piątek, 7 listopada 2014

Gdzie jestem?

Prawie wszedzie:P


Pomimo, ze ostatnio zauwazam wiele chamstwa wokol, niestety takze na blogach:( i nie jest to tylko moja opinia, to nadal podnosi mnie na duchu i rozwiewa pomysly o zamknieciu bloga, ze spotykam sympatyczne i mile osobki :)


Przede wszystkim moje Rodzicki, ale ich to juz sporo lat temu spotkalam:P To do nich przychodza wszystkie przesylki i usmiejecie sie teraz, ale to juz tradycja, ze jak tylko wrzuce na blog wpis o nowej publikacji to do Katowic dochodzi w kilka godzin pozniej jakas przesylka:P


Tak bylo 8 pazdziernika! Pisalam Wam wtedy o mojej facjacie w gazetkach:P Czekalam na przesylke za publikacje z WOCSa, a przyszlo cos innego:P


Clipboard011


Mama myslala, ze to z WOCSa, ale ja od razu wiedzialam, ze to z Cross Stitch Card Shop, bo juz kilka takich przesylek od nich dostalam. Dla tych co nie wiedza co to dokladnie, stare zdjecia mozna poogladac tu, bo tym razem Rodzicki nie rozpakowywali. Powiem tylko, ze Matkas od razu stwierdzila, ze powinnam jakas rozdawajke zrobic, bo co ja z tymi okropnymi naklejkami zrobie? Zeby nie bylo, ze tylko ja taka wybredna:P Mam to po Matkasie:P


Byl tez list:P


Clipboard012


Wiedzialam co tam do nich wyslalam, bo sklerozy nie mam, ale tez i ostatnio zaczelam sobie zapisywac co komu poslalam i kiedy:P Ten numer Card Shopa widzialam na blogu Xymci i ladnie poprosilam czy nie podzielilaby sie zdjeciem lub skanem. No i sie podzielila:) A kilka dni pozniej dostalam maila od Iwonki z Toronto, ze kupila sobie ten numer a tu suprajs, bo moje prace w srodku.  Xymcia, Ivona, dziekuje Wam bardzo!!!!!!!!!!!! :)


Takze teraz ja czekam az ten numer trafi do mnie, bo do Hameryki droga daleka:( Takze przed Wami Cross Stitch Card Shop nr 98.


Ania1


Fajne te sweterki z okladki, nie? :)


A w sekcji z listami cos jeszcze fajniejszego:D


Ania


Moje kwiatki w jeansowych ramkach! Wam sie bardzo podobaly, to i w redakcji sie spodobaly:D


Clipboard01


Co tym razem napisalam?


"Niedawno wyhaftowalam te wesole kwiatki ze starego numeru Card Shop. Uwielbiam takie nowoczesne wzory, ktore pokazuja, ze Wasza gazetka sie nie starzeje! Zeby byly jeszcze bardziej zwariowane, zrobilam swoje wlasne ramki z moich starych jeansow. Nigdy jeszcze nie mialam takiej radochy przy robotkowaniu! Nie zdecydowalam sie jeszcze, czy zostawic je jak sa, czy moze dodac wstazki w kratki, zeby powiesic na scianie. A Wy jak uwazacie?"


Medina: " Anna, Twoja kreatywnosc sie oplacila, jeansowe ramki idealnie pasuja do nowoczesnych  kwiatkow. Jestem za kokardkami ze wstazeczek w krateczki, idealnie wykanczaja calosc."


Tez tak mysle:P Bez krateczek to nie to samo. Dla przypomnienia jeszcze moje wszystkie hafciki i klejone ramki. A wiecej zdjec i caly wpis tu.


