wtorek, 17 stycznia 2012

Meery Xmas!

Nie, nic mi się nie pomyliło:P To przez kopertę, którą znalazłam przed chwilą w skrzynce pocztowej:)


Pisałam Wam, że wysłałam maila do Cross Stitch Crazy, że bez jaj, ale jeszcze nie dostałam nic za zaparzacz do herbaty wydrukowany w listopadzie. I co? I przysłali mi ekspresowo drugi list:) Choć Matkas uważa, że pierwszy:P A w nim...uwaga, uwaga:)


DSC00761


List “dziękczynny”:P


DSC00763


“Droga Czytelniczko,


Gratulacje! Jesteś zwyciężczynią z Cross Stitch Crazy. Wygrałaś nagrodę od Mouseloft za pojawienie się w „Waszych Listach” w numerze 159 Crazy. Mam nadzieję, że spodoba Ci się załączona nagroda. Jeszcze raz gratuluję i mam nadzieję, że dalej będziesz lubić Cross Stitch Crazy.


Z pozdrowieniami


Sarah Trevor


Wydawca”


 


Wow! Tym razem szybko przyszło:) A oto i gwóźdź programu! Zestaw do xxx! I przyznam się, że z niego cieszę się bardziej niż z wilków, bo jest taki jak lubię – mały i wesoły:) I nawet mi nie przeszkadza, że świąteczny:P


DSC00766


Dla niewtajemnoczonych wyjaśnię tylko nazwę:) Kojarzycie, że wesołych świąt to merry christmas, nie? Tu jest „meery”, bo zwierzątko ze wzoru to meerkat czyli surykatka. I wszystko jasne, nie:)


DSC00767


Oki , to tym optymistycznym akcentem kończę główną część dzisiejszego wpisu i dumnym krokiem ruszam do pralni:P Ostatnie podkolanówki na nogach dziś, więc żeby nie bylo recyclu jutro, trza iść:P


 


Dziękuję bardzo za wszystkie komentarze:) Jak fajnie, jak obcy ludzie (bo w końcu w większośći nie znamy się osobiście) cieszą się ze mną! A ostatnio zauważyłam na moim wydziale, że większość osób chodzi smutna i naburmuszona:( Natomiast ja cały rok staram się uśmiechać do wszystkich, a teraz to już w ogóle buzia mi się śmieje non stop:P Także fajnie, że jesteście i komentujecie tak miło! :)


 


Co do zestawu z wilkami, który powinnam dostać (trzymajcie kciuki za pocztę!) to nie, też nie będę go teraz haftować. Nie upadłam na głowę, żeby się uwiązać do takiej kobyły teraz:P Jeszcze sobie polatam z kwiatka na kwiatek i pohaftuję mniejsze rzeczy:)


 


Aaaaaa! Mam pytanko! Czy Wy też macie problemy z komentowanien na blogerze? Normalnie IE mi się wiesza na większości blogów jak wchodzę na komentarze i mam dość:( A tak lubię Was poochrzaniać na Waszych blogach:P


I to samo się dzieje, jak próbuję wchodzić na forum gazetowe:( Net mi się wiesza:(


 


pagatek – Agata! No rozczarowałaś mnie! A już liczyłam, że się niedługo przeniosę do SC :P


Ewa – Oj, oj! U mnie okno tylko tak groźnie wygląda, bo ogólnie to całą zimę mam jakieś 25 C w domu i biegam w krótkich spodenkach i na bosaka:) Ale nieźle się uśmiałam, jak czytałam Twój komentarz:D


damar5 – Dana, Ty się tak nie podmilaj:P Tobie coś innego się dostanie:P Już się kumuluje w szufladzie:D


bebezet – Hmmm, no dużo tych publikacji:) Ale co poradzę, że jak mnie zazdrość wzięła, że Martę (cinkę26) drukują, to pisałam po 2-3 maile na raz:P Powodzenia i nie przejmuj się angielskim! Jakby co to poprawią:) Najważniejsze są dobre zdjęcia – wyraźne i najlepiej na białym tle. Tylko do tego mi się przyczepiali i musiałam czasem dosyłać inne.


