poniedziałek, 29 kwietnia 2013

Fajerwerki:)

Długo zastanawiałam się czy haftować listopadowego elfika tak jak jest we wzorze czy go nieco zmienić? W końcu stwierdziłam, że zostawiam jak jest. Nie wiem z jakiej okazji w UK fajerwerki kojarzą się z listopadem, ale mnie od 5 lat kojarzą się z listopadem w Michigan:) Tak, w połowie listopada w stolicy Michigan odbywa się coroczna impreza – Silver Bells, czyli parada światełek elektrycznych, oficjalne zapalenie lampek na choince i fajerwerki nad Kapitolem!


Wyhaftowanie zajęło mi dwa wieczory, bo w sobotę piekłam jeszcze górę ciastek na wczorajszy wydziałowy International Dinner:)


DSC09105


Elfik jest, a ciastek nie ma:P Wszystkie się rozeszły i jak zwykle wróciłam z pustym pojemnikiem:D


Aaa! W sobotę wybrałam się na przedostatni seans w kinie kampusowym w tym semestrze. Wreszcie się doczekałam filmu „Warm Bodies”:) Premiera w normalnym kinie była już w lutym, a teraz wraz z wyjściem filmu na DVD mogłam go zobaczyć w lepszej cenie na kampusie:)


warm_bodies


I co? I fajny był:) Ogólnie lubię filmy o zombie, a ten był ich parodią i nieźle się uśmiałam:) Nie jest to film wysokich lotów, ale odpowiedni na weekend przed sesją:)


Jutro moi studenci piszą egzamin od 7:45 do 9:45 :( Nudy na pudy:( Choć czasem ciężko powstrzymać śmiech jak widać co studenci wyrabiają w czasie egzaminu. Szkoda, że nie mogę filmu nakręcić:P


Kolejne elfiki będą bardziej zimowe, akurat na ochłodzenie przy upałach:) Dziś tylko 22C, jutro 26C, a w środę aż 28C ! Żyć, nie umierać:)


 


Dziękuję za komentarze! Studentem się nie przejęłam, po prostu cieszę się, że po 5 latach w US nadal mnie takie rzeczy rażą. Przynajmniej nie będę się nienormalnie zachowywać jak wrócę do Polski:)


 


damar5 – Hmmm, w spożywczaku truskawki „rosną” cały rok:P


jusine_mala – Właśnie bardzo żałuję, że nie ma elfika wielkanocnego, bo na boże narodzenie był specjalny:( Może sama jakiegoś wykombinuję? Ten co haftowałaś miał pisanki, ale był na kwiecień:P


Katarzyna G – A myślisz, że ja jak się zwracałam do nauczycieli w liceum? Choć teraz uważam, że to przechył w drugą stronę, bo jednak nie zasłużyli na tytuł profesora:P Tutaj studenci to nawet do profesorów mówią po imieniu, ale ja nie odważyłabym się powiedzieć do mojej szefowej per „Sue”, jednak zawsze dla mnie będzie Dr....


arabeska – Studentów się nie dotyka! Na pierwszym spotkaniu jakie miałam dla nowych asystentów powiedzieli nam, że nie możemy dotykać studentów! Więc żadne trzepanie nie wchodzi w grę:(


labores – Różnice kulturowe, a chamstwo to jednak dwie różne rzeczy. Jednak większość studentów w miarę normalnie się zachowuje. „Rodzynki” opisuję Wam na blogu. Co do seriali i filmów amerykańskich. Ojej, sporo to wszystko odbiega od rzeczywistości:( Niestety na niekorzyść „tubylców”. No chyba, że chodzi o dzwonienie na informację. Przeżyłam i rzeczywiście jest jak na filmach, można oszaleć, a Ci nie pomogą:(


 

sobota, 27 kwietnia 2013

Czerwiec czy lipiec?