DSC01057


23 pazdziernika natomiast wreszcie doczekalismy sie przesylki z WOCSa. Mama chyba najbardziej niecierpliwa:P I niestety tak jak ja rozczarowana:( Pewnie pomyslicie sobie, ze marudze, ale az sie zdziwilam reakcja Matkasa. No nic, trzeba bedzie sobie dac spokoj z mailowaniem zdjec moich prac do WOCSa przynamniej na jakis czas, bo im sie zapasy nagrod koncza:P Joanna K, Ty tez to samo dostalas? Wspominalas o 3 wzorach i  mulinach metalizowanych. I chyba tak samo jak my, bylas rozczarowana:(


Malo sie postarali:( Chyba jednak wole jeden maly zestaw od Crazy niz wzory do xxx :(


Clipboard03


Clipboard04


Nie wiem czy kiedykolwiek wezme sie za te wzory, ale mulinki na pewno wykorzystam:) Wiec przynajmniej czesciowo jestem zadowolona z nagrody :D Mulinki metalizowane w malych ilosciach nie sa takie zle, nie? A kolorki bardzo BN :) Zreszta mama je chyba przez tydzien macala w czasie naszych rozmow na skypie:D Tradycyjnie wszystkie nagrody to skany od Osobistego Ojca :D Tata, dzienks!


Clipboard05


Byl tez list, ale o publikacji juz wiedzialam:P Pisalam Wam o niej tu!


Clipboard02


Dla przypomnienia nagrody przyszly za grecki obrazek!


PICT0184


Z wpisem tak dlugo zwlekalam, ze w miedzyczasie cos nowego sie pojawilo:P Wczoraj Kamala zostawila mi taki dowcipny komentarz: "Kochana, właśnie widziałam Twoje piękne oblicze na łamach nowego TWOCSa :)"


Z tym pieknym obliczem to nie przesadzajmy:P Mnie pierwsze co sie rzuca w oczy to, ze spocone:P


Ale zacznijmy od poczatku! O publikacji mojego lodowkowego kalendarza Lizzie Kate pisalam w lipcu (tu). Jak tylko gazetka pojawila sie w Michigan, pojechalam do ksiegrni i ja kupilam. Z pelna premedytacja wzielam ja ze soba na wycieczke do Chicago:P Swoj cel zrealizowalam w 100%!


Do Chicago jak wiecie jezdze co roku odkad tu jestem, wiec 31 sierpnia odwiedzilam wietrzne miasto poraz 7! Upal byl nieziemski, zdjecia z gazetka robili mi obcy ludzie kolo 11 rano, a zar juz sie lal z nieba. O 22 jak czekalismy na busa do domu nadal bylam ubrana w to samo co na zdjeciu. Dopiero klima w autokarze przymusila mnie do ubrania bluzy. Wypad byl bardzo udany i pewnie za jakis czas wrzuce wiecej zdjec, a dzis tylko te gazetkowe:P


Najpierw poprosilam faceta co fotografowal swoje corki o takie samo zdjecie, czyli ze scena w Parku Millenium:) A powiem Wam, ze Millenium Park to jedno z moich ulubionych miejsc w Chicago:) Ma swoj urok, a zwykle tez robie sobie tam przerwy na kanapki:P


Scena jest fantastyczna! A wieczorem ten caly trawnik za mna zapelnil sie ludzmi, bo to byla ostatnia niedziela lata i ostatni dzien festiwalu jazzowego.


DSC02516


Ale pozniej jak juz sie pozywilam kanapka i ochlodzilam woda, pomyslalam, ze jest cos bardziej znanego niz scena. FASOLKA! Przeciez przy The Bean zawsze sa tlumy i kazdy sobie cyka zdjecia! Ja tez je mam, co roku robie nowe. I tu jednego chlopaka poprosilam o pomoc. Z raczki nie da sie cyknac zdjecia z gazetka:P Tlumy jak widzicie sa:P Chyba tylko wczesnie rano w sezonie turystycznym mozna sobie zrobic wyludnione zdjecie:P A taka czerwona bylam, bo dzien wczesniej bylam na innej wycieczce, tez nad jeziorem Michigan, ale w Michigan:P To byl bardzo intensywny ostatni weekend sierpnia:D


DSC02534


No i oto moje zapocone i "piekne" oblicze:P


W gazetce wyglada tak! Kamala, dzieki wielkie! :*


DSCN1948


Jak widac nieco otoczenia powycinali i bardzo dobrze:P Usmiech mam nieco skrzywiony, ale lalo sie ze mnie litrami:P


Co tu pobazgralam?


