czwartek, 23 lutego 2012

Chyba mnie lubią:)

A niektórzy nawet kochają:D Dziś będzie o przesyłkach jakie do mnie ostatnio dotarły. Co prawda dopiero po Walentynkach, ale co tam i tak nie lubię tego święta :P


Najpierw dostałam Walentynkę od mojej kochanej rodzinki:) Mama zawsze wynajduje nowe pocztówki z Katowic i innych moich śląskich miast:) Matkas, Osobisty Ojciec, Maciek – ja też Was bardzo kocham:)


DSC00940


Później dotarła paka z Niemcowic od damar5. I tu mogę pierwszy raz napisać to, co wiele z Was, słodycze nie załapały się na zdjęcie:P Choć było ich trochę, ale że dni minęło już sporo od otrzymania przesyłki to tak źle o mnie nie pomyślicie:P Herbatki jeszcze mi zostały, ale są w słoiku z innymi i nie będę ich wygrzebywać specjalnie do zdjęcia:P Dana już pamięta, że uwielbiam wszelkie misie:) No i jak zacytuję nadawcę: „badziewne kolczyki”:P Plus wisiorki z różowymi „kryształkami”. Dana, co ja mam z nimi zrobić? :P


Dziękuję bardzo za pamięć:) Ale więcej proszę mnie nie tuczyć:P


DSC00944


DSC00946


Na koniec pokażę co wczoraj do mnie doleciało z NY! Alexls poszalała i patrzcie jakie cuda mi przysłała. Obie zakładki handmade:D Ale ta czerwona jest boska!!!!!!!!!! Chyba pojedzie ze mną na wakacje w cieplejsze okolice:) Olu, dziękuję bardzo!


DSC00947


Spójrzcie jak perfekcyjnie wykonana!!!!!!!!


DSC00950


DSC00951


No, to chyba ktoś mnie jeszcze lubi, choć jak tata mówi, to za dużo ludzi ochrzaniam:P Ale już taki mam styl i trudno:P


A jak już pokazałam pracę Oli, to taka mała refleksja i pytanie do Was. Zawsze mnie to dziwi, bo sama staram się robić inaczej, ale powiedzcie mi: dlaczego na wielu blogach, jak pokazywane są prace, które się dostało od innej osoby to zdjęcia są kiepskie albo takie w grupie z wszystkim co było w paczce czy z daleka, a swoje prace to każda pokazuje z bliska, ze szczegółami??? No dlaczego??? Nie podoba się prezent? Zazdrość Was zżera? Nie kumam tego:( A jeszcze jedno mnie dziwi? Dlaczego w każdej wymiance trzeba dodać jakieś słodycze? Jeszcze rozumiem, jak jest to coś „egzotycznego”, jak np. dla mnie polskie słodycze, czy niemieckie czekoladki od damar5:P Albo jak dostałam hiszpańskie frykasy od Izy (chica111). Ale po kiego grzyba wysyłacie sobie polskie słodycze z Polski do Polski? Każdy chyba sam wie co lubi, nie? I może sobie sam kupić:) Co innego herbatki, czy kawki to rozumiem, bo jest ich tyle, że czasem warto spróbować coś nowego. Ale słodyczy nie rozumiem:( Pewnie zaraz od Was w łeb za to dostanę, ale mnie to kicha:P


 


Carse zaprosiła mnie do zabawy kosmetycznej:P Z lenistwa nie będę przeklejać zasad, bo już chyba każda z nas je dobrze zna.  Miało być zdaje się 5 kosmetyków bez których nie ruszam się z domu. Będzie ciężko, bo raczej nie noszę nic ze sobą:P Plecak czy torby mam pełne, ale innych przydatnych rzeczy. Nie mniej jednak, coś Wam pokażę tylko bez krzywienia się, jak będziecie oglądać zdjęcia. Nie jestem typową dziewczyną:P O nie! Po prostu wymienię co codziennie używam, poza mydłem, szamponem do włosów i pastą do zębów:P


Po pierwsze Nivea w kulce! Sprawdziłam już kiedyś wszystkie antyperspiranty – różne firmy, w sprayu, w żelu, etc. I tylko Nivea w kulce na mnie działa i nie niszczy mi czarnych ciuchów, a tych mam w szafie przewagę. W Stanach ich nie widziałam, więc co roku robię mały przemyt:P Nie ma jak ciepnąć do miski na kontroli na lotnisku 16 takich kulek w torebce plastikowej:P Na zdjęciu takie jakie z szafy mi akurat wystawały:D