Jak pisałam wczoraj, podmieniłam dwa elfiki w kalendarzu. Wczoraj wyxxx elfika czerwcowego, który miał być wg Crazy elfikiem lipcowym. Hmmm, nie cierpię truskawek, ale wiem, że są to owoce czerwcowe:) Moja rodzinka je uwielbia, zwłaszcza Osobisty Ociec:) Teraz chyba zrozumiecie dlaczego je podmieniłam:)


Oto i czerwcowy elfik:) Matkasowi jakoś wszystko się w nim podoba – kwiatek, truskawka i oczywiście seledynowe skrzydełka:)


DSC09077


To już mój 10 elfik. Do końca kalendarza zostały mi jeszcze 4! Do połowy maja na pewno się wyrobię:)


 


Na koniec jeszcze pewna ciekawostka kulturalna. Miałam w czwartek trójkę studentów, którzy odrabiali laboratorium. Ostatnie zajęcia ze wszystkimi grupami miałam na początku kwietnia, ale im profesor pozwolił odrabiać. Sami podali terminy, które im pasowały i ja wybrałam z nich czwartek. Odrabianie miało trwać 1 godzinę. Dwójka studentów zjawiła się na czas. Ostatni przyszedł spóźniony 40 minut. Ani nie powiedział „cześć” (na dzień dobry to już od dawna nie liczę) ani nie przeprosił za spóźnienie. Spojrzałam na niego bez słowa, a on do mnie „WHAT?”. Studenci oczywiście Amerykanie. Jak opowiadałam moim kolegom doktorantom to patrzyli na mnie jak na głupią. Czy ja jestem nienormalna czy jednak student zachował się nieodpowiednio? No jak można do kogoś krzyknąć „CO?”???????? No jak? Oj, potrzebuję już wakacji:(


 


Dzięki za wszystkie komentarze! Udanego i ciepłego weekendu:) Czas opalić nieco blade facjaty, nie? :D

piątek, 26 kwietnia 2013

Elfik, wróżka czy aniołek?

Hmmm, patrząc na komentarze mój nowy kalendarz różnie jest przez Was nazywany:) W oryginale wg Cross Stitch Crazy to są Fairies czyli wróżki. Nie wiem dlaczego, ale sama je sobie przerobiłam na elfiki:P I tak mi chyba zostanie. No cóż, prawdopodobnie w życiu żadnego innego elfika nie wyxxx, bo wszystkie Nimue i tym podobne jakoś mi się nie podobają:( Nie w moim stylu.


Oto i mój tworek poniedziałkowy – elfik lipcowy:) Właściwie to miał być czerwcowy, ale przy następnym wpisie elfikowym zobaczycie dlaczego je podmieniłam i chyba przyznacie mi rację.


DSC09062


Dziękuję za pomoc z pamiątką ślubną! Wszystkie propozycje w komentarzach i mailach przejrzałam i na chwilę obecną zostaję przy własnej propozycji:P Przeważyło zdanie mojego nieocenionego doradcy do spraw wszelakich – Matkasa:) No i nie umiałabym dać czegoś co mi się samej nie podoba, chyba że na specjalne życzenie. A ten "mój" wzór jest nowoczesny i uniwersalny, bo w końcu miłość powinna charakteryzować każde małżeństwo, nieważne gdzie czy przez kogo zawarte, nie? :)


 


damar5 – Eeee, a nie pamietasz jak męczyłam się z różami dla alexls? Wytrzymała jestem:P


Katarzyna G – Ty Wilson nie w moim stylu i za bardzo europejska uroda we wzorach.


arabeska – SODA  też nie w moim stylu:(


drugi.maurycjusz – Basiu, a Ty chciałabyś pamiątkę ślubną ze schabowym? Bo dla Chińczyków kot to jest obiad. Słyszałam od kolegi Hu, że np. pies najlepiej smakuje w zimie. Mówię poważnie!


 

czwartek, 25 kwietnia 2013

Pomocy!

Dostałam dziś zaproszenie na ślub. Kolega z wydziału będzie się chajtać 4 sierpnia. Matkas zasugerowała, żebym cos wyhaftowała, bo jakoś zupełnie nie mam pomysłu na prezent. I tu mam problem, bo nie wiem co by było odpowiednie? Zhu i jego wybranka są z Chin, więc muszę coś uniwersalnego wybrać, takiego międzynarodowego. Kurka, nawet nie wiem czego się spodziewać? Jedyne co wiem, że będą wina chińskie i koreańskie, bo kolega się mnie pytał o preferencje. Chyba muszę się co nieco podpytać.


