niedziela, 8 grudnia 2013

Dumam

Jak pewnie zauwazylyscie coraz mniej udzielam sie na blogu. Ostatnio coraz mniej radosci sprawia mi pisanie wlasnego bloga i zagladanie na znajome blogi. W moim zyciu naukowym sporo sie dzieje, zapinkalam 7 dni w tygodniu i nie potrzebuje, zeby myslec nad rzeczami malo waznymi.  Juz kiedys Wam wspominalam, ze moj mozg zyje wlasnym zyciem, mysli nad wieloma sprawami naraz i czesto nie daje mi spac w nocy. Sporo rzeczy, ktore dzieja sie w blogowym swiecie mi sie nie podoba i za duzo nad nimi mysle. Jeszcze do niedawna pewnie by mnie denerwowaly, teraz po prostu dziwia, zastanawiaja, a czasem sprawiaja, ze jest mi przykro. Kiedys ten blog wygladal zupelnie inaczej, ale dzieki wrednym ludziom musialam wprowadzic moderowanie komentarzy, zaprzestac pewnych wpisow i zastanowic sie dwa razy zanim cos napisze. Niestety:(


No nic, podumam jeszcze co zrobic z Pieguchowem i miejmy nadzieje, ze jaja nie zniose:P


Dziekuje za wszystkie odwiedziny i komenatrze.


Trzymajcie sie!

3 komentarze:

  1. Gość: Katarzyna G, 78.17.44.*
    2013/12/08 08:55:39
    Ty się trzymaj i obyś podjęła właściwą decyzję :)


    Gość: Matkas, *.welnowiec.net
    2013/12/08 09:25:07
    Swiat jest jaki jest i nie zmienisz go...Wiec wracaj do Pieguchowa....mama


    Gość: kaj-mania, *.internetia.net.pl
    2013/12/08 09:49:52
    Piegucha, szkoda by było- naprawdę! zaglądam do Ciebie od bardzo dawna, może rzadko komentuję, ale lubię te Twoje wpisy :) Internet taki już jest, że sporo w nim chamstwa dzięki anonimowości, ale nie ma co się tym przejmować! Odpocznij sobie trochę i wróć!


    aeljot
    2013/12/08 09:52:23
    Mam nadzieję, że będziesz pisać nadal.
    Nie wiem jak na bloxie ale na bloggerze można zrobić blog widoczny tylko dla zaproszonych czytelników. Może to byłoby rozwiązanie ?


    renataa25
    2013/12/08 09:59:51
    Chyba komuś przyda się lanie na tyłek!!! Po co dumać i po co się przejmować innymi, niech sobie piszą, niech gadają, a Ty rób swoje, to co Ci sprawia przyjemność, a chyba każda z nas po to pisze bloga aby sprawić sobie radoche, aby na chwilke oderwać się od rzeczywistości!!! Ja mocno przytulam i mam nadzieję, że jak zniesiesz to jajo to to będzie złote jajo i przyniesie ci wiele pozytywnych myśli i postanowisz dalej tworzyć bloga z pasją:) Pozdrawiam ciepło!!!


    myszszeczkunia
    2013/12/08 10:51:31
    Jest mi przykro, że dochodzi do takich sytuacji. Pewnie dlatego nie chcę i nie zamieszczam zdjęć prywatnych na blogu, jedynym wyjątkiem jest jedno zdjęcie mojego synka. Dzielimy się swoim życiem, swoimi przemyśleniami, chwilami radosnymi i smutnymi, a ktoś sobie z nas szydzi, wyśmiewa i ocenia jakby znał nas całe życie.
    Jest to przykre i niemiłe :( Mimo wszystko pozdrawiam i życzę uśmiech w tym trudnym dla Ciebie czasie.


    paga-tek
    2013/12/08 15:05:03
    Ja zgodze sie ze slowami twojej mamy. Juz sie martwilam co sie z toba dzieje. Pisz kiedy tylko bedziesz miala ochote. Twoi fani zawsze beda tobie wierni i czekali z niecierpliwoscia na kazdy wpis :)

    Pozdrawiam


    Gość: edytag74, *.ip.netia.com.pl
    2013/12/08 16:11:12
    Szkoda by było porzucać bloga. Dużo serdecznych Ci osób lubi zaglądać do Ciebie. Troche odpocznij i wracaj. Mnie też czasem nie starcza już sił czy czasu na pisanie bloga czy czytanie innych. Przecież 95% naszego życia dzieje się poza blogiem. Ja staram się jak najmniej pisać o prywatnych sprawach i tego będę się trzymać. Odpocznij, nabierz dystansu i nie przejmuj się tym co inni myślą czy piszą.
    Pozdrawiam i trzymaj się ciepło! Edyta


