niedziela, 29 października 2023

Moje ulubione :)

 Halloween czyli moje ulubione święto w roku! Już we wtorek, więc musiałam wrzucić odpowiedni wpis na bloga. Wiem, ostatnio mało tu bywam, ale haftować haftuję!

W ramach nadrabiania zaległości wrzucam wszystkie halloweenowe hafciki, których jeszcze nie pokazałam.

A pierwsze będą trzy małe hafciki, które machnęłam w zeszłym roku w listopadzie. Jedne z moich ostatnich zeszłorocznych haftów. Zestaw do xxx kupiłam w TK Maxxie w Amsterdanie we wrześniu 2022, w drodze powrotnej z lotniska. Wracałam z delegacji z Berlina i musiałam wysiąść na stacji niedaleko mojego ulubionego sklepu - TK Maxx :)







Kanwa mocno sztywna, ale wyxxx wszystkie 3 motywy szybko. Niestety dopiero dziś przymierzyłam tamborki :( Ruła, ruła i jeszcze raz ruła!





Kolejne halloweenki haftowałam w Grecji na kempingu. W maju! 

Na pierwszy rzut poszedł kot!








Potem w czerwcu była dyńka!








W Grecji machnęłam jeszcze kilka innych hafcików, ale że są wielkanocne i jesienne, to pokażę je innym razem.

Jak pewnie zauważyłyście, w każdym zestawie są po dwa motywy, więc w Grecji wyxxx tylko połowę zestawów.

Ale że wszystkie hafty na wakacjach były na plastikowej kanwie to zatęskniłam za drewienkiem. I tak wybrałam wiedźmę na miotle z Ukrainy! Haftowałam ją jeszcze w czerwcu, ale już w domu w Niderlandach.




Poszło w miarę szybko, tylko koraliki mi się nie podobały, więc dobrałam odpowiednią mulinę pod kolor.




Cudna wyszła!


Ach! Ten złoty guzik!



Filc z zestawu pasuje idealnie!


Napatrzeć się nie mogłam na cholerę, więc długo gościła na moim stole!


Pod koniec czerwca zabrałam się za drugą dyńkę!





A pod koniec lipca za drugiego kota!






Do dziś niestety brakuje mi weny, żeby wszystkie hafciki powycinać i wykończyć :(


Happy Halloween!