Ale wracając do xxx, jedyny wzór jaki mi teraz do głowy przychodzi to ten z Dimensions. Oczywiście w mniej badziewnej ramce:P


K65045


Cholera, lubię Zhu i cieszę się, że mnie zaprosił, choć wybranki nie znam, ale mam teraz problem:P


Zostaję jednak przy własnej propozycji:)


 


Dziękuję za wszystkie komentarze pod ostatnim postem!


 


Dominika – Wątpię, żebym coś takiego pisała. Jak będę wracać do Polski na stałe to czytelniczki bloga dowiedzą się jako ostatnie:P


 

wtorek, 23 kwietnia 2013

Majówka :D

To ja, Maciek i Osobisty Ociec, czyli urodzeni w maju:) Majówka to też mój nowy elfik:) Wczoraj się pojawił na kanwie i uśmiech nie znika z jego buzi:D


DSC09012


Maj, najpiękniejszy miesiąc w roku:) Kwitnące jabłonie:)


DSC09015


DSC09017


Matkasowi, zmarzlakowi z lutego:P, najbardziej sposobały się seledynowe skrzydełka:)


DSC09019


DSC09021


Mnie też dziś uśmiech nie znika z buzi. Mała rzecz, a cieszy – mój zeszłoponiedziałkowy egzamin:) Rodzicki, nie wiem gdzie ten jeden punkt uciekł:P A 1 maja egzamin końcowy i do września nie będę się musiała już uczyć:P


DSC09024


Pogoda coraz piękniejsza, dni dłuższe i cieplejsze, aż się nie chce wracać do domu! Świstaka widziałam dziś już dwa razy:) Oj, coś czuję, że wpisów będzie coraz mniej na blogu. A już niedługo zupełnie ucichnę:D Matkas, 22, nie? :)


 


Mykam poświętować:)


 


Dzięki za komentarze! Muszę Was zmartwić, ale nikt nie zgadł przeznaczenia hafcików:P


 


pagatek – Niebieskich konwalii jeszcze nie widziałam:P To są raczej dzwonki:)


 

niedziela, 21 kwietnia 2013

W tym tygodniu...

... w „pudle” (czyt. tv) nic nie było, więc siadałam przed kompem, włączałam filmy i xxx maluszki. Cholera, jak ja nie lubię haftować na krześle:( Ale z kanapy za daleko do lapka:(


Na wspólnym zdjęciu chyba najlepiej widać kolory kanw, bo na zbliżeniach jakoś wszystkie wyglądają na białe:( Gnieciuchy, bo prasować będę przed samym wykończeniem.


DSC08976


Pierwszy raz haftowałam na kanwach w kratkę od DMC (14ct)! Bardzo sympatyczne kanwy:) Szkoda, że nie ma więcej kolorów do wyboru:(


W niebieską kratkę.


DSC08979


I w różową.


DSC08981


Na białej kanwie (18ct) wyxxx serduszka w kratkę:)


DSC08987


DSC08986


DSC08983


I kwiotki:)


DSC08998


DSC09000


A na seledynowej DMC (18ct) powstały kaczuchy i kuraki:)


DSC08990


DSC08992


DSC08994


DSC08996


Na koniec kokardka, sto lat temu obiecana Matkasowi. Jak tylko pokazałam wzór w gazecie (niebieska kokardka na białym tle) usłyszałam, że absolutnie NIE na białym materiale i że ma być malutka:P Matkas średnio lubi niebieski, więc kokardka jest czerwona, bo ten kolor jest ulubieńszy:) Tym razem mój debiut na tkaninie Monaco od Charles Craft (28ct). Tkanina bardzo mięsista i trochę musiałam się skupić na haftowaniu co nitkę, ale fajnie wyszło:) Aaaa! Kolor TEA, czyli Matkasowy ulubiony napój:D Kolorki sama dobierałam.


