niedziela, 31 marca 2013

Makowa panienka :)

Wiosna wkoło, a u mnie na kanwie lato. W poniedziałek wyxxx makową panienkę:)


DSC08638


Prawda, że jest słodka z tymi loczkami? :)


DSC08641


Przyleciała do mnie z przyszłości, z sierpnia:)


DSC08646


A w łapce ma śliczny mak:)


DSC08644


Tak się cudnie do mnie uśmiecha, że sama suszę zęby:P


DSC08648


A teraz Was pomęczę moją michigańską wiosną:) Dziś było 12C !!!!!! A jutro ma być tyle samo:)


Rano za oknem słońce się budziło, a na mojej „choince” ...


DSC08624


... siedziało coś, co mi przypominało zajączka:P


DSC08622


Ale była to oczywiście zaspana wiewiórka:P Zajączki tak wysoko się nie wspinają:P


Clipboard03


W drodze po mleko sfotografowałam robinki, czyli drozdy wędrowne. Nasze oficjalne michiganskie ptaszki:) Może nie są aż tak urodziwe jak kardynałki, ale też je lubię!


DSC08627


Clipboard01


Było ich o wiele więcej, ale skubance są bardzo ruchawe:P


DSC08633


Clipboard02


A u mnie na wydziale kwitną krokusy! Umilają mi przejście z mojego pokoju do labu:) Mamy taki wewnętrzny ogródek z grillem i tam właśnie sobie rosną kwiatki:) Dziś byłam na wydziale 3 razy, więc cyknęłam dla Was zdjęcia:)


DSC08649


DSC08653


DSC08654


Mam nadzieję, że i do Was wiosna zawita wkrótce:)


 


„Wesołych świąt” kojarzy mi się z Bożym Narodzeniem, więc chciałam Wam życzyć




WESOŁEGO JAJKA :)


I


WIOSENNEJ POGODY!


 


To mykam upiec makowiec, bo już od 2 lat nie jadłam:( A jak skończę oceniać raporty to mogę zacząć prawie jednodniowe świętowanie:P Bo i jutro muszę jeszcze odwiedzić laboratorium. Ale już się cieszę na poniedziałek, bo przedostatnie zajęcia ze studentami! A we wtorek ostatnie lab aż do września!!!!!!!!!!!! JUPI!!!!!!!!!!!


 


Dziękuję za wszystkie komentarze i życzenia świąteczne:) Przepraszam, że nie zostawiam u Was życzeń, ale poprawię się przy okazji kolejnych świąt:) W grudniu przerwa międzysemestralna to i więcej wolnego czasu. Teraz tylko odliczam dni do 2 maja, bo wtedy koniec semestru!!!!!!!!!!!!!!!!!


Uwaga do anonimów. W tym tygodniu kilka anonimowych komentarzy wykasowałam bez czytania. Jeśli chcecie, żebym Wasze komentarze czytała i publikowała to podpiszcie się!


 


Jomo – Marzenie ścietej głowy:P


ann_margaret – A bo ja wiem co to jest? Może i świąteczny pączek? Albo coś innego? Hafciki z brytyjskich gazetek często mają to coś, ale co to jest to ja nie wiem. U mnie w Hameryce tego nie ma.


Carse – Chrzan:P U mnie zimy nie ma, więc polecam haftowanie zimowo-świątecznych hafcików:)


drugi.maurycjusz – A mnie wkurza krzywo wycięty filc, w końcu to nie robótki dzieci z podstawówki, więc u mnie ma być na tyle równy na ile umiem:)


 

piątek, 29 marca 2013

Coraz bliżej święta:)

Wy nie czujecie świąt z powodu pogody, a ja z powodu nawału zajęć. Wiosna u mnie w pełni, dziś było +7C :) Czerwonka codziennie rano i wieczorem się wietrzy:) A ja jestem z tego powodu szczęśliwa.


Tydzień temu wyxxx świąteczny hafcik:) 13 aniołek z mojego nowego kalendarza.


