Od i dla :)

Witam w 2020 roku. Mój ponad 2 tygodniowy urlop się kończy, jutro wracam do biura:( Choinkę wywieźli już 3 stycznia, a dziś o 6 rano rodzinka pojechała do domu. Szkoda, że ich miesięczny pobyt tak szybko minął. Zawsze za mało czasu, żeby się sobą nacieszyć! Ale do kolejnego spotkania na wielkanoc! Wiosna do Holandii przychodzi szybciej niż do Polski, więc liczę na fajną pogodę w kwietniu:) Choć i tym razem nie narzekałam, nie lubię zimy i białego badziewia, więc tutejszy klimat jest dla mnie idealny :) Zresztą byle do wiosny!!!!!!!!!


A dzisiejszy wpis będzie o prezentach!

Najpierw od Dany, a później dla Matkasa :)

W pierwszy dzień po świętach dotarła do nas przesyłka od Dany (damar5).

Paka ciężka, bo pełna prezentów dla wszystkich!

Strucla upieczona przez Danę i ciasteczka z życzeniami. Hmm, ciekawe czy się spełnią?

Ozdóbki jeszcze zawisły na choince. 

A herbatki w większości wypróbowałyśmy z Matkasem :)

Dana, dziękujemy za pamięć :)

Druga część wpisu to mój prezent dla Matkasa na dzień matki. Tak, ten majowy dzień matki. Jak co roku mam zaległości w pokazywaniu prac:P

Zestaw z Cross Stitchera nr 329 z kwietnia 2018 roku trafiłam w "sklepie ze starościami" (Titania, dzięki za zwrot, na stałe już wszedł do naszego rodzinnego języka :D) . Gazetki nie było, ale kosztował 50 centów, więc nie wahałam się ani chwili :P

(zdjęcie z neta)

Do wyboru były 3 wzory i Matkas mogła sobie wybrać, który najbardziej jej się podobał. 

Mamy ten sam gust, więc nie musiałam się męczyć z haftowaninem róży:P

Wisiorek był gotowy na 26 maja, a Matkas dostała go w łapki w czerwcu w Grecji :) Zdjęcia z roztrzepania cykałam dopiero we wrześniu w Polsce. 

Uwielbiam xxx na drewienkach, a Wy?

Planów xxx na ten rok nie robię, chciałabym tylko wykończyć UFOki, które mi się ostatnio uzbierały. A podsumowanie roku 2019 bedzie jak już pokażę Wam wszystkie zeszłoroczne prace:P Mam nadzieję, że wyrobię się przed urlopem ;)

Dziękuję za wszystkie komentarze pod ostatnim wpisem :)