DSC08977


Co powstanie z maluszków? Matkas i ja już wiemy, a Wy możecie się tylko domyślać:P


Zaraz coś sobie włączę, bo jeszcze trochę maluszków przede mną:) Matkas jest bardzo wymagającą „klientką” i mam kolejne zamówienia:P


 


Dziękuję za wszystkie komentarze:)


 


Katarzyna G – Super Glue:) Tylko jego używam do biżuterii. Powodzenia z własną biżuterią! Choć vintage to nie nasz styl:( Matkas i ja lubimy nowoczesność:)


monalisa – Hmmm, no jakoś mnie nie dziwi, że się w WOCSie sraja z wysyłaniem nagrody. W moim przypadku jedna nagroda „zaginęła” w drodze, a drugiej zapomnieli wysłać, bo była to dla nich przesyłka zagraniczna. Maili pisałam w każdym przypadku pełno, po jeden na tydzień i coś mi przysłali, choć nagroda zastępcza była do kitu:( U wielu dziewczyn czytałam, że dopóki się nie upomniały to nagrody z WOCSa nie dostały. Inne gazetki jednak są słowniejsze w nagradzaniu.


bebezet – Jak muszelki to tylko na piasku, ale Twoje mogą być na białym badziewiu:P


Matkas – Nagrody się robią:)


 

poniedziałek, 15 kwietnia 2013

Mój i nie oddam!

Ostatnio sobie uświadomiłam, że pomimo wielu naprodukowanych haftowanych wisorków, ani jeden nie jest mój! Wszystkie rozdane! Jeden marzył mi się już od lipca, jak tylko zobaczyłam go w amerykańskiej gazetce „Cross Stitch & Needlework”, ale jakoś zawsze co innego było do xxx. Ale w ostatni wtorek już udało się go zrobić i jest mój:) Mój i nie oddam! Matkas może pożyczać, ale ogólnie jest mój:P


Motyw jeden z moich ulubionych – morski:)


DSC08937


Trzy muszelki powstały na kanwie Sand (czyli piasek!) Charles Craft, 14ct. Haftowałam trzema nitkami muliny DMC, trzy odcienie wg legendy. Metalowy wisiorek z Michaelsa (muszę ich trochę dokupić, bo fajne nowoczesne są:) i gotowe!


DSC08947


DSC08944


DSC08943


Brakuje mu jeszcze sznurka, ale coś się doczepi:) Wyszedł mi taki grubiutki, bo dałam jedną warstwę filcu w środek.


DSC08948


A tu dla porówniania z oryginałem z gazetki. W gazetce wykorzystali kanwę plastikową, całą ją wyhaftowali – łącznie z tłem i jakoś tak średnio mi się to podobało. No i nieco inne backstitche zrobili, ale moje mi się bardziej podobają:P Metal akurat ten sam sprzedają w Michaelsie:)


DSC08953


Która wersja podoba Wam się bardziej? Moja czy gazetkowa? Przyjmować będę tylko „prawidłowe” odpowiedzi:P


 


Dziękuję za komentarze odnośnie jajc :D


U mnie dziś bardzo wiosennie – 18C! Szkoda tylko, że w ramach relaksu miałam dziś egzamin:P

niedziela, 14 kwietnia 2013

Jak „gupia”:P

 Wypatrzyłam cudny hafcik u Żyrafy na blogu i Gośka w poniedziałek podzieliła się ze mną wzorem. Jak tylko skończyłam Grecję, zaraz musiałam się rzucić na wzorek jak „gupia” i jak szłam spać już był gotowy:) We wtorek oprawiłam, a dziś się chwalę! Jak widać i mi czasem zdarza się poryw:P Choć to chyba dopiero trzeci w mojej hafciarskiej karierze:P Ogólnie to za długo myślę nad każdym wzorkiem:P


Żyrafa, dzięki!!!!!!!!


DSC08933


Wielkanocne jaja:) Tylko w pomarańczowym jaju zmieniłam kolorki, bo jakieś smutne były.


