10% i balabym sie z samych pedalow. Zwlaszcza jak Ci z tylu blisko stoja :(


eda-1 - Fajnie, zobaczymy czy nowe miejsca bede mogla Ci pokazac? :)


myszkowato - Eeee, bac sie nie boje, tylko za pierwszym razem lekki stres, ale za drugim i kolejnym idzie juz lepiej :)