" Jako hafciarka kocham wszystko co zwiazane z moim hobby, wiec gdy nie haftuje to czytam o nim. Niedawno wyjechalam na wycieczke i zabralam ze soba ulubiona gazetke. Naprawde lubie, ze mozna poczytac o wielu interesujacych rzeczach i sporo nowego sie dowiedziec. Oto moje zdjecie przed Fasolka w Parku Millenium w tym wietrznym miescie. "


Troche pochrzanilam, ale lubie czytac nasze gazetki xxx. W WOCSie rzeczywiscie jest tego sporo. Natomiast Cross Stitcher przypomina komiks:( Po 15 minutach nie ma juz co z nim robic:( A moi znajomi z bankow zywnosci smieja sie juz ze mnie. Mowia, ze zawsze jestem z moimi gazetkami:P Prasowka to rzecz obowiazkowa, bo zwykle dlugo sie czeka. Takze denerwuje mnie jak biore gazetke, a tu nie ma co robic:( Choc zwykle mam tez nasz kampusowy dziennik. Ale juz koniec tych moich dygresji!


A publikacja w najnowszym The World of Cross Stitching, nr 223. Ciekawe czy dojdzie do Stanow jeszcze w tym roku, czy moze dopiero w przyszlym?


10686625_924704634225507_1332212765137106905_n


Za taka publikacje z dzialu "gdzie jestem" dostaje sie zestaw od Johna Claytona! Z kolekcji miedzynarodowej. Jeszcze nie widzialam na zadnym znajomym blogu takiej publikacji, wiec nie wiem czy zestaw, ktory pokazuja w danym numerze do mnie trafi czy zupelnie inny, ale.... ze zdjecia od Kamali wylania sie grecki obrazek!!!!!!!!!!!!!!!!


JCGS526_-_Greek_Steps


Takze, mam nadzieje, ze to ten juz niedlugo trafi do Matkasa! Oczka jej sie zaswiecily jak otwierala maila ode mnie, bo akurat gadalysmy na skypie, wiec drogi WOCSie nie rozczaruj nas tym razem:P Miejsce na ten obrazek na pewno sie znajdzie na greckiej scianie Rodzickow! :) Dziewczyny, Wy tez trzymajcie kciuki!


Fajnie, ze im sie spodobala Fasolka, nie? Choc tak myslalam, ze moze ich "wezmie", ze dziewczyna z Polski zabiera WOCSa na wycieczke do Chicago:P Jakbym napisala, ze jechalam z Michigan to nie byloby takiego razenia:P Co innego prawie 9h w samolocie, a co innego niecale 6h w busie:P


 


To tyle na dzis:P Kwiatki w jeansowych ramkach to 35 publikacja, a Fasolka to 36 :)


A jak juz jestem przy gazetkach, to jutro musze sie wybrac do Joann, bo pani od gazetek przyjezdza co czwartek, poznym popoludniem, wiec moze jutro cos ciekawego wypatrze na polce? :) 




Dziekuje za odwiedziny i komentarze!


 


inaa232 - Bez weny i u mnie ani rusz:( A moje tegoroczne ozdoby na BN juz skonczone. Haftowane tradycyjnie w letnie upaly, teraz jak zimno nie umialabym sie zmusic do takiej tematyki:(


Katarzyna G - Podmilanek:P

wtorek, 4 listopada 2014

Pieguchowy sposob na dynke :D

Tylko jedna chetna na kursik - ann_margaret, ale ze ostatnio sama korzystalam ze swojego kursu na oprawe w tamborek, to kursik na dynki tez wrzucam. Tak mi sie one sposobaly, ze mysle, ze kiedys jeszcze jakies zrobie. A ze mam skleroze to pewnie do tego czasu zapomne jak je zszywalam, bo tak samo bylo z tamborkiem i pinkeepem:P Znowu sie potwierdza, ze egoistycznie blog pisze glownie dla siebie:P


Tak wygladala dynia po wyhaftowaniu i wycieciu nadmiaru kanwy. Inaa232, tak zostalo mi nieco resztek, ale calkiem spore sa (jak na moje standardy), wiec je do czegos jeszcze wykorzystam:)