haftyska – Oj, a ja się czuję winna, że tak Was ostatnio zamęczam moją radością:)


haftytiny – Nie żartuję, mam cichą nadzieję na sukces Holland. W końcu film ponoć niezły, nazwisko znane, temat odpowiedni, więc ... Mnie i tak najbardziej cieszy, że nie muszę się wstydzić kolejnej bezsensownej ekranizacji lektury szkolnej:P


Jaemigrantka – Oj, mam nadzieję, że Ty się nie obrazisz za to, co napiszę:P Bo niektórzy się później naburmuszają:( Powiem tak, ja mam tak, że jak wchodzę do kogoś na blog i widzę, że się cieszy jakimś swoim sukcesem, mniejszym czy większym, to pogratuluję. Korona mi z głowy nie spadnie, a komuś będzie miło. Poza tym ja się rzeczywiście cieszę, że komuś coś się udało, przecież tak miło czytać takie radosne wpisy, nie? U mnie to jest taki naturalny odruch, nie umiem inaczej. Nawet jak oko w oko z kimś gadam, to zawsze mi sie wyrwie „gratuluję”. Dlatego nie rozumiem, jak ktoś zagląda i nic nie napisze. Może jestem dziwna, może mam zbyt wielkie wymagania co do ludzi, a pobyt w Stanch powinien mnie już nauczyć, że ludzie są wredni i często myślą tylko o sobie i często już dawno stracili ludzkie odruchy, ale nadal łudzę się, że są na świecie ludzie tacy jak ja. Dlatego trochę sobie pożartowałam z tą zazdrością, bo niczym innym nie umiem sobie wytłumaczyć takiego zachowania:( Nie wiem, może publikacja pracy w gazetce xxx to nic wielkiego dla innych, w końcu na prawie każdym blogu pojawiają się takie wpisy:P Ale dla mnie to wielka rzecz:) Wczoraj np. spotkała mnie wielka radość, bo obca mi osoba, która nie miała w tym żadnego interesu przysłała mi zdjęcie właśnie z Gold z moim listem i jeszcze pogratulowała mi, chwaląc jaka jestem zdolna:) To była dzieczyna, która na ebayu wystawiała tą gazetkę do sprzedaży. Niestety dla mnie cena była zbyt wysoka, co jej napisałam szczerze. A ona jeszcze na koniec, jak podziękowąłam za zdjęcie,  napisała mi, że jeśli chcę to mi kupi numer w kiosku i wyśle do Stanów, skoro moja praca jest opublikowana a do mnie ta gazetka pewnie za miesiąc dotrze:) Dzięki takim ludziom nie przestaję wierzyć, że jednak nie wszyscy na świecie są zepsuci:)


mamuska73 – Hmmm, tak sobie pomyślałam jak przeczytałam Twój komentarz, że mnie by chyba nic nie powstrzymało jakbym miała wysłać coś do gazety, tzn. jakbym np. wysyłała do francuskiej, bo w tym języku to ja ani dudu :P W końcu od czego są translatory? Oni w gazetkach, jak widzą fajne prace to przecież też poprawiają nasze listy:) Zawsze w końcu można napisać, że się pisze przez translator a drugą wersję napisać w innym popularnym języku:) Pamiętam jak jakiś czas temu pisałam na ebayu maila do Francuzki, właśnie przez translator, a ona mi tak samo odpisywała:P Też się dogadałyśmy! Jak się chce to człowiek potrafi:) Choć trzeba też pamiętać, że nie wszystko się spodoba. Nie na wszystkie moje maile dostałam odpowiedz, więc chyba nie każdy list publikują:(


aeljot – Wiem, wiem, jestem bezczelna:P

3 komentarze:

  1. haftytiny
    2012/01/17 23:10:33
    ależ oni Cię rozpieszczają, założę się, że ten pierwszy prezent też dojdzie:D a problemów z komentarzami nie mam, więc nic nie wymyślę, dopiero poznaję blogera:D


    taminacodzien
    2012/01/17 23:11:21
    A jednak się doczekałaś obiecanej przesyłki , super :) też mi się wydaje, że wcześniej nie wysłali skoro teraz doszła migiem, ale nie ważne, ważne że jest i na dodatek w Twoim guście. A co do gratulacji, też uważam, że " korona z głowy nie spadnie " tym bardziej, że mnie też jest miło jak ktoś komentarz u mnie zostawi.
    Prace wysyłaj dalej :) może w końcu też się zdecyduję tylko jeszcze trochę pomarudzę :)