Hafcik powstał na białej 18ct, jedną nitką muliny DMC. Hmm, jakoś tym razem białe badziewie mi pasowało:P


Jaja umieściłam we fioletowym magnesiku z Joann. Pasuje idealnie:)


DSC08930


Tak równiutko mi się oprawił, że już nie będę go wyciągać z magnesiku na sesję bez plastiku:P


Już cieszy moje oczy na lodówce i pewnie powisi do maja:D A co! Chować nie będę:P Halloweenowe przywieszki też jeszcze wiszą na ścianie:D


DSC08964


Jakoś ostatnio mam chcicę na wielkanocne hafciki, ale zobaczymy co z tego wyjdzie, bo mam kilka innych planów.


 


Dziękuję za komentarze odnośnie Grecji:)


Mam takie pytanko, czy któraś z Was miała problemy z dodaniem komentarza albo komentarz nie został opublikowany? Matkas mi mówiła, że wysłała 2 komentarze, a ja żadnego nie widziałam, więc nie wiem czy coś się nie dzieje.


 

czwartek, 11 kwietnia 2013

Sobota, niedziela, poniedziałek

Gorący projekt skończyłam w poniedziałek w nocy! Jupi!


Ostatni raz na blogu wyglądał tak.


DSC08507


Po sobotnim wieczorno-nocnym posiedzeniu.


DSC08832


W niedzielę jak szłam spać było już tyle.


DSC08835


A w poniedziałek finał!


DSC08845


Grecja skończona! Haftowało się bardzo przyjemnie, pomimo że kolorów było sporo! Dla przypomnienia moja zawalona kanapa:P


DSC08310


Haftowałam na białej kanwie, (18ct Charles Craft, pima white), jedną nitką muliny DMC, zgodnie z legendą. Obrazek wyszedł bardzo zgrabny – 10,5 x 9,5 cm. Darmowy wzór znalazłam na necie. Po prostu googlując „greece cross stitch”. Dla chętnych „Patmos” jest dostępne tu.


Jak widać poniżej nieco prześwitów jest, ale wcale mi nie przeszkadzają:P


 DSC08849


DSC08850


DSC08852


DSC08853


DSC08854


DSC08857


DSC08858


DSC08859


I jeszcze obie Grecje, które już czekają na wyjazd do Katowic:) Matkas ramki już ma (do Patmos kupiła zanim jeszcze postawiłam pierwszy x :), więc jak tylko dostanie w łapki może oprawiać:) Poprzednią haftowałam w lipcu/sierpniu 2012 - więcej zdjęć tu.


DSC08862


Obie “pocztówki”, trafią na grecką ścianę w pokoju Rodzicków:) Zaraz nad łóżkiem, żeby dobrze się spało i tylko Grecja się śniła:)


DSC01818


 


Dziękuję za wszystkie gratulacje:) Co do breloczka pomysł już mam! Muszę tylko znaleźć wzór w odpowiednim rozmiarze. Matkas pomysł już zaakceptowała:P Bo bez Matkasa ani rusz!


 


edytag74, drugi.maurycjusz – Hmmm, wybaczam ślepotę:P Choć Matkas ostatnio sama stwierdziła, że wcale nie wiadomo, czy to moja 19 publikacja, bo może już dwudziestaktóraś? W końcu gazetek nie kupuję regularnie i tylko czekam na cynk od znajomych.


labores – Świstaka to cały rok widuję, więc niekoniecznie jest on zwiastunem wiosny:P


storczyk_50 – Proponuję doczytać wpis do końca i będziesz wiedziała, kogo prosić o wzory.


damar5 – A myślałaś, że sama wymyśliłam Makową Panienkę? Przecież bajkę i ja oglądałam:)


Carse – To czekam na Twoją wersję kalendarza:)

poniedziałek, 8 kwietnia 2013

Coraz lepiej trafiam :D

Uchomisia, czyli Aneta z blogu Na facjatce napisała wczoraj w komentarzu, że moje prace zostały wydrukowane w najnowszym Cross Stitcherze! Maila ze zdjęciami też wczoraj dostałam, więc pochwalę się:)

Aneta, dzięki! :)

Numer 264 Cross Stitchera w pełnej okazałości.