DSC00956


Akurat jestem przed zakupami, bo zwykle mam więcej Dove:D Po prostu nie zaczynam dnia bez mgiełki do ciała. Najbardziej orzeźwia taki psik po plecach:) Najbardziej lubię zapachy owocowe:) Wszystkie sztuki ze zdjęcia są w użyciu, codziennie staram się użyć innego zapachu:)


DSC00969


A już przed samym wyjściem z domu sięgam po mój niezbędnik – wody toaletowe i perfumowane Adidas:) Zależnie od nastroju czy koloru dodatków wybieram odpowiedni kolor, bo czymś w wyborze trzeba się kierować:P Wszystkie lubię, ale najbardziej żółty:)


DSC00953


Na wieczór mam inny zestaw:D Wszystkie od Osobistego Ojca:) Moja ulubiona to Paris Nights Celine Dion:) A ta mała – Ocean Sun Gabrieli Sabatini przypomina mi Bal Absolwenta i Bal Chemika na Politechnice Śląskiej:) Wtedy jeszcze mama użyczyła mi swojej buteleczki. Teraz mam już swoją:) Storia Isabelli Risellini też cudnie pachnie, szkoda tylko, że dosłownie kropelka mi została:( Esprit jakoś najmniej mi pasuje, bo trochę cieżki jest:(


DSC00962


A jak już jestem przy psikaniu, to moje stopy też czegoś od życia potrzebują, więc mają swoje dezodoranty i mgiełki:) Oj, to jest chyba najmilsza chwila poranka:D To też z „przemytu” z Rossmanna:P Tu widziałam tylko talk do stóp:( Bleee:(


DSC00958


Rano koniecznie muszę się pomalować:P Na polibudzie codziennie robiłam smoky eyes (czarne, nie jakieś szare czy brązowe:P), co w połączeniu z moimi czarnymi ciuchami sprawiło, że niektórzy na początku myśleli, że jestem satanistką:P Teraz już przestawiłam się na styl amerykański i maskara mi wystarcza. Żadnych podkładów, fluidów, czy innych bzdur na twarz nie nakładam, niech se oddycha swobodnie:D Do tuszy nie jestem przywiązana, najmilsze są te darmowe albo w promocji:P Ale zwykle muszą być mocno czarne i wodoodporne. Obecnie mam takie jak na zdjęciu. Ale mój ulubiony to Falsies z Maybelline. Dostałam gratis ponad rok temu i tęsknię do dziś:P Jak mi się te trzy wykończą to sobie kupię Falsies:) Miss sporty oczywiście nie sprzedają w Stanach, ale że wakacje miałam długie w Polsce to musiałam coś kupić i z mojego skąpstwa przywiozłam do Stanów:P Chyba kiedyś do czegoś dojdę tym skąpiractwem:P


DSC00967


Zima w tym roku wiosenna:), ale jak jest zimno, to moja twarz lubi zamarzać, więc tak mniej więcej od -15C muszę się posmarować kremem dla narciarzy:) Niby krem jest do -20C, ale jak jest i -30C czy niżej też działa. Rodzice szukali takiego kremu na -30C i niżej, ale nie ma! A taka zima w Michigan też jest:( Znowu przemyt z Polski, bo nie znalazłam kremu na zimę w tutejszych sklepach:( Pierwszej zimy niestety nie miałam żadnego kremu, a w sklepie proponowali mi smarować się wazeliną!!!!!!!!! Boziu! Wazelinę to ja używam, żeby zmiękczać nowe buty, a nie twarz:( Dlatego pierwszej zimy smarowałam twarz kremem do rąk Neutrogena:P Tamtej pamiętnej zimy spędziłam chyba z godzinę na dziale z kremami i znalazłam tylko dwa rodzaje, wiele firm, ale tylko dwa rodzaje – nawilżające i przeciwzmarszczkowe:P Tych zimowych kremów też ze sobą nie noszę, bo dwa mam w domu, a jeden w biurku na wydziale.


