sobota, 24 grudnia 2022

13!!!

 Dziewczyny, dziś Pieguchowie stuknęło 13 lat! Szmat czasu! 24/12/2009 siedziałam sama w apartamencie na kampusie w East Lansing, Michigan. Dziś 24/12/2022 siedzimy razem z 3x Sz... w mojej chałupie w Ederveen w NL! Dom pełny rodzinki! Odkąd przyjechałam do NL każde BN tu spędzamy, tym razem już 6!

W tym roku Pieguchowo nieco przymierało, ale krzyżykowo się działo. Także obiecany wpis grupowy! Dzięki wielu miesiącom aplikacji o pracę, wielu rozmowom, oczekiwaniom, etc haftowałam jak szalona, zwłaszcza na jesień. No i wiecie już, że się udało :) 1 lutego to ten oczekiwany dzień rozpoczęcia nowej pracy. Dojeżdżać będę aż 15 km !!!!!!!! Miodzio w porównaniu do 66km obecnie. W jedną stronę. A w czwartek byłam w starej pracy ostatni raz! Już za bramą wykasowałam adres z nawigacji ze Sreberka a w domu wykasowałam budzik o 5:30 z telefonu. Boziu, jak mi tego nie będzie brakowało! Sporo osób było w szoku, że złożyłam wymówienie. Hmm, chyba dobrze się kryłam :P

No to teraz moja choinkowa twórczość z intensywnego okresu szukania pracy :) Bo wszystkie dzisiejsze prace już wiszą na choince :)

W lutym wyhaftowałam dwie ozdóbki z dodatku do Cross Stitch Crazy.






I tak sobie leżały od marca do grudnia, kiedy wzięłam się za ich wykończenie. Przykleiłam pomponiki i oprawiłam w filcowe rameczki dołączone do zestawu. Od siebie dodałam kolorowe sznureczki z Action.







Ładne wyszły :) Szkoda, że w czasie covida skasowali moją ulubioną gazetkę!
Hafciki mają wymiary 6 x 5cm, z ramką 9 x 7,5 cm. Kanwa 14ct, dwie nitki muliny.


Kolejne hafciki zaczęłam w Grecji na kempingu :) Bardzo znany zestaw od MP Studia.


Jak padało to szło mi nieco szybciej :P W tle moskitiera w przyczepie kempingowej.




Pierwszą stronę bombki skończyłam na kempingu w czerwcu i sfotografowałam przy pięknych kwiatach :)



Drugi hafcik zaczęłam w Grecji, ale skończyć musiałam już w Polsce. No i oficjalnie powiem, że to pierwsze krzyżyki stawiane w moim bardzo własnym M!



Oczywiście po skończeniu swoje musiały poleżeć i poczekać, bo wykańczałam je niedawno, w grudniu. I Matkas bardzo mi pomogła, bo lekko zmasakrowałam je wycinając brzegi :( To właśnie mama zaproponowała wycięcie brzegów filcu nożyczkami we wzorek! Moje nożyczki z Joann z Michigan! Dobrze, że je przywiozłam do NL! A Matkas miała świetny pomysł! Dołożyłam jeszcze cienkie wstążeczki z pasmanterii z Utrechtu, którą niestety w zeszłym roku zamknęli :( Ale wszystko pasuje jak ulał i nie widać mojej masakry nożyczkowej! Ufff, bo już nie wiedziałam co z tym wszystkim zrobić. 






Nie lubię białego koloru, ale najlepiej tu pasował! I z jednej bombeczki wyszły dwie :)
Hafty mają średnicę 9 cm, a z filcem 10cm. Kanwa plastikowa + 2 nitki muliny.


Kolejna grupa przywieszek to drewienkowe zestawy z Dimensions. Takie zakupy zrobiłam sobie za bon upominkowy od Dany i pani Neli.


A za haftowanie wzięłam się w czasie sierpniowych upałów, które nawiedziły Niderlandy w tym roku. Normalnie już nie wiedziałam co ze sobą zrobić, tak mi było ciepło i źle, więc machnęłam dwa hafciki w jeden dzień. Na pierwszy ogień poszedł jeleń. 


Po godzinie był już cały!


Chwilę później chwyciłam bombeczkę!




I po kolejnej godzinie i ona była skończona!


