piątek, 12 lutego 2021

Tęczowe serducho :)

Za chwilę Walentynki, ale dziś urodzinki naszej domowej miłośniczki serduch, czyli Matkasa! Nasz najmniejszy członek rodziny :) Nasz pączuś! Bo tata niedawno sprawdził, że Matkas urodziła się w Tłusty Czwartek! Teraz już wiemy dlaczego tak lubi pączki! Tajemnica rozwikłana :P

Matkas, wszystkiego najlepszego! Milutek, Milusia i Paputek już na Ciebie (Was) czekają!

No to teraz przejdźmy do xxx! Zestaw z serduszkiem kupiłam w Polsce w 2019 roku. Pokazywałam Wam tu.


Hafcik machnęłam jeszcze w październiku. 


Ale na oprawę tradycyjnie czekał do teraz. Nie ma jak moja śląska ruła :P
W zestawie była plastikowa ramka, ale chciałam jednak jakoś inaczej oprawić serce i do wyboru miałam kilka ceramicznych ramek prosto z Michaelsa z Michigan! Ach te moje hamerykańskie zapasy, część przyjechała ze mną do Nl :P

Biała okrągła?


Niebieska okrągła?


Fioletowa okrągła?


Niebieska kwadratowa?


Czy fioletowa kwadratowa?


Po naradzie z Matkasem wybrałam niebieską okrągłą :)
Pasuje jak w pysk strzelił!


Jak widać napis sobie darowałam, bo jakoś mi nie pasował. Mała strata :P


Zawsze jak wycinam haft pod ramkę to zaznaczam sobie znikającym mazakiem. 


Trochę "ściętych" xxx też się we wzorze znalazło, kanwa 18ct, jedna nitka muliny, trochę french knotów i gwiazdeczki. Fajnie wyszło :)




Zima niestety dotarła do Nl. W zeszłą sobotę jak wróciłam z Leiden to zaczęło sypać. W niedzielę rano taki miałam "widok" z zachodniej sypialni. Masakra :(


W poniedziałek sypało jeszcze bardziej! Biedne Sreberko dostało zimną pierzynkę :( A mnie zamek w składziku zamarzł i musiałam prosić sąsiada o pomoc, żeby odmrozić go suszarką, bo nie byłam w stanie wystawić pojemnika ze śmieciami, a we wtorek zawsze śmieciarze przyjeźdzają.


Kanały pozamarzały, bo nocami było i -10C. Wiem, śmiech na sali, bo gdzie te michigańskie -30C??????? 
Ale jak na Nl to zima stulecia. Od wtorku już nie pada śnieg, ale przez kilka dni cały kraj był sparaliżowany, nawet pługi lądowały w rowach, pociągi nie kursowały, poczta nie wszędzie docierała. Masakra! Na szczęście nie musiałam jechać do fabryki w tym tygodniu.


A od wczoraj Holendrzy ruszyli na łyżwy. Wszędzie ich pełno! 




Zimno ma być jeszcze do niedzieli, a od poniedziałku już temperatury na plusie, więc biały badziew zniknie! Hurrraaaaaaaa! Mam nadzieję, że to już ostatnie takie fotki w tym roku :P Nawet musiałam znaleźć moje zimowe okulary, bo zwykłe zaczęły mi przymarzać do twarzy. Nie ma jak plastic fantastic :D


A widok z kuchni mam teraz taki. Sąsiedzi przygotowali dzieciom lodowisko, a ta beczka z wielkim płomieniem to też tutejsza tradycja. Holendrzy to piromani :P

Hmmm, zostało mi jeszcze 12 haftów z zeszłego roku do pokazania. Kiedy będzie podsumowanie 2020? W marcu? Zobaczymy!

Udanego weekendu! Trzymajcie się ciepło, a biały badziew niech spinkala!!!!!!!

8 komentarzy:

  1. Śliczne serduszko 🙂 wszystkiego najlepszego dla Twojej mamy. U nas też zimą trwa w najlepsze. Z utęsknieniem czekam na wiosnę a tu po - 30*C zapowiadają... Trzymaj się ciepło

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeszcze raz wszystkiego dobrego Pani Iwono💙
    Serca lubię i mimo ,że tam trochę fioletków to fajne jest 😁
    U nas też zima stulecia🤣 aż -9 bywało i silne wiatry.
    Moja mama już wiosnę wywołuje ,więc szybko nadejdzie 😁
    Poz.Dana

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakie cudne te ramki! Piękna zima :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Urocze serducho! Wszystkiego najlepszego dla Jubilatki :-)
    Też z niecierpliwością czekam na wiosnę...
    pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Z podziekowaniami za zyczenia ,serducho super a zimie mowie - NIE - poniewaz nie lubie zimna i juz . Trzymaj sie tam Mala - mama

    OdpowiedzUsuń
  6. Serduszko ladne kolorowe i piekna rameczka pozdrawiam😍

    OdpowiedzUsuń
  7. Piekny hafcik i lepszy bez napisow. Mamie zycze wszystkiego najlepszego.

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczne serduszko :) i przecudowne mini rameczki :D

    OdpowiedzUsuń