DSC00960


Oooo! I dochodzę do tego co tylko sezonowo noszę ze sobą. W każdej kurtce czy płaszczu mam jedną pomadkę do ust. Właśnie opróżniłam kieszenie i wyszło, że na stanie mam tyle pomadek. Jak widać znowu nie jestem przywiązana do firmy czy rodzaju, bo w każdej kurtce mam inną:P I używam ich tylko w zimie czy na jesień, bo nie lubię się niczym smarować w lecie. Od razu czuję się jakbym się dodatkowo pociła ustami:P


DSC00965


Aaaaaaa! Jedyna rzecz, którą noszę ze sobą cały rok, choć tylko w przypadku „awarii”:P Specyfik na pryszcze i inne wypryski:P Cóź, nawet teraz czasem „dojrzewam” jak mówi Maciek:P Niestety woda tu jest okropna – nawet na herbatę trzeba przynosić z filtra (stoi taki wielki w pralni) :( A jak jestem zmęczona to „kwitnę”. I tu jak widać jestem wierna jednemu kosmetykowi:P


DSC00970


To by było na tyle:P


 


Znikam znowu, bo jakoś nie mam ostatnio ani chęci ani czasu na blog czy xxx. I jest mi z tym bardzo dobrze:D Różne rzeczy się u mnie i w Polsce dzieją, niektóre niestety przykre, ale wszystkie są o wiele ważniejsze niż moje hobby. W tym roku wakacje też się dobrze zapowiadają, więc w tym czasie na pewno będzie długa przerwa w Pieguchowie:D Już się nie mogę doczekać:) Wtajemniczeni wiedzą do której daty z niecierpliwością odliczam dni:D


 


Dziękuję za wszystkie komentarze pod ostatnim wpisem!


haftyska – Większość materiałów sprzedają w belach, więc można kupic ile się chce czy na ile stać:P Mnie najbardziej odpowiadają tzw. fat quartery, czyli kawałki 18 x 22 cale.


damar5 – No na kogoś musi być:P


aeljot – Ale musisz doliczyć jeszcze koszty transportu gazetek z UK. W Grecji np. sprzedają włoskie gazetki i też są droższe niż we Włoszech, choć dzieli je akurat w naszej okolicy tylko długość rejsu promem:P U mnie brytyjskie gazetki kosztują od 10-12$ - cena oryginalna i zależnie od kuponu czy promocji mogę je kupić od 10-60% taniej:) Choć te 60% to tylko raz było, ale wtedy akurat kupiłam gazetkę, co kosztowała 16$ :D


arabeska291 – Bić nie będę, nie bój się:P Tak, zaparzacz i kolczyki są moje:)


pagatek – Hmmm, u mnie temperatury ok w Michaelsie i innych sklepach:)


beatrix73 – Matkas chciała zawieszkę, to ma zawieszkę. Zresztą zakładek ma pełno ode mnie, haftowanych dwustronnie:) A tej niestety nie dałoby się haftować dwustronnie, natomiast podklejanie filcem, jak Powell sam proponuje, jakoś mi się nie podoba:( Nie lubię jak zakładki są grube i nieszczą książki. Dlatego tylko dwustronne xxx wchodzą u mnie w rachubę. Książki są jednak cenniejsze od jakiejkolwiek zakładki.


jojcia – Dzięki za link! Dobrze mnie już znasz, bo... ten i inne zestawy z tej serii Dimensions kupiłam sobie już kilka lat temu:)


titania – Jak pisałam, do mnie gazetki docierają z opóźnieniem, więc skoro Ty nie widziałaś mojego biscornu to tym bardziej ja:( Ale, ale jak tylko się dowiedziałam, że w numerze 250 CS też mnie nie ma, to do nich napisałam maila, czy się przypadkiem nie rozmyślili i dostałam odpowiedz, że następny numer już idzie do druku, a w nim moje biscornu! Więc już nie mogę się doczekać 21 marca, bo wtedy CS 251 wejdzie do sprzedaży! A na zdjęciu pokazywałam moje poprzednie publikacje – w CS były moje kolczyki a w Crazy mój zaparzacz do herbaty. Jeśli jesteś zainteresowana moimi innymi publikacjami to zajrzyj do kategorii – publikacje w gazetkach:) Od razu uprzedzam, że oprócz 21 marca w CS, mają być jeszcze dwie, obie 1 marca i mam nadzieję, że WOCS i Card Shop nie będą mieli opóźnienia jak CS :D Co do amerykańskich gazetek, jest ich tu kilka – jak np. Just Cross Stitch, Cross Stitch & Needlework, Stoney Creek Collection, Cross Country Stitching. Kiedyś nawet Cross Stitcher był, który tylko nazwę miał wspólną z tym z UK, ale go zlikwidowali:( Ostatnio nawet były specjalne wydawnictwa na Halloween i Boże Narodzenie:) Linki do gazetek są w bocznej szpalcie, a jak chcesz zobaczyć co jest w środku, to pokazywałam kilka numerów na blogu, więc wystarczy jak wpiszesz w wyszukiwarkę na pieguchowie i coś znajdziesz, ewentualnie możesz je wyszukać w kategorii zakupy, ale tam i cała reszta mojej rozpusty się znajduje:P