DSC03951


Widac, czy nie, ale w czasie haftowania wzor czy intsrukcje przymocowuje do metalowej podkladki i trzymam na kolanach. Dzieki temu jest sztywny i nie przykleja mi sie do nog, bo w domu caly rok chodze w krotkich spodenkach, tak mam cieplo:D Takze dynie od poczatku do konca powstaly na kolanach:P


Na lewej stronie przeszylam kazdy rog. Jak widac nie chcialo mi sie prasowac:P Balam sie, ze jak wstane i pojde do sypialni po zelazko, to juz nie wroce i nie skoncze ich w ten wieczor:P Dynki sie wyprostowaly w czasie wypychania poduszka, a mnie ochota na ich wykonczenie nie przeszla! Uffff! 


DSC03954


Konczac dwoma kratkami na skos, wg insrukcji, zeby dynka nie byla zbyt kwadratowa.


DSC03956


Na lewej stronie tak sie prezentowala.


DSC04048


DSC04049


DSC04051


Po przewinieciu na prawa strone juz sie do mnie ladnie usmiechala:)


DSC04053


DSC04055


Zostalo jeszcze obszyc gore, zeby sie nie strzepila.


DSC04056


Z filcu wycielam ogonki i listki.


DSC04058


Zszylam je ze soba, zanim je wszylam do dyniek.


DSC04061


Na koniec, juz z wlasnej inwencji tworczej:P, pomarszczylam dynki. Tzn. poprzeszywalam marszczenia osobno, zanim wzielam sie za zszywanie calosci. I wypelnilam przemytnicza poduszka:P


DSC04066


DSC04064


A na koniec jednoczesnie wszywalam listki i ogonki, i zszywalam dynki w calosc.


DSC04068


Sterczaly na bacznosc, wiec listki i dwa ogonki przyszylam do dyniek. Filc tu bardzo gryby sprzedaja, wiec nie widac tego przeszycia.


DSC04071


I gotowe! Dla przypomnienia skonczone dynki prezentuja sie tak.


DSC04126


DSC04128


DSC04132


Wiecej zdjec TU.


 


To tyle. Teraz moge spokojnie zapominac:P I piszac ten krotki tutek troche odsapnelam po nadmiarze wszystkiego co zwiazane z uczeniem! Wczoraj wyrabialam norme za 3 osoby. Pani profesor poprosila mnie juz drugi raz o zastepstwo i prowadzilam wyklad, pozniej moja sekcja w labie, a pozniej zastepstwo za kolege i druga sekcja w labie. W miedzyczasie oceniam i oceniam sprawozdania z labow, a za 25 minut ide uczyc trzecia sekcje w labie. Jeszcze tylko jedna sekcja w czwartek, kilka kupek sprawozdan do oceny i moze nie padne:P


 


Dziekuje za odwiedziny i komentarze:)


 


damar5, cornelka2, koraliki_agi - Czekam na Wasze dynki! Dana, moze tradycyjnie w styczniu? :)


myszkowato - Heksy jeszcze beda, ale inne :P Dwie juz oprawione wisza na scianie, a trzecia sie robi:D Sezon na halloweenki dopiero w trakcie:P Co roku mam najwieksze natchnienie miedzy pazdziernikiem a styczniem!


inaa232 - A ja mam juz sciane z roznymi ramkami w domu:) Kiedys pokazywalam na blogu - tu. We wlasnym M tez je jakos ciekawie powiesze i pomieszam wszystko ze wszystkim:P Bo nie zostawie moich hafcikow rodzince, o nie!


 

niedziela, 2 listopada 2014

Dynki 3 !