    Gość: aneks17, 94.75.114.*
    2012/01/17 23:35:20
    Wow. Raz, że tak szybko dosłali, dwa, że Ci się tak szalenie podoba :D /mnie surykatki też się podobają!/
    i spóźnione gratulacje za publikację, którą chwaliłaś się w poprzednim poście! I haft wielki i piękny dostaniesz! Nic, tylko machać igiełką! :D i fakt, tylko zazdrościć! :P
    Jej, fajnie tak połazić sobie wieczorem po blogach i zobaczyć, że innym takie szczęścia się przydarzają :D /tym bardziej, jak samemu nie ma się czasu na robótkowanie, bo od rana do nocy włóczy się po uczelniach, stażach, a potem ślęczy się nad wnioskami i pracami - od razu uśmiech na buziuchnie się pojawia! :D/ żyć nie umierać :P


    paga-tek
    2012/01/18 00:20:39
    Super prezent dostalas, bardzo lubie te zwierzatka. Jak jestesmy w ZOO to moge sie na nie gapic godzinami :).

    Pozdrawiam


    niteczka_0
    2012/01/18 00:42:24
    Aniu, ja tez z Toba sie ciesze jak Ty sie cieszysz! Ja mam taki charakter! Obca jest mi zazdrosc i chwala za to Panu! Malo pisze, bo ostatnio i szpital byl i 2 grypy, ktore mnie zwalily z nog, ale juz jest lepiej! Pozdrawiam Cie serdecznie!!!!!!!


    misia-be
    2012/01/18 00:46:24
    Ale fajny zestaw :) takie maluchy są strasznie wdzięczne bo raz, dwa i juz zrobione :) i można się cieszyć, że się skończyło :):) i mozna nowy zacząć!! :P:P
    A więc surykatkowych świąt :D


    Gość: , 153.19.150.*
    2012/01/18 07:44:17
    eh a myślałam, że w Ameryce to sami szczęśliwi ludzie mieszkają :P a tu popatrz Polka trzyma fason i się cały czas uśmiecha :)


    Gość: matkas, *.welnowiec.net
    2012/01/18 08:04:41
    Ale fajowe zwierzaki- mama


    damar5
    2012/01/18 08:06:47
    Az musialam wygooglowac co to za zwierzatko:):)bo myslalam ,ze to Lori wysmukly:) z ktorym mam zabawne skojarzenie :):) dzieki Twojemu wpisowi znowu czegos sie nauczylam :) nie ma to jak przyjemne z pozytecznym :):) Gratuluje kolejnej nagrody i machaj igla bo fajne te "kociaki" :)
    Ale ja sie nie podmilam,spojrz tylko na nazwisko mojej Mamy ;-) ,tylko tyle mialam na mysli hehehe
    Poz.Dana


    mama3005
    2012/01/18 08:42:45
    bombowe są te surykatki. od razu przypomina mi się Timon z "Króla Lwa" i ten jego taniec w słomianej spódnicy :D
    a jeśli chodzi o komentowanie na blogerze,to ja też mam problem. wywala mnie z komentarzy na jakąś pustą stronę. nawet nie mogę podejrzeć komentarzy pod własnymi postami:/ coś się chrzani


    haftyska
    2012/01/18 09:11:52
    pobiegłam wczoraj do empiku kupić Cross Stitchera styczniowego (w polskich sklepach właśnie w połowie miesiąca można dopiero dostać tą gazetkę) i od razu zaczęłam wertować strony, by zobaczyć na własne oczy Twój opublikowany list! cieszyłam się jak małe dziecko (??) albo inaczej- jakby to był mój list hehe raz jeszcze gratuluję!


