sobota, 10 sierpnia 2013

Zanim...

...pojawi się kolejny wpis podróżniczy, kolejna wycieczka! Miało już nie być wycieczek w lecie, ale Joshua posłuchał mnie i zorganizował wycieczkę do Chicago! Jutro jedziemy! Jednym busem, ale jednak! W Wietrznym Mieście byłam już 5 razy, ale nadal jest to moje ulubione miasto w US :) W Chicago byłam już w październiku,byłam we wrześniu, ale w sierpniu jeszcze nie. Łazikowałam już w słońcu, w deszczu, jedno było stałe - wiało zawsze:P Jeszcze nie udało mi się podzielić zeszłoroczną relacją, a tu kolejne odwiedziny:D


Tak było w zeszłym roku! 15 września 2012.


Wreszcie maczałam nogi w jeziorze Michigan:)


DSC05102


Coroczna fotka na Navy Pier:) A w tle piękna panorama miasta.


DSC05128


Do parku Millenium trafiłam dopiero pod koniec dnia i zostałam do zbiórki. Także pierwszy raz zrobiłam sobie nocne zdjęcia w Fasolce (Bean).


DSC05269


Miasto po zmroku wygląda super!


DSC05275


Kto nie czytał lub chce sobie przypomnieć – poprzednie relacje tu i tu.


A jak będzie jutro? Na pewno fajnie:)


Mykam robić kanapki i spać! W tym tygodniu tyle nocy zarwałam, że aż się dziś szefowa zastanawiała kiedy ja śpię:P Hmmm, dziś prawie zasnęłam jadąc rano na rowerze:( Tak, da się:( A kilka dni temu chciałam wyłączyć lampę pilotem do telewizora:P Aaaaa! Wczoraj w labie, już po 22, kątem oka widzę, że coś się rusza wzdłuż ściany. Pomyślałam: „oj, niedobrze! mam już zwidy i halucynacje!”. Patrzę, a tu mała myszka! Jaka słodka była! Malutka, jakieś 5cm miała, ogonek na drugie 5 cm. A jakie oczka miała duże! I mądre, skoro na uniwersytecie mieszka:P Szara oczywiście. Niestety nie miałam ze sobą aparatu, ale od niedzieli już zawsze będę ze sobą brała na nocne pomiary! Od razu zrobiło mi się lepiej, że sama tu nie siedzę. A jak schowała się pod lodówką i nie chciała już do mnie wyjść, to puściłam sobie na kompie Hannę Banaszak i jej „W moim magicznym domu”. Ha! Hanka miała swoją mysz, to ma i Anka:D


 


Dziękuję za odwiedziny i komentarze:) Cieszę się, że grecki wpis tak się spodobał:) Zatoczka za mną była już w zeszłorocznym spisie – tu. Nowych zdjęć nie ma:( Ale jeszcze jeden wpis grecki będzie, taki nieco zaskakujący:P


 


Matkas, pewnie że za rok pojedziemy do naszej Ellady! I będziemy hucznie świętować 20 wakacje w naszej drugiej ojczyźnie:D


edytag74 – A nie, Matkas uwielbia chałwę! To ona mnie zaraziła w Bułgarii jak miałam 4 lata:P Wszystkie rodzaje chałwy, a próbowałyśmy tego sporo, jej smakowały tylko ta miodowa nie. A mnie nie smakuje kakaowa (taki marmurek) co mama lubi, więc się przynajmniej nie kłócimy:P Chłopaki nasze nie lubią chałwy, więc nie musimy przed nimi chować. Aaaa! Taka ciekawostka, Grecy do chałwy serwują .... chleb! Tasula nam kiedyś chciała sprawić przyjemność i kupiła chałwę, krojąc i nakładając na talerzyki spytała się czy chcemy do niej chleba:P Ale słyszeliśmy też i o fecie serowanej do arbuza czy melona:P No cóż, co kto lubi:) Co do zatoczek, to we Włoszech takich nie widziałam, a w Grecji wszędzie pełno. Koniecznie odwiedz kiedyś Elladę, bo to zupełnie co innego niż Włochy. O wiele milej spędza się wakacje:) Czy planujesz jakiś wpis wakacyjny na blogu? Strasznie jestem ciekawa gdzie pojedziecie:) Włochy przejechaliśmy całe, tzn. w prostej linii od północy do południa, od granicy z Austrią w Villach do Brindisi na dole „buta”. No i Lazurowe Wybrzeże całe, włoską i francuską część. Wenecję odwiedziliśmy wiele razy, Canal Grande znamy prawie na pamięć z pokładu promu. Ale tyle jeszcze innych miejsc jest do obejrzenia, że jestem ciekawa co Wy wybraliście:)


Katarzyna G – A Ciebie Potwory nie kochają? Na pewno:)


ann_margaret – Woda w naszej zatoczce dość orzeźwiająca (czyt. chłodnawa), więc raczej nie da się siedzieć cały dzień. Ale po 5 kąpieli dziennie da się załatwić:) Kiedyś spędzaliśmy wakacje nad bardziej zamkniętą zatoczką i tam woda była tak ciepła jak zupa. Też nie dało się non stop siedzieć:P


Aisha – A tylko spróbowaliby zerwać ze mną kontakty:P Od razu dostaliby w łeb:P


 

1 komentarz:

  1. Gość: Matkas, *.welnowiec.net
    2013/08/10 07:30:08
    No to zwiedzaj Chicago i rob zdjęcia, bo to tak jak bylibyśmy tam wszyscy razem...Dobrej zabawy i trzymaj się cieplo , bo to przecież wietrzne miasto...mama


    damar5
    2013/08/10 08:00:53
    Wlasnie skroblam na GG bo nie spodziewalam sie tu wpisu :-)
    Piekne miasto a jak sa ludzie zadni wrazen to i kolejna wycieczka bedzie udana:-)
    Takiej Ci zycze lazikuj i cykaj fotki a my bedziemy podgladac:-D
    Baw sie znakomicie!
    Poz.Dana


    Gość: edytag74, 83.238.78.*
    2013/08/10 10:23:01
    Udanej wycieczki! Też bym się z chęcią wybrała:)
    W Grecji byliśmy kiedyś, na Riwierze Olimpijskiej, na obrzeżach Leptokarii. Ja ogólnie byłam bardzo rozczarowana taką Grecją. Podobno na wyspach jest o niebo piękniej i na pewno w takich rejonach gdzie Ty jeździsz też jest zupełnie inaczej.
    Oczywiście, że będzie na moim blogu wpis wakacyjny. Będzie dużo zdjęć. Wczoraj specjalnie dokupiłam dodatkową, bardziej pojemną, kartę pamięci do aparatu :) A po za tym jedzie ze mną mój osobisty, rodzinny fotograf : moja córka. Ona to ma sprzęt foto:)
    Jeszcze raz: udanej wycieczki!!!!


    Gość: Katarzyna G, 78.19.197.*
    2013/08/10 14:58:53
    No kochają kochają... Może ostatnio się źle wyraziłam :) Spodobały mi się te Wasze rytuały, stabilizacja... Nie umiem tego napisać co mam w środku :)


    paga-tek
    2013/08/10 15:43:09
    Udanej wycieczki!!!

    OdpowiedzUsuń