DSC08522


Może nie te święta, ale święta:) Te moje ulubione:)


DSC08530


Aniołek w kickach, jak kiedyś mała “Aja ziuziu”:)


DSC08532


I malutki michigański robinek:)


DSC08526


To tyle, kuraki z kilku wpisów do tyłu będę wykańczać w wafelka dopiero w święta. No chyba, że padnę:P


Aga gra, a ja chyba położę się spać, bo jutro bardzo długi dzień. Dobranoc!


 


Dziękuję za wszystkie komentarze:) Halloweenki dalej wiszą na ścianie, a ja dalej się do nich uśmiecham:D


 


fejferek – Przecież czwarty kalendarz Lizzie Kate jest na lodówkę! I jeszcze dla przypomnienia magnesy z lodówki Rodzicków:)


DSC01827


DSC01837


A na balkonie nic nie będzie, bo aż tak głupia nie jestem, żeby wystawiać moje hafty na działanie warunków atmosferycznych, ale jestem ciekawa Twoich pomysłów:P


edytag74 – Materiał jest na poduszkę, a tu tylko służy jako tło:)


labores – Na ścianach to preferuję tapety, a nie płachty z materiałów:P Dlatego tak mnie wkurzają te denne ściany w kolorze kości słoniowej, które tu mam:( W moim przyszłym M będzie kolorowo:)


 

niedziela, 24 marca 2013

Mam rułę !

Inaczej nie da się tego nazwać:P Mieć rułę to po śląsku robić coś powoli. Tak mam z wzorami, które bardzo mi się podobają. Myślę i myślę, planuję wszystko dokładnie zanim jeszcze postawię pierwszy xxx. A wszystko po to, żeby wyszło idealnie, tak żeby mi się nadal podobało i żebym się nie rozczarowała wykończeniem. Też tak macie? Czy jednak rzucacie się jak „głupie” na coś, co Wam się bardzo podoba?


W czwartek po kilku latach od „zakochania” udało mi się skończyć wymarzone halloweenowe wzorki:) Tak, tak, do halloween bardzo daleko:P Pamiętacie jak je haftowałam od końca października do grudnia? Od tego czasu leżały i czekały na wykończenie, choć koncepcja w głowie już była. Rułę mam straszną!


Ale od tego weekendu wesoło wiszą na mojej ścianie:) Tak, wiszą i cieszą moje oczy:) A co, nie będę ich teraz chować, chcę się nimi nacieszyć, bo już niedługo będę musiała się z nimi pożegnać:(


DSC08594


Wybrałam wstążkę w pajęczyny, z lekkim brokatem:) A całość podkleiłam czarnym filcem. Cyrkla nie mam, więc pomogłam sobie szklanką:)


DSC08599


Oj, jak ta wstążka mi się podoba:) Choć wolałabym, żeby nie była rypsowa.


DSC08602


No to jeszcze Was pozanudzam zdjęciami:P Ale tak mi się podobają te hafciki, że nie mogę przestać na nie patrzeć:P


DSC08604


DSC08606


DSC08608


DSC08610


DSC08612


DSC08613


DSC08616


A tak radośnie wiszą na mojej ścianie:) A co! Moja ściana to moje ozdóbki:D


Clipboard01


Ruły sie już nie pozbędę, bo efekty są więcej niż zadowalające:) To może w tym roku powinnam się zabrać za motywy halloweenowe już w lecie? Żeby choć raz się nimi cieszyć w październiku? :P


 


To udanego tygodnia, a ja wracam do pracy. Wczoraj byłam na wydziale, dzisiaj byłam na wydziale, a jutro zaczynam bardzo długi tydzień. Oj, nawet się cieszę, że Wielkanoc w Stanach trwa jeden dzień.


 


Z Matkasem dziękujemy za wyjaśnienie, że jajka są szydełkowe:) Jak widać nie znamy się na technikach, których nie używamy.


 


fejferek – A Ty kogo trzymasz w lodówce, że uważasz ją za pomieszczenie? :P Ale tak na poważnie to już nawet myślałam, co mogłabym powiesić w garażu:D I tak mi wyszły czerwone garbusiki perminkowe:)


iss-ola – Oj, znam ten ból. Kombinowanie z wykończeniem kalendarzy zajmuje sporo czasu:) Powodzenia!


żyrafowo – Dzięki za cynk!


 

Poczta :)

W piątek z dwóch różnych miejsc, w dwa różne miejsca dotarły 2 przesyłki. A radochy było sporo!


Najpierw rano, Matkas cieszyła się z przesyłki od Pani Kornelii (cornelka2). Przesyłka leciała z Katowic do Katowic:D A znajdowały się w niej prace Pani Kornelii, dla mnie i dla mamy:) Dziękujemy!!!!!!!!


Zdjęcia Matkasa.


Obie z mamą dostałyśmy po jajku:) Matkas dostała niebieskie, a ja brązowe. Pani Kornelio, czy się Pani nie pogniewa jeśli się z Matkasem wymienimy? Taki chaberek bardzo lubię, a Matkas woli jednak brąz:) No i małe pytanko, w jakiej technice „ubranka” są wykonane? Matkas mówi, że to jest frywolitka. Dobrze się domyśla?


001


Obie dostałyśmy karteczki z życzeniami, ale jakoś tylko moja się załapała na zdjęcie:( A ja dodatkowo dostałam kwiatuszek w ramko-magnesiku. Oj, taka mała haftowana niezapominajka, czyli mój ulubiony kwiatek:)


006


Niezapominajka wykonana haftem płaskim.


008


W piątek wracałam z wydziału do domu busem o 21, zmęczona okropnie po długim tygodniu, a tu w mojej małej skrzynce pocztowej znalazłam przesyłkę od Dany, czyli damar5, córki Pani Kornelii. Ta przesyłka leciała z Niemiec do Hameryki:P Oj, dziewczyny nas strasznie rozpieszczają!


Clipboard01


Bardzo sympatyczna karteczka z piegiowatym zajączkiem:P I choć proszę, to cholera jedna zawsze coś wciśnie do paczki! I tak dostały mi się słodkie guziczki i wstążeczka w krateczkę. Dana, na następny raz nie zapychaj mi walizek, plizzzzzzz!


DSC08588


Z herbatek zawsze się cieszę:) Zwłaszcza, że smakują nam z Daną te same:) A tym razem nawet herbatki „parzone” na zimno:) Znam tutejsze z Twinnings, to teraz spróbuję niemieckich:)


DSC08591


Dziewczyny, dziękujemy Wam bardzo! :)


 


Ten tydzień był długi, kolejny będzie jeszcze dłuższy, a zaraz po niedzieli wielkanocnej mam egzamin:P Wesoło będzie! Oj, sprawdziwszy kalendarz, dopiero 2 maja będę sobie mogła trochę odpocząć. Semestr powoli się kończy, więc i wszystko zaczyna się piętrzyć. „Ale damy radę! Bo jak nie my, to kto?” Cytując mnie i innych makrowiczów z polibudy:) Trzymajcie się i do następnego razu!


 


Dziękuję za wszystkie komentarze:) Ostatnio wzięło mnie na wykańczanie wyhaftowanych prac, więc będę Wam przypominać o moich ostatnich pracach. Będzie nudno:P


 


damar5 – Nie:P Wątpię, żebym pokochała motyle:P


Katarzyna G – Nie, nie zabezpieczam przed pruciem. W trakcie haftowania nie pruły się, więc wątpię, żeby w czasie wiszenia na ścianie nagle zaczęły się pruć:P


Safrin – Już wiele razy pisałam, że mam w planach po jednym kalendarzu na każde pomieszczenie w moim przyszłym M:) Choć coś mi się wydaje, że może ich być więcej:P Ale do przedpokoju już mam (kalendarz makatkowy na filcu), do kuchni też (magnesy na plastikowej kanwie) i do pokoju (wafelki znaczkowe), więc klamerki są do łazienki:)


Carse – Miałam nieco czasu to pisałam, teraz będzie mniej wpisów, więc spokojnie nadążysz z czytaniem:)


 

piątek, 22 marca 2013

Klamerkowy :]

Trzeci, a właściwie czwarty jeśli chodzi o ścisłość, ukończony kalendarz od Lizzie Kate!


Zaczęłam go haftować w grudniu 2012, skończyłam w marcu 2013. Szybko i przyjemnie:) Wyszedł tak jak sobie wymarzyłam 2 lata temu, kiedy haftowałam dwa poprzednie kalendarze LK :)


Całość haftowana na kanwach 14ct, trzema nitkami muliny DMC. W większości trzymałam się legendy, ale niektóre miesiące to wolna amerykanka:P Przywieszki różne różniaste, ale wszystkie pasują idealnie i nie zmieniłabym ich na inne:)


Docelowo trafi do łazienki we własnym M :) I będzie wisiał na klamerkach na sznurku! Tak sobie wymyśliłam i nikt mi z głowy nie wybije:P


Oto i moja tegoroczna duma:)


DSC08542


Każdy miesiąc na zupełnie innej kanwie, tak jak to sobie wymyśliłam:) Żaden na białym badziewiu:P


Wszystkie dziś docięłam, więc oprócz stycznia każdy miesiąc ma 8 kratek odstępu z każdej strony. Styczeń ma tylko 6, bo niestety źle był schemat miał złą siatkę i nie wyhaftowałam go na środku kawałka, który wycięłam. Ale trudno, kicham to:P No i dwie ciekawostki. Po pierwsze mimo, że wszystkie kanwy to 14ct, jednak po przycięciu każdy miesiąc ma nieco inny rozmiar. Także jedna 14ct nie równa się drugiej:P Po drugie, amerykańskie kanwy Charles Craft są grubsze niż DMC! Na tych wypasionych amerykańskich fajnie się haftuje, a na „bibułkach” z DMC już nie tak przyjemnie i komfortowo:(


Dla przypomnienia każdy miesiąc jeszcze raz:) A co, zanudzę Was nieco:P


Styczeń haftowany na kanwie ze srebrną nitką – Charles Craft – Silver Dusted. Bardzo mi się podobają kanwy z metalizowanymi nitkami!


DSC08548


Luty to granatowa kanwa od DMC – Navy Blue (DC27U 336).


DSC08550


Marzec to czarny Charles Craft.


DSC08552


Kwiecień powstał na seledynie od Charles Craft – Light Seafoam.


DSC08555


Mój miesiąc na mojej ulubionej kanwie! Maj to chaberek z ebaya. Producent ściśle tajny:P


DSC08557


Czerwiec to szara DMC (DC28 3033).


DSC08559


Lipiec – DMC w niebieskie pasiaki:D (DC27R bleu)


DSC08561


Sierpień - zółty Charles Craft.


DSC08563


Wrzesień na ciemnozielonej kanwie od Charles Craft – Hunter Green. Kocham ten kolor!


DSC08565


Październik – kanwa lniana, ciemna od DMC (DC27L 842).


DSC08567


Listopad to marmurek w brązach od DMC (DC27M 677).


DSC08569


Grudzień – kanwa ze złotą nitką – Gold Dusted - Charles Craft.


DSC08570


Jak tak teraz na nie wszystkie patrzę to najbardziej mi się podoba marzec. Bombowy wyszedł na czarnej kanwie:) Oj, kocham czarną kanwę! Kurka, pewnie prawie każdy miesiąc prezentowałby się zabójczo na czarnej kanwie:) Strasznie też podobają mi się miesiące zimowe na kanwach z metalizowanymi nitkami:)


A tu moja kupka, którą zamierzam namiętnie macać i macać:P


DSC08573


DSC08575


I radośnie dyndające na mojej ścianie:) Nie mogłam się powstrzymać, żeby ich nie zaklamerkować:D


DSC08537


 


Dziękuję za komentarze:) Następny elfik już czeka na prezentację:)


 


damar5 – To że Ty kochasz motylki nie znaczy, że ja też muszę:P Powinno Ci wystarczyć, że je dla Ciebie haftuję:D