    OdpowiedzUsuń
  2. aeljot
    2012/01/18 09:36:42
    Znowu Ci za dobrze, widzę :P

    Gratulacje :)


    Gość: doriss, *.neoplus.adsl.tpnet.pl
    2012/01/18 09:38:38
    Moje gratulacje. To już mam drugą "znajomą" znaną w gazetach i to jeszcze zagranicznych.
    Z komentarzami to ja mam problem na bloxie bo cały czas mi wwala stary login.
    Pozdrowionka
    Dorota


    miekkie.kapcie
    2012/01/18 17:25:03
    Aniu po raz kolejny gratuluję! Dostałaś przemiły list od wydawcy i jeszcze przemilszy (co za słowo!) upominek.. od razu pomyślałam, że taki właśnie w Twoim guście bo nie za mały ;) Życzę Ci wielu publikacji i wielu słów uznania dla Twoich pięknych, pomysłowych i misternych prac.
    I jeszcze raz pragnę Ci wyjaśnić, że żadne z moich poprzednich komentarzy nie było ani złośliwe ani "zazdrosne". Naprawdę. Chciałam zażartować, ale widać kiepsko wyszło.. A teraz to mi niezręcznie bo czuję, że to między innymi z myślą o mnie napisałaś jedną odpowiedź komenatarza..
    To prawda, że często zaglądam i nie komentuje. Ale to absolutnie nie dlatego że zazdroszczę! Mam na głowie tyle rzeczy, że od początku roku igłę w ręku miałam może raz.. po blogach trochę "biegam" ale tylko w chwilach pomiędzy pakowaniem kolejnych kartonów (między innymi wyprowadzkę mam na głowie) a sprzątaniem tego całego bałaganu w domu.. Lubię wieczorem usiąść przy komputerze i pooglądać co nowego u blogowych koleżanek, popodziwiać i uśmiechnąć się pod nosem.. Zaglądać do Ciebie lubię bardzo, bo piszesz często i dużo.. zawsze coś się u Ciebie dzieje. U mnie ostatnio nie dzieje się nic czym mogłabym się na blogu pochwalić lub co chociaż mogłabym pokazać.. i tak pewnie będzie jeszcze przez jakiś czas..
    Pozdrawiam Cię ciepło
    Ania


    cecy44
    2012/01/18 17:47:02
    Hafcik rewelacyjny.Bardzo mi się podoba.Pozdrawiam.


    Gość: carse, *.play-internet.pl
    2012/01/18 21:20:50
    Gratuluję :) Dziś nie mogłam się powstrzymać i nadwyrężyłam swoją poststudencką kieszeń, kupując Cross Stitchera w empiku, a tam - Twoje kolczyki, o których pisałaś jakiś czas temu :) Miło jest trafić na papierową wersję tego, o czym ktoś pisze na blogu.
    Jak już zauważyłaś, skusiłam się i założyłam bloga - mam nadzieję, że wytrwam przy nim.
    Pozdrawiam!


    april79
    2012/01/19 10:20:08
    Jakie fajne to maleństwo.po raz kolejny widzę że opłaca się znać języki obce, można gdzieś coś wysłać i dostać.Ja z pokolenia "ruskiego" w szkole ;) Zgadzam się że te maluchy fajniejsze niż wilki.One są ok ale nie dla mnie. Najfajniej to by było jakby dawali Ci do wyboru kilka nagród i brałabyś co chcesz najbardziej.Może jako "stały wysyłacz listów" poproś o taką możliwość;) No i czekam na jakąś pracę krzyżykową a nie tylko słowa;)


    OdpowiedzUsuń
  3. iskierka_duszy
    2012/01/19 14:20:28
    Wow gratuluję nagrody, ale śliczne te kotki. Ja chciałam już 2 razy wysłać do tej gazetki list ale mój angielski jest kiepski i w końcu nie wysłałam.