 


Cholibka, długi ten wpis wyszedł:P Ciekawe, kto to ostatnie zdanie przeczyta? :D

3 komentarze:

  1. barbaratoja
    2012/02/23 07:20:52
    Cóś długo Cię nie było, ale na szczęście wyjaśniłaś... nie chce się. Rozumiem, to tłumaczenie się bardzo do mnie trafiło. Też tak czasami mam;-)
    Ale zdjęć kosmetyków, jak w gazetce reklamowej. Zresztą pod takim kątem śledzę wpisy w tym łańcuszku.
    pozdrawiam Basia


    damar5
    2012/02/23 07:59:23
    Szydelkowa zakladka jest sliczna :) az szkoda do ksiazki wkladac :) , moja porwalo mi Dziecie ale obiecal oddac :) :) Druga bardzo pomyslowa :) Swietny i bardzo praktyczny prezent.

    A co do zawieszek przeciez Ci tam nakryklalam :) :) do ozdoby :) najwyzej im oko wydlub :P hehehe
    Poz.Dana


    haftyska
    2012/02/23 08:42:27
    sporo tych kosmetyków! ja podobnie jak Ty mam sporo pomadek... tylko, że usta lubię nawilżać róniewż w lato :)


    Gość: fejferek, 193.59.173.*
    2012/02/23 09:19:46
    No, to już jestem spokojna :) rób co tam robisz nie haftując i baw się dobrze, ale nie zapomnij wpaść od czasu do czasu ;)
    pozdrawiam
    agnieszka


    edytadzik24
    2012/02/23 10:02:39
    Haha Aniu Twój post na blogu wygląda jak hurtownia kosmetyczna :) ja to chyba nie mam w swoim domu tyle kosmetyków na raz haha :) tzn może nie tyle rodzajów haha :) uwielbiam zapach "Adidas" co do mgiełki, pierwszy raz widzę :OO: więc muszę przeszperać rossman jak będę czy u nas też są :)

    Prezenty super :)
    Życzę Ci miłego dnia :)


    OdpowiedzUsuń
  2. Gość: kasiaparkview, *.play-internet.pl
    2012/02/23 10:11:37
    Słuszne stwierdzenie z tymi słodyczami dodawanymi do każdej wymianki, prezentu itp. Też mnie to na początku dziwiło, z czasem już chyba się przyzwyczaiłam do widoku słodkości na zdjęciach z rękodziełami.
    Przyznam, że z ciekawością poczytałam sobie o kosmetykach, których używasz. Imponujące kolekcje "pachnących" kosmetyków, szczególnie te mgiełki zapachowe mnie zaciekawiły.


    Gość: kasiaparkview, *.play-internet.pl
    2012/02/23 10:14:15
    Aaa, zakładka alexls przepiękna. Zazdroszczę tego prezenciku.


    Gość: april79, *.ssp.dialog.net.pl
    2012/02/23 10:46:58
    noo długi:) ale dotrwałam i jestem chwilowo zaspokojona Twoimi słowami;) fajne te Twoje kosmetyki,chyba mnie zachęciłaś do wypróbowania mgiełek.


    iss-ola
    2012/02/23 11:17:30
    muszę zgodzić się z Tobą w trzech kwestiach,
    słodycze miła rzecz ale absolutnie pozbawiona sensu... najczęściej tylko niepotrzebne finansowe obciążenie przesyłki... i nie chodzi mi o cenę tzw lizaka, ale o znaczek...
    Druga kwestia- fantastyczny zapach STORIA :)
    Trzecia - fotki podarunków, czasem sama próbuję pokazać jakie cuda dostaję, ale widzę, że i mi zdarza się iść za" trendami blogowymi"


    ps. był czas, że drażnił mnie czasem Twój styl prowadzenia blogu
    ale muszę przyznać, że mi przeszło i zwyczajnie co mi nie podchodzi to omijam :)
    szanuje, że to Twoje miejsce i nie mam obowiązku ze wszystkim się zgadzać
    podsumowując, bądz jaka jesteś :) czasem wystarczy tylko obejrzeć zdjęcia na poprawę humoru :)


    Gość: ellie, *.internetia.net.pl
    2012/02/23 13:06:32
    Ja przeczytałam :P I to całego posta a nie tylko to ostatnie zdanie ;)
    Zaskoczyłaś mnie tymi mgielkami bo ja kilka ich mialam w swoim życiu i nigdy nie zdążyłam użyć przed uplywem daty ważności ;)
    Pozdrawiam serdecznie
    E.


