W zyciu sporo zmian, bo obrona doktoratu, powrot do Polski po 7 latach w Stanach, dlugie wakacje w Grecji z rodzinka (6 tyg), miesiace bezrobocia i szukania pracy, a pod koniec grudnia wreszcie praca i decyzja o przeprowadzce na drugi koniec Polski. Sporo sie dzialo w zyciu, a robotkowo? Sama nie wiem, zaraz sie przekonamy razem. Abstynencji xxx bylo kilka, trwaly czasem wiele tygodni, nawet po 2 miesiace nie ruszalam igly, ani glowy ani czasu do robotek nie bylo, ale jak juz zaczynalam xxx to czesto nie moglam przestac. No i te dwa baty, jak zawsze podzialaly na mnie - powrot do PL i wyjazd do pracy. Nie ma jak wizja pakowania wszystkiego na czas nieokreslony. Nie lubie zostawiac "rozwalonych" haftow i biore sie masowo do wykanczania:P
Wiem, wiem, ze dosc pozno na podsumowanie, ale niedlugo juz zrozumiecie, czemu w ciagu ostatnich miesiecy tak nie po drodze mi bylo z blogiem i dopiero w zeszlym tygodniu pokazalam ostatnie zeszloroczne hafty. W zwiazku z tym, ladu ani skladu tu sie nie spodziewajcie. Bedzie wolna amerykanka:P
Ze spora rula, ale juz zaczynam!
Od kilku lat nie ma roku bez xxx kalendarza, wiec i tak bylo w 2015. Tym razem poszlam na latwizne w oprawianiu i wybralam biala rameczke z Michaelsa. Ale z materialem juz bardziej poszalalam, bo padlo na tkanine Monaco. Tak, ja milosniczka kanw tez czasem szaleje:) Monaco polecam wszystkim:D
I 12 miesiecy w jednej kupie :)
Z greckich obrazkow tylko dwa powstaly. Jeden maciupenki:)
A drugi na lnie jako jeden z testow. Tak, lnu tez sprobowalam i nie polecam:P Badziew. Moze i wcale strasznie sie na tym nie haftuje, ale jest nierowny i sa przeswity, a hafty na lnie nadal mi sie nie podobaja. No, ale udowodnilam, ze i na lnie Piegucha sobie poradzi:P
Z testami poszalalam. Testowalam/recenzowalam gazetki oraz przerozne inne produkty. Dzieki temu sporo ciekawych prac powstalo, poprobowalam nowych rzeczy, przynajmniej dla mnie. I zainspirowalam wiele z Was do testow. Co bylo bardzo mile, choc i zdarzalo sie, ze ktos dokladnie odgapil moje pomysly i ani slowem nie wspomnial, ze to kalka z Pieguchy. To niestety jedne z nielicznych przykrych doswiadczen zwiazanych z blogami. Zawsze ludze sie, ze to juz ostatnia bezczelna osoba, ale same wiecie jak jest :( Najgorsze z tymi testami jest jedno.... nie wiem ile z Was mam na sumieniu:P Tzn. ile z Was przeze mnie skusilo sie na zakupy w opisywanych pasmanteriach internetowych:P
W ramach testow machnelam moje dwie pierwsze zakladki na kartonikach. Przy okazji pobawilam sie dziurkaczami i stempelkami przywiezionymi z Hameryki :D
Byla tez zakladka z DMC, z nieco innym kartonikiem. Ale jak przeczytalam w komentarzach: "szalu nie ma" :P
Najwiecej przyjemnosci sprawily mi kartki z uzupelniajacym je passe:)
Choc zwykla kartka tez niezle wyszla:)
No i byla tez karteczka z recenzowanej gazetki :)
Jednak najbardziej poszalalam z kolkiem i krzyzykiem w nieco innej wersji:)
Nie bylabym soba, gdybym nie wyxxx kilku haftow w mojej ulubionej tematyce:) Bo halloweenki moge machac caly rok!
Czacha dla Matkasa jest wyjatkowa...