W sierpniu poszukałam też na necie pozostałych zestawów z tej BN kolekcji od Dimensions i znalazłam je w jednej ze znajomych pasmanterii w NL. Nie jechałam do Emmen, ale właścicielka szybciutko wysłała mi pierwsze 3 zamówione zestawy. A wśród nich była świąteczna ciężarówka!


Także we wrześniu wzięłam się za nią!



Tak szybko poszła, że już nie zrobiłam zdjęcia :P
Mam już z grudniowego wykańczania!


Czwarta i ostatnia drewienkowa przywieszka najbardziej mi się podobała z całej serii. Już myślałam, że jej nie trafię, bo wszędzie była wykupiona, ale pani z Emmen zamówiła mi ją od dostawcy z US. Czekałam na nią chyba 8 tygodni. Ale jak tylko przyszła, zaraz się za nią wzięłam!





Przywieszki też poczekały do grudnia na wykończenie. Jak już wiedziałam, kiedy kupujemy choinkę to musiałam się przymusić :P

Na tył wybrałam czerwony filc, a wstążki pasowały mi w czarno-czerwoną kratkę :)









Boskie wyszły! Nie ma co! Wymiary między 6,6 a 10,4cm.

Kolejne bombeczki haftowałam jako ostatnie, ale wykończyłam zaraz po ostatnim xxx. Lubię takie zestawy, które to umożliwiają. Nowa kolekcja od MP Studio i do dziś nie rozumiem w jaki sposób te zestawy trafiły w tym roku z Rosji do Europy?

Najpierw kupiłam czerwoną i niebieską bombkę. 


Nigdy nie widziałam filcu z brokatem, a ten jeszcze podziurkowany idealnie pod wzór do wyxxx.


Za krzyżyki wzięłam się w ten sam dzień co zestawy do mnie doszły z CasaCeniny. Na początku listopada byłam już mocno zdesperowana i szaleńczo xxx wszystko co mi w ręce wpadło!


Czerwona była druga w kolejce.




A później stwierdziłam, że zieloną też muszę mieć i przyszła w kolejnym zamówieniu z Włoch. Nie znam i nie lubię rosyjskiego, więc od razu wiedziałam, że będę musiała poszaleć po swojemu z xxx.



Najpierw machnęłam śnieżynki z oryginalnego wzoru.


Co nieco dołożyłam od siebie wg dziurek w filcu, ale blado wychodziło w porównaniu do dwóch pozostałych bombek :(



Więc dołożyłam więcej śnieżynek i sama podziurkowałam filc. No i to już mi się bardziej podobało :)


Gotowe bombeczki mają średnicę 10,5cm. Cudne wyszły! Bardzo podoba mi się, że każda z nich miała w zestawie ozdobnie wycięty filc na tył i każda ma inny wzorek na tym filcu! Szkoda tylko, że jest to biały filc :P
Wstążeczki do zestawów też były białe, ale wymieniłam je na srebrne z lekkim połyskiem/brokatem z Sostrene Grene. I pasują jak w pysk strzelił!












Aniołka, skarpetę i rękawiczkę też mam, ale jeszcze nie doczekały się powieszenia na choince. 
Natomiast w Grecji zaczęłam jeszcze inny zestaw od MP Studia - choineczki :)

Zaczęłam od patchworkowej choineczki, bo ona najbardziej mi się podobała :)



I sesja na kempingu w Grecji :)


Druga choinka była niebieska!








Kolejne dwie choinki wyhaftowałam dopiero w lipcu w Niderlandach.





Choinki powycinałam kilka dni temu, podkleiłam filcem a filc powycinałam dopiero dziś! Wstażeczki z jakiś ciuchów z C&A :P Nic nie wyrzucam co może się przydać do haftów!

 






Filc też powycinałam nożyczkami z wzorkiem! Boskie są!




5 grudnia z tatą kupiliśmy choinkę, tradycyjnie w Intratuin, a mama pięknie ją ubrała. I pierwszy raz widzę moje hafty na choince :) Wspaniałe uczucie!














Wesołych Świąt!

A ja w 13 urodziny Pieguchowa obiecuję, że w przyszłym roku będę częściej pisać:)


Prawie zapomniałam! Dostałam kartki z życzeniami od Pani Neli i Dany!

Dziękujemy!