    arabeska291
    2013/12/08 22:05:30
    czasem można sobie na jakiś czas odpuścić. Blog nie najważniejszy. Mimo,że lubię do Ciebie zaglądać bardzo


    damar5
    2013/12/08 22:28:11
    Co Ty tam w tym labie pociagasz ? :P
    Kichaj na wszystko i na tych ktorzy Ci dokuczaja a tych co Cie kochaja nie opuszczaj :)
    Pieguchowo to wspaniale miejsce ,wiec nie wyglupiaj mi sie tu :)
    Nie dumaj nad takimi "gupotami" mozg Ci potrzebny do wazniejszych rzeczy :)
    Poz.Dana


    ella1101
    2013/12/09 12:32:06
    Za bardzo sie przejmujesz, powinnas dalej pisac bo duzo osob cie odwiedza od dlugiego czasu ktorym nie przeszkadzaja twoje wpisy i ci ludzie najbardziej sie licza. A te typki co marudza to kompletne zero. Pomimo to ze piszemy blogi aby sie podzielic ze swiatem tym co nasz uszczesliwia to wydaje mi sie ze to pisanie jest bardziej dla nas samych. Wiec Piegucha glowa do gory i pisz bo masz wiernych blogowych przyjaciol.


    OdpowiedzUsuń
  2. cornelka2
    2013/12/09 15:23:32
    Anku jak to mówi Twoja mama nie rób mi tego gdzie bębę podziwiać xxx no i odgapiać a ludzie są tacy i owacy Pieguchowo musi być i koniec pozdrawiam bardzo serdecznie


    1_iwonan
    2013/12/09 18:41:35
    Piegucho kto wykrzyżykuje takie cudeńka, które tylko Ty potrafisz, no kto ??? No nie rób mi tego - Twoje "W Pieguchowie" było jednym z pierwszych blogów xxx jakie znalazłam w sieci i nie wyobrażam sobie, żeby go zabrakło!


    gentiana
    2013/12/09 22:04:28
    Hej Piegucho
    z radością podczytują Twoje wpisy.
    Zwłaszcza o tajemniczym chemicznym życiu :P
    Zaś haftowanie Twe to radość dla oczu.
    Serdeczności.


    Gość: myszkowato, *.dynamic.chello.pl
    2013/12/09 23:41:00
    Nie znikaj.... Przecież Ty nic złego nie piszesz... co złego mogą pisać???? No coś Ty!!! główka do góry, ew.zrób sobie ferie... a potem wracaj ze zdwojoną siłą....
    Moje fotki z bloga też ostatnio ktoś nagminnie kopiuje! A do tego wymazuje literki(obcina fotki itp) i wkłada jako swoje.... smutne.... ale na razie się nie przejmuję, ostatnio nawet też mam chęć skończyć z blogasem.... Poczekam do końca roku a potem, zobaczymy.....
    Trzymaj się cieplutko! Pozdrowionka!


    labores_pariunt_honores
    2013/12/10 20:43:33
    ja też tak miałam w czerwcu
    nie przejmuj się, rób to dla siebie


    pkela_1
    2013/12/11 01:28:51
    I Ciebie dopadło??? Myślałam, że chociaż Ty się nie dasz, bo zawsze byłaś tak odporna i niezależna. To bardzo przykre (jak ja Cię rozumiem!, sama przecież to zaliczyłam), ale też się przekonałam, że można się uodpornić i nabrać dystansu.
    Podejrzewam, że najbardziej zawistne okazały się małostkowe szakale - takie to potrafią dokopać człowiekowi.
    Ja zaglądam do Ciebie chętnie jak do sympatycznego znajomego miejsca, gdzie zawsze jest coś ciekawego do poczytania i pooglądania. Stworzyłaś fajne, oryginalne i rozpoznawalne miejsce, więc nie daj sobie tego zniszczyć. Zawsze możesz zrobić sobie blogowe wakacje, albo pisać rzadziej, albo w ogóle nic nie zmieniać.
    Pomyśl zawsze, ile osób jest Ci życzliwych, chociaż znamy się tylko wirtualnie.
    Pozdrawiam serdecznie i wspieram Cię blogowo :)
    Ela


    Gość: Poikelle, 78.9.137.*
    2013/12/11 19:37:26
    Pierwszy raz piszę komentarz na Twoim blogu, ale czytam go (oglądam) od baaaardzo dawna. Nie wiem co ludzi może denerwować? Że nie lubisz białej kanwy, albo dużych obrazków... Może to te wszędobylskie czarownice? ;) Chociaż sama nie haftuję "pierdółek" to podziwiam twoją mozolną pracę nad kolczykami czy magnesami (tudzież innymi zawieszkami) ;) Dzięki Tobie wiem jak wygląda pierwsza klasa w samolocie! O sklepach z akcesoriami hafciarskimi nie wspomnę! Co ja zrobię bez mojej dziennej porcji witaminy P jak Piegucha?!


