A rok temu było niezwykle, bo spotkałyśmy się na miejscu z Edytą! Jej relacja na blogu pojawiła się niedługo po powrocie do Polski - możecie sobie przypomnieć TU. U mnie będzie dziś nieco inaczej, głównie zdjęciowo. Sporo gadałyśmy przez te kilka godzin i pierwszy raz obejrzałam wszystkie stoiska. Zwykle omijam te z technikami, których nie uprawiam, ale Edyta jest tak wszechstronna, że z przyjemnością nieco "pocierpiałam" :P
Także poniżej co mi wpadło w oko w czasie klachania z Edytą :D
Jeszcze chwila przed otwarciem, a później gratisy na wejściu czyli ...
... holenderska gazetka Borduurblaad i jeden drut :P Oddałam go Edycie, żeby miała komplet:P A gazetka podwójna, czyli którą kiedyś już kupiłam, więc komuś już dałam :D Zdjęcie pożyczam od Edyty :)
Trochę zdjęć z nowościami xxx i tymi haftami, które mi wpadły w oko, bo pierwsze kroki skierowałyśmy na stoisko Cross Stitch Corner. Bardzo szybko tam się zaludnia i nie można już sobie wszystkiego tak na spokojnie pooglądać. A na samym początku targów jest luzik i można spokojnie pocykać zdjęcia.
Hmm, nie rozumiem dlaczego jedne zdjęcia są w poziomie a inne w pionie? Ktoś umie wyjaśnić?
I moje drugie ulubione stoisko - Peddles :) Fajne drewienkowe zestawy były!
Tym razem byłam przygotowana na spotkanie z moim idolem! I mam nie tylko zdjęcie, ale i autograf Michaela Powella :D
Jak zawsze na targach poza stoiskami i warsztatami, są różne wystawy. Tym razem był haft płaski jedwabiem!
I prawdopodobnie autorka haftów! W tłumie obserwatorów spokojnie sobie haftowała. Podziwiam!
A tu filcowe tworki :)
Na koniec Edyta cyknęła nam pamiątkowe zdjęcia :)
Co dostałam od Edyty, to już pokazywałam TU.
Edyta, dzięki za fajny dzień i prezenty. Mam nadzieję, że też się fajnie bawiłaś :)
Tym razem chciałam opuścić część zakupową, po ostatnich "ciekawych" komentarzach co niektórych, ale nie dam się:P A co!
Na te szpileczki i Edyta się skusiła. Ciekawe dlaczego? :P
Musiałam! No musiałam, ale chyba 5 minut myślałam nad wersją kolorystyczną, te czy niebieskie ze zdjęć powyżej?
Cudne nożyczki wpadły mi w oko i już nie umiały wypaść :P
Nad tymi zestawami zastanawiałam się już od dłuższego czasu!
A tu przecena z Cross Stitch Cornera, nigdy nie wiem co znajdę w ich koszach, ale zawsze coś fajnego :)
No i wymaniłam jeden darmowy katalog :)
Hmm, to chyba wszystko. A może nie? Nie pamiętam:P
Już nie mogę się doczekać na tegoroczne szaleństwo!!!!!!!!!
Na koniec długo wyczekiwana przesyłka z Polski. Wczoraj czekała na mnie jak wróciłam z buszowania po zamykanej pod koniec miesiąca pasmanterii w Oldenzaal. Właścicielka stwierdziła, że biznes jej się popsuł w związku z ciepłymi zimami w Holandii. Hmm, czy Wy też robótkujecie tylko w zimie? Chyba nie.... Ale i tak szkoda, że kolejne fajne miejsce znika :(
A wracając do przesyłki, to Pani Nela (cornelka2) bardzo się postarała i przesłała nam własnoręcznie zrobione śnieżyki :) Reszta rodzinki pomaca na Wielkanoc jak do mnie przyjadą :)
Pani Nelu, bardzo dziekujemy za życzenia i śnieżynki :)
Tyle na dziś. Zatoki mnie męczą, więc wracam na kanapę :(
Istny raj...Fajno , ze doszla presylka od p. NELI - trzymaj sie Mala i zdrowiej - mama
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje wpisy i to jak przenosisz mnie w wirtualne wycieczki! Można dostać oczopląsu od tych dobroci i masz rację ten haft jedwabiem jest powalający! A zdjęcia Twoich zakupów też sprawiają mi masę radości... co najmniej jakbym sama nakupiła te cuda :-)
OdpowiedzUsuńŚnieżynki od Pani Neli cudne!
A zatoki to masakra... za rok czeka mnie kolejna operacja i może wreszcie spokoju trochę dłużej mieć z nimi będę. Zdrówka!
pozdrawiam :-)
suuuper, aż żal, że w Polsce takich rzeczy właściwie nie ma :(
OdpowiedzUsuńCudne te lampy i ekstra ta wiedźma i kot wyszywane bułgarskimi krzyżykami.
Ekstra zakupy. Tak od początku wpisu sobie myślałam, że pewnie kupiłaś jakiś rowerek :D
Pozdrawiam
Zazdrośnicom się nie dawaj.
Jak zwykle cudowny wpis wpadlo mi w oko sporo fajnych rzeczy .Zdrowka zycze
OdpowiedzUsuńJak by bylo blizej to bym chetnie dojechala na takie targi, u mnie teraz nic takiego nie ma. Byl jeden sklep krzyzykowy ale sie zmyl i zostal mi tylko Micheal's w ktorym nie zawsze sa ciekawe rzeczy. Kiedys moglam zamowic cos z JoAnn ale przestali wysylac do Kanady. Ale marudze, fajowe targi zycze udanych zakupow i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńHaft na jedwabiu obłędny ,to trzeba mieć kunszt w rękach.
OdpowiedzUsuńZestaw z rowerem świetny:)
Ja tam nie mam problemu z oglądaniem Twoich zakupów ,zawsze sobie coś upatrzę do wzdychania hihi
Nakup sobie dużo :)Udanego kolejnego buszowania:)
Poz.Dana
na pewno świetnie spędziłaś czas na targach, bardzo dużo fajnych rzeczy aż chciałoby się haftować! poza tym ten haft płaski jedwabiem jest cudny, jak czasem coś w muzeach rękodzielniczego z przed wieków wystawiają, to właśnie materiały wykańczane haftem płaskim, jest bardzo elegancki :) urzekła mnie też ta kraina baśni z gałęziami i lampionami z nich zwieszanymi!
OdpowiedzUsuńŚwietne prace! Niektóre są naprawdę niesamowite.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Muszę przyznać, że było super!!! W tym roku nie skuszę się na te targi, bo jeszcze nic nie wykorzystałam ani nie zrobiłam z tego co kupiłam w zeszłym roku. Czasu wciąż mało na to co by się chciało robić:)
OdpowiedzUsuńAle myślę, że za rok znowu się Aniu spotkamy i razem pobuszujemy na tych cudownych stoiskach. Teraz będę z niecierpliwością czekała na relację z tegorocznych targów. Wspaniałych zakupów Ci życzę!!!