ZdjÄ</span><span>?cie1466

I strona z listami od czytelników.

ZdjÄ</span><span>?cie1467

A wśród nich moje maleństwa!

ZdjÄ</span><span>?cie1469

Jak widać tym razem na publikację załapały się zeszłoroczne prezenty wymiankowe dla Dany (damar5). Większość wzorków zaczerpnęłam z Cross Stitchera, więc do nich wysłałam zdjęcie.

List oczywiście skrócili, nagrody nie będzie, a Dana im się rozmnożyła, ale i tak się cieszę:) Bo jest to moja 19 publikacja:D

Co napisałam?

„Co roku wymieniam się robótkami z przyjaciółką (tutaj dali, że z przyjaciółmi:P). Prace ze zdjęcia wykonałam dla mojej przyjaciółki Dany, która kocha niebieski kolor.”

Oryginał macie poniżej, a cały wpis tu.

DSC02609

A ja już myślę, co w tym roku zrobić dla Dany, bo czasu coraz mniej. I choć nie spotkamy się w tym roku osobiście, to wymianki sobie nie darujemy:P



A o co chodzi z tytułem? Chodzi o dodatek do gazetki! Kiedyś drukowali mnie w numerach, gdzie były koszmarne dodatki, a tym razem dodatek jest super hiper:) Zanim Aneta zdradziła mi radosną nowinę, dodatek widziałam już na kilku blogach i miałam wielką ochotę kupić gazetkę. Bo dodatkiem jest drewniany breloczek! Wzór co prawda bardzo badziewny, ale coś innego przecież też można wyhaftować:)

CrossStitcher-Issue-264-Pendant-Kit

To teraz czekam aż gazetka pojawi się w Joann:)



Wszystkim podmilankom dziękuję za komentarze:) Słodzić umiecie;P A tabliczki dodałam do kalendarza, żeby można było rozróżnić który to miesiąc. Podejrzewam, że z moją sklerozą to niedługo nie umiałabym ich prawidłowo rozpoznać:P



edytag74 – Eeee, nawet jak się coś dzieje, to nie piszę takich głupich wpisów. Piegucha nie jest od marudzenia i użalania się nad sobą:P

zmarta123 – Zawsze na wszystkie pytania odpowiadam, więc się nie przejmuj:) Wzory biorę z gazetek, z książek, z neta, ect. Zawsze są podane materiały i propozycja wykończenia, ale ja zwykle zmieniam to i owo. Najczęściej zmieniam rozmiar i kolor kanwy, żeby moje prace były małe i żeby nie haftować na białym badziewiu, bo nie lubię białego koloru. Co do wykończenia, to lubię nieco eksperymentować. Dla przykładu, moje cztery kalendarze od Lizzie Kate. Jak zobaczysz poniżej na zdjęciach projektantka zaproponowała oprawienie każdego z nich w ramkę.

Ten kalendarz haftowałam jako pierwszy

lizzie-f67-300

i wymyśliłam sobie makatki.

DSC08776

Drugi kalendarz...

lizzie-f43-model-200

przerobiłam na wafelki. Pomysł tak bardzo się spodobał, że kilka dziewczyn go skopiowało:)

DSC09033

W trzecim kalendarzu głównie z kolorem kanwy kombinowałam.

lizzie-flipit-oct-model300

I jak pamiętasz, zawiśnie na klamerkach.

DSC08567

A ostatni ...

lizzie-f31-flipit-october-model250

jest magnesikowy.

DSC08760



Tak samo było z tymi maleństwami z dzisiejszej publikacji. Motylki były częścią wzorów na różne kartki. Magnesikowe serce i gwiazdka miały być naszyte na buciki dla niemowlaków, a róża miała być różowa i przerobiona na guzik. 

Takie kombinowanie sporo czasu mi zajmuje, bo lubię mieć gotowy projekt w głowie zanim postawię pierwszy xxx, ale radochy i zabawy jest sporo:)