Wpis zakupowy, więc co wrażliwsi niech sięgają po chusteczki do wycierania śliny:P I od razu „dziękuję” (czyt. darujcie sobie:P) komentarze w stylu: szpetne, to mi się nie podoba, ale nie dla mnie, etc. Nie zawaham się kasować:P
A tak na poważnie to Matkas chciała zobaczyć moje nowe zdobycze kolczykowe:) Wczorajsze i dzisiejsze. Oczywiście z przecen poświątecznych:D
Niektóre nieco badziewne, ale czasem poprawiam sobie humor takimi małymi badziewkami w uszach:D
Wczorajsze zakupki z jcpenney.
I dzisiejsze z Searsa z 50% zniżką:D
Gwiazdki zakładam jutro! W końcu nieco brokatu na sylwestra nie zaszkodzi:D
Druga część ze specjalną dedykacją dla Pagatka:) Ja, Twój cynk działam:D Wiem też, że nie tylko Agata traktuje wpisy zakupowo-sklepowe jako listę zakupów:P
A dziś nieco poszalałam w Michaelsie i Joann na działach za 1$ :) Po świętach już prawie śladu nie ma, na półkach marne resztki proszą się o zakup:P A z drugiej strony pojawiły się już rzeczy na walentynki, dzień św. Patryka oraz wielkanoc:) Wiem, wiem, zaraz tu się kilka osób marudzących pojawi, że jak tak można, tak szybko, ect. Ale ja Wam powiem, że mi się podoba, że wszystko tak szybko się pojawia, bo mogę sobie na spokojnie przemyśleć zakupy:) A nie jak głupia latać kilka dni przed i np. szukać prezentów na siłę.
Po pierwsze zestawy do xxx! Wczoraj widziałam je na ebayu, oczywiście w wyższej cenie, a dziś mam je już w domu:)
Z ramko-tamborkami w czarnym kolorze.
W ofercie cztery różne zestawy.
Stemple w tej samej cenie:) Wałek jest BOSKI!
Magnesom rowerowym nie mogłam się oprzeć:) A kardynałka kupiłam już w listopadzie, ale w innym sklepie i w innej cenie.
I jeszcze puszki – lawendowa i niebieska. Już mam na nie pomysł!
Bo od spodu mają magnesy:)
I jeszcze guziczki, które kosztowały aż 1,5$ :P Niestety będę musiała zdrapywać z nich taśmę samoprzylepną, ale są tego warte!
W Joann dział po 1$ nieco skromniejszy, ale wyszukałam dwa fajne dziurkacze:) Ta pomarańczowa to muszelka:)
A później padłam jak doszłam do działu xxx! Pojawiły się zupełnie nowe malutkie zestawy do xxx! Już tak dawno nie mieli żadnych małych zestawów, że zwątpliłam, czy jeszcze kiedykolwiek się pojawią:( A dziś tak mnie zaskoczyli:) Wieszaki jeszcze nieco pustawe, ale po metkach z cenami widzę, że jest na co czekać:D Poczytałam nieco nazw i już wiem co powinni dowiesić:D
Nie wszystkie są super, ale wiele jest fajnych:)
Owca jest bardzo “urodziwa”:P
Dziś kupiłam tylko dwa zestawy. Ciężko było wybrać, ale pomyślałam i...
kupiłam konia, którego wyxxx dla Osobistego Ojca:)
i wisienki dla Matkasa:D
Na koniec jeszcze kilka materiałów, które zakupiłam w czasie ostatniego 1,5 miesiąca. Kupowałam je w Joann i Hobby Lobby. Zwykle tylko po kilka cali, bo wiele nie potrzebuję do moich prac.
Ten znacie z wafelka, który zrobiłam dla pagatka:)
Tak sobie pomyślałam, że “skandynawskie” nazwisko zobowiązuje i kiedyś sobie zrobię poduszkę:) Już nawet wiem co będzie z przodu, ale czekam na przecenę.
Dwa następne materiały metalizowane:)
Kafeteria moich rodziców :)
To mi wyglada na colsztok, który tata często używa:D
A ten materiał wygląda jakby był ze wstążeczek!
Krateczka na halloweenowe poduszki:D
Kupiłam tez kilka cali flaneli, bo wzory nie dawały mi spokoju:P
Na koniec jeszcze metalowy ornamencik, który dorwałam w Meijerze – moim tutejszym “tesco”:P
Dziś spotkałam tylko kaczki i 2 wiewiórki. Wiewiórki były za szybkie na zdjęcia, ale kaczki już grzeczniej pozowały:)
Spacer dziś był ekstremalny, bo strasznie duło w pysk:( Ale przynajmniej ładne zdjęcie flag przed hotelem zrobiłam:) Środkowa to michigańska, a zielona to nasza kampusowa, czyli spartańska:D
To tyle! Jeszcze tu wpadnę w sylwestra, choć pewnie dla Was to będzie już nowy rok:P
Udanej zabawy jutro! :)
Cieszę się, że wczorajszy wpis tak Wam się spodobał:) Kardynałków tu sporo, choć to pierwszy którego spotkałam w zimie. I jak widać wcale nie siedział na choince jak na większości wzorów xxx :P Tak się cieszyłam ze zdjęć, bo zwykle nie miałam aparatu jak widziałam kardynałki albo jak miałam aparat, to one się chowały:P Ogólnie różnych ptaszków w Michigan sporo, tylko zwykle je widzę z siodełka rowerowego i ciężko wtedy zrobić zdjęcia. W zimie sporo chodzę to i zdjęcia lepiej się cyka:D
Matkas – Oj, oj, nie podmilaj się:D I tak Cię kocham:*
arabeska, isana_haft – Ufff! Dwie normalne:) Czyli nie tylko ja mogłabym się obejść bez zimy:D
ella1101 – Na Blue Jays mówię „niebieskie kardynałki”:) Też je tu widziałam, cudne są, ale bardzo szybkie:P