piątek, 18 czerwca 2010

Szczęśliwej drogi już czas:)

Jutro o tej porze powinnam być już w samolocie i czekać na odlot z Detroit:) Już nie mogę się doczekać! A we wtorek wieczorem zobaczę się z rodzinką w Grecji:] Walizki już spakowane, więc mogę się już relaksować. I w związku z tym wybieram się do teatru pod chmurką.


Chciałam wczoraj coś napisać, ale praca nie pozwoliła. Wieczorem jeszcze siedziałam z myszką w ręce i walczyłam z danymi, ale opłaciło się – dziś skończyłam, pokazałam szefowi i był zadowolony:) Więc z czystym sumieniem mogę ruszać w podróż! Choć prawa łapka bardzo mnie wczoraj bolała i nie mogłam już patrzeć na przeklęty excel i origin. Ale koniec narzekania, od wyjścia z labu z twarzy nie schodzi mi rogalik i tak już zostanie! Nawet ból pleców po wielokrotnym ważeniu walizek mi nie przeszkadza:P


Ostatnio nie leniłam się też xxx, bo wzięło mnie na ambit i postanowiłam skończyć kotka czerwcowego. Dwie wizyty w pralni, kilka filmów oraz seriali w tv i udało się! Krzyżyki nawet miło się haftowało i nie narzekałam na te wszystkie cudaczne xxx, natomiast kropelki wody z konewki robiłam już z musu! No, ale musiałam skończyć i już! A kotek prezentuje się tak!


DSC02350


I jeszcze z kolegą:)


DSC02353


Jak już wspominałam haftuję na owsiankowej 18, dwoma nitkami muliny DMC. Ale i tak całość wygląda przerażająco! Przynajmniej dla mnie:P A zdecydowałam się na 18, żeby to „cholerstwo” było jak najmniejsze:) Napisu jeszcze brak, choć miałam w planach zrobienie go przed wyjazdem, ale Czerwonka skutecznie odciągał mnie od kanapy i haftowania:)


DSC02352


 


Na koniec moja najnowcza “kreacja”! Podczas ostatnich zakupów spożywczych natrafiłam na nowe wzory sukienek i jedna wpadła mi w oko. Granatowa ze złotymi kwiatkami:) Tak jak poprzednia, jest długa do ziemi. A od dziś już wiem, że będę mogła ją ubrać we wtorek, bo mi rodzinka telefonicznie obiecała wypad do miasta!


DSC02332


I jeszcze zbliżenie na kolor i kwiatki:) Zdjęcia “kijowe”, bo moja nowa sypialnia coś słabo nadaje się do zdjęć:( Kolor góry przypomina mi brudny niebieski. Na dole jest już bardziej granatowa, bo sukienka jest „maczana” jakby moja mama powiedziała:P


DSC02333


 


Dziękuję za wszystkie komentarze pod poprzednią notką:)


Do “zobaczenia” w połowie lipca!

1 komentarz:

  1. paga-tek
    2010/06/18 01:14:52
    To juz tak czas zlecial... Oj bedzie mi smutno bez Twoich wpisow. Ale wiem jaka to dla Ciebie radosc zobaczyc sie znajblizszymi. Ja musze czekac jeszcze caly rok :(. Zycze przyjemnej podrozy oraz wspanialych wakacji!!!


    kinia_1979
    2010/06/18 09:16:55
    Udanego urlopu, choc chyba życzenia są zbędne, bo wiem, że będzie wspanialy.
    Zazdroszczę troszkę, bo mnie w tym roku chyba nie uda się nigdzie wyjechac, a juz napewno nie w tak cudne miejsce :(
    Nic to jakoś przezyję ;)
    A kociaki rewelacyjne!!! Sukienka również.


    damar5
    2010/06/18 10:05:00
    I wlasnie szczesliwej Ci zycze ,bo udane wakacje beda z pewnoscia :)
    Te kotki sa przesliczne ale wygladaja na pracochlonne ,osobiscie nie lubie wzorow z takimi polkrzyzykami ,mnie to wogole nie wychodzi :( Bede Ci kibicowac dalej :)
    Do uslyszenia w polowie lipca ,baw sie dobrze :)
    Poz.Dana


    ulikop
    2010/06/18 15:12:50
    spokojnego lotu, miłej zabawy i słonecznego odpoczywania rodzinnego!


    magda.madziula
    2010/06/18 20:12:35
    szczęśliwej drogi i dobrej zabawy życzę :)


    anetakam0
    2010/06/18 22:06:36
    Pozostaje mi życzyć Ci udanego wypoczynku, i do "poczytania" w lipcu
    :)


    malgorzata-p17
    2010/06/19 16:02:35
    kochaniutka-jeśłi kupujesz mulinę z pamięcią w sklepikach robótkowych czy mogłabym prosić o zakup chociaż jednej ? u nas tego niestety nie ma:( aha widziałam też u Ciebie na blogu takie szpulki kororwych nicic czy mulin:)))) fajne
    miłego wypoczynku:)

    OdpowiedzUsuń