    mamuska73
    2012/01/19 14:57:14
    te koty sa wyjebiaszcze normalnie;galy maja takie jak po dobrej dawce jakies trawy;przesmieszne i sympatyczne.
    co do wysylania do gazety i znajomosci jezykow;wiesz ja na e-bayu tez nie mam oporow pisania przez "tlumacza" ale do gazety to jakos tak glupio...poza tym ja tam i tak malo z ichnych wzorkow hafce z prostej przyczyny- angielskie gazety sa dostepne tylko w anglosaskim sklepie a do niego prawie 20 km.autobusa nim wiec PM trza gwalcic o podwoze...zaczely sie co prawda pojawiac w kioskach ale ja 15 euro nie dam za gazete...nie powalilo mnie jeszcze....ciagle sie nosze z pronumerata ale ze mna to jak z ta sojka co sie za morze wybierala....
    buziolki za schemaciki...kiedy ja to wsio zrobie


    Gość: Chranna, *.stk.vectranet.pl
    2012/01/19 22:10:15
    Surykatki świetne, szukałam kiedyś jednej, dostałam inną, ale jeszcze się za nią nie zabrałam. choć bardzo mnie kusi, ale cóż, inne rzeczy ważniejsze. Gratuluję publikacji. Nic dziwnego, że doceniają - pomysłów Ci nie brakuje. I wykorzystujesz pokazane w gazetce wzorki po swojemu. To cenniejsze, niż wierne naśladownictwo.
    Czekam na kolejne zaskakujące i radosne wieści :)))
    Pozdrówko!


    Gość: Jaemigrantka, *.glw-bng-011.adsl.virginmedia.net
    2012/01/20 11:00:12
    Prawde mowiac to nie wiem co trzeba zrobic zebym ja sie obrazila,jestem urodzony optymista,serio!Mnie sie micha wiecznie cieszy co sie niektorym liudziom z nosami cale zycie zwieszonymi na kwinte i nieszczesliwym gleboko wydaje dziwne i mysla,ze upadlam na glowe (bo jak to sie tak cieszyc np bedac w pracy:] Niech se mysla co chca,jakos nigdy o to nie dbalam to i teraz nie mysle.
    Ja osobiscie niczego nikomu nie zazdroszcze,poniewaz zwyczajnie... mam wszystko co bym chciala miec.W zasadzie to mam bardzo male wymagania,wiec z mojej strony zawisc Ci nie grozi:] Nie wiem jak inni,ale ja czesto przegladam blogi w biegu,bo wiecznie brak mi czasu (to spanie w dzien:/) czasem wracam za kilka godzin,za dzien czy dwa i wtedy pisze co mam napisac,czasem nie pisze nic bo jakos na odczepnego,byle co albo "sliczne" nie przechodzi mi przez palce.Znam osoby,ktore pisza byle co,w mysl zasady ze jak Ty skomentujesz kogos to i on poczuje sie w obowiazku skomentowac Ciebie.Komentarze sa mile,ale ja osobiscie nie pisze bloga dla komentarzy,uwielbiam poczytac swoje wlasne wpisy sprzed 2-3 lat i to dla mnie rodzaj dziennika.Odwiedziny zawsze ciesza,ale moze wlasnie dlatego jestem uczulona na uwagi typu "ojej,nikt nie komentuje,czy jest sens pisac dalej" albo inne tego typu.Tobie nie powinno nigdy grozic ze zabraknie komentarzy,nawet jesli nastapi koniec swiata lbo przez jedna,dwie notki bedzie jakby pusciej.Wierz mi:]
    Ty napisalas co myslisz (z czego sie naprawde ciesze) ja rowniez.A jesli chodzi o to czy publikacja w gazecie to cos wielkiego czy nie to powiem Ci tak,to jest cos naprawde super.Pomijajac slabe prace prezentowane czasem na stronie czytelnikow w wielu roznych gazetkach jakie czytam to akurat w hafciarskich pokazuja naprawde niezle sztuki.A to co dostalas za te swoje publikacje nalezalo Ci sie bez dwoch zdan,bo Twoje prace sa genialne.Jesli ktos mialby Ci czegokolwiek zazdroscic,to najszybciej wyobrazni:]
    Amen:]


    anenia-vladona
    2012/01/20 14:24:27
    no proszę Piegucha rulez hihihi
    kolejne publikacja super!!! i tym razem trafili z prezentem :-)
    te surykatki wyglądają zupełnie jak król Julian z "Madagaskaru" hihihi

    OdpowiedzUsuń