    OdpowiedzUsuń
  3. mamidana
    2013/12/11 22:32:27
    Nie przestawaj pisać, ja prawie codziennie tu zaglądam i czytam wszystko co piszesz :) już chyba weszłaś mi w nawyk, bardzo lubię twojego bloga :) Szkoda nerwów na buraki, tacy krytykanci zawsze się znajdą, nie warto nimi zaprzątać głowy. Tych co ciebie i twoją pracę podziwiają jest więcej, trzymaj się. Serdecznie pozdrawiam Danka


    Gość: Vokulska, *.neoplus.adsl.tpnet.pl
    2013/12/12 09:20:19
    Przeanalizuj- co spowodowało,że zaczęłaś "dumać"?
    Czy to wydarzenie jest dla Ciebie rzeczywiście tak ważne, by zaprzątało Twoje emocje?
    Czy jest ono warte tego, byś zmieniała dotychczasowe zwyczaje (blog) , które przynosiły Ci ( i wielu innym osobom:) przyjemność?

    pozdrawiam serdecznie


    emigrata
    2013/12/13 11:37:58
    Witaj.
    Ja tez pisze komentarz na Twoim blogu po raz pierwszy, choc czytam dosyc czesto.
    Nie rezygnuj z blogu, moze to tylko faza z serii "szklanka do polowy pusta".
    Na pewno bilans osob Ci zyczliwych wychodzi na plus w stosunku do tych wrednych...
    Tylko ze ci ostatni zawsze wiele zlosci do przelania na innych.
    Nie dawaj sie, Dziewczyno i badz z siebie bardzo dumna.
    From Italy with love.


    Gość: Małgosia, *.elektron.com.pl
    2013/12/14 00:32:34
    A ja tu tak zupełnie prywatnie do Ciebie. Nie musisz zamieszczać mojego komentarza. Smutno będzie bez Ciebie, ale najważniejsza jesteś Ty i to żeby to dumanie przyniosło pozytywne efekty dla Ciebie :-)
    Pozdrawiam.


    Gość: Lotta, *.nplay.net.pl
    2013/12/15 16:54:10
    Może nie zdajesz sobie nawet sprawy, ile tak naprawdę życzliwych osób Cię czyta:) Dla mnie świat blogów jest zupełnie obcy, a Pieguchowo to wyjątek, który tę regułę potwierdza. ;) Dałam się już wciągnąć w Twoją świetną narrację o michigańskiej codzienności, ciepłe opowieści rodzinne i wakacyjne oraz w ten pomysłowy, kolorowy świat haftu. Ileż tu inspiracji! Dziękuję za te godziny, które z taką przyjemnością spędziłam w tym miejscu. I dodam jeszcze (z nadzieją): nie przestawaj pisać!
    Pozdrawiam serdecznie
    Karolina


    Gość: Chranna, *.tarnowskiegory.vectranet.pl
    2013/12/16 16:05:48
    Do niczego nie namawiam i nie przekonuję, bo swój rozum doktorancki masz i sama zadecydujesz. A tymczasem donoszę uprzejmie, że natknęłam się na wzór, który na pewno Ci się spodoba i nie wiem, jak mogę Ci go podesłać, bo nie widzę na blogu adresu mailowego, więc proszę, skontaktuj się ze mną. Ściągnęłam ten wzorek dla Ciebie ;)


    zakreconamysia
    2013/12/16 20:15:48
    Anka to Twoje miejsce i nie daj się innym zmanipulować ;o) Pisz co chcesz i albo się to komuś będzie podobać albo nie i już.


    drugi.maurycjusz
    2014/01/23 11:54:54
    ej,ej,ej...:)) Kobietko! zastanawiam sie mocno, kto mogl miec do Ciebie jakies "ale" za bloga i jego tresc??? jacys zazdrosni ludzie chyba, bo tak to mozna jedynie zdefiniowac- zazdrosni o radosc zycia, o to, ze Ci sie powiodlo naukowo, ze robisz to, co kochasz, ba- robisz to w Stanach, ktore dla wiekszosci spoleczenstwa sa nieosiagalne i pozostaja jedynie w sferze marzen, ze masz kochajaca Cie wspaniala Rodzinke, ze nie boisz sie mowic wprost, co myslisz>?>? Aniu- nie poddawaj sie, nie rezygnuj, badz dalej z nami!!! Przyznaje- dawno, dawno nie zagladalam na Twojego bloga, ale dzisiaj nadrabiajac zaleglosci przerazilam sie widzac ten wpis... pamietaj= jeszce sie taki nie urodzil, co by wszystkim dogodzil! :)- tak wiec dalej rob swoje i uszy do gory! No i nie poddawaj sie zimie:))))))) buziaki!!!!:))))

    OdpowiedzUsuń