Wirtualna kawa :D

Zgodnie z obietnicą, dziś co ja przygotowałam dla pagatka:) Od razu uprzedzam, że będę daleka od skromności:P Kto nie podoła, niech lepiej nie zaczyna czytać:P

Agata była nieco skromniejsza w życzeniach niż ja, wspomniała tylko, że chciałaby dostać ode mnie wafelka i że podobają jej się motywy kawowe. I tak z mojej strony powstała wymianka kawowa:D

Nad wszystkim myślałam już od lata, ale za haftowanie zabrałam się w długi weekend po Święcie Dziękczynienia. Wtedy też i inne hafciki powstały, ale o nich będzie jak już wszystkie przesyłki dojdą do adresatek:)

Pierwszy powstał hafcik z motywacją, bo tej czasem każdemu brakuje. A ja do dziś kibicuję Agacie przy jej wielkim i długoterminowym projekcie – zamku dla męża:) Agata, na pewno go skończysz! :)

Jak widać drugi raz sięgnęłam po wzór Barbary Any, ale nie umiałam znaleźć żadnego ładniejszego w tym stylu:) I już sama nie wiem czy bardziej podoba mi się “moja” wersja – banerek, czy ten wafelek dla Agaty:)

Tym razem wybrałam białą kanwę Charles Craft, 18ct i pojedyńczą nitkę muliny DMC.

Na tył dałam materiał, który niedawno znalazłam w Joann. Boski jest, nie? :)

I idealnie pasuje do wzoru Barbary Any!

Jak już mam taką wafelkową fankę, to stwierdziłam, że zrobię jeszcze drugi pinkeep:) Wzorek już od dawna chciałam wyhaftować, ale jakoś nie było okazji. Podpis na hafciku pasował mi idealnie. Tak sobie po cichu pomyślałam, że nie wiem czy kiedyś uda nam się wypić z Agatą wspólną kawę, ale przynajmniej taką hafciarsko-wirtualną jej wyślę:)

Od razu jak zabrałam się za haftowanie, wiedziałam, że zamiast haftowanych serc na kubkach przyszyję guziczki:D Wiem, są różowe, takie jak w oryginale, bo jednak żaden inny kolor mi nie pasował.

Haftowałam na kanwie w kolorze kawy z mlekiem firmy Charles Craft (beige, 18ct). Tym razem jednak dwoma nitkami, żeby nie było prześwitów. Uwielbiam tę kanwę:)

Na tył wykorzystałam materiał, który w lecie kupiłam w Joann. Tak, najlepsze materiały mają w Joann:D I nawet całkiem równiutko mi się przykleił:P

Sama nie wiem, który wafelek jest ładniejszy:D Z obu jestem dumna!

Oba ozdobiłam wstążeczkami w krateczkę:) Tak mi pasowały, choć nie wiem czy Agata lubi krateczki? Dodałam białe matowe szpilki, bo inne nie pasowały. Jak widać krateczkowe wstążki są różne. A każdy wafelek ma inną grubość. Z Matkasem lubimy asymetrię to się nieco „wyżyłam”:P

Do wafelków dołożyłam dwie sztalugi z Joann, bo nie wiedziałam czy Agata ma sztalugi czy nie.

A tu na zdjęciu z moją poranną kawą:P Zdjęcia robiłam na szybko w dniu, kiedy wysyłałam paczkę, więc nie są super:( No i mój poranny kubek kawy nie jest za ciekawy:( Ale każda kawa z rodzinką na skypie smakuje bosko!

Następna powstała malutka przywieszka, która tak się Matkasowi spodobała, że musiałam szybko wyhaftować drugą:P

 

Wzór to część samplerka, którym pakma chwaliła się u siebie na blogu. Haftowałam ze zdjęcia, ale miałam pozwolenie od pakmy:) Dzięki!

Brązowa kanwa Charles Craft, 14ct. 3 nitki muliny DMC w kolorze ecru. Brązowa wstążeczka, a z tyłu guziczek w kolorze ecru:) Wypchanie – moja coraz szczuplejsza poduszka na kanapie:P

Maluszek, ale takie prace kocham najbardziej:D

Ostatni poryw weny i powstała zawieszka na kanwie plastikowej:) Ostatnio Agata pisała w komentarzach, że podobają jej się moje halloweenowe zawieszki haftowane na filcu, a podklejane filcem. To ma teraz model do naśladowania:P

Ten hafcik to część banerka, który już wisi u Matkasa w kuchni, ale pasował mi do reszty wymiankowych potworków:D

Biała plastikowa kanwa Darice, 14ct. Dwie nitki muliny DMC – bo przy trzech to już mordęga na tej kanwie:P, jeszcze inna, ale też brązowa wstążeczka w krateczkę, żeby tworzyła komplet z wafelkami:)

Z tyłu brązowy filc przyklejony na taśmę dwustronną.

I cały kawowy komplecik:)

W wakacje przywiozłam z Polski kilka bransoletek od Matkasa:) I dwie w niebiekich odcieniach trafiły do Agaty, bo kiedyś wspominała, że lubi ten kolor:) No i miały być pocieszeniem, a może i cichą motywacją, żeby jednak nie zaprzestawać prób zrobienia takiej samemu:) Matkas mówi, że bardzo łatwo i szybko robi się takie bransoletki i że jej kilka pierwszych też nie byo idealnych, więc je spruła. Także Agata, nie poddawaj się! :)

Matowe koraliki z empika. Przywieszki, wykończenia i nitka z pasmanterii w Katowicach:) Oj, Matkas Ty beściaku jeden! Dla przypomnienia Matkas robi te bransoletki igłą, a nie szydełkiem.

Jak dla mnie to są idealne!!!!!!!

Każda ma inną zawieszkę:) I ja miałam mały udział w tych bransoletkach – Matkas pozwoliła mi przykleić metalowe końcówki:D

I tyle mojej części wymianki. Zdjęć herbatek, czekolady do picia i kartki z życzeniami już Wam oszczędzę:P

 

Agata, jeszcze raz dziękuję za wymiankę:) A jakby coś Ci się znudziło to możesz mi odesłać:P Bo tak prawdę powiedziawszy to ciężko było mi się rozstawać z moimi pracami:( Wyszły super, ale to pewnie dlatego, że je dla Agaty robiłam, taki już „zgubny” na mnie wpływ ma dziewczyna:P

No i pewnie, że nie wymigasz się z kolejnej wymianki, nawet na to nie licz:P

 

A jutro oficjalnie kończy się semestr! Dla mnie dzień będzie pełen „atrakcji” – najpierw pilnowanie studentów w czasie egzaminu, bo i tu czasem starają się ściągać:P, a później wielki „zaszczyt” oceniania ich wypocin:P Damy radę i już!