    paga-tek
    2012/02/23 14:10:27
    Fajne prezenty, zakladka jest super :). Ja tez sie zawsze zastanawialam dlaczego ludzie wysylaja sobie slodycze, ktore sa dostepne w kazdym sklepie kolo domu. Kazdy ma innym gust, co innego gdy poszczegolne rzeczy sa trudno dostepne wtedy to jest prawdziwa niespodzianka :P. Widze ze szalajesz z rozpieszczaniem swojego ciala :P. Niezla kolekcja....

    Pozdrawiam


    chwilo_trwaj
    2012/02/23 18:01:43
    Dotrwałam do końca. Będzie mi brakowało częstości Twoich notek. Uwielbiam żółtego adidasa, tylko że ciężko mi go dostać. Ostatnio zastąpiłam go niebieskim i nie jestem w pełni zadowolona. Niebieska to fajna była puma. Pozdrawiam serdecznie.


    4.mar.chewka
    2012/02/24 00:22:00
    fajne masz kosmetyki takie kolorowe, przypomniala mi sie kosmetyczka mojej siostry :) Ja niestety mam delikatna skore i wszystkie moje kremy, szampony itp. musze kupowac w aptece. Co do blogowych wysylanek i slodyczy dolaczonych do nich to uwazam ze to fajna tradycja to mile dostac cos slodkiego, chociaz ja np. za czekolada nie przepadam i nie zawsze zjadam to co do mnie przychodzi w wymiankach, czestuje gosci :)


    alexls
    2012/02/24 04:08:58
    Aniu mialam nadzieje ze "pulpecikowa" zakladka przypadnie Ci do gustu i ciesze sie ze ja tak cieplo przywitalas. Dziekuje za wszystkie komplementy jakie otrzymala:)

    A tytul tego posta powinien byc "Napewno mnie lubia";)

    To prawda ze poscik wyszedl Ci dlugi, ale bardzo interesujacy.
    Ze wszystkich pokazanych kosmetykow tylko rozowa pomadka z nivea mamy "wspolna".
    Z dax'a bardzo lubie taka mocno nawilzajaca maseczke - dzieki Twojemu wpisowi sobie o niej przypomnialam i musze koniecznie sie w nia zaopatrzyc.
    Chetnie skorzystam z sugestii o tuszu do rzes i skusze sie na ten specyfik na wypryski. Jak bede miec okazje to sobie poniucham Twoje ulubione zapachy.

    Milego piatku;)

    OdpowiedzUsuń
  3. xgalaktyka
    2012/02/24 12:27:36
    Dłuuugasny post...ale takie właśnie lubię ,tu u Ciebie najbardziej ;)
    Prezenty udane....dziewczyny mają naprawdę zdolne dłonie:)
    A jeśli chodzi o składzik kosmetyczny...to mamy bardzo podobne gusta .
    Kilka zdecydowanych trafień ;)
    Pozdrowienia zasyłam:)
    K.


    cornelka2
    2012/02/25 16:59:09
    No napewno Cię kochają superowe prezenty, a kosmetyki to głowa boli tyle tego pozdrawiam


    titania_yng_nghymru
    2012/02/26 21:02:48
    o matko, spracowałas się przy tym poście :P
    ostatnie zdanie na pewno przeczytałam ja bo odpowiedz do mnie była na samym dole
    masz ciekawy blog, chętnie pozwiedzam, dużo tu lektury :P
    Gość: http: brudnopis-anianki.blogspot.com , *.pz3-nat.espol.com.pl
    2012/08/31 15:07:42
    Powiedz mi gdzie kupilam mgiełki adidasa?? boze tak ich dawno nie bylo a uwielbialam je bedac mlodsza a nie ma ich nawet na allegro gdzie je kupilas ??
    Mam bloga jak masz ochote wejdz i odpisz mi ok bylabym wdzieczna


    Gość: http: brudnopis-anianki.blogspot.com, *.pz3-nat.espol.com.pl
    2012/08/31 15:12:51
    powzól mi wyciac tylko te mgielki ze swojego zdjecia i dodac u siebie bo jedyne zdjecie znalazlam z nimi i moze dziewczyny sprobuja mi pomoc je znalezc ,
    wytne tak aby bylo widac buteleczki nie odpuszcze dopuki nie znajde tych mgielek :D

    OdpowiedzUsuń