Zaczęłam go xxx jesienią 2017 roku, kiedy wprowadziłam się do mojego obecnego domu w Holandii. Ale szybko mi przeszło z dwóch powodów. Po pierwsze nie zaczęłam w środku, a po drugie nie widziałam jak i w co go oprawić, a to mnie zawsze najszybciej wybija z rytmu xxx.
A taki ładny to domek :)
Seria z 2006 roku w całości do wyxxx mulinami DMC Color Variations. Kilka lat później zobaczyłam ją na necie i padłam! Musiałam mieć wszystkie domki. Udało mi się je dorwać na angielskim ebayu, jeszcze jak mieszkałam w US.
Wszystkie cudne!!!!!!!! I te "wyxxx" passe! Cud, miód i orzeszki :)
Choć i bez nich też prezentują się słodko :)
Na pierwszy rzut poszedł domek z pierwszym numerem z serii. Jak nie wiem na co się zdecydować to lecę wg kolejności numerów:P Zawsze tak mam :D
No i hafcik dokończyłam niedługo po prezentacji UFOków na blogu. Rodzinne oglądanie Śladu, wygodny fotel i domek był gotowy :)
No i widać, że nieco mi się środek przesunął :P:P:P
Do tego domku passe jest w drzewka :)
No i tu pojawia się cały problem z oprawą. Po pierwsze obrazek ma dziwny rozmiar i nie jest nawet kwadratowy, sam haft ma 6,2 x 7,3 cm, a z passe - 10,9 x 11,9 cm. No ni przypiął ni wypiął! A ja tak nie lubię haftować jak nie wiem w co wykończyć czy oprawić! Brrr, straszne uczucie ;(
Obecnie mam dwie opcje ramek, ale pewnie zanim wszystkie 8 domków machnę to jeszcze z 8 razy zmienię zdanie:P A może coś odpowiedniego pojawi się w sklepach? Zobaczymy!
Ramki niebieskie i kremowe łatwo dostać w holenderskich sklepach internetowych, ale chyba ździebko za duże?
Ta bardziej pasuje, ale mam tylko jedną od lokalnego fotografa i dwa razy droższa jest niż te powyżej. Zresztą kupiłam ją do konkretnego haftu :P
Hmmm.....
A dziś już drugi dzień kiblowałam w domu, wiadomo Ciara :( Ale przynajmniej po pracy nie musiałam jechać do domu w korkach i wietrze i zabrałam się do twórczej pracy :P Zdjęcia kiepskie, bo nie planowałam ich tu wstawiać, ale wrzucam, żeby nie było, że się obijam :P
Do wszystkich haftów poniżej wycięłam "szybkę" z folii do rzutników. Od oprawy leżały wzdłuż ścian w moim domu i niestety zakurzyły się. Prać nie zamierzam, więc odkurzyłam wszystko i teraz już nie będą się więcej kurzyły :)
Do grzybka przykleiłam naklejkę z nazwiskiem projektantki :) A co, ja też mogę zmienić zdanie!
Oprawiłam jeszcze 3 inne hafty, ale nie pokażę:P W tym roku machnęłam jeszcze 4 kolejne hafty, czyli w sumie 7 haftów!
A w sobotę wielkie szaleństwo w Zwolle! Kto będzie na Handwerkbeurs? :) Ja na pewno!
Byle do weekendu :D
Śliczne prace. A z oprawą poczekaj, napewno trafisz na odpowiednie ramki ☺. Domki urocze. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa się ciągle zastanawiam jaj oglądam Twoje obrazki gdzie Ty je wszystkie wieszasz! Masz tyle miejsca w domu? Jesli tak to zazdroszczę...a ten grzybek i listek też bardzo mi się podobają.😊
OdpowiedzUsuńDopiero od niedawna do mnie zagladasz i nie czytasz co pisze, wiec nie dziw, ze sie zastanawiasz ;) poczytaj dokladniej, nawet w tym krotkim wpisie jest odpowiedz.
UsuńHmm przeczytałam cały wpis, ale bardzo późno w nocy więc pewnie mi ta informacja umknęła.
UsuńA czy to koniecznie musi być ramka? Bo mim zdaniem one by świetnie wyglądały jako flatfoldy bez tego passe. Nie wiem czy oglądałaś kiedyś filmiki Priscilla&Chelsea na YT - one w bardzo fajny sposów wykańczają swoje hafty, może coś cię tam zainspiruje ;)
OdpowiedzUsuńCaly urok jest w tych passe, a jakos nie wiem czy inny sposob wykonczenia niz ramki jest tu mozliwy? Dzieki za sugestie, sprawdze na yt.
Usuńmyślę że jak wyszyjesz kolejne to trafisz na jakieś rozwiązanie :D może 2 passe ?
OdpowiedzUsuńSuperowe domnki, napewno je szybko wyhafcisz.
OdpowiedzUsuńAle cukiereczki te domki i juz , trzymaj sie - mama
OdpowiedzUsuńMasz racje passe musi byc mnie sie bardzo bardzo podoba slicznie jest i rameczki sa fajne pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękna seria, jakoś jej nie zauważyłam wcześniej.
OdpowiedzUsuńNa pewno uda Ci się znaleźć odpowiednie ramki, Ty to potrafisz :)
Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo te domki nijakie. Jak rysunek dziecka. Nie mój styl. A i grzyb jakoś stracił przy oprawie. No bez szału ale wiadomo. Ile ludzi tyle gustów.
OdpowiedzUsuńJulia
;D;D;D Dzięki! Potrzebowałam się pośmiać po długim dniu w biurze!
UsuńNo faktycznie nijakość nad straceniem tu zapanowała hihihi
OdpowiedzUsuńDla mnie urocze domki ,passe obłędne ,nie chcę marudzic ale obawiam się ,że raczej gotowej ramki nie dostaniesz przy takich wymiarach :(
Zapakować i w Kato do ramowania:)
Pomysł z podwójnym passe też nie jest taki zły tylko ,że wtedy rama musiałaby być większa.
Myślałam ,że to tylko ja zdolna z wymierzaniem haftów hehe a i Tobie widze sie udalo ;-)
"Rysuj"dalej te chałupki bo są cudne !
Poz.Dana
P.S.Dołączam do Fan clubu Pani Julii hehe z hasłem :bez szału :D
Rozbroiła mnie kobieta ;-)
bardzo delikatny hafcik, piękny! a grzybek przeuroczy, w dodatku z "markową" ramką twórczyni haftu; jak zrobisz fotki ze Zwolle'skiego pokazu, chętnie popodziwiam! w ogóle mam wrażenie że w Holandii wciąż jakieś robótkowe targi robią, szczęściara :)
OdpowiedzUsuńSeria domków urocza :-) takie delikatne i kolorowe. Dzięki nim można bliżej z muliną Color Variations się poznać i zdecydować lubię albo nie :-) Zanim skończysz je wszystkie xxx z pewnością na odpowiednią oprawę trafisz :-)
OdpowiedzUsuńserdecznie pozdrawiam :-)
Ależ imponujące ilości prac! Nie wiem kiedy Ty to wszystko robisz, tzn. teraz wiem - Ciara, ale regularnie nas zawstydzasz tempem twórczych działań ;) Ślę serdeczności!
OdpowiedzUsuń