Pamietacie zajawke moich wakacyjnych haftow? To pomaranczowe to byla wlasnie pierwsza z dyniek straszacych w moim oknie:P Reszta haftow tez sie wykancza:)


DSC02807


A dynki to byl projekt dlugoterminowy. Wypatrzylam je na necie w lecie 2013 roku. Zaczelam haftowac pierwsza w kwietniu. Zostala w stanie jak ze zdjecia powyzej az do zeszlego weekendu. Jako jedyna z zeszlorocznych haftow nie pojechala do Polski, tylko czekala na wykonczenie. W zeszla sobote mnie wzielo na amen! Wykonczylam ja, zaczelam i skonczylam druga, zaczelam trzecia i w zeszla niedziele skonczylam trzecia. Oj, ale dumna z siebie jestem:)


Dynki noca:)


DSC04087


I dynki dzis rano buszujace w trawie wsrod kolezenstwa:P


DSC04118


W naszym kampusowym osrodku zdrowia, gdzie jestem wolontariuszka przynajmniej co miesiac rozdajemy kaczuchy:) Mamy rozne, na kazde sezony. Tym razem i ja musialam sie "poczestowac":P Ale nie martwcie sie, dla innych nie zabraklo:)


DSC04119


A tu moje dynki:) Haftowane na pomaranczowej kanwie (14ct), trzema nitkami czarnej muliny DMC. Listki i ogonki z ciemnozielonego filcu.


DSC04121


Czterostronne sa, ale buzki maja tylko z przodu.


DSC04126


DSC04128


DSC04130


Zszyte sa z jednego kawalka kanwy.


DSC04132


Ta byla pierwsza i ta podoba sie Matkasowi najbardziej:) Mnie najmniej:P


DSC04135


Za to druga i trzecia bardzo mi sie podobaja:D


DSC04137


DSC04133


Zdziebko niewyrosniete sa, wiec chyba polskie, a nie hamerykanskie:P Mniejsze niz pudelko zapalek!


I co? Jak Wam sie podobaja? :D Jakby kogos interesowalo jak sie robi takie dynki, to mam troche zdjec z powstawania.


DSC04156


A tu oryginal, jakby ktos szukal wzorow.


Halloween Harvest


Przodkini ze zdjecia to juz zupelna latwizna:P Material kupiony w Joann.


DSC04147


Ramka za dolca z walmarta i gotowe!


DSC04149


A ja wczoraj caly dzien paradowalam w moich pomaranczowych dynkowych kolczykach i takiej koszulce z walmarta. Co roku sobie jakas kupuje, bo na 5$ mnie stac:P Pajeczyny i pajaczek sa zlote. Nawet mojej profesorce sie podobala:D


DSC04141


Wczoraj tez zaadoptowalam pewna Kluseczke:D Nadzialam sie na nia w Targecie i nie moglam wyjsc bez.


DSC04159


DSC04160


Kluseczka lubi sie przytulac lub chowac, straszyc ani gryzc nie lubi:P


DSC04163


Jak Wam minelo Halloween? Mnie bardzo przyjemnie, ale to nastepnym razem:P


Mieliscie gosciow przebierancow? Ja nie, ale moja rodzinka w Katowicach miala:) Pierwszy raz i Rodzicki bardzo sie ucieszyli. Trojka nastolatkow z dwulatkiem na rekach. Zyczyli wesolego halloween! Odeszli z niczym, bo rodzinka moja nieprzygotowana byla, ale Matkas szybko jakas czekolade znalazla i zlapala ich pietro nizej. Fajnie, ze i w Polsce dzieci sie bawia, bo to naprawde sympatyczne swieto:)


A moje okno nadal jak na zdjeciach i jeszcze z tydzien przynajmniej sie nim naciesze:D


To tyle na dzis!


 


Dziekuje za odwiedziny i komentarze :D


 


Happy Housewife - Kazdy pije co innego do xxx, ja zwykle mleko, kawy nigdy. A kubek caloroczny i tylko do mleka :D


Matkas - Bo Ty jestes besciak:D


Handmade by kropka - Sto lat dla corki! Chemikalia skadaja sie na b..., nie?


magdus208 - Swieczki zapachowe:P Wszystkie zaswiecilam do zdjecia i pachnialo mi zima, piernikami i bzem:P Nie mam zadnych jesiennych:(


mpgoga1983 - Bo na halloween nie ma byc milo i przyjemnie, tylko strasznie lub przerazajaco:P Szkoda, ze moje haftowane nagrobki (te) juz w domu, bo pasowalyby idealnie do dyniek:(