sobota, 31 października 2020

Odblaskowo :D

 Witam w Halloween! Dopiero dziś udało mi się zrobić sesję w terenie tegorocznym halloweenkom, ale jeszcze zdążyłam przed północą :P

A tegoroczne halloweenki planowane były od kilku lat! Planami chwaliłam się już we wpisie z 2017 roku :P

http://pieguchowo.blogspot.com/2017/09/w-tym-szalenstwie-jest-metoda-czesc-2.html


"Z tego wyjdą dwa wielkie odblaski:P Wzorki z tych gazetek, osobiście kupionych w USA, czarna kanwa, odblaskowe muliny z Hobby Lobby i tamborki równie żywe z Michaelsa! To będzie istny kosmos!!!"


A co to miało być? To teraz dwa kolejne zdjęcia z tej samej sesji zdjęciowej :P



Jak tylko zobaczyłam te tamborki w Michaelsie to wiedziałam, że będą idealne do tych haftów! 



Miałam tylko dylemat z wyborem odpowiedniego odblasku wśród mulin, ale Matkas pomogła :)



Sówkę męczyłam kilka dni i nie podobała mi się. Od razu zrezygnowałam z napisu BOO, bo nie rozumiem i nie lubię tego hasła w halloweenkach. Po prostu nie i już!


Cieniowanie półkrzyżykami też średnio wychodziło, więc je sprułam i tak już zostało :)



A z drugim haftem poszło łatwo i przyjemnie :)


Nawet zdjęć w trakcie haftowania nie zdążyłam nacykać :P


Kanwa czarna 18ct, jedna nitka muliny i większość haftowałam w nocy w czasie seansów Vabank i Vabank 2, czyli riposta. Kocham te filmy! Machulski w roli Kwinto jest niesamowity!

Hafty powstały w drugiej połowie maja, a oprawiłam je w tym tygodniu. Przy okazji wypróbowałam specjalny nóż z Action do wycinania kółek. Super wynalazek!


Hafciki szybciutko były zatamborkowane :)



Dłużej zeszło mi ze znalezieniem wstążek, których całe 2 worki przywiozłam z garażu z Katowic do Nl! Wiadomo, że wstążki jesienne i halloweenowe przydadzą się przez cały rok :P


A tu już dzisiejsza sesja z Emmen!



Najpierw szukałam gładkiej czarnej wstążki, ale jej nie znalazłam:( No i jak tylko natknęłam się na te "cieniasy", które kilka lat temu kupiłam w Targecie w US to już nic więcej nie szukałam. Są idealne!




Tyły haftów tym razem po prostu pozszywałam czarną nitką. Miałam sporo zapasu kanwy, więc wyszło oki. Tylko denerwują mnie brzegi z rolki kanwy. Czy tylko mnie to przeszkadza, że jak kupuje kanwę w kawałku to dostaję w paczce brzegi? :(





Dziś jeden z niewielu dni w tym tygodniu bez deszczu, dlatego sesja nieco mi się opóźniła, ale i tak widać mokre plamy po porannej mżawce.

Powłóczyłam się dziś po Emmen, 166km w jedną stronę, więc z przyjemnością poćwiczyłam jazdę Sreberkiem :)

Samo miasteczko sympatyczne, wreszcie też zamknięte zoo w centrum przekształcili w park, a i tamtejsze lasy bardzo lubię :)






Trochę dziwne uczucie oglądać puste wybiegi dla zwierząt... Prawie jak w Parku Jurajskim 3 :P



Ozdobionych ławek było więcej, ale wrzucam tylko te najładniesze :)








Hafciki miały też osobną sesję w domu, wczoraj po powrocie z biura :D




Zapomniałam dodać, że hafciki mają średnicę 7,5 cm.




A tu jeszcze wspomnienie lata. Rodzice właśnie mi przypomnieli o parkingu, na który się natknęliśmy w Niemczech :D Aż chciałoby się wsiąść i odlecieć :D


Jakie macie plany na dziś? U mnie tradycja, czyli wieczór filmowy. Mam filmy, które przynajmniej w halloween (a czasem i częściej w ciągu roku) lubię obejrzeć :)





Mykam na seans a Wam życzę Happy Halloween!!!!!!!

I biorę się za kolejny haft z listy z tego samego wpisu z 2017 roku!


"Stuletni pomysł :( Dwie przodkinie będą wyxxx czarną muliną na kanwach marmurkowych DMC przywiezionych z US i oprawione w tamborki, kupione 2 lata temu u Edyty. W tym roku muszę je machnąć! Nie ma co!!!!!!"



Hmm, tylko 3 lata opóźnienia :P


12 komentarzy:

  1. Fajne halloweenki i te odblaski ,ladny park po dawnym zoo .Szkoda tylko , ze dzis nie zadzwonily do drzwi dzieci poprzebierane na Halloween ale takie czasy , moze za rok...Trzymaj sie Mala - mama

    OdpowiedzUsuń
  2. Super podoba mi sie a laweczki bardzo pomyslowe u nas nigdy dzieci nie przychodza ja zawsze cukierki pakuje pote je z mezem zjadamy pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne halloweenki :-) Nieważne ile lat powstawały :-) Fajnie, że są :-) Park w opustoszałym zoo robi niesamowite wrażenie... troszkę jak z horroru... ławki extra :-)
    Hehehe... miotły na parkingu zabójcze... cóż za troska o wygodę (siodełko)i bezpieczeństwo (dzwonek):-)
    pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. sesja przecudna, co jedno zdjęcie to ładniejsze! a te lampki z duszkami niesamowite! no i ławeczki przepiękne, tylko czemu ZOO zamknęli?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zamkneli tylko stara siedzibe w centrum miasta, zwierzeta sa juz w nowym zoo na obrzezach miasta :)

      Usuń
  5. Przegapiłam ten wpis :( nie wyświetliło mi go mimo odświeżania.Nadrabiam zatem dziś :) Zmiana w sowie na plus o wiele lepiej się prezentuje🙂 ,oba fajne straszydla.Sesja zdjęciowa z lampkami świetna👍
    Okolice piękne😍można zwiedzać i podziwiać :)
    Poz.Dana

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak zawsze superowe hafty, lawki sa swietne i fajne miejsce na spacery, tez mam takie miejsce tutaj, nie jest to zoo ale park wodny ktory zostal zamkniety i przerobiony na park i jest nawet mala plaza

    OdpowiedzUsuń
  7. Super haloowenki!!! Sesja zdjęciowa super, moje hafty nigdy nie opuściły mieszkania, może warto je przewietrzyć!

    OdpowiedzUsuń
  8. Super halloweenowe hafciki ;) piękna sesja w plenerze :D To zamknięte zoo lekko przerażająco wygląda :D nie mogę się doczekać następnych halloweenowych tworów :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Super halloweenki. A jaka fajna sesja i bombowe światełka. Park trochę straszny zwłaszcza o zmroku kto wie co może z krzaków wyjść. Kolorowe ławki cieszą oko. A miotły aż się proszą o ich wypróbowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo lubię odblaskowe kolory, fajnie, że są takie muliny w takich kolorach. A hafty piękne i jeszcze sesja zdjęciowa. Super
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Z przyjemnością podglądam coroczne halloweenowe szaleństwo :)
    Przesyłam pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń