Jakoś ich tu nie czuję, choć w sklepach od dawna świąteczne akcenty. Takie tutejsze, co się z nimi nigdzie indziej nie spotkałam. No i po brazylijsku, bardzo drogie, jak większość rzeczy tutaj, zwłaszcza żarełko:P
Po pierwsze czekoladowe jajka! I to sporych rozmiarów, jak melony:P Obciachowo zapakowane i głównie wiszące pod sufitami w spożywczakach:P
Ceny od R$ 40 w górę, a dla przypomnienia R$ 1 to jakieś 1,22 PLN.
W gazetce sklepowej pewnie to lepiej wytłumaczyli, ale nie chce mi się czytać po portugalsku:P
Drugie co, to ciasta w kształcie jaj. Mało smacznie wyglądające i podejrzewam, że suche:P Skusiłam się na podobne w grudniu i drugi raz nie dam się zrobić w jajo:P Cena od R$ 20.
Są też bardzo cenne czekoladowe zajączki. Chyba z dodatkiem złota w tej cenie:P Do tego mało urodziwe, jakby z horroru:P
A gdzie moje ulubione goplanki z pralinkami???? :(
Sorry, że lekko nie w sosie, ale wody w kranach brak i mi z tym bardzo źle. A portier z bramy powiedział, że nikt w obu blokach na moim osiedlu nie ma wody i że to normalne. Hmm, do przerw w prądzie jestem przyzwyczajona, ale jak wiemy bez wody nie ma życia i usycham z jej braku :(
Dobra, to dla poprawy humoru teraz coś milszego! Niespodzianki!
Już jakiś czas temu dotarła do mnie do Brazylii koperta z zajączkami od Dany z Niemcowic (damar5):) Na kartki od Rodzinki dalej czekam:(
We wtorek listonosz przyniósł Matkasowi kopertę od Pani Neli (cornelka2). A tam prezenta i dla mnie i kocie języczki dla Maćka!
Obie dostałyśmy podobne zestawy z frywolitkowymi jajkami ręcznie robionymi przez Panią Nelę!
Mama dostała magnesik z filiżankami.
A ja z różami.
Dziś natomiast niespodzianek było sporo. Najpierw Rodzicki poszaleli, ale o tym Wam nie powiem:P Później mama podesłała mi zdjęcie kartki, która do mnie przyszła od Ivony z dalekiego Toronto (ella1101). Jak zawsze z własnoręcznym hafcikiem:)
A później rodziców nawiedziły osobiście Dana z Panią Nelą! Ha! Szok i dwie tasie:P Zawartość jednej widziałam, bo to była świąteczna dla moich 3xSz… zza filara:P A druga tasia jest dla mnie na urodziny. Hmmm, trochę muszę poczekać, (nie)stety:P
Dziewczyny! Pani Nelu, Dana, Ivona, dziękujemy za pamięć! I za wszystkie prezenty, a najbardziej za te własnoręcznie zrobione :) No i za miłe odwiedziny :) Szkoda, że mnie nie było. Nawet wirtualnie, ale net w Brazylii też jest z przerwami dostarczany! :(
Ja się niestety nie popisałam i żadnej kartki świątecznej nie wysłałam:( Ani jednej kartki czy pocztówki świątecznej w moim Jundiai nie znalazłam. I już przestaję się dopytywać, bo w odpowiedzi tylko słyszę, że Brazylijczycy wysyłają maile, smsy, etc. Hmm, szkoda, że przy innych rzeczach nie są tacy hej do przodu, bo wydaje mi się, że wróciłam do życia w socjaliźmie :(
No, ale jak nie ma kartek, a na jaja i suche ciasta nie wydaję kasy to mogę się wprowadzić w świąteczny nastrój amerykańskimi zestawami do xxx :D A co!
Taki mały zestaw wyjęłam z mojej ulubionej szuflady :D Zakupiony w 2012 roku na ebayu, nawet był o nim i innych zestawach wielkanocnych wpis na blogu (tu).
Zdjęcie z dziś, więc widać ile nitek zostaje po wyxxx :P
Takie małe coś, a aż 14 kolorów mulin!!!!!!!
Dwa wieczory i wszystkie xxx już były. I przez następne tygodnie zastanawiałam się, czy tak go nie zostawić, bo nawet mi się podobało :)
No, ale po namowach Matkasa i Dany, machnęłam backstitche. A później kupiłam różową i łososiową wstążkę, żeby Matkas sobie wybrała, bo to dla niej hafcik :)
Mnie najbardziej podoba się seledynowa rameczka:P A Matkas wybrała róż:P
No a od wczoraj mam taką ozdóbkę w mieszkaniu :)
Oprawianie było prawie przyjemnością, prawie bo nie lubię oprawiać:P Ale w porównaniu do ostaniego zestawu z Orchidei było o wiele przyjemniej. I tego się spodziewałam. A Orchidei mówię zdecydowane NIE! (dla przypomnienia wykrzywiona gwiazdka tu).
Zestawy z NMI prawie zawsze wychodzą jak ze zdjęcia :D Prawie, bo czasem wieszaczek lub rameczka w innym kolorze w zestawie niż na zdjęciu:P
A ten koszyczek trafia do Matkasa, bo sama mam już takiego koślawego zajączka, machniętego jeszcze w Michigan:P (tu cały wpis)
Hmmm, niewiele mam takich wielkanocnych zestawów NMI (choć nieco więcej niż w tym wyżej wspomnianym wpisie:P), ale haftowanie też mi słabo idzie:P
No, ale dziś skończyłam też wielkanocnego Dimka, ale o nim w kolejnym wpisie. I tak macie dziś co czytać:P
Wesołego Jajka!
Wody w kranie i do sklikania!
Czas iść spać, bo na trzeci prysznic dziś się już nie doczekam. Byle rano była woda w kranach! :(
Co do parawaników, nikt nie zgadł, ale Wam zdradzę, że mam pingwinki :) Mikołaje wyglądają jakby były na haju, zwierzęta nie przypominają zwierząt, ale to się często zdarza w plastkowych Dimkach sprzed lat, a bałwanek w tej czapce wygląda jak menel i to wcale nie ekskluzywny :P A pingwinki są wesolutkie pomimo swojej „niezgrabności”:P
labores-art – „Bardzo ładna kawowa tkanina” to mój badziewny brazylijski obrus:P Za jedyne R$ 3,99, plastik fantastik, tzn. sztuczna tkanina, którą się boję po wypraniu wyprasować, w obawie że mi zniszczy żelazko. No, ale coś musiałam kupić, żeby nie porysować ruszającego się stołu, w który mnie wyposażyli właściciele mieszkania:P Inne obrusy były w badziewne kwiatki:P Duzo badziewia i plastiku w BR, niestety :( Już się nie mogę doczekać dnia, jak obrus wraz z innymi badziewiami trafi do śmieci :D
1_iwonan – Niezgrabne jednak zgrabne:P A dzisiejszy Dimek wielkanocny jeszcze starszy, bo z 1999 roku :D
damar5
OdpowiedzUsuń2017/04/15 10:03:41
Zdrowka Ci zycze :)
Wpadowka u Rodzickow nieplanowana ale tak mile nas Panstwo Sz... przyjeli ,cudnie spedzony czas :)
Hafcik swietny i jednak z backstitchami :)
Trzymaj sie i udanej wycieczki :)
Poz.Dana
xgalaktyka
2017/04/15 10:05:17
Dziękuję:)
Radosnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy życzę.
Pozdrawiam ciepło :)
K.
Gość: labores-art, 94.204.161.*
2017/04/15 10:08:13
hahaha, no to wpadłam z tym obrusem :P
co do jakości brazylijskich produktów, to powiem Ci że u mnie jest sporo mięsa z Brazylii, głównie wołowina i wieprzowina (ale tylko w niektórych sklepach oczywiście, do tego w oddzielnej sekcji Non-Muslims Only) ale słyszałam, że lepiej tego nie kupować, bo w porównaniu do (wprawdzie droższego) mięsa z NZ, Australii czy RPA, to nigdy nie wiesz na co trafisz, nawet mają przestać sprowadzać do sklepów... więc uważaj tam na siebie
jakość produktów w Dubaju też jest słaba (badziewie z Indii) ale jak jest kasa (wielka!) to ściągają najlepsze rzeczy z całego świata, więc tęsknię za Polską gdzie jakość jest za spoko kasę
śliczne połączenie pastelowej wstążki z ramką, ponoć pastele wracają teraz do łask! :)
1_iwonan
2017/04/15 12:54:24
Jeju, kto by zjadł takie wielkie czekoladowe jajco ? Chyba cała wielopokoleniowa rodzina siada do jednego jaja... i opakowane są koszmarnie :(
Suche ciasto.. brrr...
Za to Twój maleńki hafcik z pastelowymi pisankami, bardzo ładny !
Ale trafiłam z tym parawanikiem - kulą w płot !!! Niezgrabne pingwinki... sorry :):):)
Pomimo wysoce niesprzyjających okoliczności życzę Ci wesołych Świat na tyle na ile to możliwe i WODY, WODY w kranie !
blasiuk
2017/04/15 21:03:35
Niech Króliczek przyniesie Ci w prezencie, to czego najbardziej pragniesz. To coś nie musi być ani widoczne, ani dotykalne, może nawet nie pachnieć, ale niech będzie czymś, bez czego nie można żyć.
Pozdrawiam Beata
cornelka2
2017/04/15 21:14:43
Super koszyczek!!!wesolych i zdrowych Swiat
Gość: Matkas, *.ipv4.supernova.orange.pl
2017/04/16 11:35:06
Anku - pogodnych świąt , prezentów i dużo H2O w kranach i pod prysznicem, Skype bez przerywników i do spotkania i świętowania - wesołego - mama