...dzieki fosforyzujacej kanwie :)
Mnie natomiast najbardziej podobaja sie kolejne nagrobki:)
Dzieki ktorym moj maly cmentarzyk sie powieksza :D
Skusilam sie tez na pierwszy autoportret, ktory wyszedl calkiem niezle :D
Nie moglo zabraknac malenkich magnesikow:)
I bizuterii xxx! Znowu dzieki Danie musialam sie przymusic i cos wymyslic na nasze coroczne klachy w Silesii :P Sama zaprojektowalam i wykonalam rozgwiazde:)
Oraz karpuziki, z ktorych jestem strasznie dumna :)
Przy powyzszych pracach filizanki to juz pikus :P
Jeden maly breloczek dla Matkasa to wynik kolejnego testu:)
Jak co roku musialam cos nowego sprobowac. I tym razem padlo na hafcik w foremce do wycinania ciastek :) Tradycyjnie juz myslalam/zabieralam sie za to od kilku lat, ale udalo sie. Myslenia nigdy za duzo:P
Sprobowalam tez xxx na drewnie i calkiem milo je wspominam:) Kolejne serce zwedzone przez Matkasa:P Dobrze, ze wole gwizadki niz serca, bo inaczej ciezko byloby mi sie z tymi wszystkimi sercami rozstawac :P
No wlasnie, w czasie gali oskarowej machnelam dla Matkasa dwa filcowe serduszka :)
CZESC 2 PONIZEJ :)
Gość: Matkas, *.internetia.net.pl
OdpowiedzUsuń2016/06/29 09:13:25
Ale tego dużo!!!! mama
Gość: Aszka, *.internetdsl.tpnet.pl
2016/06/29 09:29:13
Bardzo lubię Twoje halooweenowe hafty. Podoba mi się również kalendarz, obserwuję Cię od niedawna i wcześniej go nie widziałam. Poza tym pomysł na wykonanie haftu w foremce do ciasta uważam za boski i kiedyś sama go wykorzystam :) Pozdrawiam
damar5
2016/06/29 16:21:40
O rany tyle roznosci w zyciu i przerw w xxx a mimo tego ogrom prac powstalo :) I powiem ,ze swietny taki wpis w pigulce dla przypomnienia ale tez zauroczenia poraz kolejny :D
Bizu oczywiscie naj,naj karpuziki juz zajadam ,schlodzone i pyszne a i kolczyki beda mialy jutro wychodne :)
Cudownosci :)
Poz.Dana
1_iwonan
2016/06/29 19:59:32
Bogactwo, form, wzorów, pomysłów... to był piękny rok Piegucho ! Niecierpliwie czekam na cd. podsumowania !
Ale żeby nie było tak słodko, to w jednej kwestii będę polemizować... o len mi chodzi, ja go pokochałam i nie jest z niego taki znowu straszny "krzywus" i "prześwitywacz" :):):)
mpgoga1983
2016/06/29 22:11:52
Jestem pod wrażeniem :) Umknął mi tylko ten śliczny breloczek.
Gość: Myśli pisane, *.gazeta.pl
2016/07/02 15:34:52
Tyle pięknych haftow że nie mogę się zdecydować które najpiękniejsze. Chyba najbardziej trafiają do mnie czarownice i grecki klimaty.
Gość: edytag, *.static.ip.netia.com.pl
2016/07/03 11:58:28
Wow, ależ tego dużo!
emilya5
2016/07/10 12:26:07
O kurka, tak zbiorczo, to dopiero robią wrażenie! Nie mogę wyjść z podziwu, wprawdzie nagrobki i czacha nie w moim klimacie, ale pozostałe (hexy!! bosz, te hexy i dynia!) powodują, że mam dreszcze :P cudeńka. No, po takiej dawce piękna chyba się w końcu zmobilizuję i coś xxx, bo też bym chciała na ścianie np. takie serca, albo kalendarz, albo ... wszystko :) A u ciebie przekonałam się, że haft krzyżykowy wcale nie musi być duży i oprawiony w złotą ramę - a z takim najczęściej miałam do czynienia na żywo. :D